Skocz do zawartości

Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki


michal

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
W dniu 29.12.2019 o 21:51, easye napisał:

Zawsze jest ryzyko, jak stopy procentowe utrzymają się na normalnym poziomie to po paru/parunastu latach jesteś zwycięzcą, jak sprawdzi się najgorszy scenariusz zawsze możesz nieruchomość sprzedać i spłacić kredyt.

 

Warto na pewno mieć szybszy plan spłaty kredytu niż po tych 20-30 latach.

 

Wtedy niestety nie sprzedaż tak łatwo, ponieważ przy wysokich stopach procentowych banki przestają praktycznie udzielać kredytów na pokrycie nieruchomości.

W 2008 albo się miało gotówkę, albo brało kredyt w frankach (najwięcej dawali), albo w złotych (były to zauważalnie gorsze warunki). 

 

Generalnie to przed pęknięciem bańki były sytuacje że developer robił normalne licytacje "kto da więcej" takie było ssanie.

 

Obecnie ludzie kupują i windują ceny ale musimy rozróżnić kiedy jest bańka a kiedy nie. Bańka powstaje jak dużo ludzi kupuje mieszkania na cele inwestycyjne i zaczyna

się ich masowo pozbywać kiedy stopa zwrotu z niej jest nie taka jaką zakładali, głównie przez to że ceny rosną dużo szybciej niż pensje.

 

Oboje mieszkamy w Wawie to wiesz jak jest, ceny są po(pipi)one

 

 

Opublikowano

No ja mam pod Warszawa - Pruszków, ceny już po 7500-8000 z metra...

Inna sprawa, że ostatnio jak chciałem sprawdzić rynek (zastanawiam się nad sprzedażna), to na 4 klientów zainteresowanych 3 było gotówkowych.No maja ludzie pieniądze...

Opublikowano

No większość to są goście którzy inwestują, kompletnie się nie opłaca trzymać gotówki na koncie. Ja teraz kupuję drugie mieszkanie a stare już wynajmuję tymczasowo mieszkając u rodziców. Naprawdę szybko to idzie spłacić jak się tanio kupi. A trzecie się już chyba nie będę pchał tylko odłożymy na dom. Chociaż w Krakowie można jeszcze tak zwane biurka pod wynajem kupić to też dobra inwestycja. No ale co nawaliłem nadgodzin żeby to kupić to jednak szkoda życia. 

 

 

Opublikowano

Pruszków ma SKM i do Centrum jedziesz 20 min, gorzej jak tory ukradną wtedy lekka lipa bez auta. Lepsze jednak to niż Piaseczno i zakorkowana puławska

Izi, z ciekawości ile krzyknąłeś i ile m2?

Opublikowano

A komunikacyjnie to sie spina w tej warszawie? Jaki jest czas dojazdu do roboty? Te zewnetrzne dzielnice miasteczka rozumiem, ze sa podpiete pod mpk i kolej ale czy to z rana nie przypomina podrozowanie w towarowym z bydlem, stojac w scisku bo wszyscy ciagna do centrum? I bez znaczenia czy autobus czy pkp, chociaz w tym pierwszym przypadku to jeszcze trzeba doliczyc korki.

Opublikowano (edytowane)

Masz PKP/SKM, autobusy, WKD komunikacja na Mokotów dojezdzalem znacznie szybciej niż moi niektorzy znajomi którzy mieszkają w Warszawie. Teraz od lat jeżdżę samochodem i nawet z korkami jestem szybciej.

 

Wystawiłem mieszkanie za 8700 z metra, w pełni umeblowane i komórka lokatorska w cenie i miałem 3 kupców po tygodniu, no ale u mnie też lokalizacja gra duża role (ściśle centrum). Kupowałem za 5.800 6 lat temu. 

Edytowane przez easye
Opublikowano (edytowane)

W odróżnieniu od Pruszkowa, Falenica to... Warszawa :). Info więcej, znajduje się w 1. strefie.

 

SKM S1 dojedziesz w 20 min. na stację Metro Stadion. Jeżdżą co 30 min. Miejsca są.

 

Ponadto, co 20/30 min. jeżdżą pociągi Koleji Mazowieckich. Czas przejazdu jest nieznacznie dłuższy (ok. 25 min.). Kolejarze honorują bilety ZTM.
 

Oprócz tego masz trzy autubusy miejskie. Od końca br. bedziesz miał obwodnicę Warszawy, która będzie przecinać właśnie Falenicę. Nie mam cienia wątpliwości, że gdy skończy się jej budowa to ceny pójdą na 11 tys.

 

Przetestuj, dobry patent. Mam tam znajomych. Bardzo fajnie się zainstalowali. Do lasu 300 m. tupatania. Czujesz się niczym w zadbanym podmiejskim miasteczku a de facto żyjesz w mieście.

Edytowane przez Wilk_Zly
Opublikowano (edytowane)

Najbardziej hipsterskie kino w Warszawie: Stacja Falenica. Masz duże centrum handlowe w Radości. 
 

Nie Easye, tak jak nie znasz się na kredytach ;), tak nie mieszkasz w najlepszej lokalizacji na mieście. Tzn. mieszkasz, ale w innym mieście ;).
 

Sam zastanawiam się nad zainstalowaniem się w okolicy. Wciąż można wyrwać tanie mieszkanie, ale i np. pół bliźniaczka.

Edytowane przez Wilk_Zly
Opublikowano
43 minuty temu, Wilk_Zly napisał:

 

Nie Easye, tak jak nie znasz się na ........... ;), tak nie mieszkasz w najlepszej lokalizacji na mieście. Tzn. mieszkasz, ale w innym mieście ;).


