Skocz do zawartości

Crash Bandicoot N. Sane Trilogy


Ma_niek

Rekomendowane odpowiedzi

Nie grałem ani w Crasha 1 ani w drugą część, gdyby nie całe narzekanie w życiu bym nie pomyslał że ze sterowaniem coś jest nie tak.

Gra jest z 1996 roku więc jest trudno bo wtedy w każdej grze było trudno, łącznie z drewnianym sterowaniem :P

Sek w tym ze oryginal nie ma drewnianego sterowania, drewniane sterowanie ma remaster, zreszta amer i amr9 twiwrdza to samo co ja, nie ma co grac i oklamywac siebie , ze to bardziej skillowe

 

Wroci sie do gry jak dev laskawie to naprawi, a tak zawsze zostaje genialna oryginalna trylogia

Odnośnik do komentarza

Kur.de im dluzej gram tym ta gra jest bardziej miodna, dobrze ze przesiadlem sie na sterowanie krzyzekiem bo bym pier.dolil farmazony jak kilka osob ktorzy nie wiedza ze sterowanie kierunkowe istnieje. Cos wspanialego wczoraj chyba po godzinie meczarni peklo zloto w tej rundce z plonacymi elementami. ANI RAZU mimo ze zginalem paredziesiat razy nie bylo to wina sterowania. Cos pieknego, gierka nie dosc ze gra na sentymencie to jeszcze w piekny sposob pokazuje ze ta gra sie nigdy nie zestarzeje. Cos wspanialego. W sumie w crashe na psxa tez gralo sie na krzyzakach wiec pisanie ze analog jest skopany i gra do kosza to jakas herezja wedlug mnie no ale co kto woli. Ja osobiscie bawie sie doskonale , sterowanie na krzyzaku jest takie jak powinno byc, jakis miesiac temu przeszedlem rayman legends i sterowanie i responsywnosc na krzyzaku nie odbiega nawet w minimalnym stopniu, ba powiedzialbym ze w raymanie jest jeszcze gorsze co widac szczegolnie na dodatkowych planszach "z muzyczka". Podsumowujac czekalem na takie cos 20 lat i jestem w zupelnosci usatysfakcjonowany , czekam na ctr. Te nie doskoczenie do platformy na centymetry kiedy widzisz ze byl juz checkpoint :banderas: Choc trzeba zaznaczyc ze aby przejsc gra nie jest jakas wymagajaca a czasami wrecz zalosnie latwa, no ale na time trialach to juz sie robi hardkorek. Ehh mam tyle gier w pracy a ja teraz i tak ciagle mysle o bandicoocie i nastepnych planszach.

  • Plusik 5
Odnośnik do komentarza

To w tą grę da się grać analogiem? Jako prawilny plejstejszynomaniak oryginalną trylogię męczyłem na krzyżaku, więc do N-Sane siadłem odruchowo z kciukiem na nim. Odruch bezwarunkowy - widzę Crasha, używam strzałek. Jedynkę skończyłem, dwójkę ogrywam i braku precyzji nie zauważyłem, co najwyżej czasami skill niedomaga

Odnośnik do komentarza

W oryginalnej trylogii tak było, w N-Sane da się grać na analogach, ale jest to mniej precyzyjne od d-pada i ludzie się obrażają na grę.

 

Swoją drogą Activision powinno wypuścić patcha z poprawą deadzone i byłoby po problemie, nie wiem co im tak długo zajmuje

Odnośnik do komentarza

To w tą grę da się grać analogiem? Jako prawilny plejstejszynomaniak oryginalną trylogię męczyłem na krzyżaku, więc do N-Sane siadłem odruchowo z kciukiem na nim. Odruch bezwarunkowy - widzę Crasha, używam strzałek. Jedynkę skończyłem, dwójkę ogrywam i braku precyzji nie zauważyłem, co najwyżej czasami skill niedomaga

 

Piekna historia! Jednak jej odbior psuje uzycie pewnej nieprecyzyjnosci. Z odruchem bezwarunkowym czlowiek/zwierze sie rodzi - np. odruch bezwarunkowy zrenic na swiatlo. "Odruch na Bandicoot'a" - kciuk na krzyzak - to odruch powstaly juz za naszego zycia a wiec warunkowy. Pozdrowienia od Crashowego z(pipi)iszcza!

