Nemesis 1 268 Opublikowano 21 października 2018 Udostępnij Opublikowano 21 października 2018 Chcą przyciągnąć nowych fanow. Ja w życiu w to nie zagram i nigdy nie dam zarobić Konami. No dobra, kupię tylko jeszcze Castlevanie Requiem jak będzie w promo ale to przez wzgląd na dawne czasy xD Cytuj Odnośnik do komentarza
Frantik 2 567 Opublikowano 21 października 2018 Udostępnij Opublikowano 21 października 2018 4 godziny temu, Shen napisał: Nadchodzi event z Pyramid head A weź, bo mojemu na awatarze to aż powieka pod hełmem skacze Cytuj Odnośnik do komentarza
Ma_niek 857 Opublikowano 21 października 2018 Udostępnij Opublikowano 21 października 2018 Niech te Konami juz zdechnie naprawde. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
oFi 2 435 Opublikowano 21 października 2018 Udostępnij Opublikowano 21 października 2018 (edytowane) 3 godziny temu, Nemesis napisał: Chcą przyciągnąć nowych fanow. Fanów? To nie możliwe by ta gra w ogóle takowych posiadała. Edytowane 21 października 2018 przez oFi Cytuj Odnośnik do komentarza
Nemesis 1 268 Opublikowano 21 października 2018 Udostępnij Opublikowano 21 października 2018 W sensie Metala. Szkoda, że Phantom Pain był ostatnim. Cytuj Odnośnik do komentarza
SpacierShark123 1 474 Opublikowano 21 października 2018 Udostępnij Opublikowano 21 października 2018 Przez moment sam myślałem nad kupnem ale jak okazało się że gra jest tylko online nie ma najmniejszych szans na jej kupno. Czuje że za szybko polecą serwery . Cytuj Odnośnik do komentarza
Suavek 4 643 Opublikowano 16 stycznia 2023 Udostępnij Opublikowano 16 stycznia 2023 Chyba serwery jeszcze nie poleciały, z jakiegoś powodu... Czy jeśli przymknąć oko, że ten potworek ma "Metal Gear" w nazwie, durną fabułę, oraz że Konami to skończone łajzy, to serio jest to aż tak tragiczne? Szczególnie, że gra droga nie jest? Obejrzałem poniższy filmik i w sumie jako ktoś, kto ma słabość do średniaków nabrałem mimo wszystko ochoty grę sprawdzić. Tym bardziej, że sam gameplay piątki swego czasu mocno mnie wciągnął. Tylko jedna rzecz mnie zaniepokoiła - to jest live service w tym znaczeniu, że faktycznie jeśli nie gramy przez kilka dni/tygodni, to czas w grze upływa mimo wszystko i ryzykujemy utratą zasobów i ludzi w bazie, czy można temu jakoś zapobiec? Mam bardzo nieregularny czas na granie i nie chciałbym utracić postępów po ewentualnej dłuższej przerwie, jeśli już bym grę zaczął. Cytuj Odnośnik do komentarza
Suavek 4 643 Opublikowano 23 stycznia 2023 Udostępnij Opublikowano 23 stycznia 2023 Szczerze? Pograłem trochę ponad 10h i się wciągnąłem. Ten cały schemat ciągłego zdobywania surowców, rozwoju postaci, bazy, technologii itp. uzależnia. Z pewnością są dużo lepsze gry tego gatunku, ale tutaj silnik i niektóre rozwiązania zastosowane już w MGS5 wcale nie wypadają najgorzej. Ale tak jak pisałem - trzeba zapomnieć, że to Metal Gear i podejść bardziej jak do zombie-survivalowej gry akcji z elementami rozwoju bazy. Jeśli kogoś wciągnął MGS5, to Survive można potraktować jak wariant tego typu rozgrywki. Natomiast fani Kojimowych klimatów i intryg niech faktycznie lepiej trzymają się z daleka, bo nic podobnego się tu nie znajdzie, nawet w śladowych ilościach. To co jest raczej woła o pomstę do nieba. Ja po prostu mam wyrąbane i potrafię się znieczulić na "fabułę" w grach, jeśli gameplay mi odpowiada. Oczywiście to nadal średniak. Przekobinowali trochę UI, nie wszystko jest logiczne i oczywiste, a monotonia czasem daje o sobie znać. Gra jest też większość czasu wyprana z kolorów, co może z czasem męczyć. A jednak mimo tego od tygodnia gierkę odpalam często, nawet na zasadzie "pozbieram trochę śmieci i wyłączę". Cytuj Odnośnik do komentarza
