Skocz do zawartości

Niegranie w gry


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Z gierkami chyba jest tak jak z muzyką - słuchałem kiedyś Metallicę i dziś nie słucham nowych albumów, a zakończyłem na St. Anger z 2003 (chociaż już to była kiła). Dziś czasem sobie posłucham, ale starą Metallicę. Z innymi zespołami podobnie. Z grami raczej też... bo ile można grać np. w kolejnego Asasyna?  Na PC pobieram ostatnio tylko gierki z Epic, które dają za free, mam jeszcze GamePassa za 4 zł... i to mi wystarczy.

A na konsoli planuję zagrać w Last of Us 2 i Cyberpunka (chyba że ten drugi tytuł odpalę na PC).

Opublikowano

Nie ze wszystkim się zgodzę, ale to, że za parę lat nie będę ze szczególnym rozrzewnieniem wspominać obecnej generacji, to na pewno. Zostało mi trochę mocnych tytułów do zaliczenia, ale znam siebie i rynek na tyle, że wiem, że szczęka mi raczej już nie opadnie. Trochę kwestia wieku, trochę branży.

 

Na dodatek ten podział AAA/indyk zupełnie mi nie pasuje. Z jednej strony mam 100 tytułów, które teoretycznie, po przeczytaniu krótkiego opisu chętnie bym sprawdził, ale często okazują się średniakam (Ancestors chociażby), którym prawdopodobnie właśnie ten brak budżetu i ludzi zaszkodził, z drugiej generyczne w większości blockbustery. No i ten okropny trend na open worldy, niech to się już kończy. 

  • Plusik 1
Opublikowano

Myślę, że marudzenie na gry i ogólne zniechęcenie są w dużej części spowodowane tym iż grami jesteśmy atakowani z każdej strony. Ludzie mają po kilka potężnych bibliotek, do tego abonamenty. No jest tego sporo. 

Do tego w tej generacji jakoś to wszystko podobne albo idące głównym nurtem (sandbox, soulslike, cinematic experience, symulator chodzenia, battle royale). W tym wszystkim jest jeszcze strefa indyków, gdzie jest najwiecej kreatywności, chociaz i tam już zdarzaja sie podobne rougeliki/roguelitey i metroidvanie. 

Ale na brak gier nie mozna narzekać. Narzekać można, że samemu się juz czasem tego nie filtruje. Kończysz już przemęczony np Assasina, a potem z rozpędu wjeżdżasz w far cry 5, gdzie mechanizmy podobne. Sam mam syndrom "a jak już zacząłem to skończę" zamiast kiedy jest średnio, wyłączyć i zapomnieć. 

 

Chociaż i tak w tym roku ukończyłem jak na mnie sporo gier na ps4/xone, mam przestoje. Ostatnio ciężko mi cokolwiek włączyć, zacząłem szukać alternatyw. 

I tak chodzę po domu jak Escobar z mema i myślę o graniu sobie w Zelde na Switchu, o prostocie a jednocześnie świetnych mechanikach. Myślę o popykaniu w wyrku w Football Managera, czy jakiegoś indyka. I nawet pewnie kupię tego (pipi)ego Switcha, żeby wkoncu sie przekonać. Moze yebne go w kąt, pogonię jak WiiU i 3dsa (czego żałuję). 

To wszystko podczas gdy gier masa czeka do grania już teraz 

  • Lubię! 1
Opublikowano (edytowane)
25 minut temu, kotlet_schabowy napisał:

No i ten okropny trend na open worldy, niech to się już kończy. 

tiaa... mam ochotę pograć w coś typu Uncharted: przystępne, łatwe (przyjemne), z niezłą grafą, tunelowe (bez błądzenia, czy podróży 30 min z punktu A do B). Może powinienem uderzać w jakieś gry dla casuali?

Podziwiam zgredów z PE, że dalej grają, chociaż HIV, czy Butcher wolą dziś grywać w szczelanki online, niż w tytuły single player.

O, tutaj gierka zręcznościowa, bez zbędnej fabuły, filmików i innego pier.dolenia:

pamiętacie z PS Plus?:) Chyba dziś jestem odbiorcą gier tego typu. Po robocie na pewno nie chce mi się odpalać Fallouta i budować ludziom osadę.

