Opublikowano 6 kwietnia6 kwi Ja też zainstalowałem trylogie, mam nadzieje że uda się skończyć. Napędza mnie ta nienawiść do demonicznych uchodźców i wyobrażam sobie że w piekle siedzą demono dzieci i czekają na rodziców którzy już nigdy do nich nie wrócą
Opublikowano 6 kwietnia6 kwi Gdyby nie firmował tego swoim logiem Netflix to mógłbym nawet próbować uwierzyć, że to jest inne podejście do tematu, że lusterko przyłożone hamburgerom i całemu gatunkowi, że w sumie to oryginalny koncept, ale no kurwa - nie oszukujmy się xD Imigranty demony wynikają na 200% tylko z czeklist wątków do odhaczenia, a że nie dało rady przerobić Dantego na silnego geja-murzyna to przyatakowali z innej strony.
Opublikowano 7 kwietnia7 kwi Koleś fajnie opisał największe problemy z tym serialem: Lady jako główna bohaterka, znerfiony Dante, idiotyczne i kompletnie zbędne sceny z Enzo, jakby Dante ze swoimi lamersko-jajcarskimi tekstami nie stanowił wystarczającego comic-relief. A typ nawet nie grał w gry, więc teoretycznie powinno mu to mniej przeszkadzać
Opublikowano 7 kwietnia7 kwi Jestem po pięciu epizodach i już dokończę, ale daleko mi do zachwytów. Znaczy się jasne, dużo lepsze to od poprzedniej klocowatej adaptacji, ale nie jest to duże osiągnięcie. Działa na pewno strona wizualna i audio. Intrygujące, ale niekoniecznie działające jest z kolei podejście do adaptacji - ani nie jest to w miarę wierne przeniesienie gier na ekran, ani rzecz jedynie na motywach jak przykładowo DmC w stosunku do oryginalnych gier. Wychodzi toto z gier Capcopmu, ale szybko wplata swoje własne lore - swoją drogą naprawdę nie było lepszego pomysłu, niż fizyka kwantowa i biedne homo demonicus w realiach gier, w których nauka jedynie służyła zrobieniu miecza z przerzutkami, a świat działał na zasadzie "tam są demony, tu jesteś ty jako półdemon, magia robi bum i odpalasz devil triggera"? Niepotrzebne cudowanie.Poza tym standardowe znaczki Netflixa, to jest żenująco łopatologiczne motywy jak demony-uchodźcy (XD), zły chrześcijanin podkreślający 30 razy swoją wiarę, serial więcej miejsca daje w sumie Lady jako postaci - bo to ona dostaje retrospekcje ze swojej przeszłości w miejsce urywków po 2 sekundy u Dantego. Do tego kompletnie fatalny i niewnoszący niczego wątek organizacji zwalczającej demony - mają design jak losowa kreskówka o superbohaterach z lat 90., nie wnoszą niczego sensownego do historii, za to poświęca im się sporo czasu patrząc na krótką długość sezonu.Jedyne, co ciągnie ten serial to udane przeniesienie efekciarskiego języka gier na animację, Dante mimo zrobienia z niego gościa, któremu zależnie od sceny skacze power level, budzi sympatię i niezły antagonista jak na standardy DMC. Nie to, że królik jest jakimś dobrym przeciwnikiem, ale mówimy jednak o grach, z których pamiętam jako wrogów Vergila i Arkhama, a poza tym to nie pamiętam z kim się walczyło w DMC 4, choć je skończyłem ponownie 2 tygodnie temu. No i Enzo to też żadna wybitna robota scenarzystów, ale to taki okej comic relief. Dokończę w tym tygodniu, ale będę zdziwiony, jeżeli moja opinia się jakoś mocno poprawi.
