raven_raven 12 014 Opublikowano 9 lipca 2017 Opublikowano 9 lipca 2017 Ja to czasem mam wrażenie, że to tylko wina internetu. Jak bym go nie miał to bym tylko siedział i grał, ewentualnie czasem jakiś mecz obejrzał. Mój backlog to w tej chwili chyba ze 100 tytułów (sic!). Wracam z pracy i zamiast odpalić konsole to wchodzę na forumek i piszę posta o niegraniu w gry. Zaraz odpalę jakiś filmik na jutubie i pewnie też będzię o grach, tak jak 3/4 tego co oglądam, no ale z konsolą jakoś mi nie po drodze... Chęć grania cały czas jest, ale czasem człowiek taki zmęczony, że stwierdza, że nawet nie opłaca się odpalać bo po pół godziny ślipia się kleją i to by było na tyle grania. A to mam to samo. Jak już jest późno wieczór albo wracam wieczorem po bardziej męczącym dniu, to 100x łatwiej zaaplikować sobie dopaminkę odświeżając parę razy forumka i oglądając jak ktoś inny opowiada o gierce na YT niż samemu włączać coś i się skupiać na graniu. Dlatego też lubię takie gierki jak Alienation, Diablo i czy inne tego typu loot festy które polegają na napier,dalaniu ciągle tego samego i patrzeniu jak cyferki rosną. Fajne do odmóżdżenia się właśnie w takich momentach. 3 Cytuj
II KoBik II 2 635 Opublikowano 9 lipca 2017 Opublikowano 9 lipca 2017 Najlepiej jak w trakcie checi grania telefon wyyebie w kosmos, braknie internetu z przyczyn technicznych tego w domu jak i GSM i wtedy mozna grac. Eh sam sie lapie na tym, ze ogladam czesto jutubki o grach zamiast samemu grac. Zle czasy albo huyowe nawyki. Raczej both. Cytuj
II Noxx II 332 Opublikowano 9 lipca 2017 Opublikowano 9 lipca 2017 Niegranie (niechęć?) baaardzo wyostrza wszelkie problemy w grach...pograłbym w Forze Horizon 3, może i DLC by się kupiło bo to świetny tytułale jak myślę, że tyle tam jeżdżenia od eventu do eventu i trzeba minimalnie się wysilić żeby zrobić auto pod dany wyścig itd, odechciewa się.jak stary dziadnarzekam na co popadnie, bo mi się chyba po prostu nie chce szpilać Cytuj
next THE flex 17 Opublikowano 10 lipca 2017 Opublikowano 10 lipca 2017 Ciężki temat, ale jak widzę u wielu cały czas aktualny...W dobie tego, ze ludzi stać na oryginał i co ważniejsze jest on w ogóle dostępny chyba zaczynaja kolekcjonować a nie grać. Widzą jakiś tysiacpiecetny Game room na YT do tego kolega z forum pochwalił sie swoimi nowymi zakupami a tam Gran Turismo nowka mint w folii wiec i ja cos kupię. Kiedyś Ściera właśnie nie wiem kiedy dokładnie ale w okolicach #40 numeru miał chyba mały felieton (albo to było w hyde park[albo to list do HIVa]) granie vs niegranie. Pamietam, ze głównym powodem był jednak wiek. Od tego czasu minęło jakieś 15 lat wiec Ci co grali namiętnie w Monster Rancher na piracie mogą bez problemu na sieci zapłacić za oryginalny nośnik gry w, która ciorali za małolata. Tylko czy teraz szczęście da im 2 minuty po odbiorze paczki od listonosza, rozpakowanie paczki i położenie gry na polke czy faktyczny fun z wielogodzinnej gry. Dodatkowo ten tytuł już nie jest świeży i grafika, muzyka czy jakikolwiek inny aspekt gry - może razić i być turbonieaktualny. Kończąc mam na myśli to czy stary tytuł na taka Sege Saturn (Panzer Dragoon Zwei) jest w stanie przykuć uwagę tak mocno jak najnowsze produkcje na XBOX, SWITCH czy PS4 ? Cytuj
SpacierShark123 1 510 Opublikowano 11 lipca 2017 Opublikowano 11 lipca 2017 Też ostatnio dość średnio chce mi się grać i raczej wolny czas przeznaczam na filmy i moje nowe "hobby" . Jako że siostra zostawiła u mojej rodzinki dziecko (3 lata dopiero) to nie ma przypału jak WUJEK pójdzie do sklepu z zabawkami i wywali hajs na jakieś wielkie zestawy lego na które kiedyś nie było stać. Obecnie w sumie przez jakość internetu granie po sieci średnio a po ukończeniu HALO 1-5 na jakiś czas mam dość singla. Cytuj
