Skocz do zawartości

Niemieszkanie z rodzicami do 30 / 40


_Red_

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Soban napisał:

Ja się dziś spociłem jak hydraulik mi przysłał kosztorys przerobienia łazienki w wielkiej płycie. Dobrze, że stary się zna trochę to poprostował ściany i przygotował wszystko do stanu surowego, bo poprzedni właściciel to groszem nie śmierdział i tak jak zrobił remont wizualnie jako tako tak okazało się, że zamiast eliminować fundamentalne problemy to po prostu wymieniał elementy xd I tak udało się przyciąć hajs na demolce łazienki i kuchni, bo gruz popakowałem w worki i wywiozłem z ziomeczkiem pożyczonym busem do pszoku za frajer. Z plusów to jeszcze da radę kłaść podłogę wszędzie na podłogę bez kucia/zrywania, bo każdy pokój miał inna wysokość o te 2-3cm i teraz się wyrówna xd
No cóż poniosę ten krzyż do końca za lokalizację 20 metrów od metra i brak kaszojadów w bloku, gdzie deweloperka to obecnie wynajem + dynamiczne rodzinki z gówniakami.

A to ile za taką łazienkę liczą?

Odnośnik do komentarza

2300 lacznie z zamrozeniem starego żeliwnego grzejnika by zdemontować(sezon grzewczy, więc nie da rady spuścić wody z pionu obecnie, a muszę wyjebać żeliwniaka by płytki położyć). Sporo kucia i wpuszczania rur w ścianę, a ściany w wielkiej płycie to tytanowe tak, że dużo pierdolenia się było z młotem by gniazdka poprzenosić w inne miejsca :/ Ziomek teraz dla kontrastu wykańcza deweloperke i podobna robota, ale z nową instalacją i pustakowymi ścianami połowę taniej. Dobrze, że chociaż ogarniętych ukraińców znalazłem co glazurkę zrobią 100zl/m2, bo jak dzwoniłem do innych typów to nawet po 180 chcieli, a ci "tańsi" za 140-150 to kręcili nosem, że mały metraż łazienki i im się nie chce zbytnio, bo wolą większą robotę. No i wiadomo do robocizny to koszt kleju jeszcze kilkaset złotych.

Po co mi były te studia i kariera w korpo jak mogłem się życia od glazurki uczyć, a nie z książek xd

Odnośnik do komentarza

przyjmuje(jest normalnie kontener na odpady remontowe gruz i płytki) tylko jest potem plot twist, że trzeba te stu kilowe worki ostrych plytek podnieść na jakieś 1,5m do kontenera i rozpruć by wysypać xd
Ogólnie byłoby tego o połowę mniej pewnie gdyby glazurnik co robił 20 lat temu nie najebał kleju na 3cm gdzie płytka była gruba na może 9mm 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Nie wiem skąd jesteś, ale obstawiam, że Kraków i Trójmiasto, czy inne duże miasta wojewódzkie nie będą tutaj w tyle. Ojciec siedzi w budowlance i mówił, że ukraińcy od jakiegoś czasu wcale już nie pracują za psi pieniądz w wykończeniówce, bo ogarnęli, że ich praca jakością nie odstaje, więc po chuj mają brać mało skoro dookoła roboty pod dostatkiem. W sumie chłopaki jak robią dobrze to niech biorą godny pieniądz, bo nie widzę w czym by byli gorsi od polaków, ba nawet wole ich, bo ryzyko odpalenia "polactwa" jest znikome i tyle ile się ustaliło za robotę przed jej startem tyle biorą, bez jęczenia, że o z tymi kafelkami to gimnastyka była i nagle dodawanie jakiś wyimaginowanych ukrytych kosztów po fakcie.

Odnośnik do komentarza
  • 5 miesięcy temu...
36 minut temu, Pupcio napisał:

To co dziś na obiad? Pewnie zupka chińska :nosacz3:

Bigosik z ziemniaczkami. 

 

 

Spoiler

Bigos od teściowej 

15 minut temu, Czoperrr napisał:

53 metry i 3 pokoje? Mam 57 metrów i też 3 pokoje, z czego jeden jest naprawdę niewielki. W nim mam swoje miejsce do pracy i jakieś retro konsolki, na tyle się nadaje. 

Salon z kuchnią 20m

Sypialnia 11.5m

Pokój 10.5m 

Łazienka 4.5m 

Reszta to korytarz i hol

Jest też balkon 12m 

 

 

 

Edytowane przez D.B. Cooper
Odnośnik do komentarza

osobne kible to loteria, bo w starych budynkach to potrafią być te pomieszczenia takiej wielkości, że sam tron wchodzi bez umywalki i potem trzeba i tak iść do drugiej łazienki umyć łapy

Ja na początku myślałem, że no szkoda, że u mnie nie ma kuchni z salonem dla większej powierzchni, ale po miesiącu mieszkania cieszę się z oddzielnej kuchni, bo przynajmniej nie jebie mi w salonie i zapaszki smażenizny mi w kanapy nie wchodzą.

Odnośnik do komentarza

Kuchnia z salonem jest słaba. 

Nie można sobie pozwolić na jakiś syf na blacie czy brudne gary bo wali to po oczach, o zapachach nie mówiąc. 

W domach jak kuchnia jest otwarta na salon to ok, bo jakby są to jednak oddzielne pomieszczenia.

 

No ale też pokoju na kuchnię bym nie poświęcił przy moim układzie

Edytowane przez D.B. Cooper
Odnośnik do komentarza
16 minutes ago, Soban said:

osobne kible to loteria, bo w starych budynkach to potrafią być te pomieszczenia takiej wielkości, że sam tron wchodzi bez umywalki i potem trzeba i tak iść do drugiej łazienki umyć łapy

Ja na początku myślałem, że no szkoda, że u mnie nie ma kuchni z salonem dla większej powierzchni, ale po miesiącu mieszkania cieszę się z oddzielnej kuchni, bo przynajmniej nie jebie mi w salonie i zapaszki smażenizny mi w kanapy nie wchodzą.;

No u mnie ten kibelek to jest nawet za duży, umywalka ogromna też się zmieściła. Ale wiem co mówisz, u teściów kibel jest chyba metr na metr, jakiś grubas by tam się nie zmieścił 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...