Rayos 3 188 Opublikowano 7 stycznia 2017 Opublikowano 7 stycznia 2017 Czas kupić ten cudowny sprzęt. Sprzedają już dodatkowe pady? w kwietniu, #waiting Cytuj
Shen 9 696 Opublikowano 7 stycznia 2017 Opublikowano 7 stycznia 2017 To poczekam.Za(pipi)ista opcja do kanapowego multi, tylko jakis przedluzacz chyba trzeba bedzie kupic?Juz widze te partyjki w Goal 3 i reszte gier z Kunio, Chip n Dale, Pocket Monsters, Contra czy Double Dragon Cytuj
blakuś 597 Opublikowano 7 stycznia 2017 Opublikowano 7 stycznia 2017 Tak, kabelki są śmiesznie krótkie, więc uzbrój się w przedłużkę Cytuj
Godot 416 Opublikowano 7 stycznia 2017 Opublikowano 7 stycznia 2017 Może jestem głupi, ale może ktoś mi wytłumaczyć po co ktoś kupuje Mininesa, a potem podłącza go do kompa, hakuje, bawi się w wgrywanie i tak dalej? Rozumiem oczywiście po co go łamać, chociażby dla zabawy, ale nie rozumiem po co ludzie z tego korzystają. Przecież to jest zaprzeczenie idei za którą stoi ten sprzęt. Jak ktoś chce się bawić to po co mu Minines? Przecież emulatory potrafią o wiele więcej. Zawsze myślałem, że ten Minines jest właśnie dla ludzi świadomych co biorą i po co. Są miliony sprzętów emulujących wszystko, serio jeszcze Mininesa w to trzeba ubierać? 1 Cytuj
Shen 9 696 Opublikowano 7 stycznia 2017 Opublikowano 7 stycznia 2017 Mysle ze łatwiej sobie wziac takie pudeleczko np do znajomego, pograc na luzie na kanapie, niz zabierac ze soba caly komputer. Cytuj
blakuś 597 Opublikowano 7 stycznia 2017 Opublikowano 7 stycznia 2017 Po co się łamie takie sprzęciki? - Bo można- Bo można dograć sobie dodatkowe gry które grało się za gówniarza- Satysfakcja że coś można samemu dodatkowo zrobić Cytuj
grzybiarz 10 315 Opublikowano 7 stycznia 2017 Opublikowano 7 stycznia 2017 JA sobie dodam gierki, których zabrakło i tyle. Nintendo na tym nie traci. A nawet może zyskać, co potwierdził już np. Shen :) Cytuj
raven_raven 12 014 Opublikowano 7 stycznia 2017 Opublikowano 7 stycznia 2017 Może jestem głupi, ale może ktoś mi wytłumaczyć po co ktoś kupuje Mininesa, a potem podłącza go do kompa, hakuje, bawi się w wgrywanie i tak dalej? Rozumiem oczywiście po co go łamać, chociażby dla zabawy, ale nie rozumiem po co ludzie z tego korzystają. Przecież to jest zaprzeczenie idei za którą stoi ten sprzęt. Jak ktoś chce się bawić to po co mu Minines? Przecież emulatory potrafią o wiele więcej. Zawsze myślałem, że ten Minines jest właśnie dla ludzi świadomych co biorą i po co. Są miliony sprzętów emulujących wszystko, serio jeszcze Mininesa w to trzeba ubierać? Chodzi o tego pada, który do złudzenia przypomina oryginalnego. Chodzi o kształt konsolki, który jest nomen omen miniaturką oryginału i raz, że przywołuje wspomnienia, a dwa, że wygląda ślicznie. Chodzi o to, że kupujesz oryginalne gierki w ten sposób, a nie ciśniesz na emulatorach, które co by się nie mówiło, to jednak są w szarej strefie. Obiektywnie patrząc to emulatory są lepsze i dają więcej możliwości (i dlatego ja też osobiście wolę cisnąć w SMB3 na RetroArchu), ale nie każdy tego potrzebuje i wcześniej wymienione kwestie mają dla niego znaczenie. Aha, ja mam wygodne połączenie PC z TV, ale niektórzy w salonie mogą nie mieć żadnego komputera w pobliżu wyświetlacza. Wtedy tak czy siak musiałbyś kupować jakieś RPi czy miniaturowy komputer np. w usb sticku, więc czemu od razu nie kupić dedykowanego do danego zadania sprzętu? 1 Cytuj
