Godzinę temu, kanabis napisał:

 ale za cale zlo na swiecie , grubasow odpowiada tylko i wylacznie cukier.

To duże uproszczenie, bo za kataklizmem grubasów stoi nie tylko cukier, ale też tłuszcze trans, przetworzona żywność, nadmierne ilości soli, no i za duże porcje.

26 minut temu, krupek napisał:

To duże uproszczenie, bo za kataklizmem grubasów stoi nie tylko cukier, ale też tłuszcze trans, przetworzona żywność, nadmierne ilości soli, no i za duże porcje.

Do tego genetyka, przemiana materii itp. Prawda jest taka że nakłada się na to sporo czynników co nie zmienia fakt, że niektórzy po prostu lubią dużo zjeść do tego samego syfu. 

Edytowane 12 listopada 20186 l przez Milo

28 minut temu, krupek napisał:

To duże uproszczenie, bo za kataklizmem grubasów stoi nie tylko cukier, ale też tłuszcze trans, przetworzona żywność, nadmierne ilości soli, no i za duże porcje.

Czyli fast foody

1 godzinę temu, krupek napisał:

To duże uproszczenie, bo za kataklizmem grubasów stoi nie tylko cukier, ale też tłuszcze trans, przetworzona żywność, nadmierne ilości soli, no i za duże porcje.

I sedno-czyli brak ruchu.Ok sam wracając po 6 h grania w galę jadłem biały chleb z masłem i cukrem,ale ja to przepalałem,a teraz?Ludzie szukają motywatorów by ruszyć dupę z fotela.Genetyka żeby została uaktywniona to muszą być ku temu warunki,czyli lata bezruchu i słabego żarcia.

Genetyka może też, ale w otyłości ma, moim zdaniem, małe znaczenie. O genetyce można mówić przy budowaniu estetycznej sylwetki i niskiego bf. To samo o chorobach typu niedoczynność, czy nadczynność tarczycy, poza skrajnymi przypadkami. Ludzie otyli to głównie powyższe błędy żywieniowe i oczywiście brak ruchu.

Prawda jest taka że cały XXI wiek przyczynia się do tego że coraz wiecej ludzi jest otyłych

Blad. To my sie do tego przyczyniamy. Tez niewiedza. Wielu ludzi nie wierzy ze otylosc jest choroba smiertelna dopoki nie dostana przez nia zawalu. Najwiekszym procentem przedwczesnych zgonow sa zaburzenia ukladu krazenia. Zeby nie bylo bo niektorzy wzieli doslownie ze TYLKO cukier jest przyczyna otylosci juz prostuje. Przyczyna sa fast foody i slodycze czyli na maxa przetwozona zywnosc pelna weglowodanow prostych i tluszczow trans no i brak ruchu. Tak niewiele a jednoczesnie tak wiele dla wiekszosci. Uzalezniajace weglowodany proste powodujace odkladanie sie tluszczu i spowolnienie metabolizmu rozleniwiajace grubasow. Potem zaczyna sie szukanie chorob powodujacych spaslactwo a oczywiscie nie dopuszczajac do siebie tego ze to przez wpier.dalanie syfu. Ludzie po prostu nie dopuszczaja mysli ze ich choroby wywolane sa bycie grubasem, ludzie mysla na zasadzie no zachorowalem na cukrzyce, miazdzyce a grubasem jestem bo lubie zjesc. Ale nigdy nie lacza bycia grubym z tym ze to wlasnie to wywolalo te choroby.

Ludzie zaczynaja szanowac zdrowie dopiero wtedy kiedy je traca.

A o tym ze jak mowie co ja jem a opieram sie niemal calkowicie na tluszczach to ulance oczy i patrza jak na glupiego, NO JAK TO JESZ TLUSZCZ I CHCESZ SCHUDNAC. Tlumaczenia ze bardziej sprzyja tyciu zarcie weglowodanow prostych oczywiscie nie daje skutku. 