Odnośnik do komentarza

No przepraszam, pomyliłem odruchy i oczywiście do błędu się przyznaję. Odruchem warunkowym, spowodowanym najprawdopodobniej nabytą podczas gry za guwniaka pamięcią mięśniową, było ogrywanie w N-Sane zarówno pierwszej części jak i kolejnych drugiej przy użyciu d-pada. Pozdrawiam serdecznie i życzę wesołych świąt!

Odnośnik do komentarza

 

 

Czuję pustkę.

 

0.05 sekundy do platyny brakło. Czuję że zaraz wybuchne i komuś coś zrobię.

Ładnie, widzę że mocno przycisnales temat :D pierwsze wyrwy w moście bez liny, szacunek. Jak tak patrzę to chyba nawet mam ochotę poprawić swój czas!

 

 

a wez, w nocy spac nie moglem a jak snilem to bieglem gdzies i brakowalo mi 0.05s zeby dobiec do celu po cos tam i obudzilem sie zlany potem :/ nie ma bata, musze to dzis zrobic jak nalezy. 

Odnośnik do komentarza

Ludziom się zwyczajnie chyba grać nie chce. Nie wiem, czy tutaj chodzi o platynowy trofik? Że za trudno i nie ma sensu grać? Bo tak na chłopski rozum, dla kogoś, komu nie zależy na szybkim przejściu gry po łebkach, to raczej ten krzyżak nie zawadzi zbytnio i taka osoba będzie grać i uczyć się mechaniki. Większość osób, które narzekają, to osoby, które ledwie liznęły gry, parę skoków i już jest lament, że - zepsuli sterowanie, słaby remaster. I kto by pomyślał, że starzy wyjadacze będą tak lamentować...

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Tylko że sterowanie naprawdę jest skopane, przynajmniej w jedynce, farmiłem życia przed trudniejszymi etapami i udało mi się ukończyć ją na 100%, ale już komplet czasówek sobie odpuszczam :) Developer musiał napisać kod źródłowy od podstaw, i niestety w paru miejscach to nie zagrało, nie jest to kwestia skilla, bo nawet teraz, uruchamiając oryginalną jedynkę nie ginęło się tak często, na razie w dwójce jest dużo lepiej.

Odnośnik do komentarza

Gra jest wymagająca ale takiej właśnie się spodziewałem. Świetnie się bawię pomimo, iż w Crasha (oprócz krótkiego podejścia u znajomego, lata temu) wcześniej nie grałem. Świetny klimat, oprawa i powrót do złotych czasów platformówek :). Nie jestem hardkorowcem i pewnie na platyny się nie skuszę, ale podoba mi się to, że poprzeczka zawieszona została wysoko i nawet samo przejście tytułu stanowi jakieś wyzwanie :).

Edytowane przez Peebuls
Odnośnik do komentarza

W 99% przypadków ginąc w trialach, ginę z powodu złego tajmingu, czyli np pułapka mi się uruchomiła akurat w czasie skoku, bo wcześniej gdzieś byłem zbyt wolny. Albo ruchoma platforma pojechała do przodu zanim do niej dobiegłem. Po etapie High Road, nauczyłem się skakać w tej grze i większość leveli jest mi już niestraszna. Jedne jedyne "ale: jakie mam do tego jak zprojektowana jest gra, konkretnie pierwsza część, to level w grobowcu, ten gdzie gramy w ciemnościach, jest tam taki moment, kamera zza pleców, mocno w górze, gdzie są 2 słupy poruszające się góra-dół, a zaraz za nimi wisi platforma, która powinna nas dowieźć do dalszej części grobowca. W tej części przez kamerę praktycznie w ogóle nie czuć odległości i wysokości, na początku myślałem, że ta trzecia platforma jest oddalona dalej wgłąb, a ona była zwyczajnie w górze. Takie złudzenie optyczne, które może przysporzyć problemów.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...