Skocz do zawartości

Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki


michal

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No tak myślałem że urządzasz się w Castoramie. Wiesz salon w Ikei można urządzić za 5k, a w Voxie za 12k. Można i marmurowe parapety mieć i złote klamki. Wszystko zależne od zasobności portfela. Ja za samą łazienkę dałem minimum 15k bez robocizny. Armatura Hans Grohe/Grohe i płytki Tubądzin swoje kosztowały. Sama zwykła szyba do kabiny kosztowała ponad 1000zł. Tak więc być może jak ktoś Ci mówił, że ci braknie te 70k to brał pod uwagę co innego niż najtańsze materiały z Castoramy i przed wszystkim ROBOCIZNĘ, bo tu zaoszczędziłeś w takim wypadku grubą kasę. Szwagier musi Cię lubić ;)

  • Lubię! 1
Opublikowano

Jego spokojnie byloby stac na mebla za 12k ale woli takie za 5k. Podejscie bardzo rozne od standardowego polskiego: stac mnie na meble za 5k ale kupie za 12k.

Opublikowano

To chyba odwrotnie jak WisieR, coś tu niedawno było pisane że trzeba szybko się wyprowadzić, domy drogie, duży kredyt, ledwo styka, a teraz wykończenie najdroższe, łazienka hans grohe chüje müje. Zaraz będzie jaki odkurzacz wybrać, tańszy zwykły czy automatyczny markowy, a WisieR wjedzie że on to w sumie płaci ukraince za wycieranie podłóg cycami na mokro, bo może i drogo ale na agd nie ma co oszczędzać.

 

 

  • Haha 1
Opublikowano
No wiesz, teraz to gdybanie. Jak w lipcu pisałem, że mam mieszkanie 60m2, na którego wykończenie chciałbym przeznaczyć 70k, to mnie wyśmiano i każdy mówił, że pod 100k podejdzie jak nic, kiedy wyraźnie mówiłem, że mam ekipę. Teraz przyszło co do czego i ja się zamykam w 50k. Internet jest pełen mitów, życie weryfikuje wszystko.
 

Ja tam nigdy nie miałem intencji kupowania nie wiadomo czego. Wpadłem do L&M, widzę drzwi, które mi się podobają za 250zł i kilkadziesiąt pozytywnych komentarzy, to kupiłem, po prostu.

Ja jak liczyłem pobieżnie za wykończenie mieszkania 61m2 to tak 100k mi wychodziło lekko bez robocizny, ale to jak kolega wyżej napisał, zależy co się chce. I to nie są mity, tylko materiały wykończeniowe są w tak zróżnicowanych cenach, że można się zamknąć w 50 tysiącach jak u Ciebie, a można wydać i milion lub więcej


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • Plusik 1
Opublikowano

Nawet nie wiecie jak zazdroszczę, że macie teraz ten problem i kalkulujecie czy Grohe czy Koło - ja gdzieś od 2016 gonię króliczka, bo miałem taktykę dozbierania do jak największego wkładu własnego. :D Taktyka niestety okazała się złym wyborem i teraz albo paniczny zakup byle czego, byle coś kupić, albo porwanie się na kredyt daleko poza strefą komfortu. :(

Opublikowano

Jakie mity, jeden chce mieć fajnie wykończone mieszkanie na materiałach dobrej jakości i jakieś fanaberie jak dąb bagienny a drugi leci po L&M i standardowym rabacie od dewelopera wykańczając mieszkanie ze szwagrem po pracy albo na urlopie. 

 

Każdy sobie według potrzeb i żadne podejście nie jest złe. Każdy ma się czuć dobrze w swoim domu.

Opublikowano

Ja kupiłem równo 10 msc. temu, ale materiałach nie oszczędzam. Dobra podłoga potrafi posłużyć dekady. A wymiana paneli co 12 lat jest dla mnie. To pozorne oszczędności.

 

Co do akustyki. 24 cm to za mało. Szczególnie w przypadku pustaków ceramicznych.

Opublikowano

Ja wykańczałem dom w 2012. Na części materiałów zaoszczędziłem i w większości albo już je wymieniłem albo się z nimi pałuje, ponieważ wymiana wiąże się z mini remontem w domu. Ogólnie teraz bym dużo rzeczy zrobił inaczej, kupił też część lepszych materiałów (np drzwi wew :) czy kuchnie).

