Czoperrr 5 240 Opublikowano 28 września 2016 Opublikowano 28 września 2016 Do gory mieszka krewny, ktory jest bezproblemowy no i oczywiscie mieszkania sa oddzielne. W przyszlym roku planowalem sie za to wziac, poki co gromadze fundusze. Cytuj
_Red_ 12 065 Opublikowano 28 września 2016 Autor Opublikowano 28 września 2016 A sytuacja prawna jest unormowana, w sensie własności, praw do gruntu etc? Zeby w tym nie u(pipi)ć. Cytuj
_Red_ 12 065 Opublikowano 1 października 2016 Autor Opublikowano 1 października 2016 (edytowane) W mieszkaniu znajduję raz po raz martwe muchy. W poprzednim wynajmowanych zapleśniałym i starym po prostu latały. A tutaj jak wlecą przez okno, to potem po paru dniach leżą gdzieś śnięte.Pytanie jest - umierają bo: a) jest to nowe mieszkanie i jeszcze emituje chemikaliami z budowy i etapu wykańczania b) jest tak czysto, że nie mają co jeść i umierają c) mam tak uświnione, że umierają po zetknięciu z kurzem (A że raczej dbamy o czystość, to kierowałbym się w b)? Macie tak i robicie coś z owadami poza moskitierą? Edytowane 1 października 2016 przez _Red_ Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 1 października 2016 Opublikowano 1 października 2016 Ugotuj sobie na nich zupę. Zawsze to jakaś oszczędność Cytuj
triboy 984 Opublikowano 1 października 2016 Opublikowano 1 października 2016 Mi w zeszłym roku pojawiły się owocówki w kuchni, ale zrobiłem pułapki i wybiłem dziady (pipi)ane. Cytuj
balon 5 371 Opublikowano 1 października 2016 Opublikowano 1 października 2016 Red czym jest zimniej to jest większa szansa na martwe muchy. Normalne jesienna kolej rzeczy. No chyba że typ co robił ci chatę zmieszał tynk z cukrem, a akurat na tym osiedlu lata dużo much chorych na cukrzycę? Cytuj
_Red_ 12 065 Opublikowano 1 października 2016 Autor Opublikowano 1 października 2016 Ugotuj sobie na nich zupę. Zawsze to jakaś oszczędność To nie byłoby weganskie. Cytuj
winner 183 Opublikowano 2 października 2016 Opublikowano 2 października 2016 (edytowane) Dobra, byłem w Poznaniu, udało mi się w sumie nawet zobaczyć więcej niż zakładałem. Ostatni raz byłem ponad 2 lata temu i od tego czasu w sumie wiele się nie zmieniło. Miło, że wreszcie skończyli rondo Kaponiera, całość robi dobre wrażenie, widać, że inwestycja była ogromna, szkoda tylko, że trwało to tak długo. Oprócz tego stare miasto przyjemne, jak to w weekend duży ruch, chyba też studenciarstwo się zjechało, bo jakoś tak wręcz tłoczno powiedziałbym było. Co do mieszkań to najbardziej podobało mi się na Piątkowie, mieszkanie, które oglądałem miało najładniejszą okolicę, dość spokojną z ciekawym otoczeniem. Ogólnie mocno się teraz zastanawiam, mam też alternatywę w postaci Kielc (skąd miałbym w sumie blisko do rodzinnego domu jak i do większości istotnych miast w Polsce), ale póki co się rozglądamy więc fajnie jest sobie poprzeglądać różne alternatywy. Edytowane 2 października 2016 przez winner Cytuj
raven_raven 12 014 Opublikowano 2 października 2016 Opublikowano 2 października 2016 Kielce są super polecam serdecznie winner, naprawdę. Poznań jest ch,ujowy tak naprawdę. Mamy brudne powietrze i prezydenta co kocha rowery i pedały, a nawet na obchodach rocznicy powstania nie był czy coś. Ciężko wytrzymać. Po przyjacielsku ostrzegam. A Piątkowo to już w ogóle szkoda gadać. Wszędzie tylko nie tutaj. 1 1 Cytuj
