Poprawność polityczna w świecie filmu i seriali

[Farmer 3 281]

Ja szanuję Black Dynamite'a

[tukan 1 917]

dzieci sie kłócą bo w rozmazanym gów.nie o facetach w rajtuzach jest czarny zamiast białego top kek 

[Gość]

Mejm- argument ikoniczności już poruszałem, ale pociągnijmy. Skoro jego fizys jest ikoniczne, to jak właściwie wygląda Bruce Wayne?  Ma 178 czy 192 cm? Jest do(pipi)anym dzikiem czy przykurczonym krasomówcą? Ma twarz Clooneya czy Kilmera (a raczej nikt nie powie, że są do siebie podobni)? Chyba, że jedyną ikoniczną rzeczą w wyglądzie Wayne jest kolor skóry, widocznie dużo bardziej kojarzony przez masy ludzi w ogóle nie związanych z komiksem niż symbol nietoperka i zabawny kostium. 

Dalej, geneza. Właściwie od czasów Burtona zmieniane są orginy postaci, Batmana, Bane'a, Robina, Dwóch Twarzy, Batgirl, Pingwina, Catwowan. Możesz właściwie całkowicie zmienić genezę bohatera  (np. pomysł Burtona na Pingwina, łącznie ze zrobieniem z niego jakiegoś półmutanta) i jest to odbierane pozytywnie, ale zmiana koloru skóry, oj nie. Właściwie można zmienić wszystko, bo to ma znamiona odważnego eksperymentu, jakiegoś powiewu świeżości, artystycznej swobody, ale kolor skóry? Lewactwo, poprawność polityczna, skok na kasę.  Tak w sumie też można.

 

Czy wiedźmin mógłby być czarny? Twórcy wypowiedzieli się na ten temat. Podobnie zrobił Stephen King jak go zapytali czy Elba może zagrać Rolanda z Mrocznej Wieży:

 

 

To me, the color of the gunslinger doesn't matter. What I care about is how fast he can draw...and that he takes care of the ka-tet.

 Po prostu wychodzi z założenia, że w jego książce są ważniejsze rzeczy w konstrukcji bohatera niż jego kolor skóry. Typowy lewak.

 

Farmer- Czyli czarny, wykształcony, inteligentny Brytyjczyk słabiej wypadnie w roli Bonda niż biały Australijczyk. Ew. biały Brytyjczyk bardziej nadaje się na rolę amerykańskiego superbohatera niż czarny Amerykanin. W dziwny sposób rozumiesz grupę etniczną. Trochę tak, jakby każdy Afroamerykanin przeciągał słowa, wychowywał się w gangu i czuł, że jego droga do bogactwa wiąże go z graniem w koszykówkę. Co znaczy grać białego lub czarnego? Znam typa urodzonego na Nowej Hucie na oko na przełomie lat 70/80, murzyn murzyn, biznesmen, całkiem nieźle radzi sobie w graniu Polaka. Grupa etniczna a rasowa, to są dwie różne kategorie (w oczywisty sposób często powiązane, ale to nie jest to samo). Tak więc czarni ludzie potrafią się różnić tak bardzo, jak różnią się biali. Serio.

[ogqozo 6 574]

Doceniam wysiłek tych sokratejskich pytań do kolesia-pętli, który generalnie już tyle razy nie dał wątpliwości, że tak - tyle ma do powiedzenia, że dla niego kolor skóry to najważniejsza cecha określająca postać w filmie (a dlaczego - bo tak. Albo coś tam o genach, oparte na książce naukowej z XIX wieku). No ale kto wie, może po 9 tysiącach postów bycia Mejmem nagle znienacka pojawią się "sensowne argumenty". Jednak... statystycznie wydaje mi się to nierealistyczne i zepsułoby postać.

Edytowane 22 lipca 2016 przez ogqozo

[Mejm 15 363]

Statystycznie ogozo, to na zadane pytanie o fakty udzielasz odpowiedzi sztuk zero. W sumie to nawet nie jest juz statystyka tylko aksjomat.