Jednak te 10 lat temu byłem trochę na innym poziomie zamożności, ale też doświadczenia i mniej słuchałem ludzi mądrzejszych ode mnie;). Ponadto chatę stan surowy zamknięty zrobiłem z kredytu, a całe wykończenie wraz z instalacjami, hydrauliką czy kominkiem (nie mówię o meblach, podłogach czy reszcie „przyziemnych” tematów) z oszczędności i bieżących środków. Oj bolało.

Poczekam aż dzieci podrosną i albo zrobię generalkę albo sprzedam i niech ktoś się bawi.  Z drugiej strony aż mnie ciarki przechodzą jak sobie pomyślę jakby obecnie bolała kieszeń  przy tym co bym chciał (m.in. smart home, energia odnawialna, slide z silnikiem na okno tarasowe itp.) i jakie są ceny materiałów. Pożyjemy zobaczym…

 

 

Opublikowano

Jak się nie ma nieograniczonego worka z kasą i wykańcza sie chatę to trzeba "stałe" elementy zrobić drogo a na reszcie przyoszczędzić albo zrobić później. Ściany, podłogi, drzwi, łazienki, kuchnia powinny być porządne (i niestety drogie) ale dzięki temu jest szansa że sie nię będzie pałować z grubszymi akcjami/remontami w przyszłości.

Na start można przyoszczędzić na meblach do salonu, lampach, ozdobach okien itd. Pózniej wymianka mniej boli. Naprawde docenicie to po 10 latach jak drzwi nadal będą działać jak świeżo po zakupie, czy panele/deski nie będą się rozłazić czy puchnąc. Tak samo kuchnia - gruba płyta 18 mm, systemy Hettich lub Blum z dożywotnią gwarnacją. Łazienka również ważne żeby nie była na odpierdol bo po 5-6 latach znowu czeka skuwanko lub wymiana armatury. 

Opublikowano

O ile podłogi rozumiem i sam starałem się wybrać trochę lepsze, niż panele za 20zl m2 (finalnie wybrałem panele o 12mm grubości i klasie ścieralności AC5), to... hmmm

.. co ma się złego stać dobrze położonym płytkom na ścianie, które nie kosztują 100zl za m2? Co to znaczy "na odpierdol"? Dla mnie "odpierdol" to gdy ktoś nie dba o dobrej jakości rury kanalizacyjne, brak hydroizolacji na ścianie, a nie kupno ładnych płytek za 30zl m2 zamiast 100zl.

Opublikowano

No coś w tym jest tak samo jak się dom buduje. Na elewacji (okna, ocieplenie), dachu i instalacjach (hydraulika, elektryka) się nie oszczędza. Bo ewentualna wymiana czy awaria to remont w chacie oraz duży problemik. 

Opublikowano
3 minuty temu, Shago napisał:

O ile podłogi rozumiem i sam starałem się wybrać trochę lepsze, niż panele za 20zl m2 (finalnie wybrałem panele o 12mm grubości i klasie ścieralności AC5), to... hmmm

.. co ma się złego stać dobrze położonym płytkom na ścianie, które nie kosztują 100zl za m2? Co to znaczy "na odpierdol"? Dla mnie "odpierdol" to gdy ktoś nie dba o dobrej jakości rury kanalizacyjne, brak hydroizolacji na ścianie, a nie kupno ładnych płytek za 30zl m2 zamiast 100zl.

 

Te podłogi co napisałeś to takie porządniejsze :) 

 

Odnośnie łazienki - płytki za 30 PLN są gorzej i krzywiej wypalone niż tez za 100 PLN. Zrób sobie test w sklepiej i połóż na styk z 6-9 sztuk jednych i drugich - zobaczysz o czym mówie. Następnie bedziesz miał przez to krzywe fugi bo gośc od płytek nie będzie w stanie ich równo położyć przez to fugi będą też grubsze co zacznie Cie wkurwiać za jakiś czas. Do tego dopchodzi odporność płytek na przykład na podłodze i po paru latach będziesz miał odpryski jak żonce krem na ziemie spadnie. I jeszcze armatura - zacznie zachodzić kamieniem, puszczać wodę przez uszczelki. I tak jak baterie w umywalce pewnie odkręcisz i przykręcisz nową tak systemu kibla podtynkowego sobie ot tak nie wymienisz. I znowu sprawa drzwi które zaczną się wypaczać od wilgoci w łazience i nie będą się domykać po jakimś cczasie jak należy. Wanna też szybko zżółknie jak przyoszczędzisz a jej wymiana to też troche yebania. To wszystko ma niestety znaczenie. 

