Patricko 1 408 Opublikowano 12 marca 2021 Opublikowano 12 marca 2021 Widać znudził im się hajs. Cytuj
Wojtq 795 Opublikowano 12 marca 2021 Opublikowano 12 marca 2021 (edytowane) 3 godziny temu, Patricko napisał: Widać znudził im się hajs. O to właśnie. Ale dla mnie OK. Będzie to dobry pretekst, żeby w końcu usunąć konto. Już dawno bym to zrobił, ale rodzice i brat się przyzwyczaili, więc głupio przerywać, a jak każdy by sobie wziął HBO z lepszą selekcją treści to wyjdzie na zdrowie. Edytowane 12 marca 2021 przez Wojtq Cytuj
Gość Kraboburger_SpongeBoba Opublikowano 12 marca 2021 Opublikowano 12 marca 2021 Jak widać powyżej, brać forumowa gustuje w miniserialach, które jeśli chodzi o to, co jest w materii kilku odcinków jakichś tam seriali dokumentalnych dostępnych ostatnimi laty na rynku, najlepsze pod każdym względem, w każdym aspekcie, są miniseriale realizowane przez Netflixa - przez tę platformę produkowane lub zlecane. Dlatego chciałbym zwrócić uwagę na pewien ,,produkt oryginalny", jak to współcześnie się nazywa, od szanownego Netflixa, który jako miniserial w gatunku dokumentu historycznego robi niesamowitą robotę zważywszy na to, że został on zrealizowany dla ogólnej publiczności, a nie wyspecjalizowanego odbiorcy. Tą produkcją jest: - "Era samurajów: Bitwa o Japonię (2021)" - rzecz osadzona gatunkowo i realizacyjnie w materii ,,inscenizowanego dokumentu", jak najbardziej godna polecenia. Sami zobaczcie, to tylko 6 odcinków; doświadczycie tego, jak specyficzny pod względem samego obrazu (chromowane ujęcia dokumentu - widoczne w wywiadzie z historykami, czy specjalistami, którzy wypowiadają się na temat epoki w historii Japonii okolic 1551 roku i dziesiątki lat później, gdzie również umiejscowiona jest historia niniejszym opowiadana i odtwarzana w retrospekcji) jest to twór małoekranowy! A aspekty samego dziedzictwa historycznego i kulturowego Japonii, zostają tu przedstawiane w najbardziej rzetelny i wiarygodny sposób, jaki zrealizowany dla masowej publiczności nieznającej historii kraju kwitnącej wiśni, można sobie wyobrazić. Fantastyczna rzecz! "Erę Samurajów" cenię sobie bardzo wysoko; po obejrzeniu całości, wystawiam miniserialowi ocenę: 8/10! Z innych seriali Netflixa, tym razem animacji, którą poleciłbym obejrzeć każdemu, jest: - "Rozczarowani (2018-21) ze swym trzecim sezonem, który szczególnie oceniam na: 8,5/10. W odniesieniu do poprzednich serii, nawet uwzględniające ciekawy zwiastun trzeciego cyklu odcinkowego produkcji, nie wszystko rozwinięto tu, tak jak można by tego oczekiwać: Steamland, intryga Odvala, wątek króla Zoga, i wiele, wiele innych. To wszystko w sezonie trzecim "Rozczarowanych", to sądzę elementy, które dopiero co ,,liźnięto". Również byliśmy świadkami sporego cliffhangera na koniec serii!Kolejne małoekranowe produkcje w kolejce do oglądania na Netflixie:1)"Ostatnie dzieciaki na Ziemi (2019-20)"https://www.filmweb.pl/serial/Ostatnie+dzieciaki+na+Ziemi-2019-8290362)"Podróżnicy (2016-18)"https://www.filmweb.pl/serial/Podr%C3%B3%C5%BCnicy-2016-774221 Cytuj
Dud.ek 2 058 Opublikowano 13 marca 2021 Opublikowano 13 marca 2021 Obecnie oglądam Król Tygrysów. Jak mało który dokument pokazuje absurdy ameryki. Każda ze stron ma coś za uszami, wszyscy są wielowymiarowi. Postać tytułowa bardziej przerysowana niż z niejednego anime. Zaginięcia ludzi, zlecenie morderstwa, odgryzione ręce. Wszystko to z biegającą ekipą netflixa między kilkoma hodowalami. Tygrysy wspaniałe tylko ludzie kurwy. Cytuj
