Skocz do zawartości

Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki


michal

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Tak, poprostu ludzie stracą pracę, przy tych kosztach będziemy podnosili ceny produktów aż przestanie byc ludzi na nie stać

Jak przestaną kupować, to zmniejszy się produkcją, co zmniejszy zatrudnienie i dopiero wtedy inflacja wyhamuje

 

Przypominam , że od 1.02.2022 ozusowanie delegacji kierowców zwiększy koszty transportu o 7-8% co oczywiście znowu wpłynie na cenę towarow

 

Edytowane przez Welna
Opublikowano (edytowane)

Ciekawa rzecz się dzieje w Turcji. Grudniowe analizy wskazywały na 36% inflacji. W pewnym momencie kurs liry był tak niski, że tureckim psstore można było wyrwać preordera Horizon za 154 zł :nosacz3:

 

Z tego co czytałem to Erdogan twardo obstaje przy cięciu stóp procentowych. Ciekawe, jak to się zakończy. 

Edytowane przez ginn
Opublikowano
39 minut temu, LiŚciu napisał:

Nie widzę jednak gospodarki w gazie którą trzeba studzić. 

Zależy jaka branża. Budowlanka i jej gałęzie powiązane (spawalnie, betoniarnie, producenci drzwi, okien itd.) nie wyrabiają się z zamówieniami, a do tego dochodzą braki półproduktu. Deweloperka to samo, elektronika szał (produkcja i sprzedaż), branża automotive także. Wsio co wyprodukowane schodzi na pniu. Popyt nadal jest olbrzymi na wiele produktów i to z branż często wiodących i napędzających gospodarkę. Trzeba to wystudzić. Koszt tego będzie duży, ale musi to nastąpić, choćby ze względu na kryzys po stornie podaży (półprodukt, ludzie do pracy fizycznej). Ceny muszą wystrzelić, aby zastopować konsumpcję i obniżyć inflację. 


Są też plusy wysokich stóp procentowych.  Ludzie przestaną wydawać kasę tylko na nieruchomości czy ruchomości (wystrzelony popyt, a przez to ceny) i zaczną znowu odpalać lokaty itp. akcje finansowe. 
Może to także finalnie obniżyć ceny mieszkań (jak dojdą do tego jeszcze droższe kredyty), no ale zmniejszy się też ilość chętnych, ze względu na hard times.

 

Rynek i gospodarka to piękny organizm naczyń połączonych, ale niestety często bardzo brutalny i nie biorący jeńców. Inna inszość, że mamy mocno nieudanych speców u góry od tego, ale przynajmniej kumają IPN itp. bzdety oraz „ład”.

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

Tylko że ten popyt o którym mówisz wynika właśnie z braku produktu a nie wzrostu organicznego tych gałęzi o których piszesz. A do tego doprowadziły przestoje w produkcji.

 

Jeśli fabryka w 2019 wyprodukowała 100 sztuk, to prognoza była że w 2020 wyprodukuje 130 sztuk a w 2021 już 160 sztuk. Ale jak pojawiły się kilkumiesięczne przestoje to realna produkcja była mniejsza, więc w 2020 wyprodukowano 70 sztuk a rynek liczył na 130 i są braki. Jak dobiją z produkcją do 100 w 2021 to nadal maja prognozę nie zrealizowaną na poziomie 60 sztuk. W efekcie nie sprzedaje się więcej, nie buduje się więcej, nie produkuje się więcej tylko stara się wypełnić rynek dobrem którego nie ma a był oczekiwany. Finalnie mamy gospodarke na podobnym lub niższym poziomie produkcji/handlu/usług więc nie ma czego hamować. 

 

Inflacja powstała głównie bo w związku z hamulcem (jw) kasa zaczeła leżeć i tracić na wartości. Następnie zaczęto szukać miejsca na kase więc nieruchomości wywaiły w góre (plus to jw) i wszystko się nakręca - automotive, Sonek nie ma w sklepach na półkach, itd. . Obniżka stóp miała pobudzić firmy do inwestowania w maszyny, fabryki itd. bo tańsze kredyty. A teraz zanim się rozkręci już podnoszą i za szybko podnoszą. 

 

 

Edytowane przez LiŚciu
Opublikowano (edytowane)

Inflacja powstała dlatego, że od 2008 roku był ogromny dodruk pieniądza. Ten pusty pieniądz transferowany przez socjal gromadził się przez lata. To powodowało ciągle zwiększanie popytu.