Yap 2 795 Opublikowano 12 lipca 2017 Opublikowano 12 lipca 2017 Czy granie w tylko jeden tytuł od półtora roku i niemoc w przełamaniu się by sięgnąć po coś innego to też "niegranie w gry"? Od momentu zakupu Destiny w styczniu ubiegłego roku włączyłem trzy inne gierki by po kilku godzinach wrócić do rejdowania. Cytuj
Paolo de Vesir 9 233 Opublikowano 12 lipca 2017 Opublikowano 12 lipca 2017 To normalna reakcja na tak dobry tytuł. 1 Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 12 lipca 2017 Opublikowano 12 lipca 2017 To już nieuleczalne (*) Ja odpaliłem NiOha i radośc z grania powróciła po Zeldzie nic mi sie nie chcialo grać. Cytuj
c0ŕ 4 834 Opublikowano 12 lipca 2017 Opublikowano 12 lipca 2017 Mnie do grania napędza już chyba tylko wysoki poziom trudności gry. Dobrze że RE4 na pro pod tym względem nawet daje radę i można się czasem pomęczyć. 1 Cytuj
XM. 11 035 Opublikowano 12 lipca 2017 Opublikowano 12 lipca 2017 To już nieuleczalne (*) Ja odpaliłem NiOha i radośc z grania powróciła po Zeldzie nic mi sie nie chcialo grać. Aż tak nioh się spodobał? :) Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 12 lipca 2017 Opublikowano 12 lipca 2017 Czy ja wiem czy się spodobał? Nie wiem, ale chce mi sie grać w niego Cytuj
drozdu7 2 874 Opublikowano 20 lipca 2017 Opublikowano 20 lipca 2017 (edytowane) 28 wiosen na karku i pierwsze obawy, że nie dotrwam do kolejnej generacji. Wczoraj wkur..ony wyłączyłem konsole. Wogóle ta generacja mnie chyba tak rozczarowała. Najpierw miałem Ps4, ale patrzyłem sobie jak brat pocina z ekipą na XOne. I wkońcu sprzedałem Ps4 i kupiłem One. Popykałem niecały rok i pomyślałem o exach na PS4 i o tym że jestem głównie graczem singlowym. I wymieniłem Xa na PS4 :) Przez kilka miechów ograłem trochę exów, ale jakiś growych uniesień nie uświadczyłem. Nawet jak sobie myśle o Nierze, Niohu czy Personie to w sumie nie rusza mnie to nic a nic.. Doszedłem do wniosku że kupie sobie Xboxa. Już nawet nie wiem czy jestem botem czy klapem. Edytowane 20 lipca 2017 przez drozdu7 Cytuj
balon 5 371 Opublikowano 21 lipca 2017 Opublikowano 21 lipca 2017 Yyyy może kup sobie Switcha? Patrząc jak miotasz się pomiędzy kocem, a klapem to myślę, że to jedyny ratunek dla Ciebie. Cytuj
next THE flex 17 Opublikowano 21 lipca 2017 Opublikowano 21 lipca 2017 PS4 kupiłem dwa miesiące po Polskiej premierze spoko cena w Realu. Razem z gra najnowsze na tamten czas NHL i na 3 miesiące playstation plus. Niby spoko mega newschool (najnowsza konsola, która posiadałem do tamtej pory był PS2). Chwile sie pobawiłem, pograłem, odpaliłem YouTube na melanżu i w sumie tyle. Na 3 tygodnie przed wygaśnięciem playstation plus sprzedałem za praktycznie taka sama cenę jak kupiłem. Zero zajawki. Jestem rocznik 89' jak ktoś wyżej z kolegów również. Za to rok temu w wakacje po wygrzebaniu u rodziców na strychu swojej pierwszej konsoli (PSX sierpień 2001) obkupilem sie właśnie w konsole z lat 90. Jest zajawka chce sie grać. Grafika niby nie ta, ale wsiakam w tytuły jak zły. Taka mała być może rada na powiew świeżości i checi dla kogoś kto próbował z nowymi konsolami i mu nie wyszło. Tutaj tez nie chce zeby to wyglądało na to, ze najnowsze gry są bleh i w ogóle retro RuleZ, bo kolezcy normalnie maja PS4 i po blantach gramy w najnowszego Mortala czy Fifke 2017. Jednak jak już jestem sam w czterech ścianach to odpalam Loaded na Sataurna ;) A wątek o samym kupowaniu a nie graniu to zajawka dla tych, którzy chcą mieć grę na polce w folii a nie, ze nie w folii :) Gry maja służyć do grania PRZEDE WSZYSTKIM. Cytuj
