Skocz do zawartości

Niegranie w gry


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja od miesiąca nosiłem się z zakupem PS4. Postanowiłem, że może pożyczę od kolegi, kupię se gierki i jak zajaram się to kupie swoją konsolę. Tak zrobiłem. Wziąłem PS4, zamówiłem dwie gierki + jakieś raki od kolegi, pograłem 3h w coś i konsola leży niedotykana od ponad tygodnia. Za to wczoraj spędziłem ponad 2h przy SNESie.

Opublikowano (edytowane)

mi sie udalo odmulic od multi :lapka: skonczylem ostatnio Ruiner na hard, dzisiaj powinienem skonczyc TEW, nastepnie dishonored 2, cuphead + 3ds i mini snes, powoli rowniez zbieram sie do zakupu switcha  :wub:

Edytowane przez kubson
Opublikowano

gdyby mi ktoś jako panaceum na niegranie proponował remastery gierek z PS3 (w tym kolekcje Drejka i Uncharted 1!) to jestem pewny, że rzuciłbym granie w cholere i już nigdy nie wrócił do tego hobby 

  • Plusik 1
  • Minusik 1
Opublikowano

Budzę się odpalam zeldunie na snesie, potem fifa, a wieczorem znowu snes. Granie jest super.

Opublikowano

gdyby mi ktoś jako panaceum na niegranie proponował remastery gierek z PS3 (w tym kolekcje Drejka i Uncharted 1!) to jestem pewny, że rzuciłbym granie w cholere i już nigdy nie wrócił do tego hobby

Sorry, zapomniałem ze na forum nie można polecać gier AAA. Niech s(pipi)x zagra zatem w Undertale.
  • Plusik 1
Opublikowano

Spier.dolix i w co tak grałeś na miniSnesie?

Jak lubisz retro to ograj remastery z PS3, czy gierki z ps2 na tym ps4. Ja zacząłem od kolekcji drejka i anczarted1 i mi się podobało.

 

Uncharted mam ograne. Na PS4 gram w Gravity Rush 2 a potem chciałem się wziąć za Persone 5, ale z takim zapałem to chyba nigdy bym nie skończył. Za to na SNESie zacząłem FF3, Super Mario i liznąłem Metrioda. Zaje,biste są te gierki w takim wydaniu, żadnego żonglowania kartridżami, płytami. Zmiana gry trwa 3 sekundy. Cudeńko ten SNES.

Opublikowano

W tych grach jest Z-R-Ó-Ż-N-I-C-O-W-A-N-I-E. Gram w Mariana RPG i co chwilę mam coś nowego. A odpalisz takiego Horziona Zero Downa i po godzinie masz ciagle to samo.

Chyba to jest ta różnica między nowymi grami, a starymi, kultowymi tytułami.

  • Plusik 2
Opublikowano (edytowane)

 

 

Sorry, zapomniałem ze na forum nie można polecać gier AAA. Niech s(pipi)x zagra zatem w Undertale.

 

ależ można, jak najbardziej, jeszcze jak polecać gry AAA, ale wiesz co się ceni jeszcze bardziej?

 

Polecanie dobrych gier w które fajnie się gra  :cool: i przykro mi, ale Uncharted:DF  się do nich nie zalicza :)

Edytowane przez asax
  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Ponad 250 meczyków w fifunię i mam dość, żem się wypalił. Dzisiaj wolny dzień i zamiast polecieć dalej z Androbiedą albo Forzą 7, przeczytałem pół internetu i obejrzałem Szarego Wilka na TVP2 :/ Trzymta kciuki żeby szybko przeszło.

Opublikowano

Lato się skończyło, z laskami dałem sobie spokój na jakiś czas i wróciła chęć do grania.

Dwa indyki zaliczone, Hyper Light Drifter i The Sexy Brutal, teraz się wziąłem za skończenie raka Final Fantasy XV a potem Horizon :banderas:

Po nowym roku Dragon Ball i Monster Hunter, cudownie być graczem.

