kanabis 22 561 Opublikowano 3 listopada 2021 Opublikowano 3 listopada 2021 No nie bo nie zapomnialem kodu tylko domofon byl zdechly na amen. Tak jakby byl wylączony. Cytuj
Mejm 15 332 Opublikowano 3 listopada 2021 Opublikowano 3 listopada 2021 Ja z kolei nie nosze tej pastylki tylko zawsze kluczem. Co metal to metal jak to mawiaja c'nie. 1 Cytuj
triboy 979 Opublikowano 3 listopada 2021 Opublikowano 3 listopada 2021 Kiedyś w czasach przed domofonowych, niektórzy rzucali małymi kamyczkami w okna Pamiętam jak kolega ojca dawał mu sygnały, aż szyba w oknie pękła Cytuj
kanabis 22 561 Opublikowano 3 listopada 2021 Opublikowano 3 listopada 2021 A pamietacie telefony te gdzie sie numer wykrecalo xD Jezu pamietam jaki byl stres jak do ciotki z niemiec chcialem zadzwonic to taki dlugi numer i zeby sie nie pierdolnac tylko na ostatnich cyfrach Cytuj
Mejm 15 332 Opublikowano 3 listopada 2021 Opublikowano 3 listopada 2021 W sumie to nie pamietam xD Tzn. w biurach czy u innych osob tak, ale nam zalozyli telefon dopiero pod koniec lat 90 (8 lat czekania xD) wiec juz byl na klawiature (w sluchawce, bo byly tez klawiatury w miejscu tarczy). Cytuj
_Red_ 12 025 Opublikowano 3 listopada 2021 Autor Opublikowano 3 listopada 2021 Jeszcze pamiętam niektóre numery do kolegów z podstawówki xD To kręcenie tarczą, czekanie aż odbierze zazwyczaj ich stary/stara: - halo dzień dobry, mówi Red, czy zastałem Wojtka? <WOJTEEEEK, TELEFON DO CIEBIE> To byli czasy. 1 1 Cytuj
Mejm 15 332 Opublikowano 3 listopada 2021 Opublikowano 3 listopada 2021 Teraz mi sie wyjasnilo jak oni na tych telefonach krecili te specjalne numery w ameryce. Bo u nas to zawsze 800-700-567 a w stanach 1-800-SHOE i zawsze mnie to zastanawialo jak ku.rwa oni te litery kreca. A sie okazuje, ze grupowanie alfabetu bylo juz na tarczowkach. Dzieki Reda. 1 Cytuj
kanabis 22 561 Opublikowano 3 listopada 2021 Opublikowano 3 listopada 2021 Pamietam jak sie zastanawialem jak byly te smieszne gry w tv typu hugo jak ja tym hujgo bede sterowal jak mam telefon na kręcenie. 14 minut temu, Mejm napisał: w stanach 1-800-SHOE Pamirtam ten odcinek bundych Doktor Bucik 1 Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 3 listopada 2021 Opublikowano 3 listopada 2021 8 minut temu, kanabis napisał: Pamietam jak sie zastanawialem jak byly te smieszne gry w tv typu hugo jak ja tym hujgo bede sterowal jak mam telefon na kręcenie. No to jeszcze lepiej, bo miałeś kierownicę to hugokoptera. 1 Cytuj
_Red_ 12 025 Opublikowano 3 listopada 2021 Autor Opublikowano 3 listopada 2021 Hugo byl tylko na telefony tonowe, a nie impulsowe. Albo na odwrot. Chuy, chodzilo zeby robilo 'beep' przy wciskaniu. Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 3 listopada 2021 Opublikowano 3 listopada 2021 I co drugi dzwoniący: Pierwsza przeszkoda, uderza w przeszkodę, a po kilku sekundach beep beep beep beep BARDZO SIE STARAŁEŚ LECZ Z GRY WYLECIAŁEŚ 1 Cytuj
Mejm 15 332 Opublikowano 3 listopada 2021 Opublikowano 3 listopada 2021 No wlasnie ciekawe czy tam byl lag czy oni nie ogarniali. Cytuj
kanabis 22 561 Opublikowano 3 listopada 2021 Opublikowano 3 listopada 2021 Na bank byl lag u niektorych bo bylo to slychac jak np mial guwniak za glosny tv i slychac bylo opoznienie w stosunku do tego co gadal prowadzacy. Nie zmienia to faktu ze tacy profesjonalisci jak my by ten lag wyczuli, przeciez tam byly trzy proby chyba nie jedna. Az mnie krew zalewala jak ci amatorzy kusili 1 Cytuj