Gość Kraboburger_SpongeBoba Opublikowano 13 marca 2021 Opublikowano 13 marca 2021 "Resident Evil: Infinite Darkness" - jedno z najbardziej wyczekiwanych małoekranowych oryginalnych dzieł Netflixa, które ukażą się ,,niebawem" w 2021 roku na platformie tego giganta rozrywki streamingowej. To jedna z tych perełek, które ,,się na pewno obejrzy, o których się jednak niewiele mówi", bo zainteresowanie tą animowaną odcinkową wersją świata Resident Evil... nie jest zbyt duże. Osobiście, i to w kleszczach cierpliwości, czekam na debiut tego serialu na Netflixie; mam nadzieję, że niedługo sam Netflix poda jakiś komunikat, co do konkretnej daty premiery tego tytułu. Warto podkreślić, że pojawią się w nim postacie: Leon S. Kennedy i Claire Redfield - symbole tego Uniwersum. Nie dotarłem do informacji, która mówiłaby ile odcinków, o jakim czasie trwania - i czy będzie to jeden czy dwa, a może trzy sezony - będzie mieściło się we wstępnym cyklu "Resident Evil: Infinite Darkness". W końcu produkcję nazwano serialem animowanym, ba!, wykonanym w konwencji / nurcie... anime. Sęk w tym - jak wskazuje poniższe, wychodzące poza górną granicę pojęcia fotorealistyczności świata przedstawionego w filmach animowanych generowanych komputerowo, zdjęcie - że "Infinite Darkness" japońskiej animacji, jakkolwiek realizowanej, nie przypomina nawet o jotę. Cytuj
Dud.ek 2 058 Opublikowano 17 marca 2021 Opublikowano 17 marca 2021 PLEMIONA EUROPY - Niemieccy kowboje w postapokaliptycznej przyszłości. Setting jest tak słaby, że odpuszczam po pierwszym odcinku. Cytuj
sprite 1 791 Opublikowano 19 marca 2021 Opublikowano 19 marca 2021 F1: Drive to Survive nowy sezon wylądował Cytuj
D.B. Cooper 3 066 Opublikowano 19 marca 2021 Opublikowano 19 marca 2021 Pięknie, już przelewam pieniążki. Cytuj
dee 8 808 Opublikowano 19 marca 2021 Opublikowano 19 marca 2021 Będzie oglądane, jeden zpewniaków Netfliksa Cytuj
Gość Kraboburger_SpongeBoba Opublikowano 19 marca 2021 Opublikowano 19 marca 2021 Paradise PD już było oglądane? Widzieliście sezon 3? Ten serial pisze sam siebie, tzn. jest tak odmienny, niezwykły od tego, co rozumiemy pod postacią ,,serialu animowanego, komediowego, z elementami parodii, dla dorosłych", że można mieć problem z interpretacją jego fabuły, w ogóle całej treści. Niekiedy jest niesmacznie, a w połączeniu z dziwnymi gagami i żarcikami "Paradise PD" daje nam jazdę bez trzymanki, na paliwie absurdu - tylko do obejrzenia dla funu, albo mega rozluźnienia się przy ,,wyskokowym trunku pijanym w kuflu"! Coś niesamowitego! Dusty i Pocisk, to te najbardziej ,,poukładane", te epicko genialnie zabawne sylwetki bohaterów z wszystkich postaci serialu! Cytuj
Faka 4 000 Opublikowano 20 marca 2021 Opublikowano 20 marca 2021 Nie wiem, czy wiecie, ale na Netflix wylądują stare części Batmana, te Burtonowskie klimaty i Schumacherowe, będzie trzeba sobie odświeżyć. I trylogia Rambo, które moim zdaniem są najlepsze od pozostałych dwóch nowych części. 1 Cytuj
Gość Kraboburger_SpongeBoba Opublikowano 22 marca 2021 Opublikowano 22 marca 2021 W dniu 20.03.2021 o 18:39, Faka napisał: Nie wiem, czy wiecie, ale na Netflix wylądują stare części Batmana, te Burtonowskie klimaty i Schumacherowe, będzie trzeba sobie odświeżyć. I trylogia Rambo, które moim zdaniem są najlepsze od pozostałych dwóch nowych części. Joel Schumacher, to jeden z najbardziej kontrowersyjnych reżyserów w dziejach kina wśród adaptacji uniwersów komiksowych. "Batman Forever" oraz "Batman i Robin", które wyszły spod jego ręki (tak, to jeden z tych twórców o bardzo zróżnicowanym dorobku. Shumacher dał światu świetne kino sensacyjne/akcji, a o wyjątkowo dobrej i wciągającej historii "Upiór w operze" nie wspomnę, bo to również jego dzieło) zapisały się, jako te ,,dość specyficzne", częściowo niechciane, odpychane, a z drugiej strony przez niektórych fanów uwielbianie filmy. Osobiście "Batman i Robin" posiadam w swojej kolekcji filmowej: płyta 4K w wersji polskiego dubbingu bądź napisów; planuję zakup "Batman (1989)" Tima Burtona również w tej samej specyfikacji. W ogromnej głębi możliwość HDR, technologii wysokiego odświeżania obrazu etc. filmy z Kwadrologii Batmana (1989-1997) wyglądają wyjątkowo dobrze. Dobrze wiedzieć, że Netflix wznawia możliwość ,,strumieniowania" danych tych czterech pamiętnych filmów batmanowskich. Wiele lat temu były one w ofercie platformy, lecz nie pamiętam czy wszystkie. Cytuj