  • Plusik 1
Opublikowano

Armatura jest mega ważna, ja się do dzisiaj pierdziele z nieszczelnościami na pierwszym mieszkaniu. Teraz zainwestowałem w franke i excellent. Co do płytek jak komuś nie będą przeszkadzały trochę nierówne płytki to nie zobaczy różnicy. Jedynie jeśli ma prysznic bez brodzika to może być problem z uwagi na szybsze ścieranie się. 
 

Co do tańszych paneli to szybciej niszczą się od mycia podłogi. Co do klasy ścieralności nawet te tanie będą ok. Pod wynajem to wiadomo jak najtaniej ale dla siebie to bym inwestował w średnią półkę jak tubądzin, excellent, franke, quickstepa, italux a z mebli to wiadomo ikea (kuchnia na wymiar w standardzie ma bluma i 25 lat gwarancji) i ewentualnie sofa z Agaty. Nie oszukujmy się, cena z czegoś się bierze. Na drzwi wewnętrzne można mieć wywalone jak się nie ma dzieci czy psa. 

Opublikowano
51 minut temu, Ukukuki napisał:

Na drzwi wewnętrzne można mieć wywalone jak się nie ma dzieci czy psa. 

Powiedz to wilgoci w łazience albo wypaczajacym się lichym zawiasom, które potrafią się rozregulować od „większego przeciągu”.

 

W kuchni najważniejsza jest grubość blatów oraz markowe zawiasy i ich nośność, tutaj często są za słabe lub płyta za cienka/miękka i zawiasy się wyrywają (sam z tym walczę) mimo że kuchnie brałem ze średniej pułki (black red&white na wymiar). Reszta to to „jedynie” funkcjonalność j estetyka.

 

Tak czy owak Taxi nowak i gratki Shago z nowego gniazdka oraz że sobie to sprytnie ogarniasz V

  • Lubię! 1
Opublikowano
1 minutę temu, Shago napisał:

Akurat Ikea ma rewelacyjne blaty kuchenne i konkretne zawiasy z "płynnym domykaniem". No i największy plus: od ręki!

Nie mówię, że nie. Pewno kwestia budżetu i kolekcji. 

Opublikowano

Ikea niestety mocno zjechała na jakości przez ostatnie kilka lat. Kuchnie będzie można wymienić za jakiś czas więc też nie ma tragedii ale w meblach ikea mamy niestety:

 

- cienką płytę 14 mm obłożoną papierem a nie laminatem

- okleine papierową na krawędziach

- fronty niby lakierowane ale tak naprawde klejone i się rozchodzą od wilgoci i ciepła (przy zmywarkach, piekarnikach)

- blatów nie spasujesz tylko łączysz na listwy

- meble nie są na wymiar więc trzeba sztukować albo wypełniać blendami 

- w niektórych przypadkach jesteś skazany na sprzęt ikea bo piekarnik nie pasuje (jak jest w słupku)

 

Też warto się dobrze zastanowić czy chce się za kuchnie płacić dwa razy. 

 

Opublikowano

Zaczeli produkować w polsce kilka lat temu. Kiedyś był import ze Skandynawii i Chin (lub innych azjatyckich)

 

Mam troche mebli z Ikea (głównie pokojowe) i niektóre nawet już wymieniane - oczywiście liczyłem się z tym że to meble na kilka lat bo cena niska. Widać że taki kallax 10 lat temu a ten co kupiłem 4 lata temu to niebo a ziemia. 

 

Budżet nie jest z gumy - trzeba szukać złotego środka. 

Opublikowano

Z kuchnią z ikea nie ma problemu bo masz gwarancję na 25 lat. ikea nie robi też problemu z reklamacjami tylko wysyła ci części zamienne bez dodatkowych pytań. Ikea ma bardzo spoko jakość jak nie bierze się najtańszej opcji, masz rozpiętość od ula z tektury po lite drewno. Do tego korzystają z markowych komponentów a nie chińskiej tandety, całą kuchnię z Ikea mam na blumie, tak samo cichy domyk w salonie. Jak kogoś nie stać na stolarza to nie ma lepszej alternatywy.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...