Mustang 1 747 Opublikowano 3 listopada 2021 Opublikowano 3 listopada 2021 6 minutes ago, Mejm said: No wlasnie ciekawe czy tam byl lag czy oni nie ogarniali. Dopiero co oglądałem z nostalgią 1 Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 3 listopada 2021 Opublikowano 3 listopada 2021 W sumie, bardziej dziwne, że niektórym się udawało, bo przecież jak się zastanowić to zgranie obrazu z sygnału w TV z połączeniem telefonicznym wydaje się być mało prawdopodobne. Coś tu śmierdzi Był jeszcze taki program na TVP, że był miniaturowy plac budowy i sterowało się koparką, albo buldożerem przez telefon i tam już lepiej ludziom szło. Cytuj
Bzduras 12 646 Opublikowano 3 listopada 2021 Opublikowano 3 listopada 2021 Lag był jak skurwisyn w tych Hugach, jak nie miałeś czasu reakcji bota i nie planowałeś do przodu to pozamiatane było. Niespecjalnie przepadam za tym kanałem, ale zgrabnie to wyjaśnili tutaj. Cytuj
kanabis 22 561 Opublikowano 3 listopada 2021 Opublikowano 3 listopada 2021 (edytowane) Tym bardziej ze to byla gierka dla debili. Byl tez taki inny program chyba pare lat wczesniej emitowany to tam sie sterowalo jakąs ciezarowką jak z lego technic albo grało w wipeuta , no to tam juz napewno bylo duzo ciezej 4 minuty temu, krupek napisał: W sumie, bardziej dziwne, że niektórym się udawało, bo przecież jak się zastanowić to zgranie obrazu z sygnału w TV z połączeniem telefonicznym wydaje się być mało prawdopodobne. Coś tu śmierdzi Był jeszcze taki program na TVP, że był miniaturowy plac budowy i sterowało się koparką, albo buldożerem przez telefon i tam już lepiej ludziom szło. No wlasnie ta koparką ludziom dobrze szlo bo mieli chyba zadanie a nie typowy wyscig. Jak zapuscili wipeouta to juz nie bylo tak kolorowo Edytowane 3 listopada 2021 przez kanabis Cytuj
[InSaNe] 2 478 Opublikowano 6 listopada 2021 Opublikowano 6 listopada 2021 Najpierw była Nić Ariadny z, Wojciechem Hermanowskim na TVP Bydgoszcz i to od tego wszystko się zaczęło. W pierwszych programach grano w gry amigowe, potem na PSXie, np. Gran Turismo, czy Wipeout. A potem były te maszyny budowlane. https://forum.media2.pl/viewtopic.php?t=6705 Cytat Nić Ariadny W początkach 1995 Wojciech Hermanowski pracował nad interfejsem, który przekazywałby sygnały telefonu do postaci akceptowalnej przez komputer, co umożliwiałoby sterowanie nim w grach komputerowych. Początkowe założenia były takie że gracz biorący udział w zabawie będzie miał za zadanie pokonać specjalnie zaprojektowany na potrzeby audycji labirynt, stąd pomysł na tytuł. Ostateczna jednak formuła sprowadziła się do rywalizacji z wykorzystaniem realnych gier komputerowych. Program wszedł na antenę TVP Bydgoszcz 1 września 1995 roku i praktycznie do końca roku 1996 opierał się wyłącznie na grach amigowych. Jak każdy lokalny teleturniej miał ambicję przebić się do telewizji ogólnopolskiej, w tamtym okresie droga do tego wiodła przez TVP Polonia. Ostatecznie cel ten został osiągnięty, jednak było to już w okresie w którym zrezygnowano z gier na Amigę. Autorzy nie stosowali żadnych szemranych metod tylko pozyskiwali tytuły od legalnych dystrybutorów o które w drugiej połowie lat 90-tych nie było tak łatwo (rodzime produkty pokroju „arcydzieł” z Avalonu pomijam, gdyż szmiry nigdy w tym programie nie prezentowano). W dodatku na wiosnę 1997 roku ruszyła w naszym kraju wielka ofensywa promocyjna konsoli Sony Playstation i dystrybutorzy byli zainteresowani prezentowaniem gier na tę platformę a nie na wymierający produkt bankrutów Commodore i Escomu. Ostatecznie więc ostatni cykliczny program telewizyjny prezentujący content amigowy przekształcił się w interaktywną reklamę takich gier jak Overboard czy Wipeout. Co gorsza stało się tak przed wypłynięciem programu na szerokie wody, tak więc większość polskich amigowców nawet nie kojarzy Nici Ariadny. Ciekawostką jest fakt że TVP Rzeszów wyprodukowała bardzo podobną produkcję (niestety nie widziałem żadnego