Daffy 10 628 Opublikowano 2 października 2016 Opublikowano 2 października 2016 za gowniarza zawsze mi sie marzylo pojechac z ziomkami nad te wasze poznanskie morze xDDD Cytuj
milan 7 022 Opublikowano 2 października 2016 Opublikowano 2 października 2016 Piątkowo zmienia nazwę na piątkuniowo Cytuj
winner 183 Opublikowano 2 października 2016 Opublikowano 2 października 2016 Malta bardzo ładna, polecam nocne spacery. No chyba, że po ulicach pląta się jakieś bydło kibicowskie to wtedy nie polecam. Basen też fajny, ale trochę drogi choć nie powiem, obiekt nowoczesny. Cały Poznań ogólnie jest dość nowoczesnym miastem, to mnie skłania ku niemu. Cytuj
raven_raven 12 014 Opublikowano 3 października 2016 Opublikowano 3 października 2016 Jest jest, mamy na przykład kamery w tramwajach. Dzisiaj naliczyłem ich aż pięć w drodze do pracy. Napier,dalanie ludzi po pijaku w poznańskiej komunikacji może nie być takie proste. Zawsze takiego delikwenta potem pokazują w newsach i łapią ;/. Kolejna wada życia w tym mieście. Masz całą planetę do wyboru, musisz tutaj się wprowadzać? Kurde, w sumie to nawet możesz na Marsa polecieć, przecież Elon Musk ma w planach kolonizowanie Marsa właśnie. Na pewno kolonie będą nowocześniejsze od Poznania. Po co się ograniczać tylko do starej, brudnej Ziemii? 1 1 Cytuj
_Red_ 12 065 Opublikowano 5 października 2016 Autor Opublikowano 5 października 2016 Ile płacicie rocznie za ubezpieczenie nieruchomości od kataklizmów i innych pożarów? Jak wiadomo, zwykle bank tego wymaga przy kredycie hipotecznym, ale warto to mieć nawet już przy 100% własnym kwadracie, na wypadek tsunami...W grudniu kończy mi się pierwsza polisa i przypomniałem się Allianzowi o kalkulację na kolejny rok.Obecnie buliłem 270 zł za full opcję: pożar, pioruny, eksplozja, pękanie mrozowe, zalanie, lawiny etc. Suma ubezpieczenia na samą wartość mieszkania, bez uwzględnienia kosztów wykończenia (polisę brałem jak jeszcze miałem gołe tynki). Po znajomości jeden agent z Generali wyliczył mi 470zł. Dwie paki więcej za to samo, pff. Cytuj
balon 5 371 Opublikowano 5 października 2016 Opublikowano 5 października 2016 Ja płacę jakoś 500 zł. Prawilnie co roku bank sobie sam ściąga z konta. W sumie dałeś mi do myślenia jaki stan mam ubezpieczony, bo nawet w to się nie zgłębiałem. Podsumowując, wiem od czego ale w sumie nie wiem co xD 1 Cytuj
WisnieR 2 773 Opublikowano 7 października 2016 Opublikowano 7 października 2016 (edytowane) Babka od której kupuję mieszkanie kręci i chce wydłużyć termin wydania lokum. W umowie przedwstępnej jest zapis o wydaniu lokum 30 dni po otrzymaniu całości zapłaty. We wtorek mamy notariusza, więc w połowie listopada miałaby się już wyprowadzić, a chce to przeciągnąć do 1 grudnia. Problem w tym, że w kredycie mam też część kasy na remont i mam na to określony czas, który się nie wydłuży bo jest zależny od oferty, a nie od daty uruchomienia środków. Z jednej strony mi to by nie przeszkadzało, a z drugiej dawać komuś kasę i czekać półtorej miesiąca żeby się wprowadzić do własnego mieszkania. No i skracam sobie czas na remont o te dwa tygodnie. Edytowane 7 października 2016 przez WisnieR Cytuj