Opublikowano

Ja juz poczytalem troche madrych ksiazek, poudawalem jak to fajnie byc doroslym, siedziec w fotelu i czytac, przyszedl Mario, ogralem Wolfenstein a w kolejce inne sztosy, potem Xeno i Zelda, w miedzyczasie Nioh. Alez dobrze byc graczem :banderas:

Opublikowano

Ja podobnie po maksymalnym dole związanym z grami znów się zadomowiłem (ostatnie co mnie wciągnęło w kryzysie to było Krew i Wino po czym zupełnie straciłęm zapał w stosunku do gierek) na powrót wybrałem najpierw Dishonored 2, które porzuciłem na jakiś czas na rzecz różnych aktywności ale jesienią wróciłem pełną parą i znów zasiąde do tej gierki pózniej fantastyczna Yakuza Kiwami, potem PES 2018, który jest najlepszą piłką od czasów PES 6 ale niestety przez małą ilość graczy i długi matchmaking olałem ale grałbym dalej gdybym tylko miał więcej czasu. Wróciłem do Forzy Horizon 3 i Drivecluba bo chciałem sobie pojezdzić arcadowo, do tego machnałem nowego Wolfensteina i Virginie i zacząłem Evil Within 2, który też dostarczył. W między czasie walczyłem z bossami w Cupheadzie rozpoczałem kilka wyscigów w Forzie Motosport 7 i sciągnałem na dysk Nex Machine dla arcadowej wyrzynki, nie wspominąjąc o bardzo interesujących Mario+Rabbids i kilku partyjkach w Splatoona ale przez brak czasu na strzelanki multi puszczam dalej, na świeta pewnie wezme Mario Odysseya i będę jeszcze raz grał w Zelde BotW tym razem na Switchu. 

 

Jeszcze klasyki na Snesa na mnie czekają, dlc do Dishonored 2, Prey, Persona 5, Nier Automata i Nioh - wszystko na półce wdzięczy sie do mnie jak kurtyzany na dzielnicy czerwonych latarni. Cudownie być graczem multiplatformowy, który nie musi się zmuszać do grania w jakieś Just Causy 3 bo tyle cukierków na niego czeka, że ach!

Opublikowano

Lato się skończyło, z laskami dałem sobie spokój na jakiś czas i wróciła chęć do grania.

Dwa indyki zaliczone, Hyper Light Drifter i The Sexy Brutal, teraz się wziąłem za skończenie raka Final Fantasy XV a potem Horizon :banderas:

Po nowym roku Dragon Ball i Monster Hunter, cudownie być graczem.

 

Boze jak ten MH sie dobrze zapowiada. Ostatnio ogrywalem na Wii pierdyliony lat temu i cieszylem sie jak gowniak zajadajac czipsami. 

A ja tylko skromnie pozwole sobie dodac, ze do tego wszytskiego za miesiac znowu wydaja moja ukochana gierke po liftingu OKAMI  :wub:

  • Plusik 1
Opublikowano

Zrobilem sobie przerwe w tym tygodniu, taka swiadoma.

 

Jakos od listopada ubieglego roku, od premiery ff15 doslownie ciagle w cos gralem, konczylem jedna gre i juz w kolejce byly 2 kolejne. Teraz skonczylem smo i w wolnym okienku az do premiery nowego xenoblade chcialem ograc wolfensteina albo tew2, ale zdalem sobie sprawe, ze przez ten rok przesiedzialem przy konsolach tyle czasu, ze tydzien odpoczynku moze mi wyjsc na dobre. Nigdy nie gram na sile, ale te 1-2h dodatkowego wolnego czasu dziennie daly mi poczucie takiego fajnego luzu. Nie musze konczyc zadnej gierki, nawet troche mniej mysle o tym hobby, mam czas zeby inne rzeczy zrobic na spokojnie.

 

Szczerze polecam, na bank bede tak robil czesciej. Okazuje sie, ze dobrze jest czasem odpoczac nawet od czegos, co lubi sie robic.

Opublikowano

mnie znowu switch wyleczyl z niegrania i nieprzechodzenia, nie liczac sonic manii (hype cebuli z rosji zadzialal) mam wszystkie kupione na switchu gierki skonczone, no po prostu rozpjerdala mnie jakosc exow na ten system i jego hybrydowosc, z ktorej korzystam nagminnie

Opublikowano

Mnie też wyleczył Switch. Ogólnie mam niewiele czasu na granie, już praktycznie odpalałem PS4 dla Netflixa. Jednak w końcu dałem szansę Switchowi. Jego ogromną dla mnie zaletą oprócz oczywiście rewelacyjnych gier jest jego szybkość włączenia i wyłączenia. Jak mam nawet 30 minut, czy godzinę na granie to łapię go w rękę i po paru sekundach już gram.

