No szkoda, że fake

Dla fanów Nirvany moge polecić całkiem dobrą książkę o historii grupy:  Bądź jaki bądź

To ten dom z papieru dobry czy równia pochyła?

Pierwsze 2 sezony świetne, potem już nie oglądałem bo nie miałem czasu.

  W dniu 13.09.2021 o 18:46, qraq_pk napisał(a):

To ten dom z papieru dobry czy równia pochyła?

 

Po pierwszym sezonie u mnie pass. Nieważne jak akcja poszła to wszystko było w planie. Na maksa naciągane. Nie wiem jak można to ciągnać przez 5 sezonów. 

 

 

Jeszcze w jedynce to miało jakiś klimat, bo były potknięcia i nieco heroizmu. IMO warto obejrzeć i skończyć na pierwszym, bo zamyka się to w piękną, spójną całość. 

No, ale to nie było tak, że 2 sezony na Netflixie to był tak naprawdę jeden cały oryginalnie? W sensie normalnie było zakończenie i powinni zakończyć serial, ale hajs się nie zgadzał to lecą do dzisiaj z tematem.

  W dniu 13.09.2021 o 19:17, Patricko napisał(a):

No, ale to nie było tak, że 2 sezony na Netflixie to był tak naprawdę jeden cały oryginalnie? W sensie normalnie było zakończenie i powinni zakończyć serial, ale hajs się nie zgadzał to lecą do dzisiaj z tematem.

 

Tak, Netflix pociął i przemontował jeden sezon i zrobił z niego dwa. A potem to już hajs się zaczął zgadzać i powstały kolejne abominacje. 

A zapomniałem sprecyzować że pytam o ten nowy sezon co teraz jest. Resztę widziałem stąd równia pochyła...

  W dniu 13.09.2021 o 20:09, qraq_pk napisał(a):

A zapomniałem sprecyzować że pytam o ten nowy sezon co teraz jest. Resztę widziałem stąd równia pochyła...

 

No ten obecny po prostu podzielili na pół żeby wyciągnąć więcej $. Tak to by ludzie na raz obejrzeli i "no dinero". A tu mają cliffhanger i hype więc Grażyny będą trzymać abonament co najmniej do grudnia żeby dowiedzieć się co z Tokio 

aa to to jeszcze pół seznu teraz pół później? 

eee spasuje... ilość żenujących akcji tam ostatnio w kosmos wywaloło

Niestety, obecny sezon tylko na fast forward da się obejrzeć. Gdyby faktycznie szli w pastisz to ok, ale tutaj silą się na poważne miny i wychodzi kupa. 

"BoJack Horseman" miażdży popkulturę! A to, co o dziwo zaskoczyło mnie na plus w dotychczas obejrzanych 16 odcinkach (pierwszy sezon plus 4 odcinki drugiej serii), to wątek Vincenta Adultmana i Princess Caroline. To jest tak słodkie, naiwne, głupie, groteskowe i żenujące, ale jednocześnie w jakiś sposób prawdziwe, że nie da się nie lubić i nie podziwiać tej pary! Vincent! 

 

 

 

" Zwykli obywatele".

 

Wczoraj w nocy obejrzany i ... cóż to jest za film! 

Perełka ukryta wśród plugawych tworów leżących na zakurzonych półkach generycznego netflixa.

Mocne, dosadne, krwawe( tu bez przegięć ) i brutalne kino postapo.

      Scenariusz jest piękny w swojej prostocie; ot parka ma się przedostać z punktu A do punktu B. Nic odkrywczego, ale co tam się po drodze dzieje, to mocna 9tka ode mnie. 

         Jest kilka oklepanych motywów, trochę skopiowanych z mad maxa, trochę z amerykańskiego kina klasy B, ale świetnie się to ogląda i trzyma w napięciu od pierwszych chwil.

I jeszcze jedno, może najważniejsze: są dwa aspekty, które mocno podnoszą wartość rzeczonej produkcji: audycje radiowe i utwory muzyczne. Niszczą system!

Dla fanów postapo i może "kina drogi" - pozycja obowiązkowa.

To przeklejona opinia, czy twoja? Bo oceny sugerują, że to te słynne wujaszkowe horroro thrillery do blanta.

Shiny Flakes, półtoragodziny dokument o 20 letnim baronie narkotykowym z Niemiec. Typek miał jednoosobową działalność, wszystko w domu matki. Jak mu psiarnia wjechała na chatę, a raczej na pokój, to miał w nim jedną tonę środków oburzających (jak by powiedział Pan Kononowicz). Ogólnie chłopak wydaje się inteligenty, pewny siebie i dumny z tego jak mu presperowala firma. 