 

To zmniejszało bezrobocie, zwiększało produkcję , aż do momentu gdzie firmy nie nadążył za tą produkcją bo nie miał kto pracować 

 

To spowodowało brak produktu i nadmiar kasy który w końcu się wylał

 

Sprzedaż aut, deweloperska, wszystko było rozpędzone jak pojebane napędzane tanim kredytem i pustym pieniądzem jak np 500+ 

 

Produktcja przemysłowa globalnie wcale nie spadła.

 

A wszystkie tarcze itd to kolejny transfer pustych pieniędzy pompujących gospodarkę

 

Przez te puste pieniądze mamy tak długa hossę na giełdach itd bo ludzie nie mają już na co wydawać tych pieniędzy. Praktycznie każdy ma co tylko chce, kwestia tylko czy jest to premium czy nie. Ale każdy ma każdy produkt.

 

Uważam twoja tezę za błędna poza tym , że kasa zaczęła leżeć i teraz jest wydawana. Ale nie dlatego, że było za mało produktu tylko dlatego, że było za dużo kasy

Edytowane przez Welna
  • Plusik 1
Opublikowano
26 minut temu, LiŚciu napisał:

 

Tylko że ten popyt o którym mówisz wynika właśnie z braku produktu a nie wzrostu organicznego tych gałęzi o których piszesz. A do tego doprowadziły przestoje w produkcji.

 

W życiu. Rekordowa ilość budowanych domów, czy oddawanych mieszkań powoduje, rekordowy popyt w sektorach związanych z budowlanką i powiązaną z nią produkcją. Kooperuje obecnie z kilkoma takimi firmami z tego frontu (+ mocno siedzę w tej branży), więc nie piszę tego na zasadzie, wydaje mi się. Popyt jest rekordowy.
No i pierwszy raz mamy kryzys po stronie podaży, a nie popytu. Trochę amazing, więc nikt do końca nie wie jak, kiedy i dlaczego to jebnie. 
 

 

Zresztą to samo elektronika.Choć tu bardziej na zasadzie „widzi misie”, co mam ja i znajomi.

Mają ludzie hajs + widma lockdownów. Rzucają się na sprzęt, a go i tak braknie, bo jeszcze dodatkowo półprzewodniki się wysypały.

Widzę po sobie ile kupiłem przez ostatnie 2 lata sprzętu. Nowe konsole, nowy TV, audio (bo co tu robić jak nas zamkną), rower stacjonarny (bo siłownie znowu zamkną),Thermomix czy jakieś super dooper elektryczny grill, no bo może mniej będzie się jeść na mieście, bo zamkną knajpy itd itp. 

Opublikowano
10 minut temu, Welna napisał:

Uważam twoja tezę za błędna poza tym , że kasa zaczęła leżeć i teraz jest wydawana. Ale nie dlatego, że było za mało produktu tylko dlatego, że było za dużo kasy

 

No tak, ale efekt "za dużo kasy" pojawił się dlatego bo nie ma produktu a nie dlatego że został wpompowany, bo dmuchanie kasy było zawsze ale szło jakoś w parze z gospodarką i jej rozwojem. 

 

Budowlanka mieszkaniowa tylko wygląda, na taką w gazie balon, bo developerzy zaczynają po 3 inwestycje i rozgrzebują na dłuższy okres bo ciężej o materiały. Wcześniej to by zrobili każdą po roku, od początku do końca a lecą na popyt. Popyt wynikający z chęci wydania zalegającej kasy. Również tego że kredyty były tanie więc też zdolności skoczyły mocno w górę. 

 

Core każdej branży, czyli produkcja dopiero się odbudowuje. Dlatego uważam że w skali makro naszego kraju nie ma wzrostów gospodarczych które powinny wywołać podwyżki stóp aż takie żeby było 7%.  Jak napisałem wcześniej, nie ma czego gasić. Oprócz inflacji ale to jest gaszenie zapisaną kasą, zapisanego wskaźnika. 