 

 

@pajgi

Pytasz jak wyglada bruce wayne? Wyglada tak jak narysowano go w 39. W skrocie bialy czlowiek z "arystokratycznej" rodziny w nocy biegajacy w kostiume nietoperza. Wbijam w to, czy czasy kiedy powstawal faworyzowaly bialych ponad czarnych i rysowanie komiksu z ciemnoskorym bohaterem bylo po prostu niemozliwe. I to jest origin bohatera, a nie to co sobie zrobil z tym Burton czy inny artysta lata pozniej. Zauwaz jednak, ze jakiekolwiek zmiany w konwencji (batman w przyszlosci, batman w srdniowieczu, batman na dragach, batman mlody/stary) tworzyly (zamierzony) inny rodzaj tego samego bohatera, czy to przez stroj, epoke, sposob bycia itd. Powiedz mi teraz co stworzy, albo jaka bedzie wartosc dodana, uczynienie batmana czarnym? Co to da? Co wykreuje? Nic. Mozna wiec zrobic kazdego bohatera czarnym, pytanie jest jak zwykle, po co. Jesli dzisiaj nie stoja za tym wzgledy komercyjne albo jakies naciski czarnej spolecznosci (chociaz kto ich tam wie po ostatnich oskarach) to po kiego ruszac taki temat. Bo mozna? Aha.

 

Dla mnie batman to jest ewolucja rozpoczetego w 39. projektu. Dodawano nowe elementy, rozbudowywano uniwersum, bawiono sie konwencja itd. itp. Ale zawsze te zmiany mialy po prostu sens (mniejszy czy wiekszy). Jesli ktos zrobi batmana czarnym i umocuje to dobrze w konwencji to czemu nie. Ale jak ma powstac kolejny obraz (obojetne czy komiks czy film) gdzie mamy to samo co teraz tylko kolor skory inny (bo tak) to beka wnusiu. Admiral Thrawn jest obcym o fioletowym kolorze skory i czerwonych oczach. Czy to znaczy, ze w adaptacji Disneya powinien byc koloru czarnego i zoltych oczach? (albo na odwrot)

 

Co do Kinga, to pozytywna odpowiedz amerykanskiego znanego pisarza, ktorego lektury sa czytane przez wszystkie nacje na swiecie, na pytanie o to czy postac z jego ksiazki moglby zagrac czarny jest wielce zaskakujaca. Wielce.

[Farmer 3 281]

 

 

Farmer- Czyli czarny, wykształcony, inteligentny Brytyjczyk słabiej wypadnie w roli Bonda niż biały Australijczyk. Ew. biały Brytyjczyk bardziej nadaje się na rolę amerykańskiego superbohatera niż czarny Amerykanin. W dziwny sposób rozumiesz grupę etniczną. Trochę tak, jakby każdy Afroamerykanin przeciągał słowa, wychowywał się w gangu i czuł, że jego droga do bogactwa wiąże go z graniem w koszykówkę. Co znaczy grać białego lub czarnego? Znam typa urodzonego na Nowej Hucie na oko na przełomie lat 70/80, murzyn murzyn, biznesmen, całkiem nieźle radzi sobie w graniu Polaka. Grupa etniczna a rasowa, to są dwie różne kategorie (w oczywisty sposób często powiązane, ale to nie jest to samo). Tak więc czarni ludzie potrafią się różnić tak bardzo, jak różnią się biali. Serio.

Nigdzie nie napisałem, że wypadnie słabiej. Ani też nie napisałem, że wypadnie lepiej. Za to na pewno wypadłby inaczej. Tak samo jak dotychczasowi aktorzy, którzy wcielili się w agenta 007. Suicide Squad to będzie typowy blockbuster napakowany stereotypami, a masy żyją stereotypami. Sam przytaczasz jeden ze stereotypów. Ile razy muszę powtarzać? Ja nie mam problemu z czarnymi aktorami. Drażni mnie, że postać nie jest wiernym odzwierciedleniem swojego komiksowego odpowiednika. Podobnie mam z wizerunkiem Jokera. Zauważ, że nie oceniam ani Leto, ani Smitha bo nie wiem jak zagrają swoje postacie. Nie widziałem filmu. Zobaczę to ocenię czy Joker wypadł przekonująco i czy Deadshot jest taki jakiego zapamiętałem z kart komiksów. 

