To już widziałeś tę adaptację?

Kompletnie nie jara mnie F1, kubicomaniaków zsyłałbym do gułagu. A pierwszy sezon "Jazdy o życie" oglądałem jak głupi, nie wiem jak oni wykrzesali z jeżdżenia autkami tyle emocji i świetnych ujęć. Drugi wchodzi na premierę

Słyszę już to któryś raz właśnie. Nawet koleżanka z pracy, która w ogóle nie wie o co chodzi choćby w motoryzacji, mówiła, że dobrze jej się to oglądało.

Ale czekam  

O panie  jedna z najlepszych rzeczy jakie netflix kiedykolwiek wypuscil. Obojetnie czy sie lubi F1 czy nie. Zloto.
 

  W dniu 22.01.2020 o 18:35, krupek napisał(a):

Słyszę już to któryś raz właśnie. Nawet koleżanka z pracy, która w ogóle nie wie o co chodzi choćby w motoryzacji, mówiła, że dobrze jej się to oglądało.

 Ogladaj nawet sie nie zastanawiaj

1 sezon obejrzałem cały 5 razy

czekamy!

F1 jako dziedzina sportu stoi u mnie w hierarchii gdzieś między wodnym polo a krykietem. Serio taki dobry ten serial? 

Polecam też dokument Senna. Fajnie zrobiony, bo opiera się tylko o archiwalne materiały z lat 80 i 90, nie ma jakiegoś zbędnego pitolenia dzisiejszych ludzi z F1.

  W dniu 23.01.2020 o 11:50, Rudiok napisał(a):

F1 jako dziedzina sportu stoi u mnie w hierarchii gdzieś między wodnym polo a krykietem. Serio taki dobry ten serial? 

U mnie stał przed hokejem, ale daleko za piłką nożną i ten serial naprawdę zachęcił do oglądania wyścigów.

Edytowane 23 stycznia 20205 l przez Kosmos

  W dniu 23.01.2020 o 11:50, Rudiok napisał(a):

F1 jako dziedzina sportu stoi u mnie w hierarchii gdzieś między wodnym polo a krykietem. Serio taki dobry ten serial? 

 
Jeden z najlepszych netflixa, topka imo

Sex education S2 

Mądre, z dużą wartością edukacyjną (ale nienachalne), świetnie zagrane (te młodziaki, Dana Scully <3), genialny soundtrack, idealne tempo, wyraziste postacie i każdy ma swoje 5 minut. No po prostu bomba, i nawet homopropaganda w wykonaniu Netflixa została tak zrobiona, że się człowiek nie krzywi. Jedna z perełek od N. 

Obejrzałem wczoraj ostatni odcinek serialu "Trocki" na netflixe, jeżeli poszukujecie czegoś w klimatach historycznych, interesujecie się okresem rewolucji w Rosji to jest to obowiązkowa pozycja, dla pozostałych jednak serial też gorąco polecam bo jest świetnie nakręcony, doskonale zagrany no i można się z niego czegoś dowiedzieć o najgorszym okresie w historii. Potężna dawka emocji i treści którą zbombardował mnie serial, prawie nie pozwoliła mi spać. Mistrzostwo.

Filmy od Chińczyków będą dodane w trzech grupach  1 lutego, 1 marca i 1 kwietnia. 

 

Ty no rzeczywiście, a to gnoje

 

1 lutego zobaczycie:

• Mój sąsiad Totoro
• Podniebna poczta Kiki
• Laputa – podniebny zamek
• Szkarłatny pilot
• Opowieści z Ziemiomorza
• Powrót do marzeń
• Szum morza

1 marca zobaczycie:

• Spirited Away: W krainie Bogów
• Księżniczka Mononoke
• Tajemniczy świat Arrietty
• Księżniczka Kaguya
• Narzeczona dla kota
• Rodzinka Yamadów
• Nausicaä z Doliny Wiatru

1 kwietnia zobaczycie:

• Ruchomy zamek Hauru
• Ponyo on the Cliff by the Sea
• Zrywa się wiatr
• Marnie. Przyjaciółka ze snów
• Szopy w natarciu
• Makowe wzgórze
• Szept serca

No przecież od razu dali info, że tak będzie 

Najbliższe tygodnie na Netflixie zrobią mi niezły backlog.. ledwo zacząłem ostatnią część The Ranch, jutro wjedzie zakończenie BoJacka..za dwa dni pierwsze filmy studia Ghibli, a za niecały miesiąc wraca Saul Goodman... 