Godot 416 Opublikowano 7 stycznia 2017 Opublikowano 7 stycznia 2017 Może jestem głupi, ale może ktoś mi wytłumaczyć po co ktoś kupuje Mininesa, a potem podłącza go do kompa, hakuje, bawi się w wgrywanie i tak dalej? Rozumiem oczywiście po co go łamać, chociażby dla zabawy, ale nie rozumiem po co ludzie z tego korzystają. Przecież to jest zaprzeczenie idei za którą stoi ten sprzęt. Jak ktoś chce się bawić to po co mu Minines? Przecież emulatory potrafią o wiele więcej. Zawsze myślałem, że ten Minines jest właśnie dla ludzi świadomych co biorą i po co. Są miliony sprzętów emulujących wszystko, serio jeszcze Mininesa w to trzeba ubierać? Chodzi o tego pada, który do złudzenia przypomina oryginalnego. Chodzi o kształt konsolki, który jest nomen omen miniaturką oryginału i raz, że przywołuje wspomnienia, a dwa, że wygląda ślicznie. Chodzi o to, że kupujesz oryginalne gierki w ten sposób, a nie ciśniesz na emulatorach, które co by się nie mówiło, to jednak są w szarej strefie. Obiektywnie patrząc to emulatory są lepsze i dają więcej możliwości (i dlatego ja też osobiście wolę cisnąć w SMB3 na RetroArchu), ale nie każdy tego potrzebuje i wcześniej wymienione kwestie mają dla niego znaczenie. Aha, ja mam wygodne połączenie PC z TV, ale niektórzy w salonie mogą nie mieć żadnego komputera w pobliżu wyświetlacza. Wtedy tak czy siak musiałbyś kupować jakieś RPi czy miniaturowy komputer np. w usb sticku, więc czemu od razu nie kupić dedykowanego do danego zadania sprzętu? Ale ja nie mówiłem o sensie kupowania mininesa, a o sens jeg hakowania i przerabiania Cytuj
raven_raven 12 014 Opublikowano 7 stycznia 2017 Opublikowano 7 stycznia 2017 A to dla zabawy, ja też lubię łamać każde urządzenie jakie mam, szczególnie jak to jest taki Mini NES, gdzie tylko można zyskać. 1 Cytuj
metalcoola 178 Opublikowano 7 stycznia 2017 Opublikowano 7 stycznia 2017 Czy ROMy wyglądają tak samo dobrze? Czy jest to jakość Virtual Console? Czy działają nieoficjalne gry od Codemasters, takie jak Dizzy czy Micro Machines? Cytuj
kotlet_schabowy 2 735 Opublikowano 7 stycznia 2017 Opublikowano 7 stycznia 2017 Wygląd przywołujący wspomnienia, no raven chyba nie w Polsce. Ja tędy tylko przechodzę, ale ogólnie zainteresowanie tym gadżetem pokazuje, jaką moc potrafi mieć marketing N (a to niby Sony i MS piorą mózgi wyznawcom). Zabawka z tyloma ograniczeniami, której funkcje spełnić może w dzisiejszych czasach dosłownie każdy sprzęt, który mamy w domu (od telefonu po stacjonarki), no ale wygląd i pad. Z drugiej strony, może jakbym miał nadmiar kasy, to bym pewnie inaczej śpiewał. Cytuj
metalcoola 178 Opublikowano 7 stycznia 2017 Opublikowano 7 stycznia 2017 (edytowane) Dla USA NES w latach 80-90 był mega popularny, Mario kojarzyło więcej osób niż Myszkę Miki, dla nich 60$ to nie tak dużo, a mogą sobie przypomnieć stare dobre czasy, kiedy walczono o to kto jest fajniejszy: Mario czy Sonic? :) Edytowane 7 stycznia 2017 przez metalcoola Cytuj
NemoKOF 679 Opublikowano 7 stycznia 2017 Opublikowano 7 stycznia 2017 Kruczy, czy ty się wcześniej nie nabijałeś? Nie lepiej Rasp i dedykowana nakładka do gier Retro (naprawdę ładna) plus 2 bezprzewodowe pady a nie walenie się z tymi śmiesznymi kabelkami? Kupowanie konsoli bo LEGALNA a potem jej łamanie żeby wgrać NIELEGALNE romy? Podwójne standardy jakieś niektórzy mają... Dla zaintersowanych alternatywami do Mini Nesa - NIEORYGINALNE pady z dłuższym przewodem i w miarę dobrze wyglądające: https://www.amazon.de/NES-Classic-Controller-von-Orzly/dp/B01MTMYYNS/ref=sr_1_6?ie=UTF8&qid=1483811189&sr=8-6&keywords=nes+pad Cytuj
raven_raven 12 014 Opublikowano 7 stycznia 2017 Opublikowano 7 stycznia 2017 W pierwszym poście pisałem o powodach kupna Mini NES-a, nie przerabiania go. Tak, ja osobiście się nabijam. Ale wiem, że są ludzie zadowoleni z tego sprzętu i rozumiem dlaczego tak się dzieje. Cytuj
NemoKOF 679 Opublikowano 7 stycznia 2017 Opublikowano 7 stycznia 2017 Ja też rozumiem, ale jak już miałbym łamać to bym akurat tego nie brał. Cytuj