Hum 3 700 Opublikowano 7 października 2016 Opublikowano 7 października 2016 (edytowane) Zgadzasz się na wydanie kluczy do 30 dni od zapłaty za nie? Trochę długo. Babka dopiero po sprzedaży będzie się z niego wprowadzać? W moim przypadku w akcie notarialnym zapisaliśmy, że do konkretnej daty (tygodzień od podpisania aktu) ja uruchamiam środki, a sprzedawca wydaje mi klucze. Proponuję również postarać się o zapisek w akcie, że sprzedający zobowiązuje się do dostarczenia Ci dokumentu stwierdzającego brak JAKICHKOLWIEK zameldowanych osób w tym mieszkaniu. Niektórzy notariusze wymagają tego nawet przed podpisaniem. Da tygodnie to sporo. Zwłaszcza gdy nawet nie możesz wejść do własnego mieszkania. Ja remontuje już od początku września i powoli mam dość. W przyszłym tygodniu zakończę i w końcu upragniona przeprowadzka. Edytowane 7 października 2016 przez Hum Cytuj
WisnieR 2 773 Opublikowano 7 października 2016 Opublikowano 7 października 2016 (edytowane) Niestety taki był warunek transakcji, że mają miec 30 dni od daty otrzymania pełnej kwoty. Oczywiście we wtorek u notariusza mają mieć dokument ze spółdzielni potwierdzajacy fakt wymeldowania. Też uważam , że dwa tygodnie to dużo i już pośrednikowi moje zdanie przedstawiłem. Dla mnie to same straty. Musiałem zamknąć wcześniej lokatę, utopić gotówkę na ponad miesiąc, płacić pierwszą ratę za mieszkanie w którym nie mieszkam no i uciąć 2 tygodnie z terminu remontu narzuconego przez bank. Można mieć empatię ale w tym przypadku to ja tracę za dużo. Edytowane 7 października 2016 przez WisnieR Cytuj
Hum 3 700 Opublikowano 7 października 2016 Opublikowano 7 października 2016 U mnie ten dokument brali z urzędu miasta. Sam fakt, że obecni właściciele są wymeldowani to za mało. W takich sprawach jak kupno mieszkania z rynku wtórnego lepiej być upierdliwym i marudnym, niż potem mieć problem. Cytuj
Copper 2 657 Opublikowano 7 października 2016 Opublikowano 7 października 2016 Ja bym się nie godził, zgodziłeś się na 30dni to i tak poszedłeś na rękę. Jest termin to mają go przestrzegać, standardowo daje się klucze od razu przecież. U mnie koleś wynajmował mieszkanie i już po podpisaniu umowy przedwstępnej kazał im się zbierać. Cytuj
WisnieR 2 773 Opublikowano 7 października 2016 Opublikowano 7 października 2016 No ustaliliśmy te 30 dni jednak bo się nie zgodziłem. Cytuj
Hum 3 700 Opublikowano 7 października 2016 Opublikowano 7 października 2016 Polecam również od razu po otrzymaniu kluczy porobić fotografie mieszkania jeszcze przed remontem, w razie gdyby kiedyś skarbówka miała się doczepić, że zapłaciłeś zbyt niski podatek - czyli zapłaciłeś zaniżoną cenę za samo mieszkanie względem jakichś tam ich przeliczników. Oni mają bodajże pięć na weryfikację kwoty tego podatku, ale można na nich wymusić wcześniejsze postępowanie składając odpowiedni wniosek. Cytuj
WisnieR 2 773 Opublikowano 11 października 2016 Opublikowano 11 października 2016 Dobra notariusz zaliczony. 14go listopada się wprowadzamy. 1 Cytuj
Bzduras 12 764 Opublikowano 11 października 2016 Opublikowano 11 października 2016 7 lat wynajmnowania chałup w Szczecinie, przez ten czas przewinąłem się przez 5 miejsc. Niczego nie żałuję Cytuj
_Red_ 12 065 Opublikowano 11 października 2016 Autor Opublikowano 11 października 2016 Dobra notariusz zaliczony. 14go listopada się wprowadzamy. Gratki. Jakieś plany remontowe? Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.