kotlet_schabowy 2 734 Opublikowano 18 listopada 2023 Opublikowano 18 listopada 2023 (edytowane) Był okres, że czasu miałem dużo, a gier niewiele, więc każdą z nich maksowałem i wracałem do niej po parę razy. Całe szczęście teraz mogę sobie grać w co chcę, gorzej natomiast z czasem, więc mimo że nostalgiczna podróż i komfortowy powrót do czegoś, co już dobrze znam, jest kuszącą i łatwą przyjemnością, to wolę poznawać nowe rzeczy. Oczywiście co jakiś czas wracam do ultraklasyki jak stare platformówki, GTA czy MGSy, ale to w skali roku może kilka epizodów. Inna sprawa, że "młode retro" z czasów takiego PS3 jeszcze musi nabrać odpowiedniej "mocy", żebym zechciał do niego wracać i pewnie w przeciągu najbliższych paru lat to nastąpi, ale na razie CZYSZCZĘ BACKLOG i dobrze mi z tym. Z filmami mam trochę inaczej, zdecydowanie chętniej sięgam po ulubione starocie, ale to zupełnie inne, lepiej starzejące się medium. Edytowane 18 listopada 2023 przez kotlet_schabowy Cytuj
PiotrekP 1 882 Opublikowano 18 listopada 2023 Opublikowano 18 listopada 2023 Sam od kilku lat odczuwam nie tyle "niegranie w gry" co niegranie w nowości. Podziwiam osoby, co mają nadmiar wolnego czasu i platynują gierki wymagające kilkudziesięciu godzin wyciętych z życiorysu. Co jakiś czas mam tak, że odpalam konsolę/lapka, uruchamiam grę a po 30 minutach wyłączam i wybieram film/serial. 1 Cytuj
iluck85 2 965 Opublikowano 18 listopada 2023 Opublikowano 18 listopada 2023 Ja uwielbiam kupować nowe gry i je sprawdzać. Grać to już nie tak chętnie. Więc odpalone 20 gier, żadna nieukończona. Jak coś mi nie pasuje, to olewam, a jak pasuje to zostawiam. Skyrim czekał na napisy końcowe kilka lat, Wiedzmina 3 dopiero w tym roku- kupiony na nocnej premierze. I jak usiądę po X czasie, to już do końca. Więc backlog potężny, na wszystko przyjdzie czas. Aktualnie gram tylko wieczorami jak wszyscy pójdą spać, bo wtedy mam spokój, więc czasu co kot napłakał, bo nie zawsze są chęci po tej 21/22. 1 1 Cytuj
mitra 1 787 Opublikowano 19 listopada 2023 Opublikowano 19 listopada 2023 Troszkę mam podobnie. Mogę nie grać tydzień z dwa czy miesiąc (mimo, że backlog w dobre gierki rośnie) to jak mam np. zjebany dzień w pracy czy coś się w życiu nie układa i psycha siada to dla mnie najlepszym rozwiązaniem jest ucieczka w wirtualny świat i angażowanie się w growe przygody. Czasami najdzie mnie na jakąś "nowość" (teraz AW jedynka) a czasem wystarczy jakaś porządną sesja w FPSa. Wszystko zależy od sytuacji. Dla mnie gry to nie tylko ucieczka od problemów ale głównie przyjemność ale i terapeuta. Zamiast - jak to moja żona mówi robić defilady i się wkurwiać- odpalam grę, uspokajam się, czerpie z tego przyjemność i radość co później pozwala mi już na spokojnie spojrzeć na to co zepsuło mi dzień. Ja mam dokładne przeciwieństwo tego co mówią o grach media, typu grał w GTA i zabił 5 osób w szkole czy na ulicy. Cytuj
drozdu7 2 874 Opublikowano 19 listopada 2023 Opublikowano 19 listopada 2023 Ja tam powiedzmy że staram się zaliczać tytuły których nie ograłem. Ale też mam świadomość że gdybym przez rok postanowił sobie znowu przejść jakieś Bioshocki, Preya, Mass Effecty itp to również byłby to bardzo miło spędzony czas. Cytuj