Opublikowano

 

25 minut temu, LiŚciu napisał:

Popyt wynikający z chęci wydania zalegającej kasy

Powiedz to tysiącom ludzi takich jak Wisnier, których lockdown tak przetargał z dzieciakami w mieszkaniach, że postanowili zbudować  domek z ogródkiem albo zmienić 45 m2 na 70-80 m2, aby się wzajemnie nie zajebać przy kolejnym zamknięciu. I nie, ci luzie wcale nie srają zalegającą kasą czy sugerowali się decyzjami rpp. Nowa, nieznana dotąd sytuacja i optyka spowodowała ten popyt. Śmieciowe lokaty, dołożyły swoje i ludzie z oszczędnościami także ofc podkręcili popyt, ale to tylko cześć tego szaleństwa.

 

No Andrzej nie wiem co ma Tobie jeszcze powiedzieć, ale napewno użyjesz słowa kasownika, więc chyba nie ma sensu więcej pisać na ten temat. Dobrej nocy :) 

Opublikowano

Ja tam na sklepie słyszę że ludzie powoli zaczynają odmawiać wcześniej umówionych robót remontowo budowlanych bo po przeliczeniu wszystkiego nie stać ich po prostu a robocizna też poszła do góry. Na razie nie płaczą bo i tak w kajecie zapisanej roboty na cały rok w przód mają, ale widać ten trend już się pojawia.

Opublikowano
6 godzin temu, poniedzialek1001 napisał:

A ile wcześniej płaciłeś? Bo jestem ciekaw o ile % podniósł. 

 

płaciłem około 2600zł, a teraz 3000-3100zł w zależności od zużycia

Opublikowano

Jeśli RPP i rząd myśli, że podnosząc stopy zduszą inflację jednocześnie rozdając kolejne środki, dopłaty, tarcze, 12 tysięcy + i innym wspomaganiem "najbiedniejszych" to są w ogromnym błędzie, ale wszyscy wiemy jak bardzo są nieudolni. Gospodarka stanie w miejscu, huty już mają postoje bo za drogi jest prąd, niedługo dojdą kolejne branże poszkodowane przez ogrom podwyżek. Ludzie przestaną wydawać pieniądze na bezdety, bo zacznie się kalkulowanie każdego pieniądza.

Opublikowano
2 minuty temu, Czoperrr napisał:

Gospodarka stanie w miejscu, huty już mają postoje bo za drogi jest prąd, niedługo dojdą kolejne branże poszkodowane przez ogrom podwyżek. Ludzie przestaną wydawać pieniądze na bezdety, bo zacznie się kalkulowanie każdego pieniądza.

Czyli osiągną swój cel. Państwo zależne od władzy, tzw społeczeństwo socjalne…

Opublikowano (edytowane)

No właśnie, a naród jedyne co potrafi to psioczyć w internecie i w kolejce do kasy w biedronce. Jeden psioczy na kaczora, drugi na Tuska, zależnie od tego jaką stację w TV się ogląda :)

 

Na dzisiejszym posiedzeniu RPP przewiduje się podniesienie stóp do 2.25.

Edytowane przez Czoperrr
Opublikowano
10 minut temu, Czoperrr napisał:

Na dzisiejszym posiedzeniu RPP przewiduje się podniesienie stóp do 2.25.


Zaraz będzie akcja z kredytami w PLN i protesty bo „ludzie nabici w stopę procentowa”. 
 

400 tysięcy kredytu wziętego w zeszłym roku przy wibor 0,2 to teraz ile wyższa rata? 600 pln? To sporo. 

Opublikowano

Już są jojczenia w necie "no ale jak to tak raty rosno, banki kradno", gdy ludzie nie kumają co podpisują. Wiadomo, że wahania są bolesne, ale jak bierze się kredyt na samym dołku, to tak samo jakbym nakupił akcji na szczycie i potem oczerniał maklerskich złodziei, że zaczynają mi cyklicznie spadać. Za to ci co mieli kredyty przed pandemią poczuli po prostu ulgę na 2 lata (a ludzie oszczędzający dostawali przez ten czas po dupie), teraz wracają do "normalności".

Brutalnie dalej utrzymuję, że obecnie wzrosty stóp mnie personalnie i egoistycznie cieszą. Po 2 latach tracenia na oszczędnościach w końcu mój portfel przynosi stabilne odsetki choćby na tyle, by przykryć inflację (tę statystyczną przynajmniej). Jakby wibor3M wzrósł do 5% do końca roku, to byłby już ładny boost.