A o tym ze jak mowie co ja jem a opieram sie niemal calkowicie na tluszczach to ulance oczy i patrza jak na glupiego, NO JAK TO JESZ TLUSZCZ I CHCESZ SCHUDNAC. Tlumaczenia ze bardziej sprzyja tyciu zarcie weglowodanow prostych oczywiscie nie daje skutku. 

Ja akurat jest zwolennikiem zróżnicowanej diety,ale dróg do zdrowia jak i bycia szczupłym jest wiele.Ludzie nie rozumieją zależności-cukier-stan zapalny-choroba.Tłuszz z pożywienia nie wchłonie się do adipocytów(komórek tłuszczowych)do tego niezbędny jest główny hormon tuczny w naszym organizmie czyli insulina.

No zgadza sie , zbilansowana dieta napewno najzdrowsza ale w moim przypadku kiedy schodze do okreslonej wagi dalej juz nie rusze na zbilansowanej i musze leciec na tluszczach. A w przypadku ludzi naprawde grubych obstawiam ze ich kalorycznosc dzienna wcale nie musi byc wysoka bo maja ostro przyhamowana przemiane materii i na diecie zbilansowanej moga predzej zdychac z glodu niz tluszczowej. A takie ssanie w zoladku sprzyja podjadaniu. Ale to tak jak mowie zalezy jeszcze jak kto reaguje na weglowodany. Ja po zalozmy posilku 350kcal wegle + bialko jestem za godzine glodny i mnie ssie. Po takiej samej kaloryce tluszcz + bialko zero ssania w zoladku

Edytowane 13 listopada 20186 l przez kanabis

W dniu 13.11.2018 o 09:14, kanabis napisał:

Blad. To my sie do tego przyczyniamy. Tez niewiedza. Wielu ludzi nie wierzy ze otylosc jest choroba smiertelna dopoki nie dostana przez nia zawalu. Najwiekszym procentem przedwczesnych zgonow sa zaburzenia ukladu krazenia. Zeby nie bylo bo niektorzy wzieli doslownie ze TYLKO cukier jest przyczyna otylosci juz prostuje. Przyczyna sa fast foody i slodycze czyli na maxa przetwozona zywnosc pelna weglowodanow prostych i tluszczow trans no i brak ruchu. Tak niewiele a jednoczesnie tak wiele dla wiekszosci. Uzalezniajace weglowodany proste powodujace odkladanie sie tluszczu i spowolnienie metabolizmu rozleniwiajace grubasow. Potem zaczyna sie szukanie chorob powodujacych spaslactwo a oczywiscie nie dopuszczajac do siebie tego ze to przez wpier.dalanie syfu. Ludzie po prostu nie dopuszczaja mysli ze ich choroby wywolane sa bycie grubasem, ludzie mysla na zasadzie no zachorowalem na cukrzyce, miazdzyce a grubasem jestem bo lubie zjesc. Ale nigdy nie lacza bycia grubym z tym ze to wlasnie to wywolalo te choroby.

Ludzie zaczynaja szanowac zdrowie dopiero wtedy kiedy je traca.

A o tym ze jak mowie co ja jem a opieram sie niemal calkowicie na tluszczach to ulance oczy i patrza jak na glupiego, NO JAK TO JESZ TLUSZCZ I CHCESZ SCHUDNAC. Tlumaczenia ze bardziej sprzyja tyciu zarcie weglowodanow prostych oczywiscie nie daje skutku. 

A o tym ze jak mowie co ja jem a opieram sie niemal calkowicie na tluszczach to ulance oczy i patrza jak na glupiego, NO JAK TO JESZ TLUSZCZ I CHCESZ SCHUDNAC. Tlumaczenia ze bardziej sprzyja tyciu zarcie weglowodanow prostych oczywiscie nie daje skutku. 