PS https://www.ea.com/studios/popcap/games :Coolface:

Edytowane przez grzybiarz
  • 5 miesięcy temu...
Opublikowano

Kurczę no i dopadło też mnie to słynne niegranie w gry :nvmnd: skończyłem w bólach jakuze detektywa i to tyle, pograłbym w jakieś stare gry ale nie mam czasu A nawet jak już jakąś bym odpalił to po 5 minutach już mi się nie chce grać bo to już nie to samo, nie ma się 14 lat. Na nową generację też 0 jaranka A jedyna gra na jaka czekam to remaster 10 letniego niera który w sumie nie będzie miał Pani robot więc będzie guwnem. Ciężka sprawa chłopaki 

  • Smutny 2
Opublikowano

Indyki albo jakiś totalnie inny gatunek, w który grasz ultra rzadko, bądź inna konsola/sprzęt do grania. Zmieszaj wszystko. Dopraw pieprzem. Ugotuj. I jak pojesz to wrócisz do Yakuzy 7 ze spoconymi łapami. 

Opublikowano
9 godzin temu, Pupcio napisał:

Kurczę no i dopadło też mnie to słynne niegranie w gry :nvmnd: skończyłem w bólach jakuze detektywa i to tyle, pograłbym w jakieś stare gry ale nie mam czasu A nawet jak już jakąś bym odpalił to po 5 minutach już mi się nie chce grać bo to już nie to samo, nie ma się 14 lat. Na nową generację też 0 jaranka A jedyna gra na jaka czekam to remaster 10 letniego niera który w sumie nie będzie miał Pani robot więc będzie guwnem. Ciężka sprawa chłopaki 

Zdarza się, skup sie na książkach czy innych serialach, a głód na gierki kiedyś wróci. Albo i nie, ale to tak po prawdzie żadna strata.

Opublikowano

trzeba było więcej grać w te jakuzy!

 

ja też ostatnio zdecydowanie mniej gram, połączenie upalnych temperatur i konieczność załatwienia kilku spraw osobistych sprawia, że niespecjalnie mam okazję przysiąść na spokojnie do konsoli, chociaż na xboxie czeka kilka gier na którą mam dużą ochotę. Ostatnio kupiłem Greedfalla, do tego mam  trochę napoczętych dobroci z gamepassa jak Battletoads (które mam nadzieje że dzisiaj skończę), Man of Medan czy Carrion, a za chwile dorzucą jeszcze Resident Evil VII...

 

 

Opublikowano
38 minut temu, ASX napisał:

upalnych temperatur

 

U mnie to samo. Sezon ogórkowy, znajomi i upały to święta trójca niegrania w gierki. Gdy już ruszy sezon jesienny, zamykanie się w domach i budowanie hype'u na giereczki to i zajawka ruszy z kopyta.

Opublikowano

Też mi sie nie chce grać, ale to dlatego, że sporo gier mnie zwyczajnie nudzi utartymi mechanikami i nie ma tego zaskoczenia. Latem mam nadal chęć na grę, ale najlepiej wybierać tytuły których akcja dzieje się na jakichś upalnych pustkowiach albo rajskich klimatach.

Opublikowano
W dniu 25.08.2020 o 09:43, Plugawy napisał:

Też mi sie nie chce grać, ale to dlatego, że sporo gier mnie zwyczajnie nudzi utartymi mechanikami i nie ma tego zaskoczenia. Latem mam nadal chęć na grę, ale najlepiej wybierać tytuły których akcja dzieje się na jakichś upalnych pustkowiach albo rajskich klimatach.

to sprawdz inne gatunki. Najlepiej takie dawno nie grane. Od razu zaskoczy. 

Opublikowano

 

W dniu 25.08.2020 o 09:43, Plugawy napisał:

Też mi sie nie chce grać, ale to dlatego, że sporo gier mnie zwyczajnie nudzi utartymi mechanikami i nie ma tego zaskoczenia.

Najgorsze co moze być w branżuni. Ubisoft to najwiekszy winowajca i nie wiem czy przez najbliższe lata tknę od nich cokolwiek. Skupiają się w swoich grach na kilku mechanikach i w okół nich tworzą swoje gry. Przejmowanie fortów/baz/obozów to nieodłączna cześć ich wszystkich ip. Jeszcze żeby to byly gry na 15h, a nie molochy na kilkadziesiąt godzin. Chciałbym, żeby gierki były krótsze, szczególnie, jeżeli pomysły na gameplay kończą się w połowie gry.

