Opublikowano wczoraj o 14:33 1 dzień Ja też zainstalowałem trylogie, mam nadzieje że uda się skończyć. Napędza mnie ta nienawiść do demonicznych uchodźców i wyobrażam sobie że w piekle siedzą demono dzieci i czekają na rodziców którzy już nigdy do nich nie wrócą
Opublikowano wczoraj o 14:53 1 dzień Gdyby nie firmował tego swoim logiem Netflix to mógłbym nawet próbować uwierzyć, że to jest inne podejście do tematu, że lusterko przyłożone hamburgerom i całemu gatunkowi, że w sumie to oryginalny koncept, ale no kurwa - nie oszukujmy się xD Imigranty demony wynikają na 200% tylko z czeklist wątków do odhaczenia, a że nie dało rady przerobić Dantego na silnego geja-murzyna to przyatakowali z innej strony.
Opublikowano 7 godzin temu7 godz. Koleś fajnie opisał największe problemy z tym serialem: Lady jako główna bohaterka, znerfiony Dante, idiotyczne i kompletnie zbędne sceny z Enzo, jakby Dante ze swoimi lamersko-jajcarskimi tekstami nie stanowił wystarczającego comic-relief. A typ nawet nie grał w gry, więc teoretycznie powinno mu to mniej przeszkadzać
Opublikowano 7 godzin temu7 godz. Jestem po pięciu epizodach i już dokończę, ale daleko mi do zachwytów. Znaczy się jasne, dużo lepsze to od poprzedniej klocowatej adaptacji, ale nie jest to duże osiągnięcie. Działa na pewno strona wizualna i audio. Intrygujące, ale niekoniecznie działające jest z kolei podejście do adaptacji - ani nie jest to w miarę wierne przeniesienie gier na ekran, ani rzecz jedynie na motywach jak przykładowo DmC w stosunku do oryginalnych gier. Wychodzi toto z gier Capcopmu, ale szybko wplata swoje własne lore - swoją drogą naprawdę nie było lepszego pomysłu, niż fizyka kwantowa i biedne homo demonicus w realiach gier, w których nauka jedynie służyła zrobieniu miecza z przerzutkami, a świat działał na zasadzie "tam są demony, tu jesteś ty jako półdemon, magia robi bum i odpalasz devil triggera"? Niepotrzebne cudowanie.Poza tym standardowe znaczki Netflixa, to jest żenująco łopatologiczne motywy jak demony-uchodźcy (XD), zły chrześcijanin podkreślający 30 razy swoją wiarę, serial więcej miejsca daje w sumie Lady jako postaci - bo to ona dostaje retrospekcje ze swojej przeszłości w miejsce urywków po 2 sekundy u Dantego. Do tego kompletnie fatalny i niewnoszący niczego wątek organizacji zwalczającej demony - mają design jak losowa kreskówka o superbohaterach z lat 90., nie wnoszą niczego sensownego do historii, za to poświęca im się sporo czasu patrząc na krótką długość sezonu.Jedyne, co ciągnie ten serial to udane przeniesienie efekciarskiego języka gier na animację, Dante mimo zrobienia z niego gościa, któremu zależnie od sceny skacze power level, budzi sympatię i niezły antagonista jak na standardy DMC. Nie to, że królik jest jakimś dobrym przeciwnikiem, ale mówimy jednak o grach, z których pamiętam jako wrogów Vergila i Arkhama, a poza tym to nie pamiętam z kim się walczyło w DMC 4, choć je skończyłem ponownie 2 tygodnie temu. No i Enzo to też żadna wybitna robota scenarzystów, ale to taki okej comic relief. Dokończę w tym tygodniu, ale będę zdziwiony, jeżeli moja opinia się jakoś mocno poprawi.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.