Wydaje mi się, że to dość uniwersalne stwierdzenie, pasujące to kilku tematów.

Opublikowano (edytowane)

trzeba jechać aż do Radości na zakupy? Abuuuuu. Hipsterskie kino? to pewnie na avengersow skoil w korkach do centrum? no coś mi smierdzialo z tym polecaniem Falenicy! Dlaczego inni mają mieć lepiej niż Ty, tak?

Edytowane przez easye
Opublikowano (edytowane)

Znajoma z roboty jest z Falenicy i generalnie nie narzeka, jest zielono, nie wdycha warszawskiego smogu, ale na dojazd niestety narzekała dość mocno

 

mówicie że ta obwodnica to będzie taki gamechanger?, ma prowadzić na Wilanów który jest strasznie zakorkowany

Edytowane przez Alpha Trion
Opublikowano

Szanuje ogólnie ludzi z Warszawy za życie w tym mieście. Byłem parę razy i te korki to jakiś dramat. Ja w Gdyni jestem w stanie w godzinach szczytu w 40 minut cała wzdłuż przejechać, a u Was kilka kilometrów i tak w dzień dzień... 

Opublikowano
Teraz, krupek napisał:

No w Trójmieście też już nie jest kolorowo, a będzie tylko gorzej.

Jeśli chodzi o Gdańsk to tam jest lipa. Gdynia broni się, ale faktycznie jest coraz gorzej, a jak jest jakaś akcja na obwodnicy  lub większy remont drogi to miasto sparaliżowane. Chociaż jest w planach teraz kilka dużych inwestycji, więc zobaczymy. Mnie najbardziej te wszędobylskie buspasy i drogi rowerowe wkurzają, ale to pewnie dlatego, że nie korzystam z nich nigdy

Opublikowano (edytowane)

No akurat buspasy i drogi rowerowe sprzyjają rozładowaniu korków, bo ludzie chętniej korzystają z rowera i ztm jak ułatwia życie. Remont niektórych odcinków obwodnicy zbliża się nieubłaganie i mam nadzieję, że ruszy się coś w sprawie obwodnicy metropolitarnej, bo droga kaszubska w kwestii korków w Trójmieście niewiele zdziała.

Edytowane przez krupek
Opublikowano

Przewinęła mi się tu gdzieś dyskusja o aneksach kuchennych i, szczerze mówiąc, dla mnie to bardzo wygodne rozwiązanie i szukając mieszkania w Berlinie z góry odrzucałem te z osobną kuchnią ¯\_(ツ)_/¯ bardzo lubię gotować, Natalia też, sporo czasu spędzamy gotując i fajnie jest móc korzystać z wszystkich wygód salonu, mając przy okazji na wszystko oko. Podobnie jak ktoś wpada, nigdy nie ma problemu z przygotowaniem jeszcze czegoś kiedy przyjdą goście, nie ma konieczności wychodzenia do innego pomieszczenia.

Opublikowano
W dniu 8.01.2020 o 20:53, krupek napisał:

No akurat buspasy i drogi rowerowe sprzyjają rozładowaniu korków, bo ludzie chętniej korzystają z rowera i ztm jak ułatwia życie. Remont niektórych odcinków obwodnicy zbliża się nieubłaganie i mam nadzieję, że ruszy się coś w sprawie obwodnicy metropolitarnej, bo droga kaszubska w kwestii korków w Trójmieście niewiele zdziała.

Ja tam bym się kłócił. Jakoś nie widzę by ludzie rzucali auta, które potrzebują do pracy dla autobusów, a rowerzyści to plaga, ale to tylko moja opinia :) Myślę, że trasa kaszubska rozładuje Wielki Kack, ale najbardziej liczę na drogę przez las na Witominie oraz PKM do Gdyni - Północ

5 godzin temu, Lucek napisał:

Przewinęła mi się tu gdzieś dyskusja o aneksach kuchennych i, szczerze mówiąc, dla mnie to bardzo wygodne rozwiązanie i szukając mieszkania w Berlinie z góry odrzucałem te z osobną kuchnią ¯\_(ツ)_/¯ bardzo lubię gotować, Natalia też, sporo czasu spędzamy gotując i fajnie jest móc korzystać z wszystkich wygód salonu, mając przy okazji na wszystko oko. Podobnie jak ktoś wpada, nigdy nie ma problemu z przygotowaniem jeszcze czegoś kiedy przyjdą goście, nie ma konieczności wychodzenia do innego pomieszczenia.

Aneks jest za(pipi)isty. Mam takie same odczucia. Ja mogę spokojnie pracować w salonie czy grać, a przy okazji porozmawiam z dziewczyną jak jest w kuchni

 

 

Opublikowano
3 minuty temu, SetoPL napisał:

Ja tam bym się kłócił. Jakoś nie widzę by ludzie rzucali auta, które potrzebują do pracy dla autobusów, a rowerzyści to plaga, ale to tylko moja opinia :) Myślę, że trasa kaszubska rozładuje Wielki Kack, ale najbardziej liczę na drogę przez las na Witominie oraz PKM do Gdyni - Północ

No nie masz jak widzieć za bardzo. W Trójmieście, w cieplejszym okresie, dużo ludzi rezygnuje z aut na rzecz rowerów i komunikacji. Teraz sobie wyobraź, co by było jakby jeszcze doszło pasażerów w zatłoczonej skm, albo w puszkach na ulicy. Tylko się cieszyć i chwalić.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...