Zdecydowanie nie jest identyczne. 

Co to za przyjemność z biegania po linie? Most tylko po moście. Mi nic nie przeszkadzało w żadnej części, skuter był spoko.

Edytowane 30 sierpnia 20195 l przez zdrowywariat

Mam już dwie godziny nabite, bardzo fajnie się w to gra. Szkoda tylko braku wsparcia dla formatu 21:9. Gram obecnie w pierwszą część, zapamiętałem tą gierkę jako trudniejszą. Może dlatego ,że grałem w to na PSP. Sentymentu do tego tytułu też nie mam bo w latach 90 nie było mi dane posiadać PS1. Jednak jak ktoś jest na głodzie platformówkowym to gorąco polecam. 

Właśnie ogrywam to z dziewczyna i szczerze nie wiedziałem, że potrafi tak klnąć

Powiedzcie mi proszę czy występuje ta gra w wersji pl dubbing lub napisy bo na różnych aukcjach z różnym opisem się spotykam?

 

14 godzin temu, mario10 napisał:

Powiedzcie mi proszę czy występuje ta gra w wersji pl dubbing lub napisy bo na różnych aukcjach z różnym opisem się spotykam?

Nie ma ani napisów, ani pl dubbingu.

W dniu 2.04.2020 o 11:50, SetoPL napisał:

Właśnie ogrywam to z dziewczyna i szczerze nie wiedziałem, że potrafi tak klnąć

 

Ja nie wiedziałem, że moja zna więcej przekleństw ode mnie, aż nie zacząłem z nią grać w Overcooked  

Sam też o tej gierce myślałem. Fajnie się gra we dwie/trzy osoby? Szybko się nudzi?

Nie wiem jak się gra powyżej dwóch osób (sądzę, że może być chaos, bo na ekranie zawsze sporo się dzieje), ale na dwóch graczy jest super. Gameplay na pierwszy rzut oka wygląda jak popierdółka na 5 minut, jednak to tylko złudzenie, bo w rzeczywistości wciąga nieziemsko: plansze są mega zakręcone, co rusz pojawiają się nowe mechaniki i coraz bardziej zaawansowane potrawy do ugotowania, no i co najlepsze gra jest "easy to play, but hard to master" dlatego każdy powinen znaleźć tu wyzwanie na miarę swoich możliwości. Doprecyzuję tylko, że piszę o części drugiej, ale z tego co się orientuje jedynka poziomem dużo od niej nie odbiega. 

Dawno mnie tak nic nie wyprowadziło z równowagi jak próba sterowania w tej grze. Mam ją od premiery. Wyobraźcie sobie zrobione 10 poziomów, bez szaleństw typu kolorowe gemy, dziś po włączeniu i próbie zrobienia poziomu z miśkiem w crash 2, poziom 2 trafiła mnie nerwica, gra wyłączona. Nie rozumiem, nie zrozumiem dlaczego tak mocno jest zepsute sterowanie, a może ja czegos nie wiem. Na szaraku to była moja najukochańsza gra, teraz łatwiej mi nie zginąć w bloodborne, niż wskoczyć w odpowiednie miejsce w crashu :[

Niestety na konsoli jest koszmarny input lag i 30 fps, czego skutkiem są problemy ze sterowaniem. Wielka szkoda, że tak to skopali. Polecam sprawdzić wersję PC, jest o niebo lepiej.

Jaki znowu input lag?

Odkopię. 
 

Tak sobie oglądałem moją bibliotekę gier na Steamdecku i stwierdziłem, że strasznie smutna i poważna jest. Postanowiłem kupić Crasha i od razu z rozpędu Spyro. Grać grałem i w to i w to, ale żadnej z tych gier nie przeszedłem. Czas nadrobić pomiędzy kolejnymi molochami

Kupiłem kiedyś za 8 zł i nawet nie odpaliłem jeszcze. Ten backlog mnie zayebie

Gram w jedynkę i pierwszy raz mi się zdarza, że w platformówce nie zbieram wszystkiego tylko lecę po najmniejszej linii oporu i błagam o litość. Czasówki? A dajcie spokoj  Dziś ze świecą szukać takich gier.