Figaro 8 300 Opublikowano 21 lipca 2017 Opublikowano 21 lipca 2017 Niby lato, ale jakoś gram. Konsolę mam jakoś od kwietnia, a kupiłem więcej indyków niż "normalnych" gier :P I nie żałuję. Ale teraz robi się tak gorąco i duszno, że niestety pozostają tylko wieczorki przed konsolą. Ale od września... kupuję Bloodborne i jeszcze jakiegoś sztosa i będzie ostre napie.rdalanie! Cytuj
darkos 4 339 Opublikowano 21 lipca 2017 Opublikowano 21 lipca 2017 (edytowane) A ja moze mam inaczej. Sa takie dni i cale tygodnie dlugie gdzie odpoczywam od grania. I w pewnym momencie siadam do gry ktora jest dluga jak Fallout 4 czy Wiedzmin 3 i gram do obrzydzenia po kilka godzin w ciagu wieczora. Takie wejscie w inny swiat w ktorym jest co robic. Takie szybkie skillowe gry jak resogun alienation i wipeout juz mnie rzadziej zatrzymuja przy konsoli na dluzej. Pogram w to z godzine i wylaczam. Chociaz akurat marzy mi sie slizganie bokiem w nowego Ridge Racer to całymi wieczorami to jednak juz sie chyba tego nie doczekam. Gramy w Diablo 3 z dziewczyna wieczorami i kanapowe granie tez jest lekiem na niegranie. Polecam Edytowane 21 lipca 2017 przez u55r Cytuj
blantman 5 780 Opublikowano 21 lipca 2017 Opublikowano 21 lipca 2017 Miałem dołek growy. Zakupiłem switcha z zeldą i mam powrót do nerdzenia. Wspaniałem uczucie nowa zabawka. Ps4 pro czy xox to zakup cąły czas tej samej konsoli z tymi samymi grami w wyższej rodziałce. Switch to dla takiej osoby jak ja z xboxem i ps4 jedyna ciekawa alternatywa. Swoją drogą Zelda to 2 gra w tym roku o której myślę w pracy i żałuję że nie mam wolnego:). Od 1 minuty łapie i nie puszcza. Zamiast syndromu jeszcze jednego levelu mamy jeszcze pójdę tam może zobaczę coś ciekawego. Od 2 dni chodzę niewyspany bo wolę granie od snu. Do tego ta możliwość pogrania na tv czy w łóżeczku przed snem. Wspaniała sprawa. Oficjalnie jestem wyleczony. Polecam Nintendo jako lek na znudzenie grami. W drugiej połowie roku nic ciekawego (poza wolfem, cuphead czy evil within) na duże konsole nie wychodzi więc warto pomyśleć o alternatywie. 1 1 Cytuj
Ukukuki 7 101 Opublikowano 1 sierpnia 2017 Opublikowano 1 sierpnia 2017 (edytowane) Ja się nie zgodzę z stwierdzeniem ,że Switch leczy z nie grania. Kupiłem z tego samego powodu, żeby poczuć tą radość z grania. O ile Zelda mnie na początku oczarowała tak z czasem znudziła i zmuszałem się aby ją skończyć. Tak nawiasem mówiąc nie warto było, końcówka 6/10. Natomiast Mario Kart 8 fajna gierka jednak nie wciągnęła mnie zbytnio. W osobistym rankingu Mario Kart Double Dash dalej numer jeden. Jak się ma ponad 20 letni staż w graniu należy zaakceptować własne doświadczenie. Z czasem przychodzi nuda. Większość gier to jeden i ten sam schemat tylko w różnej konwencji. Dlatego między innymi nie gram już w wyścigi bo mnie potwornie nudzą. Jednak to nie znaczy ,że już nie ma dla nas ratunku. Czasem trafi się tytuł który nas oczaruje jak niektórych tutaj Zelda. Dla mnie takimi grami z ostatniego czasu były trzy części Dark Souls, schemat mi się jeszcze nie znudził. Wiedźmin 3 plus dodatki (niesamowita gra, autentycznie czułem żal ,że to już koniec przygody) oraz The Last of Us. Z wiekiem lepiej iść w jakość niż ilość i nie męczyć się z tytułem jak nas odrzuca. Najnowszy Doom też mnie ostro wciągnął na krótkie sesje. Jednak po 10 godzinach grania odpuściłem bo już się zmuszałem do grania. Mam ochotę spróbować Bloodborne tylko nie wiem czy mi klimat podpasuje. Edytowane 1 sierpnia 2017 przez Ukukuki 2 Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 24 sierpnia 2017 Opublikowano 24 sierpnia 2017 Wwzystko poniżej to puste pier.dolenie, jak cos to ostrzegalem. Gram 15 minut w Battlefield 3 na konsoli Sony Playstation 3 na mapie Seine Crossing, wyłączam konsolę poprzez wciśnięcie przycisku power w środku gry, chwytam twarz w obie me ręce, zaczynam szlochać i zastanawiać