Skocz do zawartości

Zestaw barmański w domu


michal

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wrzucam kilka klasyków jak zaczynałem swoją barmańską karierę w 2k5 w pewnym klubie w Łodzi.

Trochę minęło od tego czasu ale może coś Was zainteresuje. Nie są to jakieś wybitne i skomplikowane rzeczy 

spacer.png

spacer.pngspacer.pngspacer.png

 

  • Plusik 4
Opublikowano
5 godzin temu, Hendrix napisał:

Aż mi się przypomniały moje barmańskie czasy w Łodzi (widząc ściągę drinków i klub, chociaż tam akurat chodziłem w wolnych chwilach, nie do pracy :v )

Stary, u mnie w robocie piło się po robocie.

Jak ktoś pracował to prosiło się o polanie (nie mylić z grą Polanie) i się siedziało aż nocny miał przyjechać. Gorzej jak się miało podwójną łychę a autobus za 3 minuty. Wiadomo było że się nie zdąży to kolejna. Pech chciał, że kiedy wiechała kolejna podwójna to kolejny nocny uciekł i tak 0,7 łychy poszło ale w końcu na autobus o poranku się trafiło. Ewentualnie kończysz robotę i tak chleje się z ziomkami z tyrki bo co robić jak w domu patologpatologia :/. Później na zapieksa albo kurę i się ratuje laskę z auta, które podjeżdża z jakimś damskim bokserem po kurę i się ładuje na przesłuchaniu na 6 godzin. Później o 10 się wychodzi z policji, jedzie do domu. Luli na 3 godziny i do pracy. To były czasy. Hehehe. Albo jak się knajpa zamykała i wszystko najdroższe na koszt firmy... Boże jakie to się trunki piło i szkło wynosiło. Do tej pory jak znajomki przychodzą to się pytają skąd masz tyle za(pipi)istego szkła. Tyle wspomnień mimo, że kasy to więcej zbieracze puszek wyciągali ale było śmiesznie. Dobra kończę bo będą minusy albo nikt nie przeczyta bo nie ma tl;dr 

Opublikowano
39 minut temu, Mitra napisał:

Później na zapieksa albo kurę i się ratuje laskę z auta, które podjeżdża z jakimś damskim bokserem po kurę i się ładuje na przesłuchaniu na 6 godzin. Później o 10 się wychodzi z policji, jedzie do domu. Luli na 3 godziny i do pracy. To były czasy. Hehehe.
Albo jak się knajpa zamykała i wszystko najdroższe na koszt firmy... Boże jakie to się trunki piło i szkło wynosiło. Do tej pory jak znajomki przychodzą to się pytają skąd masz tyle za(pipi)istego szkła

:cebula: nie najlepiej się zachowałeś 

Opublikowano
3 godziny temu, grzybiarz napisał:

:cebula: nie najlepiej się zachowałeś 

Kierownicy tak robili i wszyscy. Po za tym i tak to nie było do sprzedania czy oddania. A i człowiek był wtedy młody i głupi. Przyszli nowi właściciele, zmienili się "sponsorzy" to i tak szkło w większości do wymiany. A jak się mówi, przykład idzie z góry i do tej pory mogę się cieszyć profesjonalną kolekcją szkła i jak ktoś przychodzi na imprezki to nie ma opcji żeby dostał porządnego drina w kubku po kawie także sytuacja win win.

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Ależ whisky sour to sztosik :banderas:Zamiast syropu cukrowego użyłem waniliowego, dodaje super aromatu unoszącego się nad taflą koktajlu.

  • 8 miesięcy temu...
Opublikowano

To prawda,znowu mnie naszła ochota na drinki ale jak popatrzę,że trzeba mieć parę składników, szukać latać po sklepach to robię sobie sauera bo ty jeden z najprostszych i najlepszych.

Może spróbuję sauera z tym białkiem , podobno dobry ale jakoś nie mogę się zmusić, syrop vanilowy kupiłem przez przypadek i naprawdę elegancki

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...