 

Czy ktoś na forum wbił platyny w tej trylogii? Chciałbym pogratulować ogromnych cojones

A to nie było tak że ten remake jest trudniejszy od oryginału i w dodatku coś tam zjebali ze skokami w niektórych momentach? 

Fizykę w każdej części zrobili w stylu trójki i o ile to nie przeszkadza tak już popsute kolizje już tak i o wiele łatwiej jest się ześlizgnąć z krawędzi. Jak ktoś nigdy nie grał w oryginały to nawet tego nie zauważy ale dla mnie ta trylogia jest ledwo grywalna w porównaniu do oryginalnej dwójki i trójki (bo jedynka nawet koło premiery była pełna bullshitowych momentów).

@jimmy ja mam komplet, to gry mojego dzieciństwa, zwłaszcza jedynka którą najpierw ogrywałem w osiedlowym sklepie, później kiedy miałem już PSXa grałem do porzygu. Remejki weszły jak złoto, platyny cieszą, oczywiście zwłaszcza w jedynce, głównie przez most we mgle i zamek Cortexa, do dziś pamiętam te 60 straconych żyć

Platyny w 1-3 to pikuś przy czwórce. Tu przyjemność i duże wyzwanie, tam frustracja i chore wyzwanie. 

W remake Crasha 1 przynajmniej jest normalny sposób na zapisywanie gry a nie jak w oryginale tylko po dotarciu do końca bonusowego poziomu oraz tracenie żyć po wyłączeniu konsoli (pomimo zapisu). Ostatnio robiłem replay Crasha 1 na Steam Decku bez korzystania z Quick Save i byłem zmuszony do wyłączenia sprzętu i załadowaniu później sejwa, ale się zdziwiłem jak skasowało mi kilkadziesiąt zdobytych żyć.

47 minut temu, Arkady napisał(a):

@jimmy ja mam komplet, to gry mojego dzieciństwa, zwłaszcza jedynka którą najpierw ogrywałem w osiedlowym sklepie, później kiedy miałem już PSXa grałem do porzygu. Remejki weszły jak złoto, platyny cieszą, oczywiście zwłaszcza w jedynce, głównie przez most we mgle i zamek Cortexa, do dziś pamiętam te 60 straconych żyć

 

38 minut temu, Nyu napisał(a):

Platyny w 1-3 to pikuś przy czwórce.

Jaja ze stali panowie, szanuję  

Nadrabiam Backlog i przyszedł czas na Trylogie Crash-a, szacun dla tych co wbijają platyny, ja tylko zrobiłem podstawowe przejście 3 gier i tak się na męczyłem, za dzieciaka robiłem 102-105% a teraz to już za stary chyba jestem i nerwów nie mam

(może tez dlatego ze Crash Bandicoot 3 to była moja pierwsza gra na PSX-a i jedyna przez jakiś czas wiec mogłem to katować tygodniami a teraz tyle gier czeka)

Co do samego Remake-a to bardzo fajnie ze wszystkie 3 gry w tym samym stylu, bo pamiętam ze w czasach PSX-a ze grałem najpierw w 3 potem w 2 a jak dostałem jedynkę to się odbiłem zaraz na początku bo gra wydawała się całkiem inna i nie mogłem się przyzwyczaić.

 

 

 

Polecam teraz Crasha 4 jeżeli nie grałeś.

On 9/23/2024 at 2:54 PM, Square said:

Polecam teraz Crasha 4 jeżeli nie grałeś.

 

Słyszałem ze to jeszcze większy hardcore , wpadnie jak będzie zimowa przecena na Steam bo tam ograłem trylogie