Oczywiście, że to od nas samych zależy tak na prawdę jak będziemy wyglądać, ale nie oszukujmy się XXI w. Przyczynia się do tego w bardzo dużym stopniu. Telefony, komputery, internet teraz nie musisz się ruszać nawet z miejsca aby załatwić większość spraw niektórzy nawet nie muszą wychodzić z domu do pracy ponieważ w nim pracują. Kiedyś człowiek żeby coś zjeść musiał wyjść najpierw z jaskini. 

Edytowane 14 listopada 20186 l przez Milo

No jesli na takiej zasadzie dywagujemy to fakt. No ale nie oszukujmy sie ze postep technologiczny jest potrzebny i ulatwia mnostwo spraw. A to ze niektorych rozleniwia no coz

Dziwie sie tylko ze tak duzo sie reklamuje slodyczy czy slodkich napojow gdzie sie zacheca do ich jedzenia. No ale tutaj juz po prostu duze sumy pieniedzy wchodza w gre 

Dużo to się reklamuje leków, co druga reklama w TV to "lekarstwo". W sumie patrząc na społeczeństwo to nei ma w tym nic dziwnego, ludzie kupują te gripexy, nospy itd. i się nimi "leczą". 

W dzisiejszym świecie popularne jest maskowanie bólu, zamiast szukanie jego przyczyny.

17 minut temu, szejdj napisał:

Dużo to się reklamuje leków, co druga reklama w TV to "lekarstwo". W sumie patrząc na społeczeństwo to nei ma w tym nic dziwnego, ludzie kupują te gripexy, nospy itd. i się nimi "leczą". 

Jedz gow.no wywolujace stany zapalne -> bierz leki bez recepty

 

I interes sie kreci

Temat może jest o trochę innej substancji, ale wziąłem ostatnio 1kg erytrytolu od KFD - jako jeden z niewielu rzekomo polskiej produkcji, nie chiny.

 

Smakuje prawie jak cukier, chrupie w zębach jak cukier, słodzi w 70% (wg informacji). Nie dostarcza praktycznie zadnych kcal i nie szkodzi zębom. Czyżby idealna sprawa dla grubasów?

 

Słodzę tym galaretki bezcukrowe, dziś zrobiłem sernik na zimno (1kg czysty twarog sernikowy 90kcal/100g; 2 łyżki żelatyny; 2x galaretka zero; 200g erytrolu) i w zasadzie mam deser o smaku nie do odróżnienia od typowego ciasta, a kaloryczność tyle co w twarogu.

 

Wiadomo może coś więcej o jakims szkodliwym działaniu tej substancji? Kłopoty trawienne czy coś? Przecież to święty gral dla osób pilnujących tego co wsadzają do japy.

No śmiem twierdzić, że w chu.j osób musi żreć słodycze. Dobrze, że wolę sernik od mącznych ciast, czy batonów, więc można zrobić ultralight zamiennik jak opisałem wyżej.

2 godziny temu, areka napisał:

Serio są ludzie którzy nie dają rady bez cukru? Ja to chyba jakiś zboczony jestem... Cukier mógłby dla mnie nie istnieć. 

Cukier to nałóg jakich wiele, tyle, że powszechnie dostępny.

Edytowane 16 października 20204 l przez krupek

Erytrytol jest zaje,bisty. Jedyny prawdziwy zamiennik cukru. Ksylitol czy inne stewie slodza ale moim zdaniem chi.ja cukier przupominaja. To tak jakby powiedziec ze zamiast cukru dodaj miodu. Słodzi ale to nie to.

 

Pare lat temu wrzucalem swoje serniki i torty makowe tutaj wlasnie z erytrytolem. 

 

 

U mnie stewia na pierwszym miejscu, ale erytrytol zaraz za nią.

Też ostatnio kupiłem kilogramowy, za 17,99 zetta

u mnie Stevia od kilku lat. A zamiast słodyczy tylko morwa.