Jedyne co mnie boli (ale to moja wina, że późno na tę konsolę się zdecydowałem), to to, że zanim skończę Mariana, to wyjdzie Xenoblade, a kusi mnie Zelda, Mario i króliki, trzeba sprawdzić Mario Kart i Splatoon, nie mówiąc o Golf Story i Snipperclips. A pewnie o czymś zapomniałem. :)

  • Plusik 1
Opublikowano

Od zawsze powtarzam i powtarzać będę - jak cie nudzą gry to wina sprzętu i najlepsze co zrobić to kupić nowy ( a uscislajac to sprzęt Nintendo). Nie gra się na nich nonstop tylko raz na dwa/trzy miechy w jakąś goty gierkę która odracza, a po przejściu można wracać do cinematic gówna z dużych konsol.

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano
W dniu 6.11.2017 o 22:06, Shen napisał:

 

Dwa indyki zaliczone, Hyper Light Drifter i The Sexy Brutal, teraz się wziąłem za skończenie raka Final Fantasy XV a potem Horizon :banderas:

Po nowym roku Dragon Ball i Monster Hunter, cudownie być graczem.

Zawsze miałem podejście, że jak zaczynałem w coś grać to musiałem skończyć. Raczej mocno selekcjonuje w to co chce zagrać, wiec to raczej nie był problem. Tym razem jednak chyba to FFXV obrzydziło mi granie. Po odpaleniu Horizon pasja wróciła. Nie jestem fanem sandboxów, ale tutaj wszystkie zagrało, fabuła post apo, walka z różnorodnymi przeciwnikami która daje masę frajdy no i pod względem technicznym jest świetnie, cudowna grafa a sama gra chodzi na prosiaku sztywniutko.

Ostatni raz sie zmuszałem do  dokonczenia crapa, szkoda czasu.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Znowu mnie dopadło: od paru tygodni męczy mnie giereczkowa impotencja. Cokolwiek bym nie odpalił - bardzo szybko się irytuję i mi się odechciewa. Rozgrzebane leżą takie sztosy jak Horizon, Shadow of the Colossus (jak już to z nudów odpalę, to przynajmniej jednego kolosa kładę, więc jakoś brnę), czy Yakuza Kiwami. :frog:

Online, jak PUBG, czy meczyk w FigtherZ, też niewiele lepiej wchodzi. Mam nadzieję, że do premiery God of Wara mi to przejdzie. 

Opublikowano

Najgorsze co może być, to rozpoczęcie kilku "wielkich" gier, gdzie na mapie jest milion rzeczy do zrobienia. Zawsze ciężko wrócić i przypomnieć sobie o co chodzi, gdzie iść i jak się tu steruje. Jak nie jesteś daleko w Horizonie, to może usuń sejwa i zacznij od nowa? Ale nie teraz, jak nie masz weny. 

Opublikowano (edytowane)

Jestem dość blisko po prologu... z tym że po prostu nie chce mi się w to grać. :/ (pipi)itna mapa, milion rzeczy do roboty, blah. Świat tej gry mnie też chyba jednak nie kupuje. Najprędzej jestem w stanie skończyć SoTC, bo zostały mi ze 4 kolosy. Później Dżakuzi, bo jak już zacznę grać, to powinno mi się udać wciągnąć. Zobaczymy. No ale nic na siłę.

Edytowane przez Frantik
Opublikowano
2 godziny temu, Frantik napisał:

Znowu mnie dopadło: od paru tygodni męczy mnie giereczkowa impotencja. Cokolwiek bym nie odpalił - bardzo szybko się irytuję i mi się odechciewa. Rozgrzebane leżą takie sztosy jak Horizon, Shadow of the Colossus (jak już to z nudów odpalę, to przynajmniej jednego kolosa kładę, więc jakoś brnę), czy Yakuza Kiwami. :frog:

Online, jak PUBG, czy meczyk w FigtherZ, też niewiele lepiej wchodzi. Mam nadzieję, że do premiery God of Wara mi to przejdzie. 

Nigdy tego nie zrozumiem. Miałem kryzysy, ze mi sie nie chciało grać. Ale...jak mi sie nie chciało to sie nie chciało, nie teskniłem za tym siła rzeczy. Mowie w kontekscie "mam nadzieje, ze mi przejdzie". Mam nadzieje, ze mi sie zachce chodzic do pracy bo musze do niej chodzic, to pasuje do "mam nadzieje", a nie gierki...

Opublikowano

Ja mimo zachwytu nad Horizonem to jak  mam  tam wracać po przerwie to mnie skręca. W du,pie mam już te wielkie swiaty, jedyne na co  czekam  w tych klimatach to kolejne GTA, tylko korytarze.

  • Lubię! 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...