Skocz do zawartości

Łotr 1. Gwiezdne Wojny: historie


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 371
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

No przecież wiadomo od dawna, że Łotr 1 będzie lepszym filmem niż Przebudzenie mocy.

 

Nie wiedzialem nic o tym filmie az do wczoraj. Poza tym tytul wskazywal na cos zupelnie innego i olalem bo spodziewalem sie, ze przez pol filmu bedziemy slyszec "red one standing by", "red five standing by" i piu piu samolocikami. I czy nie miala byc tam tez postac tego typa, pilota, co byl pierwszym "wlascicielem" bb8? Kolejny powod zeby zalozyc slaby spin-off.

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

Jako, że jestem świeżo po pokazie podzielę się moją opinią:

 

 

 

Film w ogólnym rozrachunku jest całkiem przyzwoity, na pewno lepszy niż epizody I-III ale według mnie gorszy niż VII.  Najlepszą robotę odwalił Darth Vader, sceny w których bierze udział są chyba najlepsze  :diablo: Rozczarowałem się Felicity Jones (Jyn Arso) , jak dla mnie średnio wypada. Droid K-2SO  jest o wiele bardziej charyzmatyczny niż główna bohaterka. Jest trochę smaczków dla starych fanów Star Wars ale nie za wiele. Brakuję trochę starej star warsowej muzki, tutaj mamy dziwne remixy starych utworów ? (Choć mogę się mylić, że to remixy) No i oczywiście końcówka, wiadomo jak to się wszystko kończy biorąc pod uwagę wydarzenia z epizodu IV ale tutaj to genialnie połączyli :)

 

Edytowane przez Konradfus
Opublikowano

Początek się ciągnie, końcowa batalia to mega kozak. Ten film, nie special edition, odświeżył epizod IV dla nowego pokolenia. Mam nadzieję, że z czasem dopracują stronę techniczną i zrobią filmy z młodym Lukiem wewnątrz starej trylogii.

Opublikowano

Popłakałem się ze szczęścia - to było ku.rwa piękne. Ten film rozpędza się cały czas a na końcu jest taka petarda że głowa małą. Jest kilka głupot jak to w filmach akcji ale Star Warsy to bajki i je się po prostu chłonie. Oglądając to zamieniłem się znowu w chłopca oglądającego trylogie na vhs. Do kin!

Opublikowano

Wróciłem, no co, bardzo dobre Gwiezdne Wojny.

Daję wsio w spoiler-

 

Przede wszystkim autentycznie tutaj czuć, że mamy pełnoprawny i prawowity prequel Nowej Nadziei (a nie guwno obejszczane jak Trylogia I-III).

Przebiegu filmu każdy się chyba spodziewał ale idzie się przecież nie licząc na żadne twisty tylko dobry film akcji w duchu Star Wars.

Pewne pierdoły musieli odhaczyć jak śmierć taty w objęciach córki czy ckliwe przemowy ale cała reszta to już samo dobro.

Sceny z Darth Vaderem super, korpus w komorze czy ta akcja w korytarzu pod koniec to już konkretny kozak.

Szkoda, że Tarkin wypadł nie do końca przekonująco (mimika twarzy) ale podziwiam, że mieli odwagę go wpakować więcej niż 3 sekundy.

I Leia na końcu :rose:

Spodobało mi się również to, że nie mieli problemu zajebać całej calutkiej obsady po stronie Rebelii.

Sceny akcji najlepsze w całej serii.

 

Jestem bardzo kontent i daję 

 

8/10

Opublikowano (edytowane)

Świetny film, dużo więcej esencji SW niż w części VII. Wszystko co najlepsze w starej trylogii jest zawarte w tym filmie. Nie chce mi się teraz o tym rozpisywać, ale bardzo fajnie ujmuje to ta recenzja na NaEkranie:

https://naekranie.pl/recenzje/lotr-1-gwiezdne-wojny-historie-recenzja-filmu-1482089

 

No nie wiem, zgadzam się, co do jakości filmu (mam ochotę zobaczyć go jeszcze raz choćby jutro), ale co do tej esencji to jednak nie do końca. ;) To są trochę inne Gwiezdne Wojny, historia pokazana z innej perspektywy i gdyby Force Awakens jako bezpośrednia kontynuacja sagi było utrzymane w takim tonie, to byłbym BARDZO rozczarowany. Jednocześnie tego właśnie oczekiwałem od spin-offa, więc kolejny raz dziękuję Disneyowi za spełnienie moich geekowskich marzeń.

 

Na gorąco nie będę się szczególnie rozpisywał na temat moich odczuć, ale muszę powiedzieć, że baardzo pozytywnie zaskoczyło mnie wyjaśnienie motywu

tak łatwego wysadzenia Gwiazdy Śmierci w IV epizodzie

. Wybornie to rozegrali. W życiu bym się nie spodziewał, że ten film może zmienić dla mnie odbiór Nowej Nadziei, którą widziałem ze 100 razy, ale jutro odpalam blu-raya i czuję, że tak właśnie będzie. Rogue One to jednocześnie film zdecydowanie zrobiony dla fanów i wypełniony różnorakimi smaczkami. Wiecie, że w scenie bitwy kosmicznej w tle pojawia się Ghost ze Star Wars: Rebels? Jestem pewien, że takich detali jest o wiele więcej, więc tym bardziej czekam na kolejny seans. ;)

Edytowane przez Hejas

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...