Faka 4 000 Opublikowano 23 marca 2021 Opublikowano 23 marca 2021 Jak komuś podobał się Kajko i Kokosz (mnie się tam w miarę spoko oglądało), to w listopadzie będą nowe odcinki, Netflix dał o tym znać. Cytuj
Sep 1 624 Opublikowano 23 marca 2021 Opublikowano 23 marca 2021 W Lesie Dziś nie zaśnie nikt 2, na co to komu. Cytuj
McDrive 3 098 Opublikowano 23 marca 2021 Opublikowano 23 marca 2021 Godzinę temu, Sep napisał: W Lesie Dziś nie zaśnie nikt 2, na co to komu. Dla julek i oskarów korzystających z telefonów jako zamiennik mózgu Cytuj
Gość Kraboburger_SpongeBoba Opublikowano 24 marca 2021 Opublikowano 24 marca 2021 Możliwe że kogoś zainteresuje "Not a Game" - film dokumentalny, z elementami historii, gatunku reportażu etc., o przeznaczeniu powiedziałbym geekowsko-informacyjnym. Spojrzeć ogólnie na dzieje przemysłu gier video, poznać co nieco z tej branży - zawsze, dla popkulturowego nerda, to będzie coś praktycznie bezcennego. Sęk w tym, że mało mamy takich filmów dokumentalnych właśnie, i nie ma znaczenia, jakiej byłyby one jakości, jaki miałyby wydźwięk. Ważne aby je realizowano! Najciekawsze jest to, że zainteresowanie możliwościami, które w kwestii rozrywki dają ludziom gry video, powinno przekładać się na coraz większą produkcję tego typu filmów. "Paradise PD" ze swym trzecim sezonem - właśnie zakończyłem watching tego serialu. Było mocno niepoprawnie, wręcz zjawiskowo, i poza schematem, poza stereotypami, poza kulturą... całkowicie ,,bez hamulców" w każdym aspekcie. Nie obyło się bez całej maści smaczków, easter-eggów i licznych mega dziwacznych nawiązań popkulturowych, które mogły być w 3-cim cyklu odcinkowym nieraz uważane za ,,totalnie przegięte" - na granicy dopuszczalnego smaku, jak przykładowo dziwaczny wątek z parą prezydencką Clintonów. Stąd też mimo geniuszu serialu pozostaje pewien niesmak. Ogólna ocena całości "Paradise PD", po obejrzanym 3-cim sezonie wygląda następująco: 9/10 Cytuj
Sedrak 782 Opublikowano 27 marca 2021 Opublikowano 27 marca 2021 Unortodox - nie spodziewałem się, że wjedzie w jeden wieczór. To co się u tych żydków z NY odwala to jest gruba jazda. Jest trochę netflixowej ideologii, ale i tak warto. Cytuj
mcp 2 023 Opublikowano 28 marca 2021 Opublikowano 28 marca 2021 Kto zabił Sarę? - meksykański whodunnit, ale przypominał mi bardziej latynoską telenowelę. Postać ojca jest tak karykaturalnie przerysowana, że po każdym jego tekście przewracałem oczami. Tak, rozumiemy, jesteś zły do szpiku kości, wystarczy. W ogóle te dialogi to krindż straszliwy momentami, jest kilka dziur logicznych i obowiązkowy wątek gejów. Beka ze scen seksu, do każdej jednej jest ten sam podkład muzyczny, pod koniec jak się zaczynała muzyka to już było wiadomo co za chwilę będzie. Cały serial jest pełen takich schematów. No i a teraz najlepsze, włączyłem od niechcenia około 19 a skończyłem po północy wszystkie odcinki i czekam na drugi sezon bo mimo wszystko się wkręciłem xd dodatkowy plus za spektakularne cycki jednej z głównych bohaterek. 1 Cytuj
dee 8 808 Opublikowano 28 marca 2021 Opublikowano 28 marca 2021 Nie ma wersji lite tego serialu? Sam seks i cycki bez reszty niepotrzebnych zapychaczy? Cytuj
Patricko 1 408 Opublikowano 28 marca 2021 Opublikowano 28 marca 2021 Na pornhubie na pewno coś znajdziesz. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.