kotlet_schabowy 2 734 Opublikowano 19 listopada 2023 Opublikowano 19 listopada 2023 (edytowane) To u mnie dokładnie na odwrót, jak nastrój nie pasuje, humor popsuty, to nawet nie tykam konsoli, bo po prostu psułoby mi to moje doświadczenie. Stąd w niedzielne wieczory praktycznie nie gram xD Jak kiedyś pracowałem w miejscu, które niemal pozbawiało mnie chęci do życia, to przez kilka miesięcy pograłem może paręnaście godzin, mimo, że czas miałem. Edytowane 19 listopada 2023 przez kotlet_schabowy 2 1 4 Cytuj
Square 8 711 Opublikowano 19 listopada 2023 Opublikowano 19 listopada 2023 1 godzinę temu, kotlet_schabowy napisał: To u mnie dokładnie na odwrót, jak nastrój nie pasuje, humor popsuty, to nawet nie tykam konsoli, bo po prostu psułoby mi to moje doświadczenie. Coś w tym jest. Premiera GoW 2018 była doświadczona w złej atmosferze, ciężko się było skupić miejscami, bo człowiek myślał o realu. Ale granie też może pomóc w tych ciężkich chwilach. Cytuj
drozdu7 2 874 Opublikowano 18 lutego Opublikowano 18 lutego Może nie typowo "niegranie w gry", a raczej granie w inny sposób. W życiu z przenośnych konsol miałem tylko PSP i 2ds, każde z nich na dłuższą chwilę tylko. Jakoś pamiętam że zawsze trudno mi się było skupić, wciągnąć w fabułę czy coś, musiałem mieć tv i już. Pod koniec zeszłego roku kupiłem Switcha OLED, domyślnie do grania w docku a jako dodatek miał służyć za handheld. No i od tamtej pory sprawdziłem tylko czy granie w docku działa gram tylko przenośnie. Już wcześniej to zauważyłem, ale wczoraj wieczorem sytuacja następująca. Sobota wieczór, cały pokój dla mnie, a pod tv dwie konsole nowej generacji xd a ja po prostu wolałem się położyć z konsolą w łapie i słuchawkach na uszach. Nie mam problemu już by skupić się tylko na ekranie, w takiego Metroida grałem na konkretnej wczuwie. Tak samo Zelda. Kiedyś nie do pomyślenia byłoby dla mnie by grać w jakieś konkretne gry przenośnie. A dziś? Myślę że większość gier mógłbym grać w handeldzie i też byłoby zajebiście. 1 Cytuj
Wredny 9 708 Opublikowano 18 lutego Opublikowano 18 lutego W dniu 18.11.2023 o 18:37, kotlet_schabowy napisał: Z filmami mam trochę inaczej, zdecydowanie chętniej sięgam po ulubione starocie, ale to zupełnie inne, lepiej starzejące się medium. Z tym akurat się nie zgodzę - do gier sprzed dwudziestu lat bez problemu wrócę, albo nawet zacznę po raz pierwszy w życiu - ogarnę sobie tylko sterowanie, nastawię się pod tytułem "kiedyś się tak robiło" i jazda. Starsze filmy? Tylko, jak jest sentyment - bez tego ciężko się ogląda niektóre tytuły. Sposób montażu, dłużyzny, nadmierne ekspozycje, naiwne dialogi... Zwłaszcza filmy z końcówki lat 90 i początku 2000 mają ten problem, bo takie z zamierzchłej historii (typu Ojciec Chrzestny) to wiadomo - klasyka i ogląda się jak muzealny eksponat, z szacunkiem i podziwem. 1 Cytuj
Jukka Sarasti 406 Opublikowano 25 lutego Opublikowano 25 lutego W dniu 18.02.2024 o 14:57, drozdu7 napisał: Już wcześniej to zauważyłem, ale wczoraj wieczorem sytuacja następująca. Sobota wieczór, cały pokój dla mnie, a pod tv dwie konsole nowej generacji xd a ja po prostu wolałem się położyć z konsolą w łapie i słuchawkach na uszach. Znam to doskonale - backlog na Steam, w tym parę nowych bangerów, kilka niedogranych gier z ciągle podłączonych do TV PS4 i PS3, a wieczór spędzam grając na emulatorze na Steam Decku w jakieś starocie ze SNES/PSX/PS2. Albo przechodząc na tymże Steam Decku remaster Chrono Triggera. Albo kupując do ogrania rimejki Langrisserów. 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.