[tukan 1 917]

pięć stron tematu z hendrix wyjaśnił wszystko jednym postem: chodzi o szekle

[Gość _Be_]

 

 

Pewne rzeczy  w komiksach zmieniają się ciągle w zależności od rysownika, nikt się nie czepia jaskini batmana,  ze komputer jest pod innym kątem, bo kązdy rysownik w inny sposób przemeblowuje ją.

Więc nikt rozsądny nie dywaguje dlaczego jaskinia jest mniejsza niż w komiksie, bo ona nie ma z góry narzuconego rozmiaru. Dotyczy to pojazdów, strojów, mieszkań, służacych, nawet kolorów włosów.

Ale zmiana koloru skóry zmienia interpretację komiksu diametralnie, pytanie czy to jest rasistowskie" dlaczego n jest czarnuchem", czy zdrowe " dziwne,  w komiksie jest bialy".

 

 

Oczywiscie robaki lewaki każda uwagę odnośnie koloru skóry odbierają jako  atak.

 Napisz coś nowego, wiesz w kontekście odpowiedzi jak kolor skóry zmienia całkowicie interpretacje komiksu o np. reporterze z Manhattanu. Bardziej niż zmienianie jego mocy, genezy, wieku itd , a nie że komputer stoi pod innym kątem czy jaką fryzurę nosi. Chyba to jest oczywiste, że o takie zmiany chodziło Jarkowi. Jak już cwaniakujesz, to rób to ciut zmyślniej. 

 

 

No akurat w przypadku Batmana to zmienia dużo. Pomijając walory estetyczne (dla mnie jest nie do przyjęcia, że Bruce Wayne mógłby być czarny, azjatą czy indianinem) to origin komiksowy zawsze podkreśla, że Wayne jest genialnym detektywem, prawdopodobnie najlepszym na tej planecie.

Zostało naukowo udowodnione, że czarni są generalnie mniej inteligentni od białasów, więc zmiana Batmana na czarnucha powoduje (statystycznie), że już tak genialnym detektywem nie jest.

Czyli- nie ma już wszystkich cech jakie czynią go Batmanem.

 

 

To w takim razie Batman powinnien być azjatą. 

 

ja pi.erdole xD co za bzdury, masorz powiedz, że w to nie wierzysz i piszesz dla beki

 

Mejm pytasz ogórka o te wybielanie innych nacji (serio whitewashing nigdy nie obiło ci się o uszy?) kilka przykladów wartych wspomienia

 

-Genghis Khan grany przez w Johna Wayne w The Conqueror z 1956

-Natalie Wood w West Side Story grała portorykankę 

-Kleopatra gra przez Elizabeth Taylor w filmie z 1963

-Othello w filmie Othello grany przez Laurence Oliviera (czarna postać grana przez białego aktora czujesz to?)

-Josh Harnett w adaptacji 30 dni nocy gra Innuita

-w 21 zamienli studenta azjate na białego aktora Jim Strurgessa

-Goku w adaptacji DBZ grany jest przez białego kanadyjczyka (nikt o to się nie sra na forum gierkach, szok)

-w Księciu Persji (aktualnie to jest Iran czyli kolor raczej sniady) z 2010 Dastana gra Jake Gylenhaal

 

 

No i hit, adaptacja kreskówki/anime Avatar, która skupia się mocno na kulturze azjatyckiej będącej mariażem róznych kultur wschodnich ma takich aktorów

 

 

styka?

