W dniu 3/18/2018 o 14:37, Paolo de Vesir napisał:

 W tę i z powrotem, w 40 minut, to zrobić możesz M2, a nie linię główną.

Co xD? M2 całe to jakieś 12min max z wileniaka na daszyna.

Rzadko korzystałem, Żoliborz FTW  

Co do sytuacji Roziego i jego Panny to powinna pełnoprawnie durzcać się do mieszkania, bo na studiach:

1) pracuje się (masa wolnego czasu)

2) ciągnie się hajs z tatomatu

 

więc przy twojej pracy i jej wkładzie powinno was stać na luzie na wynajem mieszkania tylko dla Was. Też bym nie chciał z laską wynajmować mieszkania z innym ludźmi. No bo jak po wszystkim pójść pod prysznic? Trzeba się znowu ubrać w piżamkę czy przemykać cichutko na waleta do łazienki?

.

 

.

.

3) mieszka się dalej z rodzicami jak nie stać na zabawę w dorosłe życie.

 

 

 

 

Edytowane 23 marca 20187 l przez balon

Pierwszy rok wspolnego mieszkania też byl spędzony w pokoju. W pozostalych pokojach byly 2 wspollokatorki.

 

Tragedii nie bylo, no wiadomo ze nigdy bym do takiego setupu nie wrocil, ale to byla chwilowa kwestia ekonomii. Przy łącznych dochodach te 10 lat temu wydatek 900 zl za pokoj 25m2 i tak zjadal sporo budzetu. Mieszkania samodzielne wtedy w Poznaniu najtaniej po 1600 chodzily.

 

Dopiero w Krk dorwalismy blisko centrum samodzielne dwupokojowe 38m2 za 1300 zl ze wszystkim więc bajka finansowa jak na te realia mieszkaniowe. Wiadomo, ze najlepiej gdy mozna chodzic z gola dupa po calym domu bez swiadkow.

Panie ale co tu porównywać. 10 lat temu to była totalnie, w h uj gorsza podaż pieniądza jeżeli chodzi np o mieszkania + o wiele mniej lokali na rynku do wynajęcia. No i ty piszesz o Poznaniu czy Krk, tak że wiesz. 

 

p.s jak wnioskuję po dacie to jeszcze studiowaliście obydwoje prawda? Co innego Rozi, absolwent, poważna praca na pełen etat.

5 minut temu, _Red_ napisał:

 Mieszkania samodzielne wtedy w Poznaniu najtaniej po 1600 chodzily.

Co za bzdury,  w którym roku?

Wtedy bodajze bylem swiezo po mgr albo w trakcie, ze byl czas na pracę. 

 

Czemu bzdury? Może nie doprecyzowalem, ze nie chodzilo mi o jakies podwórza kamienic na Wildzie czy Debcu. Przeszukiwalem wtedy gumtree i inne portale to same pokoje chodzily 700-1000, kawalerki od 1200. Dwupokojowe 1500/1600+

Edytowane 23 marca 20187 l przez _Red_

W sumie niemaco się spierać.

Wynajmowałem mieszkanie (35 m2) z małżonką (wtedy dziewczyną) w Poznaniu (duży pokój, duża osobna kuchnia) przy samym rynku Jeżycki w odnowionej kamienicy, w dość dobrym standardzie za 1000-1100 zł, w roku Pańskim 2006-2008

 

aaa budżet miesięczny jaki wtedy mieliśmy wspólnie to max 2,5 tys przy dobrych wiatrach.

Edytowane 24 marca 20187 l przez balon

Jak byłem ostatnio w Poznaniu to ta okolica wydawała mi się całkiem przyjemna, pomimo starej zabudowy.

Rynek Jezycki <3

Dzielnica moich rodzicow i dziadkow. Kurde przez was znowu wlaczy mi sie tesknota za domem.

Jeżyce przyjemne? Przecież to mordor.