odcinka, nie wiem więc czy wykorzystywano w nim Amigę), której udało się nawet szybciej zawitać do TVP Polonia. Sam program powstał jednak później w związku z tym Hermanowski oskarżył konkurencję o naruszenie praw autorskich. Koledzy z Rzeszowa wzruszyli jednak ramionami przez co do akcji wkroczyli prawnicy. Doszło więc do paradoksalnej sytuacji w której po obu stronach barykady stanęły „bratnie” oddziały jednej instytucji. Gwoli ścisłości należy jednak dodać że teleturnieje z grami wideo sterowanymi przy pomocy telefonu, szczególnie na zachodzie istniały już wcześniej. Przykładem tego może być choćby duńskie Hugo (1990), którego licencję po latach wykupił między innymi Polsat. Niestety nie udało mi się dotrzeć do żadnego materiału wideo z omawianą audycją, poniżej prezentuję więc fragment przedstawiający bezpośredniego spadkobiercę Nici Ariadny, Cyberjazdę (Ci sami prowadzący, ten sam interfejs, tyle tylko że zamiast gier komputerowych uczestnik sterował maszynami budowlanymi). 1 Cytuj
D.B. Cooper 3 066 Opublikowano 25 grudnia 2021 Opublikowano 25 grudnia 2021 Klucze odebrane jakiś czas temu, a od dwóch tygodni trwa remont. pamiętam jak po zakupie nie mając kompletnie rozeznania w cenach mówiłem sobie, że pewnie z 70 tyś pójdzie żeby się wprowadzić. Tymczasem zabudowa kuchni, łazienki, szafy nie dużej wnękowej i szafy 2.5m ponad 40 koła Sprzęty agd 12k. Ekipa wykończeniowa 18k + przeróbki, a trochę tego jest. Teraz i tak więcej biorą dobrze, że po starych cenach ich zamawiałem. Teraz doliczyć całą resztę i nawet nie chce myśleć ile to wszystko wejdzie, pewnie prawie te 70x2. Czy można taniej? Można. Kuchnia z Ikea, nie robić zabudowy, płytki wziąć za 80zł za metr nie za 150 i będzie taniej. Czemu tak nie zrobiłem? Nie wiem. Żona wybierała. Cytuj
_Red_ 12 025 Opublikowano 25 grudnia 2021 Autor Opublikowano 25 grudnia 2021 Po 80 za metr to miałem jakieś burżujskie z Max Fliz 6 lat temu, a potem biłem się z myslami, że było brać po 30 zł z castoramy xD To faktyczne ceny wystrzeliły. Cytuj
D.B. Cooper 3 066 Opublikowano 25 grudnia 2021 Opublikowano 25 grudnia 2021 (edytowane) U mnie paradyż 60x120 Edytowane 25 grudnia 2021 przez D.B. Cooper Cytuj
Kenny tJJger 3 784 Opublikowano 25 grudnia 2021 Opublikowano 25 grudnia 2021 Ceny wzrosły? Przecież zarobki też. Cytuj
mozi 1 978 Opublikowano 25 grudnia 2021 Opublikowano 25 grudnia 2021 Fajnie ceny wyebało z ciekawości zerknąłem na gress ktory brałem w 2017 roku i cena ~x2. Cytuj
Figuś 21 179 Opublikowano 25 grudnia 2021 Opublikowano 25 grudnia 2021 3 godziny temu, D.B. Cooper napisał: U mnie paradyż 60x120 To za ten rozmiar glazury z paradyża cena wróciła do stanu z okolic 2009 jak robiłem na hurtowni Cytuj
Soban 4 090 Opublikowano 26 stycznia 2022 Opublikowano 26 stycznia 2022 Ja się dziś spociłem jak hydraulik mi przysłał kosztorys przerobienia łazienki w wielkiej płycie. Dobrze, że stary się zna trochę to poprostował ściany i przygotował wszystko do stanu surowego, bo poprzedni właściciel to groszem nie śmierdział i tak jak zrobił remont wizualnie jako tako tak okazało się, że zamiast eliminować fundamentalne problemy to po prostu wymieniał elementy xd I tak udało się przyciąć hajs na demolce łazienki i kuchni, bo gruz popakowałem w worki i wywiozłem z ziomeczkiem pożyczonym busem do pszoku za frajer. Z plusów to jeszcze da radę kłaść podłogę wszędzie na podłogę bez kucia/zrywania, bo każdy pokój miał inna wysokość o te 2-3cm i teraz się wyrówna xd No cóż poniosę ten krzyż do końca za lokalizację 20 metrów od metra i brak kaszojadów w bloku, gdzie deweloperka to obecnie wynajem + dynamiczne rodzinki z gówniakami. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.