Rano włączyłem pierwszy odcinek Sex Education i już jestem po czterech. Uwielbiam taką lekkość w serialach, momentami przypominają mi się pierwsze sezony Shameless. 

Ja po 6 i teraz spokojnie mogę napisać, że 2 sezon lepszy od 1. Ten odcinek był sakramencko dobry, a gdy (pipi) przelało czarę dobić mogła tylko jedna rzecz - sami tworzymy własnych villainów.

Spooora poprawa przy większości postaci i co ważniejsze trzon sezonu to już nie tylko sex klinika Otisa. Każda postać rozwija się we własnym kierunku, we własnym tempie. Jest git. Adam fajnie się rozwija (choć nie ma za dużo do roboty). Motyw jak

Pokaż ukrytą zawartość

poleruje berło do plakatu, a ostatecznie kończy na

Pokaż ukrytą zawartość

Sharon

gruby. W ogóle ta chęć życia w jego oczach podczas roboty w sklepie bezcenna.

Tylko kumpel Otisa mógłby przestać zachowywać się jak nadpobudliwy trzynastolatek. No i kumpela Maeve (ta od wątpliwych wypieków) trochę zbyt mocno spłycona. Ja wiem, że jest tutaj żonglerka stereotypami ale jednak... Kochałbym te cyce ale w głowie mocny downgrade. Chyba twórczyni też zorientował siaę, że trochę zbyt mocno zaszalała z nią. Plus za wątek autobusowy. Dodało jej to trochę życia.

Skoro o autobusach mowa... Wciąż czekam aż Ole coś potrąci.

  W dniu 30.01.2020 o 13:46, funditto napisał(a):

ledwo zacząłem ostatnią część The Ranch, 

 

Dzięki Twojemu wpisowi zacząłem ten serial oglądać i wessało mnie zdrowo.

Thx.

  W dniu 1.02.2020 o 16:27, MAJOCHEY_PL napisał(a):

 

Dzięki Twojemu wpisowi zacząłem ten serial oglądać i wessało mnie zdrowo.

Thx.

Też mam ochotę zacząć jakiś sitcom że śmiechem w tle.  Chociaż w kolejce mam Rick i Morty, znaczy obejrzałem pierwszy odcinek i jakoś tak bez chęci żeby odpalić drugi 

  W dniu 1.02.2020 o 16:27, MAJOCHEY_PL napisał(a):

 

Dzięki Twojemu wpisowi zacząłem ten serial oglądać i wessało mnie zdrowo.

Thx.

 

Ja zacząłem dzięki temu, że wracają tam w nowych rolach moi ulubieni aktorzy z Różowych Lat 70 (Kelso, Hyde, Fez, Red, Kitty..)

  W dniu 1.02.2020 o 16:52, chris85 napisał(a):

Też mam ochotę zacząć jakiś sitcom że śmiechem w tle.  Chociaż w kolejce mam Rick i Morty, znaczy obejrzałem pierwszy odcinek i jakoś tak bez chęci żeby odpalić drugi 

Dalej jest tylko lepiej.

Niestety The Ranch kończy się wraz z odejściem Mastersona, ale do jego odejścia jest to genialny serial, uwielbiam.

Karny kut.as za brak polskiej ścieżki dźwiękowej w Szkarłatnym Pilocie. Dobrze, że chociaż w Totoro jest. Nie wiem jak z resztą, ale dla mnie głupota, że w takiej animacji są tylko napisy.