Skocz do zawartości

NETFLIX


Gość Rozi

Rekomendowane odpowiedzi

"Totalna Porażka", a raczej "Wyspa Totalnej Porażki" - pierwszy sezon, dopiero dwa odcinki za mną a już jestem po tych dwóch epizodach niesamowicie usatysfakcjonowany, tym co serial mi dostarcza. Animacja z charakterystycznym ,,cartoonnetworowskim" stylem, fabuła pierwszego sezonu czy w ogóle całości - prosta i klarowna, momentami mega lajtowa i zbyt lajtowa, czyli do oglądania na chill, żeby tylko coś tam rozkminiać i podziwiać animację, a tak to nic więcej. Widać, że twórcy mają tu bekę z tych całych programów rozrywkowych w stylu ,,Hotel Paradise", ,,Agent" etc. - wiadomix o co chodzi. I mi to odpowiada. Serducho dla tego tytułu! Proste! Polecam! 

... No i oczywiście, że czekam na nowe ,,Sportowe Opowieści" i Terminatora w wersji anime. :obama:

Odnośnik do komentarza
On 8/17/2024 at 5:11 PM, Josh said:

Smile spoczko. Żaden hicior, schiza raczej umiarkowana, ale ogląda się dobrze. Taki trochę The Ring jeżeli chodzi o fabułę.

Faktycznie motyw przewodni można porównać. Ja ogólnie podatny na straszenie jestem i po takim "Mów do mnie" to byłem bardzo pozytywnie zaskoczony. Oczywiście nie jest to poziom "Obecności", ale dalej dobry film no i bardzo dobra końcówka.

Odnośnik do komentarza

Wreszcie dotarłem do końca dwóch seriali.

 

House of Ninja

 

Rodzinka udaje normalną.

 

Japońskie produkcje z aktorami bywają, eee... różne, ale tu widzę maczali ręce jacyś amerykanie i efekt jest przyzwoity. Zaczyna się lekko i przyjemnie, pod koniec robi się bardzo na poważnie. Choć wszystko dość komiksowe i trudno zbyt się przejmować strasznymi wydarzeniami. To jeden z takich seriali, gdzie mam nadzieję, że nie będzie drugiego sezonu, bo od razu widzę odkręcanie poważnych sytuacji i udawanie, że nie ma żadnych konsekwencji (niewątpliwy wpływ wspomnianych amerykanów). Zakończenie oczywiście zostawia wątki na kontynuację, choć jest bardzo satysfakcjonujące i ładnie zamyka główną oś historii.

 

Ogólnie dupy nie urywa, ale jest bardzo w porządku.

 

Mocne 7/10

 

Signal

 

Młody policjant przez przypadek zaczyna rozmawiać przez krótkofalówkę z kolegą po fachu.

 

To nie jest "police procedural" (nie wiem jak to się po naszemu nazywa), tylko bardziej opowieść o ludziach i czasach. To już któryś koreański serial, który dzieje się w dwóch epokach, powroty do lat 80tych i 90tych muszą tam być bardzo popularne. Zabieg z innymi proporcjami obrazu w zależności od czasu jest bardzo udany.

 

Fabularnie to majstersztyk. Historia pięknie ewoluuje przez wszystkie 16 dłuuugich odcinków (typowy koreański format, nie bez wad), płynnie wchodzą nowe wątki, kończą się stare, w drugiej połowie wszystko wspaniale się zaczyna składać w całość i pod koniec robi się naprawdę emocjonująco. Główny zły jest absolutnie fenomenalny, aktor dobrany idealnie, aż ciary mnie przechodziły momentami. Wadą są za długie odcinki, z każdego powinni byli z 10-15 minut poucinać, i traktowanie widzów jak debili. Momentami powtarzają dla przypomnienia sceny, które były dosłownie 30 sekund wcześniej. Niezmiennie, warto przetrwać te senniejsze momenty dla naprawdę fajnej opowieści.

 

Zakończenie może rozczarowujące (miałem jednak nadzieję, że wszystko się lepiej poukłada) i mało bombastyczne, ale pasuje do tonu całości i zostawia widza usatysfakcjonowanego.

 

9/10

Odnośnik do komentarza
W dniu 20.08.2024 o 09:55, dominalien napisał(a):

(...)

 

Signal

 

(...)

 

Zakończenie może rozczarowujące (miałem jednak nadzieję, że wszystko się lepiej poukłada) i mało bombastyczne, ale pasuje do tonu całości i zostawia widza usatysfakcjonowanego.

 

9/10

 

Zakończenia tak naprawdę nie ma, powinien być kolejny sezon, ale ekipa ponoć stała się tak popularna, że nie ma szans na zebranie jej w jednym miejscu i czasie do jego nagrania.