Edytowane 27 lipca 2016 przez _Be_

[Masorz 13 216]

No spoko, akurat te postaci mnie jakoś mniej obchodzą niż Bruce Wayne.

[Gość _Be_]

bialy ku,rwa otello no japrdl

[Mejm 15 363]

Czarny pomagier robin hooda (1991), ktorego nie bylo w oryginale

 

Ottelo bialy, ciekawy ilu jest murzynow ktorzy wiedza ze byl czarny i kto to w ogole jest otello. Filmy z lat 50-60 kiedy hulala segregacja rasowa (a kleopatra hit, moze powinna ja zagrac mumia zeby bylo jak najblizej oryginalu). A reszta przykladow nie jest czarna.

 

 

Ja wiedzialem, ze jak blaber skonczy sie modlic to wleci na pelnej ku.rwie do tematu. Whitewashing? Nie slyszalem. Za to wielokrotnie slyszalem placz czarnych, ze albo ich gdzies pominieto (oskary) albo nie wrzucono do filmu czarnego aktora. Z reszta nie trzeba mieszkac w usa zeby tego placzu doswiadczyc, wystarczy czytac forumek.

[Hendrix 2 731]

Pierwotnie miałem kolejnego dłuższego posta pisać, ale po co? Kto nie chce słuchać i tak nie słucha. Antagonizm forumowy mnie nie obchodzi, więc w sumie - miłego dnia życzę.

[Blue 245]

Whitewashing nie istnieje i o niczym nie świadczy. Wsadzanie wszędzie czarnych istnieje i świadczy o tym, że czarni chcą zagarnąć cywilizację białego człowieka. Spoko logika Mejm. 

 

Polecam ci taki filmik: 

https://www.youtube.com/watch?v=T1vW8YDDCSc

[Mejm 15 363]

"Krotki film o prawdzie i falszu" - 1h40min

 

Nie powiedzialem ze whitewashing nie istnieje tyko, ze nie slyszalem. Moze dlatego ze jestem bialy i nie sprawdzam z lupa ile % obsady w nadchodzacym filmie bedzie biala zeby prawo rownosci zostalo zachowane. Zagarnianie cywylizacji przez czarnych to twoje Blue wymysly bo to tez nigdzie nie padlo z mojej strony.

[Blue 245]

Mejm, to że nie słyszałeś o czymś, nie umniejsza samemu wydarzeniu, która ma się dobrze bez Twojej wiedzy o nim. Nie chodzi w nim o zachowanie proporcji równości a po prostu o lenistwo autorów, którzy postanawiają, że np. historyczne postacie innych nacji zagrają biali aktorzy. 

 

Tak, hiperbolizowałem z tą cywilizacją, ale to po prostu komicznie brzmi jak ktoś teraz się skarży, że za dużo murzynów w kinach/serialach. 

 

PS. Bardzo serdecznie polecam poświęcić tą godzinkę/dwie na ten film sci funa. Bardzo fajne, naukowe podejście do dyskusji ogólnie rzec biorąc. Zresztą, zobaczcie chociaż pierwsze 10-15 min. 

Edytowane 27 lipca 2016 przez Blue

[Mejm 15 363]

Ale kto sie skarzy? Mi murzyni w serialach nie przeszkadzaja. W filmach tez nie. W sporcie tez nie. Na ulicach wro tez nie. Temat byl taki czy pownno sie batmana przerabiac na murzyna. Napisalem, ze moim zdaniem nie i podalem argumenty dlaczego, ze jesli ma byc to tylko zmiana na zasadzie "a bo nie bylo murzyna to zrobimy murzyna" to jest to tylko zmiana... kosmetyczna. I glupia. Albo robiona na zasadzie "no wezcie, batman 80 lat bialy no dajcie zrobic czarnego, prosimy, dajcie albo nazwiemy was rasistami".

 

 

Nie chodzi w nim o zachowanie proporcji równości a po prostu o lenistwo autorów, którzy postanawiają, że np. historyczne postacie innych nacji zagrają biali aktorzy. 