Warto obejrzeć, bo w odróżnieniu od innych dokumentów netflixa, ten ma idealną długość. 

  W dniu 15.09.2021 o 08:52, Boomcio napisał(a):

" Zwykli obywatele".

 

Wczoraj w nocy obejrzany i ... cóż to jest za film! 

Perełka ukryta wśród plugawych tworów leżących na zakurzonych półkach generycznego netflixa.

Mocne, dosadne, krwawe( tu bez przegięć ) i brutalne kino postapo.

      Scenariusz jest piękny w swojej prostocie; ot parka ma się przedostać z punktu A do punktu B. Nic odkrywczego, ale co tam się po drodze dzieje, to mocna 9tka ode mnie. 

         Jest kilka oklepanych motywów, trochę skopiowanych z mad maxa, trochę z amerykańskiego kina klasy B, ale świetnie się to ogląda i trzyma w napięciu od pierwszych chwil.

I jeszcze jedno, może najważniejsze: są dwa aspekty, które mocno podnoszą wartość rzeczonej produkcji: audycje radiowe i utwory muzyczne. Niszczą system!

Dla fanów postapo i może "kina drogi" - pozycja obowiązkowa.

Żadna tam ukryta perełka bo netflix go dodał w tym miesiącu i mi się pojawia ciągle w polecanych.

Ale widziałem już go wcześniej. No jest niezłe tempo, brutalność, poryte gangi. Takie 6/10 jak dla mnie.

  W dniu 15.09.2021 o 09:16, krupek napisał(a):

To przeklejona opinia, czy twoja? Bo oceny sugerują, że to te słynne wujaszkowe horroro thrillery do blanta.

 

W 100 % moja brateńku.

 

  W dniu 15.09.2021 o 09:42, Sep napisał(a):

No jest niezłe tempo, brutalność, poryte gangi. Takie 6/10 jak dla mnie.

 

To już mamy średnią 7,5/10 nadal dobrze

 

@Sep poza tym dodałem, że przeznaczony przede wszystkim dla fanów postapo, reszta różnie może odebrać ten film. 

KATE

Taki John Wick w wersji kobiecej w rytm j-popu.

 

Jak ktoś ma wolne 1:40h to całkiem miło się ogląda.

Ostatni sezon lucyfera to jest kurva żal,  do wora a wór do jeziora. Masakra, dobrze że to koniec.

Ten serial po 4 odcinkach pierwszego sezonu to takie dno że nie wiem jak można z tego tyle sezonów wyciągać. 

Skończyłem F is for the Family. Myślałem, że po sezonie mi się znudzi jak Rick and Morty, a tu wchłonąłem całość i nie było ani jednego słabego odcinka. To co tam się wyprawia, to połączenie poważnych spraw z absurdalnie głupimi i bekowymi akcjami to jest miazga. Do tego mnóstwo ciekawych postaci, co trochę przypominało mi The Simpsons. Całość w fajnym klimacie lat 70, co można odczuć co jakiś czas przez jakieś trendy, albo kulturę w tle. No czekam na kolejny sezon, bez dwóch zdań.

 

Pokaż ukrytą zawartość

you know what you know what you know what  xd

 

Oglądał ktoś dokument pełnometrażowy pt. "Schumacher"? Ostatnio film pojawił się na Netflixie. 

 

https://www.filmweb.pl/film/Schumacher-2021-841345

 

To samo pytanie kieruję do serialu pt. "Frankenstein", czy jakoś tak; również tytuł dostępny na tej platformie w ilości: dwóch sezonach.

 

https://www.filmweb.pl/serial/The+Frankenstein+Chronicles-2015-728032

 

Jestem w połowie Schumachera, na razie taki typowy dokument w klasycznym stylu: chronologicznie, filmy z wyścigów pomieszane z wywiadami starymi i nowymi. Ok, ale trzeba być zainteresowanym tematem, to nie jest coś jak drive to survive albo the last dance.

  W dniu 13.08.2021 o 18:57, krupek napisał(a):

Na Netflixie pojawił się dokument Malice at The Palace o rozróbie na meczu NBA sprzed 17 lat.  Jak ktoś nie zna historii to tutaj filmik:

 

 

 

To jest bardzo dobry dokument. Szczegółowo pokazane samo zajście i wywiad nawet z typem z trybun, który dostał luja od O'neala xd Do tego dużo opowiadają Artest, Jackson, O'neal, a nawet Reggie Miller, warto poświęcić godzinę na to, w szczególności jak się lubi koszykówkę.