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, mugen napisał(a):

 

Zakończenia tak naprawdę nie ma, powinien być kolejny sezon, ale ekipa ponoć stała się tak popularna, że nie ma szans na zebranie jej w jednym miejscu i czasie do jego nagrania.

Dla mnie jest ok, że nie ma drugiegi sezonu. W klimacie serialu, trochę się dało załatwić spraw, trochę nie. Tak jest spoko.

 

Edit: drugiego, nie trzeciego. Tak to długo oglądałem, że miałem w głowie, że to były dwa sezony...

Godzinę temu, Shen napisał(a):

Signal wrócił na netflix? Jak kumplowi chciałem polecić to juz nie było. Teraz tez mi nie znajduje.

Ja cały czas mam, od co najmniej roku. Jesteś za granicą?

Edytowane przez dominalien
Odnośnik do komentarza
52 minuty temu, Shen napisał(a):

w Polsce

Przechwytywanie.thumb.JPG.cc2e4f90e2c225dc53fab16a84011aaf.JPG

No, coś w tym jest. Mam ustawiony na moim koncie angielski i się wyszukuje, moja dziewczyna ma polski (na tym samym użytkowniku) i się nie wyszukuje. Ciekawe w takim razie ilu jeszcze rzeczy brakuje jak się język zmieni.

 

Edit: jak teraz przeglądałem te wszystkie koreańskie rzeczy to rzuciło mi się w oczy "dwadzieścia pięć i dwadzieścia jeden" i "wspomnienia z alhambry". Jeśli ktoś nie widział to naprawdę fajne seriale.

Edytowane przez dominalien
Odnośnik do komentarza

Sklejka, czy jak to niektórzy mówią ,wysryw" - takowa wrzuta poniżej prezentuje tytuły, które od ,,N" wrzucam do biblioteczki ,,Must see ASAP!". 

 

ddsdsdasaaaaaa.thumb.jpg.4fe19b1b85d9d8341647bd7063770b3d.jpg

 

"Senna", jako oryginalny serial Netflixa? Brzmi bardzo dobrze, wizualnie wygląda na 70% możliwości Netflixa, pod względem oddania klimatu i ducha epoki rywalizacji Senny w F1 zapowiada się dość dobrze. A drugi sezon jeśli to można nazwać ,,antologii" Potwory również figuruje w kategorii ,,true crime dramat", który powinien przypaść do gustu sporej grupie odbiorców. 

 

Skoro w temacie rozmowy serial "Sygnał", czy jak to się tam zwie, to jeśli jest to o czym myślę, to polecę film "Sygnał":

 

https://fdb.pl/film/576612-sygnal

 

Temat około-science fiction przewija się w tym wątku, zapytam więc: sporo się mówi, że "Another Life" to taki kupsztal serialowy jak i nie - coś jak "Akolita" od Disneya: wiele osób ceni sobie AL a jakby taka sama liczba osób totalnie nie znosi tej produkcji. Da się to oglądać, zważywszy że gra tu K. Sackhoff. z ,,Mando" i BG?

Odnośnik do komentarza

"Terminator Zero", odc. 6, s01. Nie wnikając w moje reakcje na liczne wątki i zawiłości fabularne i elementy graficzne, bo te są tu perfekcyjne (oprócz kreacji... facjat ludzi i cyborgów), mogę jedynie dodać, że epizod ten zawiera najlepsze jak na mój gust w historii popkultury wytłumaczenie ,,o co chodzi (*a raczej powinno w głównej mierze chodzić!!) w koncepcji paradoksów podróży w czasie", co grozi danej rzeczywistości świata przedstawionego Unwiesum/pojedynczej produkcji w związku z takimi manipulacjami czasem i przestrzenią, gdy właśnie się w różnych okolicznościach takie ,,pomysły" realizuje (aj ci... bohaterowie!) właśnie. Bo to jak to zrobiono, jak to wytłumaczenie zrealizowano, kto i za pomocą czego (środki wyrazu), jak w cholernie klimatycznej scenie to się odbyło, aż nie mieści się to w głowie, że to wszystko tak dobrze tu wyszło, że można w końcu zdać sobie sprawę jak takie paradoksy (i to jest według mnie najlepsze rozwiązanie) powinny z teoretycznie naukowego punktu widzenia wyglądać. UltraaaaaAmazing!

 

Tymczasowa ocena ,,Zero", to: 9/10. Jak się seria skończy i nic się nie spieprzy, to będzie wręcz cudownie. Najlepszy Terminator w ogóle od lat!

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...