grzybiarz 10 315 Opublikowano 7 stycznia 2017 Opublikowano 7 stycznia 2017 Nintendo nie traci nic po tym złamaniu, bo przecież tych gier nie kupuje się na konsoli. Ja właśnie sobie przerabiam listę pod siebie - dodam też tytuły, w które grała moja panna - jakieś Little Mermaid np. :) Ale z tego co widzę, to taki Captain America błędnie wyświetla napisy. Big Nose The Caveman w ogóle nie działa - ale chyba oficjalnie to tylko na złotej piątce wyszło, więc ma nieobsługiwany maper (nici z odpaleniem wszelkich składanek). Dodaję screeny (bo okładki różnią się wielkością między wersją JAP/USA), rok nawet wpisuję i mam listę 60 gier. Tera opchnę na Allegro za 1000 zł... nie no joke. Cytuj
NemoKOF 679 Opublikowano 7 stycznia 2017 Opublikowano 7 stycznia 2017 Hehe, wrzuć, może ktoś weźmie :-) Fani Nintendo na FB handlują pudełkami po grach więc kto wie. Mogli po prostu nie oszczędzać tak, nawet zrobić 99 usd czy 149 ale dać po prostu jakiś mały sklep tam. Co im szkodziło? Nie wiem. Wtedy to byłby ŚWIETNY zakup. Jak np za 5usd mógłbyś sobie kupować. Wystarczyłoby dać ethernet który dzieli szynę z USB (jak w Raspie, mega tanie w produkcji) i zrobić jakiś sklepik po SSLu, niech lata. Niech gra ma jakiś podpis i tyle. I mieliby zysk z konsolek + z gier. No ale chyba są zbyt leniwi. A może planują... NEC CLASSIC MINI 2 i tam inne gry ;-) Cytuj
NemoKOF 679 Opublikowano 7 stycznia 2017 Opublikowano 7 stycznia 2017 (edytowane) Mnie nie boli. Zastanawiam się tylko - po co udawać że jest się legalnym skoro chce się romy wrzucać. Każdy robi to co lubi, ja jestem po prostu ciekaw. P.S. @Butt ...wracają z wycieczki! Edytowane 7 stycznia 2017 przez NemoKOF Cytuj
grzybiarz 10 315 Opublikowano 7 stycznia 2017 Opublikowano 7 stycznia 2017 Mam już Shield K1, który mogę podpiąć pod TV i grać padem, ale... nie gram tak. Tablet to tablet, używam rzadko do neta, nie do gierek. Ale taki miniaturowy NES z moimi grami? Czekam na drugiego pada i myślę przechodzić Contrę z tatą :) - niegdyś razem ją ukończyliśmy, ale to chyba z jakimś hackiem na życia. Właśnie - wgrałem sobie z angielszczonego Finala III, który nie wyszedł oficjalnie nigdy - może kiedyś ogram Cytuj
grzybiarz 10 315 Opublikowano 7 stycznia 2017 Opublikowano 7 stycznia 2017 http://allegro.pl/pad-do-konsoli-nintendo-nes-classic-edition-mini-i6667412758.html co to za tania podróbka? Warto? W sumie chyba wolę poczekać. Cytuj
NemoKOF 679 Opublikowano 7 stycznia 2017 Opublikowano 7 stycznia 2017 Wrzucałem jakiś link do Amazona. Może nie są złe? Przynajmniej przewody są często minimum 2x dłuższe. Cytuj
grzybiarz 10 315 Opublikowano 8 stycznia 2017 Opublikowano 8 stycznia 2017 Dzisiaj miałem takie rozkminy, jak to wczoraj przerobiłem konsolkę. No i fajnie: pograliśmy wczoraj z laską w Tiny Toon, Contrę, Little Mermaid. Mam teraz 60 gier swoich, raczej nie wydaje mi się, bym coś ukończył. A kiedy miałem konsolę, niespiraconą i mało gier - grałem w Fajnala, pobrałem sobie instrukcję/poradnik kodem QR. I wtedy myślałem, że grę ukończę. A teraz dopadło mnie to co na każdej innej konsoli - MILION GIER i w nic nie będę grał. (pipi) Cytuj
Shen 9 696 Opublikowano 8 stycznia 2017 Opublikowano 8 stycznia 2017 Przeciez poza finalem i zelda to te gry sa na godzine albo dwie. Cytuj
grzybiarz 10 315 Opublikowano 8 stycznia 2017 Opublikowano 8 stycznia 2017 Nie wszystko. Może godzinę, kiedy już masz skilla. Pamiętam, grałem z kumplem w grę "Disneyland", tak mieliśmy podpisany kartridż, a było to to: No, w 50 min koleś ukończył. Tyle, że pewnie na jednym życiu odwalił speed runa. My graliśmy po kilka godzin, po game over od nowa i od nowa. Dziwię się, że miałem taką cierpliwość. A gry do dzisiaj nie ukończyłem. Lata zajęło mi jej znalezienie, no ale w końcu mam i myślę, że przejdę. Działa dobrze na miniNESie. A to miałem podpisane jako Złoty Kapitan Ameryka. Ale nic takiego nie mogłem znaleźć, wpisywałem i Gold i Captain i nic. Aż w końcu pobrałem full seta, chyba 6000 romów i każden jeden sprawdziłem i znalazłem: Również przegrałem tu dziesiątki godzin i nie ukończyłem. Może po latach mi się uda:) 1993 rok, w Japonii w 1994 był już PSX... Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.