Ozark xD Podobne do BB xDDD Prawie jak produkcja HBO xDDDDD

 

Panowie, od takich kiepskich żartów jest 1 kwietnia 

 

 

Szczerze to pierwszy raz słyszę, żeby ktokolwiek to do BB porównywał.

Bardzo wiele razy te porównania słyszałem. Nawet jeśli chodzi o angaż komediowego aktora do serialu dramatycznego. Przecież Cranston zaczynał karierę w komediowych rolach, podobnie jak Bateman. No i do tego mrok, narkotyki, pranie pieniędzy. 

BB zaczął się całkiem realistycznie z tego co pamiętam, ale pod koniec też już trochę odpływał.

 

Ozark ok, ale dla mnie takie 7/8, bez podjarki i hajpu na 9/10.

 

Aktualnie Aggretsuko ostatni sezon nadrabiam, nie wiem co dalej. Better Call Sall wjedzie, ale wolę poczekać na całość sezonu.

1 godzinę temu, Rudiok napisał:

Bardzo wiele razy te porównania słyszałem. Nawet jeśli chodzi o angaż komediowego aktora do serialu dramatycznego. Przecież Cranston zaczynał karierę w komediowych rolach, podobnie jak Bateman. No i do tego mrok, narkotyki, pranie pieniędzy. 

Chłopie, Cranston gra od początku lat 80-tych i nie zaczynał od komedii.

17 minut temu, Butt napisał:

Chłopie, Cranston gra od początku lat 80-tych i nie zaczynał od komedii.

 

 

Japrdl, jakąś ozarkową bojówkę załóżcie może. 

 

Odnoszę się tylko do porównań Ozarcrapa do BB 

Jaką ozarkową bojówkę? Nawet tego nigdy nie oglądałem. Ja się odnoszę tylko do fragmentu o Cranstonie, który nie zaczynał kariery od komedii i wiele lat minęło zanim zaczął w nich grać. 

45 minut temu, Butt napisał:

Jaką ozarkową bojówkę? Nawet tego nigdy nie oglądałem. Ja się odnoszę tylko do fragmentu o Cranstonie, który nie zaczynał kariery od komedii i wiele lat minęło zanim zaczął w nich grać. 

Nie rozumiem ataku cipawicy

 

Cranstone NIE zaczął od kariery komediowej*, ALE Beatman też nie 

 

*i w sumie to pół prawdy, bo jako jego pierwszą znaczącą rolę uważa się epizody w Kronikach Sainfielda. Przed BB znałem go  tylko z roli starego w Świecie Malcolma i japońskiej reklamy, w której grał skunksa. Ogólnie przed BB kojarzył się głównie ze słabszymi komedyjkami. 

 

Co do dalszych podobieństw. Cranston-Beatman. Są podobni z ryja, mają ten sam wzrost i wiek. Nie, żebym był jakimś psychofanem. Widziałem na filmwebie

 

 

Dalej nie zmienia to jednak tego, że Ozark to sraka

Nie wiem, Batemana to ja tylko kojarzę z Juno i Arrested Development.

Dla mnie spoko Ozark, przedostatni sezon trochę już mniej no ale ten co teraz puszczają na dwie części chętnie sprawdzę jak będzie całość. Jak na netflixa to dobra produkcja. 

12 godzin temu, gekon napisał:

Co do dalszych podobieństw. Cranston-Beatman. Są podobni z ryja, mają ten sam wzrost i wiek.

 

53 i 66 to jest podobny wiek?

No kurcze nie bardzo.

po 40. wszyscy są w podobnym wieku 

W poprzednim sezonie Ozark, przedostatni odcinek to emocjonalny rozpierdol. Dawno nic mnie tak nie ruszyło.

Kilka lat temu na Netliksie OZark był jednym z wielu seriali "mozna obejrze c"

Teraz zalew szajsu jest tak potężny, że nowy sezon wyrasta na jedną z najmocniejszych premier.

Jak do tego doszło, nie wiem? 

Ostatnio zasypało polskimi filmami 4/10, które zalały główną i popularne listy, ciężko się przebić do czegoś. Do tego przestali dawać fajne klasyki, a ja lubię nadrabiać zaległości, albo filmy, które mi gdzieś kiedyś umknęły.

30 minut temu, SlimShady napisał:

W poprzednim sezonie Ozark, przedostatni odcinek to emocjonalny rozpierdol. Dawno nic mnie tak nie ruszyło.

 

daj w spoiler co tam było bo nie pamiętam, bo to piszesz o sezonie 3? 

Panowie, obejrzę na ktorejś z platform VOD legalnie "Upadek"? Ten z M. Douglasem, czyli "Falling Down" bodajże w oryginale?

7 minut temu, messer88 napisał:

 

daj w spoiler co tam było bo nie pamiętam, bo to piszesz o sezonie 3? 

Spoiler

Sezon chyba ten poprzedni przed tym co jest teraz(rozdzielonym na dwie części). Blondyna z tym chorym bratem miała perypetie cały czas, uciekała z nim, próbowała go ogarnąć, on mówił ok, ok, a później i tak robił na odwrót i w końcu po wielu próbach w końcu go zostwiła/wystawiła tym co chcieli go odjebać. Aktorsko przez nią i przez niego odjebane perfekcyjnie.

 

Edytowane 25 kwietnia 20222 l przez SlimShady

dalej nie wiem o co chodzi

15 minut temu, messer88 napisał:

dalej nie wiem o co chodzi

Ozark s03e09 Fire Pink (2020) - Filmweb

W komentarzach też sobie chwalą.

Co wy pjerdolicie, Ozark to jest skarb w zalewie gówna dostępnego na Netflix. 

1 godzinę temu, knotek napisał:

Panowie, obejrzę na ktorejś z platform VOD legalnie "Upadek"? Ten z M. Douglasem, czyli "Falling Down" bodajże w oryginale?

Wygląda na to, że nie, tutaj masz przydatną wyszukiwarkę

https://upflix.pl/

A co tam nowego w tym Ozarku?

 

Niech zgadnę, Marty PONOWNIE ma 24 godziny na wypranie miliarda miliardów, ale nie mówi o tym abolutnie nikomu, mimo że każdy już wie o problemie, dlatego przez cały sezon kłóci się z żoną, która jest jakimś jeszcze bardziej wkurwiającym klonem Skyler z Breking Bad. Oczywiście mafiozi są jak skarbówka i stawiają deadlin - nie na rękę im, żeby księgowy opracował sensowny i bezpieczny plan prania tej kasy. 24 godziny i chuj. 

 

Na końcu przychodzi mafia i ma Martiego na muszce, ale Ruth zainwestowała pieniądze w uprawę buraków i zarobiła w godzinę miliard miliardów

 

wszyscy uratowani. Zgadłem? Mogę mylić się z tymi burakami. Zapewne wymyślili coś jeszcze głupszego i bezsensownego. 

 

ten serial jest kurwa tak nudny, przewidywalny, absurdalny, tryhardowy, że chuj. A wypływa w morzu gówna tylko dlatego, że nie ma tam gangu dragquen liżących się ze wszystkim co się rusza, jeszcze

Ja dałem szansę i po 1 sezonie jest lepiej, chociaż nadal głównym bohaterom uchodzi za wiele na sucho, ale jakby się zastanowić to większość seriali ma ten problem, ale tutaj jest on nad wyraz zauważalny.

Finałowe epy Ozarka już można odpalać.