Skocz do zawartości

Crash Bandicoot N. Sane Trilogy


Ma_niek

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No ale mimo wszystko grając człowiek czuje się jak za dzieciaka :D

No ba. Nie wspominam ile czasu katowalem demko zanim ogarnalem fula. Eh. Ja to robilem tak ze nie rzucalem padem gdy szedl rage tylko bralem zamach i szlag z piesci w udo xD samookaleczenie instant.

Opublikowano

 

Gdzie w dwójce najlepiej farmić żyćka?

Poziom Castle Machinery, na początku poziomu masz platformę aktywna gdy posiadasz zielony kryształ, na górze platformy czeka 25 żyć.

 

a w jedynce jest jakieś fajne miejsce?

Opublikowano

Mnie też się wreszcie udało zdobyć tutaj złoto... po paru godzinach i setkach przekleństw

 

W tym levelu nie ma miejsca na jakikolwiek margines błędu, nie wziąłem jednej bodajże trzy sekundowej skrzyneczki i ledwo co zdążyłem :P

 

  • Plusik 3
Opublikowano

Zastanawiam się jak ja to przechodziłem mając te 10lat....(pipi) przecież teraz co chwilę ginę xD

Gdzieś wrzuciłem filmik jak ginę non stop w nowej wersji, a odpaliłem na emulatorze trójkę i 0 skuchy i level wpadł za pierwszym razem:/
Gość ragus
Opublikowano

Już nawet speedrunerzy wypowiedzieli się, że skok jest zepsuty.

Gość Kasias
Opublikowano (edytowane)

Pierwsza wyspa, level native fortress, tego sie nie da przejsc. Ide odpalić trójke.

 

Dasz radę, nie poddawaj się, choć to rzeczywiście pierwszy z kilku leveli w całej grze ze zdecydowanie wyższym poziomem wyzwania, czyt. wrednym.

 

Dziś ukończyłem "jedynkę", co do w.(pipi)iających momentów to się zgadzam - za Road To Nowhere oraz The High Road ktoś powinien wylecieć z roboty :devil:  Wprawdzie można na tych poziomach oszukać grę, ale grając po bożemu testowałem wytrzymałość pada (na szczęście tylko na uścisk).

 

Nieprecyzyjne sterowanie pod gałką i absurdalna ilość loadingów - remaster wg Activision.

Edytowane przez Kasias
  • Plusik 1
Gość ragus
Opublikowano

końcówka tego Native Fortress jest niesamowita, to się chyba nie kończy.

 

jak na końcu (?) są pod rząd trzy wyskocznie ogniowe, to trzeba przeskoczyć w pierwszej na trzecią?

Opublikowano

końcówka tego Native Fortress jest niesamowita, to się chyba nie kończy.

 

jak na końcu (?) są pod rząd trzy wyskocznie ogniowe, to trzeba przeskoczyć w pierwszej na trzecią?

 

masz kilka opcji: dojść tam z maską i dać się przyjarać jednemu płomieniowi, wylądować dosłownie na skraju któregoś paleniska tak żeby nie dosięgły cię ognie (mi się tak w końcu udało), albo spojrzeć co jest w tle drugiego ogniska i z tego skorzystać 8)

Gość ragus
Opublikowano

No już sobie poradziłem używając oczywiście maski :czesc:

Opublikowano

końcówka tego Native Fortress jest niesamowita, to się chyba nie kończy.

 

jak na końcu (?) są pod rząd trzy wyskocznie ogniowe, to trzeba przeskoczyć w pierwszej na trzecią?

Trzeba idealnie wyczuć moment kiedy ogień gaśnie, i wtedy wskoczyć na pierwszą wyskocznie, ale osobiście polecam podejście z maską Aku-Aku :)

 

Zagrałem w trzy pierwsze poziomy z dwójki, i jest widoczna poprawa, może to dzięki temu że kamera stoi nieco dalej za Crashem/Coco, ale skoki są dużo łatwiejsze niż w jedynce :)

Gość Rozi
Opublikowano

Panowie wcześniej, ja się pytałem o level w dwójce, a Castle Machinery jest w jedynce. O misiu wiem, ale chodzi mi o wbicie 99 żyć do trofka.

 

Jestem już na 4 poziomie warp roomu, wszędzie wbijam na bieżąco kryształy i gemy, jest łatwiej niż w jedynce, ale jak się chce zdobywać wszystkie skrzynki, to podłokietnik fotela i ściany cierpią. Triale zostawiam, zrobię po przejściu trójki.

Opublikowano

Pierwszy Crash to jest tak trudna gra do masterowania jak pierwsze Battletoads na Nes/Pegasus. Ropuchy też były piekielnie trudne do ukończenia, zwłaszcza poziom ze ściganiem się ze szczurem do bomby, później jednokołowce i finałowa wieża były czymś takim jak najtrudniejsze poziomy w CB.

Gość ragus
Opublikowano (edytowane)

Przy jedynce bawię się na solidne 8+/10, więc mam nadzieję, sądząc po opiniach na temat 2 i 3, że potem będzie tylko lepiej i kapcie spadną mi z nóg.

 

Po przełknięciu kilku zgrzytów muszę przyznać, że jedynka to bardzo fajna i wymagająca platformówka.

Edytowane przez ragus
Opublikowano

Pierwszy Crash to jest tak trudna gra do masterowania jak pierwsze Battletoads na Nes/Pegasus. Ropuchy też były piekielnie trudne do ukończenia, zwłaszcza poziom ze ściganiem się ze szczurem do bomby, później jednokołowce i finałowa wieża były czymś takim jak najtrudniejsze poziomy w CB.

 

Nie no, Battletoads zjada na śniadanie pierwszego Crasha pod względem poziomu trudności. Nie ma nawet porównania. To jedna z najtrudniejszych gier na świecie. Bez podpatrywania technik, systemów, opisów z neta i na 3 kontynuacjach, praktycznie nie do ukończenia. 

Opublikowano (edytowane)

Szczerze mówiąc to do teraz nie wiem jak przeskoczyc tamte 3 ogniste platformy z jedynki bez użycia totema. :) Takich sytuacji w obydwu częściach już miałem kilka.

 

Skoki w dwójce i trójce są "naprawione", bo nadal trzeba skakać od linijki, ale ten ślizgoskok trochę pomaga, bo teoretycznie można wślizgnąć się częściowo Crashem na lawę/przepaść i potem skoczyć i gra nie zalicza tego jako zgon. :v

 

Mimo to jakoś tak wciąga to (pipi), chyba se pobiegam w time triale z jedynki jak skończę trójkę. I zobaczę w końcu jakie są tam ukryte trofea, bo praktycznie żadnego nie odblokowałem...

Edytowane przez dKc

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...