Skocz do zawartości

WC 10: półtora generacji->maximum penetracji

Featured Replies

Opublikowano

tak cie stac ze wszystkie gierki i konsole ostatnio sprzedajesz, przyznaj sie, ze grasz w rzekome przez ciebie goowna bo lubisz, a potem zgrywasz alternatywnego dla plusow w cw

  • Odpowiedzi 31,2 tys.
  • Wyświetleń 641 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • Serdecznie zapraszam

  • W sumie idealnie wpasowują się w markę xbox i posiadaczy tej konsoli. xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD   PS. Nie żebym coś sugerował, ale twarz Rayosa czy Mazze na tych screenach, to byłoby coś.

  • https://www.youtube.com/watch?v=gaxgjT-D8G8   XD

Opublikowano

Wszystkie xD

Opublikowano

JP, jak zapowiadają grę 3-4 lata przed wydaniem, to źle, bo za wcześnie, bo powinni pół roku przed premierą, bo sztuczny hajp, a jak kulturalnie i z szacunkiem nie przeciągają sprawy z nową konsolą to, że rak, plucie na klienta. Tak więc nie płakać mi tu teraz, że na PSX wrócili do starej strategii zapowiedzi, bo to nie ich wina, że klienci sami nie wiedzą czego chcą.

konsola a gry to co innego, zobacz ile płaczu było w internecie po zapowiedzi prostaka że dopiero co ktoś kupił normalne ps4 a za 2mc nowa konsola, ze scorpionem sporo zielonych braci wstrzymała się z kupnem Ski i czeka na 6TERAFUCKINGFLOPÓW.

Opublikowano

sporo zielonych braci sie wstrzymalo xdddd, przeciez tu drzwiami i oknami boty wymienialy magnetowidy na nowszy model i to wymiana nie dlatego bo konsola mocniejsza tylko, ze mniejsza i ma wbudowany zasilacz (a tak hejtowali, ze najlepsze rozwiazanie to zasilacz osobno) - to dopiero patologia

Opublikowano

hdry, 4k br, itd. chłopie

 

 

a z zasilaczem to donsterydo lubi mieć konsole w częściach jak meble z Ikea ''zrób to sam''  :)

Opublikowano

pysznie sie czyta jak bluber na potrzeby plusow hejtuje te wszystkie gierki, ktore i tak ogrywa w okolicach premier z jezorem na wierzchu

Tak właśnie czułem, że to growy hipster co im mniej osob zagra w daną grę to jest lepsza, a jak nie ma polskich napisów to goty.

Opublikowano

simonldz - prawilnie przypomniam, ze brokul nawet wiedzmina3 przechodzil po angielsku bo kuvva charles dance ma tam dialogow na 5min xDDDD

Opublikowano

Grać w Wieśka po angielsku XD z tym to już się nie da dyskutować XD to tak jakbym miał grać w metro po angielsku zamiast po rusku, zero immersji.

Opublikowano

przecież to tylko gierka

Opublikowano

Ficuś jak tirowka łyka wszystko elegancko xD

 

W żopu dwiesta

Opublikowano

klasyczne zagranie, kiedy grunt zaczyna uciekać spod nóg i beka jest nieunikniona:

 

"he he, spokojnie chlopaki, przeciez ja tylko zartowalem he he "

 

beka z kalafiora

Opublikowano

Ficuś jak tirowka łyka wszystko elegancko xD

 

W żopu dwiesta

W paszczu piaćdziesiać :rofl:

Opublikowano

Widzę boty cennik znają na pamięć  :whistling:

Opublikowano

Kalafior jaki śmieszek, samą prawdę o nim piszą, a ten jak zawsze pisze że wszyscy łykaja jak młode pelikany jego żarty i że to nieprawda.

 

d13c9bed134116d72f8bc4405ecbbeef.gif

Edytowane przez czeskimaster

Opublikowano

High Dynamic Rage :kaz:

Opublikowano

 

JP, jak zapowiadają grę 3-4 lata przed wydaniem, to źle, bo za wcześnie, bo powinni pół roku przed premierą, bo sztuczny hajp, a jak kulturalnie i z szacunkiem nie przeciągają sprawy z nową konsolą to, że rak, plucie na klienta. Tak więc nie płakać mi tu teraz, że na PSX wrócili do starej strategii zapowiedzi, bo to nie ich wina, że klienci sami nie wiedzą czego chcą.

konsola a gry to co innego, zobacz ile płaczu było w internecie po zapowiedzi prostaka że dopiero co ktoś kupił normalne ps4 a za 2mc nowa konsola, ze scorpionem sporo zielonych braci wstrzymała się z kupnem Ski i czeka na 6TERAFUCKINGFLOPÓW.

