NETFLIX

[Il Brutto 1 624]

Wczoraj obejrzalem ten American Murder, jezu co za guwno. To nie ma doslownie zadnej narracji, jest tylko jednym zlepkiem smieciowych filmikow ktore pier.dolniete amerimutty wrzucaly nalogowo na fb.

Skonczylem tez wczoraj 1 sezon polskiego serialu Signs/Znaki i to sie calkiem przyjemnie ogladalo. Widze ze jest wiecej sezonow wiec bede kontynuowal. 

[Masorz 13 197]

Ja jestem po 2 odcinkach 'Queen's gambit' i jest naprawdę solidnie kurde.

[D.B. Cooper 3 066]

Jeszcze żeby to było o warcabach to w ogóle człowiek by kumał o co chodzi 

[Luqat 968]

Ja jestem po 4ech odcinkach i nie muszę kumać, żeby być wciągniętym, a dawno nie miałem tak, że po skończeniu odcinka, chciałem odpalać kolejny. Anya jest hipnotyzująca, a i reszta obsady bardzo dobra. Dorocińskiego dużo nie było póki co, ale to nie szkodzi. Gdyby nie życie i obowiązki, to zbingeowałbym na raz, ale może to i lepiej, że nie da rady, bo wystarczy na dłużej.

[bebbop 282]

Lepiej sprawdzcie Blood Of Zeus. Ja piertole, ale to bylo dobre  A nie jakis spe.dalony Alucard. Szkoda, ze tylko 8 odcinkow 

[messer88 6 472]

wczoraj 3 odcinki Gambitu wleciały no jest legancko aż dziwne że to netflix 

[D.B. Cooper 3 066]

Wczoraj skończyłem. Przed snem jeszcze rozegralem partyjkę warcab na suficie 

[Masorz 13 197]

Ja już na przedostatnim odcinku Gambita i szykuje się najmocniejsze 7 w tym roku dla serialu.

Nawet ich wzajemne relacje, jak Beth z mamą czy jej kolegami (Harry, Tom) są przedstawione tutaj bardzo naturalnie.

[D.B. Cooper 3 066]

El Chapo.

 

Nada się?

[SlimShady 3 384]

Jeszcze jak, chociaż nie obędzie się bez typowego Netflixa w Netflixie.

[Mejm 15 306]

12 godzin temu, messer88 napisał:

wczoraj 3 odcinki Gambitu wleciały no jest legancko aż dziwne że to netflix 

Fikcyjna postac kobieca wygrywajaca pojedynki w typowa meska gre z bialymi mezczyznami? No sam nie wiem.

[Luqat 968]

Dobrze, że chociaż była biała 

No i nie wygrała wszytkiego, więc można wybaczyć.

[Masorz 13 197]

Hej!

Tylko bez spoilerów!

[Luqat 968]

To żaden spoiler skoro widziałeś sześć odcinków, jeśli w ogóle można to nazwać spoilerem, bo nie gra w szachy jest tu najważniejsza. No i...

 

W dniu 31.10.2020 o 20:18, XM. napisał:

ostatni odcinek tylko na stojąco w garniaku.

 ...bo sztos.

[gekon 1 787]

Gambit dobry serial, aż się dziwiłem, że oglądam coś na Netlixie a nie na HBO.

 

jak mówił Masorz. Najmocniejsze 7/10 w tym roku. Bo to, że dobre nie znaczy, że jakiś od razu mesjasz. Oglądałem dla Dorocińskiego i ładnych wnętrz. 

Edytowane 5 listopada 2020 przez gekon

[Wojtq 795]

W dniu 4.11.2020 o 19:24, Mejm napisał:

Fikcyjna postac kobieca wygrywajaca pojedynki w typowa meska gre z bialymi mezczyznami? No sam nie wiem.

To, plus postać homoseksualna z doopy i bez sensu - Netflix w sosie własnym. Wplatanie postaci lgbt tylko po to, żeby wyskoczyły nagle z kapelusza jest irytujące, ale feministyczny wydźwięk wcale, bo bohaterka nie miała misji typu "a ja Wam wszystkim pokażę, że jesteście do niczego". Nie gardzi też pomocą kolegów. Poza tym ciężko nie zakochać się w Ani.
 

Dla mnie filmwebowe 9/10, czyli rewelacja. Finał nie byłby taki mocny, gdybyśmy nie zżyli się tak dobrze z bohaterami. Ja się wzruszyłem okrutnie.

[messer88 6 472]

ja też skończyłem i super, postacie muzyka, samo zakończenie też bardzo dobre. 

[Mustang 1 741]

Widzę Netflix sam wrzucił na YT jedną z lepszych serialowych scen ever (spoiler z Gambitu):

Spoiler

 

 

[Boomcio 4 055]

Tam sporo było takich. Och, uczta dla oczów i uszów.

[Moldar 2 249]

Gambit spoko, 6 pierwszych odcinków bardzo mocnych, ostatni moim zdaniem przeciętny. Ale finalnie warto obejrzeć.

[Koleś88 335]

Tyle tutaj zachytów nad Gambitem to chyba zacznę seans bo jestem zawiedziony ostatnimi poczynaniami Netflixa i jedynie Ratched mnie zachwył ale łykam wszystko jak leci do wychodzi od Ryana Murphiego.
 
[mention=64571]Koleś88[/mention] Jeśli podobał Ci się Nawiedzony dom na wzgórzu to Bly sobie odpuść bo ogląda się to jak biedniejszego kuzyna.

No właśnie skończyłem 7odc, zostały 2 więc już dokończę. Pierwsze 3-4 odcinki jeszcze były w miarę spoko, klimacik, aura tajemniczości później faktycznie taka mydlana sraka trochę. Niby klimat jest ale gdzieś ucieka. Z
Ciekawości już pociągnę do końca.

[McDrive 3 097]

QG fajny serial, taki że aż ma się wrażenie, że nie N to kręciło, bo prawie zero ideologi QWERTY. Podobało mi się jak postacie wokół głównej bohaterki się zmieniały mając już dość szachów. Zmieniłbym aktora grającego Watts-a, bo z tym durnym wąsikiem wyglądał jak p.izdokleszcz. Małe zastrzeżenia do końcówki gdzie myślałem, że Beth zaraz będzie obalać komunizm.

[Luqat 968]

Ja tam bym się Benny'ego nie czepiał. Grał dobrze i może wyglądał jak szczypior, ale przynajmniej był jakiś, a nie kolejny everyman albo typowy mózgowiec. Co do końcówki, to też nie ma co się przyczepiać, bo było takie właśnie ciepłe i wholesome zakończenie z puszczeniem oczka. Jasne, że sława poleciała na fast forward, ale wiadomo ocb i moim zdaniem fajnie, że zakończyli w taki sposób.

[Faka 3 991]

 

O kurła, jaram się w opór, Walaszek Ty królu jeden xd

[dee 8 808]

Oficjalny znaczek jakości dla "Queen's Gambit". Dawno nic tak fajnie nie oglądało mi się na Netflix. I ta niesamowita Anya