  • Plusik 2
Opublikowano

Chcialem dokonczyc trylogie Ezio ale Brotherhood tak mnie zmeczyl, ze nie mam ochoty grac dalej, i tak jestem w dopie z backlogiem.

 

A mlodszemu pokoleniu to proponuje odpalic dosboxa i pobawic sie gierkami z lat 90 zeby zobaczyc jak co kilka miechow wychodziko cos co zaskakiwalo, obojetne czy to byla grafika czy mechanika. To nie wasza wina, ze mieliscie wtedy 5 lat i biegaliscie za pokemonami a potem starzy kupili wam na pierwasza konsole xboxa.

  • Haha 1
Opublikowano
1 godzinę temu, 20inchDT napisał:

 

Najgorsze co moze być w branżuni. Ubisoft to najwiekszy winowajca i nie wiem czy przez najbliższe lata tknę od nich cokolwiek. Skupiają się w swoich grach na kilku mechanikach i w okół nich tworzą swoje gry. Przejmowanie fortów/baz/obozów to nieodłączna cześć ich wszystkich ip. Jeszcze żeby to byly gry na 15h, a nie molochy na kilkadziesiąt godzin. Chciałbym, żeby gierki były krótsze, szczególnie, jeżeli pomysły na gameplay kończą się w połowie gry.

 

No ja teraz gram w Rise of Tomb Rider co był w plusie i  na początku spoczko aż zobaczyłem, że mapki to pół otwarty świat, a nie coś pokroju Uncharted. I oczywiście masa pierdół do zbierania, krafting, zbieranie surowców i drzewko umiejętności, exp XD Myślałem, że rzygnę, ale przemogłem sie i gram dalej bo sama Lara jest bardzo fajnie zrobiona i skarby mają nawet ciekawe czytane przez nią opisy. No, ale wiem już jak sie to skonczy. Lizanie ścian i nie przepuszczenie ani jednego ukrytej groty, w której jest to co zawsze jest w takich grotach, aż do srogiego kaca. Graficznie ma swoje momenty, ale jakoś dziwnie śmierdzi mi to poprzednią generacją albo początkiej aktualnej.

 

Ściagnąłem też Mother Russia Bleeds i jest to fajna odskocznia od gierek AAA, chociaż system walki miał lepszy Punisher z CPS2. Nie wierzę, że nie mogli zrobić nic tak dobrego.

  • Plusik 1
Opublikowano

U mnie takie uniwersalne recepty typu "zagraj w coś spoza twojej strefy komfortu" raczej nigdy nie przynoszą rezultatów.
Teraz znów mam lekki kryzys, The Last of Us Part II i Ghost of Tsushima skończyłem i nic innego nie jest w stanie mnie na dłużej przyciągnąć.
Nieco na siłę zaliczyłem Killzone Shadow Fall, w nadziei, że taki krótki, liniowy shooter mnie rozrusza, ale gdzieś od połowy poczułem zmęczenie i kończyłem to raczej z poczucia obowiązku, aniżeli z przyjemnością.

Jedynie PUBG sprawia mi radochę, ale za często lamię, albo wkurza mnie przeładowanie lobby botami.
Wkurza mnie też to, że mam sporo gierek napoczętych, które mi się podobały (DOOM Eternal, Resident Evil 3, Death Stranding), ale po tak długiej przerwie nie mogę się przemóc, by do nich wrócić i postawić kropkę nad I.

Myślę, że skonczy się na odpaleniu jakiegoś relaksatora w stylu theHunter Call of the Wild, albo innego Stranded Deep i w ten sposób będą regenerowane baterie na coś bardziej "fabularnego".
 

Opublikowano
12 minut temu, Paolo de Vesir napisał:

To nie jest trochę tak, że zaliczacie gry taśmowo? W sensie jedną skończyć i cyk od razu następna, bez przerwy, granie jako praca codziennie, aby wyrobić terminarz?

Kiedyś może i tak było, aby skończyć i następna. Teraz gram dla przyjemności i w większości jest to multi. Od czasu do czasu singiel, ale jak się nie chce bądź nie podchodzi to się nie zmuszam (ff7r leży już chyba 3 miesiąc rozgrzebany do połowy).

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...