Lenistwo? Ktos inny napisalby pewnie rasizm. Ja zdaje sobie sprawe, ze nie kazdy w usa lubi murzynow i sa pewnie grupy, ktore by chcialy czyste rasowo filmy (czyt. samych bialych aktorow) ale kilka pierwszych przykladow ktore podal blaber to filmy z lat segregacji rasowej. Czarnym sprzedawano lody z osobnego okienka tej samej lodziarni a co dopiero obsadzac ich w rolach. Ale im blizej obecnych czasow tym jest lepiej a argument, ze eskimosa nie zagral eskimos tylko bialy... no nie wiem jak mam sie odniesc do tego. Na szczescie caly honor kolorowych aktorow ratuja hindusi bo ci graja kazdego i wszystkich w swoich filmach (no i 100% obsady jest hindu c'nie).

[Gość _Be_]

W takich skazanych na shawshank w książce Red był rudym (duh) irlandczykiem w filmie gral go Morgan Freeman i nikomu to nie przeszkadzało z prostej przyczyny, nikt się nie przywiazal do konkretnego wizeruneku postaci i to chyba czesto tez jest problemem bo chce wierzyć, ze ludzie nie sa az takimi rasistami. Generalnie sytuacja podobna do zmian aktorów w serialach, dla mnie jest lepiej ukatrupic konkretną postac niz ma ją zastąpic inny aktor lub aktorka bez roznicy czy podmianka byla by z bialego na bialego czy kurde fioletowego lecz z drugiej strony jest to co pisal pajgi czyli batman to raz Bale raz Affleck wiec nie robi mi różnicy i moglby go grac nawet Will Smith

[blantman 5 780]

Nie po prosty w skazanych gra morgan freeman. Morganowi freemanowi wszystko się wybacza bo to morgan freeman. Nie można nie lubić morgana. Nawet ludzie z kkk pewnie myślą o wybiciu wszystkich poza freemanem. Kto inny opowie tam pięknie o pongwinach albo kosmosie.

[Gość]

Ale kto sie skarzy? Mi murzyni w serialach nie przeszkadzaja. W filmach tez nie. W sporcie tez nie. Na ulicach wro tez nie. Temat byl taki czy pownno sie batmana przerabiac na murzyna. Napisalem, ze moim zdaniem nie i podalem argumenty dlaczego, ze jesli ma byc to tylko zmiana na zasadzie "a bo nie bylo murzyna to zrobimy murzyna" to jest to tylko zmiana... kosmetyczna. I glupia. Albo robiona na zasadzie "no wezcie, batman 80 lat bialy no dajcie zrobic czarnego, prosimy, dajcie albo nazwiemy was rasistami".

 

Ta dyskusja raczej nie wygląda tak, że "Batman musi być czarny", tylko "czemu nie może być czarny?". Z drugiej strony jest argument nie bo nie, ew. coś o inteligencji czy przypisanych do koloru skóry cechach charakteru, lewactwie, wyrównywaniu na siłę szans czarnych z białymi itp. Ew. o kosmetycznej zmianie, która jednak jest na tyle poważna, że jednak nie, bo to głupie. Logiczne. Jak w ogóle przy takiej argumentacji komuś mogła zakiełkować myśl "rasizm", nie wiem, ale to chyba przez kalafior.

[Mejm 15 363]

Jeden wolalaby zeby batman byl czarny drugi nie. Pierwszy to lewak, drugi to rasista.

 

Jak lubisz pajgi dyskusje zamykajace sie w powyzszych zero-jedynkowych ramach, bo nie umiesz zobaczyc, ze pomiedzy jest jeszcze cale spektrum szarosci to jestes lewakiem. A ja rasista. I konczymy temat.