Opublikowano 7 kwietnia7 kwi "Devil May Cry", 2025, 2 odcinki (dopierooo!) za mną, a ta animacja robi na mnie niebotyczne wrażenie. Kompletnie nie znam Uniwersum DMC z perspektywy gier video czy czegokolwiek innego - pierwszy raz stykam się z tym Światem, i wszystko mi tutaj podchodzi pod gusta: od techniki animacji, jej energii w scenach akcji, ostrości konturu, wyjątkowego detalu, dokładności w tworzeniu teł i elementów otoczenia w danych scenach, a skończywszy na fabule, która kręci się wokół pozytywnie szajbniętego wykolejeńca losu, o niewyparzonej gębie, xD, Dantego i jego profesji Łowcy Demonów i tajemnic, które się z tym wiążą, jak tajemnic dotyczących jego samego. Jedno wielkie mega-pozytywne WoW! To taki serial w stylu akcji i specyficznego humoru, które wraz z otoczką sci-fi/fantasy towarzyszą Jamesowi Gunnowi w jego filmach. W Netflixowym DMC jest bardzo podobnie, ale bardziej w stylu Thunderbolts od Marvela lub Koszmarnego Komando z DCEU. Nie zapominajmy o wejściówce i outro: w tym serialu to jest wręcz dopasowane idealnie do tonu narracji czy ogólnie charakteru postaci Dantego. PEEETARDA animacja! Tymczasowo ocenię ją na: 9/10. Baang!
Opublikowano 7 kwietnia7 kwi Dooglądane, pod koniec jest tylko gorzej, nie ma szans na odpalenie drugiego sezonu, jeśli powstanie.
Opublikowano 7 kwietnia7 kwi Ej, a pamiętacie ten monolog Lady w DMC3? Niesamowite jak wiernie odtworzyli jej osobowość w serialu :)
Opublikowano 8 kwietnia8 kwi Lady największy downgorad, o ile nerf Dantego ma jakiś tam sens skoro jest na początku swojej drogi i dopiero odkrywa o co chodzi w tym całym byciu synem Spardy tak Lady jest okropna. Już jeszcze bym przeżył gdyby te przekleństwa powywalali, bo są kompletnie z czapy i nie pasują po prostu.Ale oddam sprawiedliwość, jak rzuciła do królikaszpojlar"jeb się, Tuptuś"to trochę prychnąłem xD
Opublikowano 8 kwietnia8 kwi Netflix ma talent do psucia postaci i to nawet takich pasujących do ich polityki. Lady od samego początku w grach była twardą babeczką, która nie dawała sobie w kaszę dmuchać, regularnie próbowała skopać tyłek Dante i niemalże do samego końca radziła sobie bez jego pomocy, w dodatku na przekór panującym trendom (zwłaszcza w japońskich grach) wyglądała jak chłopczyca. Dosłownie wystarczyło przenieść ją w skali 1:1 z gry. No, ale nie, ktoś tam stwierdził, że ubranie ją w gruby kombinezon i odebranie jej w ten sposób resztki kobiecego wdzięku to świetny pomysł, a jeszcze lepszym będzie wypowiadanie przez nią co drugie słowo "kurwa", no bo wiadomo, że przeklinające na przekór babeczki wydają się takie cool, sexy i pewne siebie Kierunek w jakim ją pociągnęli w serialu beznadziejny, przez to co zrobiła na samym końcu jakoś ciężko uwierzyć w jej character development, a sama chemia między nią, a Dante nie ma żadnego podejścia do tego co się między nimi rozgrywało w DMC3. Zamiast odtworzyć styraną przez życie, ale finalnie reflektującą się Mary, którą zna i lubi każdy fan serii Adi Shankar ze swoją ekipą zaproponowali sukę, do której ciężko poczuć choćby promil sympatii, nawet kiedy zaczyna robić coś dobrego. Założymy się, że w drugim sezonie Dante od razu jej wybaczy i dalej będzie chciał się z nią kumplować, a ona i tak będzie odpierdalać? :)
Opublikowano 9 kwietnia9 kwi https://x.com/CarlitoLopezVO/status/1909382993325551840?t=ZlHAKr0ujaPeJONZL6yKxg&s=19
Opublikowano 9 kwietnia9 kwi Największy minus tego anime to netfliksizacja właśnie. Demony uchodźcy, fucking motherfucking Lady bitch i chrześcijanin-psychol który nie ma litości dla biednych pokrzywdzonych mieszkańców piekieł xD Szkoda, że HBO nie bierze się za animce.