 

Mission completed

 

 

Nowy Deus Ex (wiem, że nie piaskownica) to też guwno z jednym na całą grę ciekawym zadaniem pobocznym...

 

Jedynie Wiesław się wybił, ale w Cyberpunk będą musieli postarać się bardziej by nie zjeść własnego ogona...

Nawet w Wiesławie zadania poboczne choć miały nieźle napisane tło fabularne, to sprowadzały się do jednego. W sumie zawsze chodziło o to, że w okolicy mieszkał sobie potwór wywodzący się z mitologii słowiańskiej i trzeba było urwać mu łeb. Dodatkowo jak ktoś chciał zebrać wszystko na mapie, to po jakichś 150h rzygał już Wieśkiem. IMHO wyścigi w robieniu jak największego świata to jeden z raków tej branży. Chyba tylko w gierkach od Rockstara jeżdżenie po mapie samo w sobie już jest przyjemne, ale do tego trzeba stworzyć rajcowny model jazdy samochodem/koniem/innym badziewiem i nie robić map na zasadzie kopiuj wklej, tylko sprawić, że każdy odkrywany jej kawałek wydaje się czymś unikatowym i charakterystycznym. To jest podstawa. Później trzeba jeszcze jakość zagospodarować tą przestrzeń, ograniczyć do minium powtarzalne do bólu zbieractwo (znajdź miliard ziółek i przybij pół milona razy pionę z gołębiem). Jeżeli już się tworzy jakiś powtarzalny element, to zrobić go w ten sposób, żeby każdy był jakimś stopniu indywidualnym wyzwaniem (patrz zbieranie znaków zapytania w Batmanie czy jakieś zabawy w hakowanie z w sumie różnych gierek). W sumie to się specjalnie nie różni od gier z mniejszym metrażem, tyle, że w tych mniejszych gierkach nie biegamy często ze 2-3 minuty po jeden z miliona kamyków jakie mamy zebrać, żeby dostać jakąś niewartą zachodu nagrodę. 

Edytowane przez Gość

Opublikowano

Dlatego sandbox powinien być jedynie tłem i jednocześnie elementem rozgrywki. Jeśli ktoś robi go z myślą by ktoś go miał podziwiać, to kompletnie mija się z celem. Dlatego takie GTA V było w ch*j nudne poza misjami. Drętwe minigry i poukrywane easter eggi, to jedynie deser którym nie sposób się najeść. Tymczasem w takim Saints Row poza fajną fabułą, prawie na kaźdym kroku masz odjechaną minigrę lub jakieś poboczne zajęcie, a w SR IV dodatkowo po prostu doszła beztroska zabawa supermocami. Nie pamiętam ani jednej lokacji z tej gry, ale wiem że bawiłem się przednio. Jak dziecko w piaskownicy. I wcale nie trzeba napakować sandboxa minigrami, czasami wystarczy rajcowny element. Jak w Just Cause 2, gdzie sama rozwałka miejsc wypełnionych z jakiś masochistycznych względów po brzegi różnymi materiałami łatwopalnymi, była mega fajna i bawiła przez całą grę. Ba, nawet w tak zmarnowanym potencjale jakim był Shadow of Mordor, same te akrobatyczne mordy na orkach na milion sposobów, wystarczały by przejść tą dość nudną i powtarzalną grę. Więc albo ktoś robi pseudo-sandboxa do fabuły (Mafia, LA Noire), albo robi sanboxa z nieokrzasną zabawą. Niestety na rynku pełno jest takich, które utkwiły pośrodku i ogólnie wychodzi wydmuszka...

Opublikowano

Nowy Deus Ex (wiem, że nie piaskownica) to też guwno z jednym na całą grę ciekawym zadaniem pobocznym...

 

Jedynie Wiesław się wybił, ale w Cyberpunk będą musieli postarać się bardziej by nie zjeść własnego ogona...

Nawet w Wiesławie zadania poboczne choć miały nieźle napisane tło fabularne, to sprowadzały się do jednego. W sumie zawsze chodziło o to, że w okolicy mieszkał sobie potwór wywodzący się z mitologii słowiańskiej i trzeba było urwać mu łeb.

 

Sporo questow tego wymagalo, ale nie wszystkie.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.