Jedyne co tam będzie ładne to moje rondo braci kaczyńskich jak ktoś zaprojektuje i wybuduje.

Nie wiem, czy to mordownia. Wydała mi się jakaś taka przestrzenna i przyjemna.

17 minut temu, milan napisał:

Jeżyce przyjemne? Przecież to mordor.

Jedyne co tam będzie ładne to moje rondo braci kaczyńskich jak ktoś zaprojektuje i wybuduje.

 

Te boczna uliczki (np Staszica Rycha P.) były faktycznie czasami mroczne, sczególnie by night ale przy Dąbrowskiego i samym rynku było naprawdę spoko. Przez 2 lata żadnej krzywej akcji tam nie miałem.

Moźe obiektywnie, mi się Poznań w zasadzie w ogóle nie podoba.

 

Może okolice Św. Marcina będą przyjemne gdy zakończa przebudowę. No ale do tego by musieli wyburzyć budynki Alfy.

1 minutę temu, balon napisał:

 

Te boczna uliczki (np Staszica Rycha P.) były faktycznie czasami mroczne, sczególnie by night ale przy Dąbrowskiego i samym rynku było naprawdę spoko. Przez 2 lata żadnej krzywej akcji tam nie miałem.

Napisałem Mordor,  w sensie ponuro, nieprzyjemnie, brudno, a nie mordownia.

Jako taka mordownia to chyba ogólnie już nie występuje, chyba że okolice Janolowe, czyli Wilda.

No ale kamienice ładne (choć faktycznie czasami zaniedbane), nie powiesz?

Jeżyce 10 lat temu to dość średnia okolica, na ten moment to robi się jedną z najmodniejszych dzielnic w Poznaniu. Ulice są rewitalizowane, pełno fajnych miejscówek się pootwierało, powstają nowe budynki. Owszem, nie jest idealnie, ale czuję, że standard będzie leciał do góry i będzie tam coraz lepiej i drożej.

Nie no, mieszkać bym tam nie chciał, tak jak całym Poznaniu.

POZNAŃ POZNAŃ GRUNWALD I JEŻYCE TO DWIE NAJBARDZIEJ PO(pipi)ANE DZIELNICE

 

2 minuty temu, balon napisał:

No ale kamienice ładne (choć faktycznie czasami zaniedbane), nie powiesz?

No tak, ale jakoś cięzko cieszyć się z kamienic gdy wszędzie reklamy i graffiti.

 

Tutaj Jeżyce na grafice brata,  bez reklam

No niestety te dzikie prawo reklamowe w PL do dramat. Akurat "zachód" Europy ma to znacznie lepiej rozwiązane.

Ej to prawda, że na łazarskim rejonie nie jest kolorowo?

10 minut temu, balon napisał:

No niestety te dzikie prawo reklamowe w PL do dramat. Akurat "zachód" Europy ma to znacznie lepiej rozwiązane.

 

W Trójmieście znikają reklamy i billboardy z ulic, tak trzeba żyć.

3 godziny temu, balon napisał:

Co do sytuacji Roziego i jego Panny to powinna pełnoprawnie durzcać się do mieszkania, bo na studiach:

1) pracuje się (masa wolnego czasu)

2) ciągnie się hajs z tatomatu

 

więc przy twojej pracy i jej wkładzie powinno was stać na luzie na wynajem mieszkania tylko dla Was. Też bym nie chciał z laską wynajmować mieszkania z innym ludźmi. No bo jak po wszystkim pójść pod prysznic? Trzeba się znowu ubrać w piżamkę czy przemykać cichutko na waleta do łazienki?

.

 

.

.

3) mieszka się dalej z rodzicami jak nie stać na zabawę w dorosłe życie.

 

 

 

 

Oczywiście typie, że się dorzuca, dorabia sobie też. Rodzice jej również dorzucają (tak jak mi w zasadzie, ALE BEJA CZO).

Kurrła kiedyś to było, pałac za 1600zł!