Opublikowano 9 kwietnia9 kwi Zabrakło szprycy w karczycho. Obejrzałem jeszcze raz całość i za drugim razem wszystkie wady były jeszcze bardziej widoczne. Już nie wiem czy chcę drugi sezon :/
Opublikowano 9 kwietnia9 kwi 2 godziny temu, Bzduras napisał(a):Szkoda, że HBO nie bierze się za animce.Po TLoU nigdy nie powiem "szkoda że tego nie (z)robi HBO"
Opublikowano 9 kwietnia9 kwi 3 godziny temu, Bzduras napisał(a):Największy minus tego anime to netfliksizacja właśnie. Demony uchodźcy, fucking motherfucking Lady bitch i chrześcijanin-psychol który nie ma litości dla biednych pokrzywdzonych mieszkańców piekieł xD Szkoda, że HBO nie bierze się za animce.polityka hbo i disneya przecież niczym się nie różni
Opublikowano 9 kwietnia9 kwi Poza truskawkowymi wybrykami w TLoU to za bardzo nie widziałem u nich takiego chamskiego wciskania tęczy na siłę. Nawet jeśli jakieś wątki transomurzynolesbijskogenderowe pojawiają się w ich produkcjach to przeważnie stanowią pasujący do całości element układanki a nie usilne odhaczanie czeklisty na pałę żeby nikt przypadkiem się nie oburzył.
Opublikowano 9 kwietnia9 kwi a w jaki sposób truskawkowy wybryk było wciskaniem tęczy? już w jedynce Bill był gay. Rozumiem argument jakby zmienili mu orientację, ale tak to, weeź ;) mi się nawet nie chce odpalać drugiego sezonu, wszystkie kluczowe sceny były lepsze w grze, niż w serialu pod względem ładunku emocjonalnego i polotu.
Opublikowano 9 kwietnia9 kwi Teraz, Figaro napisał(a):a w jaki sposób truskawkowy wybryk było wciskaniem tęczy? już w jedynce Bill był gay. Rozumiem argument jakby zmienili mu orientację, ale tak to, weeź ;)Wróć do gry, zagraj fragment z Billem, potem włącz trzeci odcinek serialu, obejrzyj go i powiedz mi, jakie różnice zanotowałeś. Zawołaj jak coś zauważysz, poczekam :)
Opublikowano 9 kwietnia9 kwi 3 godziny temu, Josh napisał(a):Zabrakło szprycy w karczycho.Obejrzałem jeszcze raz całość i za drugim razem wszystkie wady były jeszcze bardziej widoczne. Już nie wiem czy chcę drugi sezon :/Sprawdziłem tego typa, już wszystko jasne.
Opublikowano środa o 15:215 dni Na fejsiku jadą z nim ostroSzkoda, lubiłem wcześniej gościa za Castlevanię, dlatego wiązałem nadzieję, że w przypadku DMC też dostarczy. Oby wziął sobie do serca informację zwrotną od fanbazy i dobrze przemyślał wątki, które wciśnie do drugiego sezonu.
Opublikowano środa o 17:005 dni Mnie to się już pierwszy sezon Castlevanii średnio podobał, a drugi był zwyczajnie słaby z mega dawką krindżu. I na tym skończyłem przygodę z "dziełami" tego pana.
Opublikowano środa o 17:345 dni Widziałem właśnie dziś na twitterku jak go masakrują. Kto by się spodziewał że na naszym forumku będziemy tacy delikatni
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.