Suavek 4 643 Opublikowano 7 lutego 2023 Udostępnij Opublikowano 7 lutego 2023 Głupi wciągnąłem się w tego potworka na całego... "Fabułę" skończyłem. Recka w osobnym temacie. A jednak pomimo tego gram dalej. Zdradliwy jest ten schemat ciągłego rozwijania bazy i technologii. Nawet sobie pogrywam odopwiednik Horde Mode samemu (w multi raczej na nikogo się nie doczekam) i emocje są niczego sobie - planowanie, fortyfikacja, właściwa walka. Do tego standardowe dla MGS5 zbieractwo w postaci rzadkich broni, zwierząt itp. Całość oczywiście w typowej dla "Live-Service" otoczce, z odrobiną dopaminy przy otwieraniu epickich i bardzo rzadkich paczek z nagrodami za misje. Rozwój postaci też niczego sobie, a odblokowane później sub-klasy fajnie urozmaicają zabawę. Choć ja się trzymam głównie Scouta ze względu na manię zbieractwa oraz Stealth Cammo. Wspominam głównie dlatego, że gra serio nie jest taka tragiczna, kosztuje niewiele (zarówno PC jak i konsole między 20-30zł), a gdzieś tam czuję, że lada moment Konami może postanowić wyłączyć serwery, a wtedy pewnie nawet singla się już nie odpali. Dlatego ja pogram, póki mam jeszcze ochotę, bazę rozbuduję, bo jest z tego frajda, może parę osiągnięć jeszcze wbiję i z czasem zapomnę. Cytuj Odnośnik do komentarza
Bzduras 12 374 Opublikowano 7 lutego 2023 Udostępnij Opublikowano 7 lutego 2023 Skoro dobrze się bawiłeś to chyba winning Cytuj Odnośnik do komentarza
Suavek 4 643 Opublikowano 14 lutego 2023 Udostępnij Opublikowano 14 lutego 2023 Kończę powoli rozbudowę bazy (właściwie to 3/4 struktur buduje się dopiero w endgame), co samo w sobie jest rozwleczone i przyblokowane niespełna dobowymi cooldownami. Fajnie się stawia nowe budowle i fortyfikacje, szczególnie, że mamy w tej kwestii niemal pełną swobodę. I wydaje mi się, że na tym etapie sobie już grę odpuszczę, bo wszelki lepszy ekwipunek zdobywa się właściwie wyłącznie z trybu CO-OP/Survival. Easy i niektóre Normal można jeszcze pograć solo, nawet z rangą S, co samo w sobie jest fajnym wyzwaniem, ale fioletowe i złote dropy to już Hard i Extreme. Na grind multiplayera ochoty nie mam specjalnie, zaś większość pozostałych achievementów to jakieś serio chore wyzwania wymagające dziesiątek, jak nie setek godzin rozgrywki i żmudnego grindu... Szkoda czasu. No ale tak jak powyżej, za te 20-kilka złotych przegrałem ponad 70 godzin, dużo ponad tryb story, co jak najbardziej uznaję za plus. Szkoda, że gierka powstała i wydana została w takich przykrych okolicznościach. Durny i naciągany spinoff, ale jednak nieźle zrobiony. Był tu potencjał, pomimo tematyki i asset-flipu z MGS5. Cóż, i tak jestem serio zdziwiony, że serwery jeszcze działają, jak i powtarzane są stale różne eventy. Ciekawe, jak jeszcze długo, bo dwa dni temu się przekonałem jednak, że to jest always-online i ni chuchu singla się nie pogra, jak net lub serwer gry nawali. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.