[Gość _Be_]

Mejm a spróbuj się postawić w sytuacji, że jesteś czarnoskóry i czy nie chciałbyś żeby lubiana przez ciebie postać miała kolor skóry odpowiadający twojemu? Dla mnie to jest osobiscie troche głupie bo nie czuje w ogole sensu takiego rozwiązania bo generalnie nie lubię się utożsamiać zbytnio z nacją, rasą czy tym podobnymi wymysłami, które na celu mają mącenie ludziom w głowach żeby łatwiej nimi maniuplować, ale dla wielu to jest ważne i masa ludzi cieszy się z takiego obrotu sprawy, że na przykład ich ulubiona postać będzie kobietą lub czarnoskórym kolesiem, wiesz takie banale zabiegi mające na celu poszerzenie i zrobienie dobrze pewnej sporej grupie ludzi. Tutaj pewnie ktoś odrazu zarzuci mi argumentem, że niech sobie czarni sami wymyślą i stworzą takie postaci z tym, że to też nie jest takie jednoznacznie proste - wiecie dlaczego tak dużo komiksów to biali faceci? Bo są tworzone głownie przez białych facetów od naprawdę długiego czasu (analogicznie spójrzcie na swoje postaci, które tworzycie w gierkach zazwyczaj to są avatary dość zbieżne z waszym realnym wyglądem, ale chociaż posiadają kilka głownych cech - kolor skóry, oczu, włosów) co ma też swoje podłoże w dyskryminacji rasowej gdyż zazwyczaj czarni nie mieli dostępu do edukacji a gdy już do tego doszło to szkoły zazwyczaj nie posiadały zbyt dobrze wyszkolonego personelu, nie wspominając o biedzie panującej w czarnoskórych dzielnicach więc możliwości afroamerykaninów były mocno zawężone jeśli chodzi o edukacje i rozwój co wiązało się z tym, że nie posiadając wykształcenia raczej ciężko było im zostać pisarzem czy rysownikiem. Oczywiscie jest masa wyjątków, ludzi bez pieniędzy, którym udało się stworzyć wielkopomne dzieła choć nie posiadali edukacji, ale zważ na to, że wielu czarnoskórych nawet nie posiadało umiejetnosci czytania. I sednem sprawy jest to, że chociażby bojkotowanie oscarów z naszej perspektywy wydaje się mocno absurdalne tak jeśli wziąc pod lupę komisje, która wybiera aktorów/aktorki na których potem akademia głosuje to w dużej mierze biali, starsi mężczyzni, którzy raczej naturalnym odruchem będą głosować na "swoich" mechanizm znanym chyba każdemu bo nie raz w szkole zapewne głosując np na członków samorządu kierowaliśmy się bardziej personalnymi sympatiami niż racjonalnymi aspektami takimi jak kompetencje na dane stanowisko. 

[milan 7 022]

bluber, piszesz tak głupio ze ąz zal czytac by nie przestac szanowac resztek miesozercy  w tobie.

 

black panther okazał się najfajniejszą postacią w civil war, wszyscy bija brawo na comic con, ludzie mają w (pipi)e juz te problemy o których piszesz, wszyscy tez wiedza ze bruce wayne powinien byc biały, bo idąc tokiem tego by zrobic dobrze kazdemu to Wałęsa powinien mieć alternatywną historie w  której jest czarny, bo troche rasistowskie ze to biały musiał skakac przez plot. A przeciez czarni lepiej skacza, wiec jest to rasizm.

 

Wygodnie wam w tym waszym lewackim gniazdku, jestescie nadludzmi,  a inni sa niedoskonali, powinni  beatyfikowac ogóra  i  reszte za zycia, są boscy, są niesamowici.

[Gość _Be_]

teraz ty napisałeś takie bzdury, że bolą zeby, porównywanie wałęsy do komiksu serio?

[milan 7 022]

Nie szanujecie porcelanowej cery Bruce'a, to co wam będzie kazać szanować historie Lecha? Są jakieś świętości?

[Gość _Be_]

w sumie co za różnica kto byłby pod maską, nie kumam tego, płakałbyś? zreszta nie ma dużych róznic zbytnio między nimi