się co ja robie ze swoim growym życiem. Dobrze było jak trwało, ale już poważnie mówiąc to teraz po prawdzie taki w BF3 w 540p@27fps świetnie nadaje się do przypomnienia sobie, że obejrzenie speedruna na twitchu > granie. W zbyt dobre gry zagrałem i teraz już zwyczajnie nie ma po co próbować kolejnych tytułów. Hyper Light Drifter zaoferował mi dosłownie wszystko czego oczekuję od tego medium. Tak samo miałem ze Świętą Górą Jodorowsky'iego i filmem, czy pewną powieścią i beletrystyką. Jeśli doświadczyłem najwyższej formy danej formy sztuki, to nie tylko nie widzę racjonalnie, ale też nie czuję potrzeby dalszego kontaktu z tą formą tylko po to by sobie wstrzykiwać dopaminę. Kolejna sfera zmysłowego życia się zamyka, ale przynajmniej powziąłem wszystko co chciałem z każdej z tych sfer i teraz jestem od nich niezależny. Z tych typów spędzania wolnego czasu, której polegają na siedzeniu w domu i chłonięciu zawartości w dowolnym formacie, to mi chyba tylko muzyka zostanie. Cytuj
Gość ragus Opublikowano 24 sierpnia 2017 Opublikowano 24 sierpnia 2017 ale takiego czegoś to żeś pewnie nie widział Cytuj
ping 9 048 Opublikowano 24 sierpnia 2017 Opublikowano 24 sierpnia 2017 (edytowane) (pipi)owej gry z drewnianym sterowaniem i ubogą oprawą? Te kryteria spełnia połowa gier na Xboksa. Zajrzałem stronę wstecz i widzę te spusty w kierunku hyper light drifter... Oooo grubo. To tak jak 10 lat temu podniecali się prawdziwym nowatorstwem jeśli chodzi o storytelling na przykładzie call of duty modern warfare. Edytowane 25 sierpnia 2017 przez ping Cytuj
Paolo de Vesir 9 233 Opublikowano 25 sierpnia 2017 Opublikowano 25 sierpnia 2017 Powiedział pinger który kupił b e s t i ę, żeby ogrywać nienatchnione AAA w 4K/60, a i tak gra na NeoGeo. xdddd Może czas zmienić hobby kolego? Cytuj
raven_raven 12 014 Opublikowano 25 sierpnia 2017 Opublikowano 25 sierpnia 2017 Wwzystko poniżej to puste pier.dolenie, jak cos to ostrzegalem. Gram 15 minut w Battlefield 3 na konsoli Sony Playstation 3 na mapie Seine Crossing, wyłączam konsolę poprzez wciśnięcie przycisku power w środku gry, chwytam twarz w obie me ręce, zaczynam szlochać i zastanawiać się co ja robie ze swoim growym życiem. Dobrze było jak trwało, ale już poważnie mówiąc to teraz po prawdzie taki w BF3 w 540p@27fps świetnie nadaje się do przypomnienia sobie, że obejrzenie speedruna na twitchu > granie. W zbyt dobre gry zagrałem i teraz już zwyczajnie nie ma po co próbować kolejnych tytułów. Hyper Light Drifter zaoferował mi dosłownie wszystko czego oczekuję od tego medium. Tak samo miałem ze Świętą Górą Jodorowsky'iego i filmem, czy pewną powieścią i beletrystyką. Jeśli doświadczyłem najwyższej formy danej formy sztuki, to nie tylko nie widzę racjonalnie, ale też nie czuję potrzeby dalszego kontaktu z tą formą tylko po to by sobie wstrzykiwać dopaminę. Kolejna sfera zmysłowego życia się zamyka, ale przynajmniej powziąłem wszystko co chciałem z każdej z tych sfer i teraz jestem od nich niezależny. Z tych typów spędzania wolnego czasu, której polegają na siedzeniu w domu i chłonięciu zawartości w dowolnym formacie, to mi chyba tylko muzyka zostanie. Dlatego tak się obawiam ogrywania sztosów 11/10, bo wiem, że potem mam podobnie :/. Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 25 sierpnia 2017 Opublikowano 25 sierpnia 2017 (pipi)owej gry z drewnianym sterowaniem i ubogą oprawą? Te kryteria spełnia połowa gier na Xboksa. Zajrzałem stronę wstecz i widzę te spusty w kierunku hyper light drifter... Oooo grubo. To tak jak 10 lat temu podniecali się prawdziwym nowatorstwem jeśli chodzi o storytelling na przykładzie call of duty modern warfare. grazyna trzymaj mnie mam zawał Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.