  • Plusik 3
Opublikowano
Godzinę temu, Czoperrr napisał:

Jeśli RPP i rząd myśli, że podnosząc stopy zduszą inflację jednocześnie rozdając kolejne środki, dopłaty, tarcze, 12 tysięcy + i innym wspomaganiem "najbiedniejszych" to są w ogromnym błędzie, ale wszyscy wiemy jak bardzo są nieudolni. Gospodarka stanie w miejscu, huty już mają postoje bo za drogi jest prąd, niedługo dojdą kolejne branże poszkodowane przez ogrom podwyżek. Ludzie przestaną wydawać pieniądze na bezdety, bo zacznie się kalkulowanie każdego pieniądza.

 

Ktoś serio uważa, że ten rząd ma jakikolwiek plan poza rozdawnictwem socjalu i pompowaniem kasy wykradzionej klasie średniej/wyższej do swojej grupy docelowej złożonej z bojówek emerytów i patoli? Dopóty dopóki będą 500+, 13 i 14 emerytury, dopłaty do wszystkiego to taki Kowalski będzie dalej żył w bańce. A jakby nawet zabrali któryś socjal to i tak będzie "wina_Tuska"[tm]. Ba, już podwyżki prądu i gazu zdążyli na PełO zrzucić więc ten rok będzie arcyciekawy pod kątem urabiania swoich wyborców do 2023 roku. Ciekawe kiedy pękną. 

  • Dzięki 1
Opublikowano
15 minut temu, _Red_ napisał:

Brutalnie dalej utrzymuję, że obecnie wzrosty stóp mnie personalnie i egoistycznie cieszą. Po 2 latach tracenia na oszczędnościach w końcu mój portfel przynosi stabilne odsetki choćby na tyle, by przykryć inflację (tę statystyczną przynajmniej). Jakby wibor3M wzrósł do 5% do końca roku, to byłby już ładny boost.

 
 

Wirtualna piona:lapka: 

  • Dzięki 1
Opublikowano
 
 
Wirtualna piona:lapka: 
O wy (pipi)a antypolaki wy!


A mi rata wzrosła o 20zł i co i się cieszycie z tego? ... xD


W ogóle to prz(pipi)ane będą mieli ci co nabrali potężne kwoty takie 3000+ bo reszta to co? Jak mi wróci do czasu przed 4 lat to z 920zł wskoczę na 1200zł jak to miałem na początku kredytu. No przeżyje, nie będę przecież głodny chodził bo kredyt wzrósł o 300zł. A jak ktoś wziął grubą kasę to powodzenia mordy!
Opublikowano
Godzinę temu, _Red_ napisał:

Już są jojczenia w necie "no ale jak to tak raty rosno, banki kradno", gdy ludzie nie kumają co podpisują. Wiadomo, że wahania są bolesne, ale jak bierze się kredyt na samym dołku, to tak samo jakbym nakupił akcji na szczycie i potem oczerniał maklerskich złodziei, że zaczynają mi cyklicznie spadać. Za to ci co mieli kredyty przed pandemią poczuli po prostu ulgę na 2 lata (a ludzie oszczędzający dostawali przez ten czas po dupie), teraz wracają do "normalności".

Brutalnie dalej utrzymuję, że obecnie wzrosty stóp mnie personalnie i egoistycznie cieszą. Po 2 latach tracenia na oszczędnościach w końcu mój portfel przynosi stabilne odsetki choćby na tyle, by przykryć inflację (tę statystyczną przynajmniej). Jakby wibor3M wzrósł do 5% do końca roku, to byłby już ładny boost.


Nie widzę w tym nic egoistycznego skoro przez ostatnie 2 lata widząc co się dzieje na rynku - czarny łabędź, wzrost ceny mieszkań, inflacja to na pale nie kupowałeś kawalerek pod wynajem na kredyt plus środki własne na w/w żeby przypadkiem grosza nie stracić. Jak stopy dojdą do 4%-5% to na depozytach będzie lepszy dochód niż na akcjach. 

  • Plusik 1
Opublikowano

Dokładnie, walczylem z myslami, ale zacisnalem dupe i utrzymałem gotówkę. Mój doradca finansowy też mi mówił, abym nie rzucal się na nieruchomosci, bo za jakis czas to żywy cash w ręce będzie niezbędny. Na razie się udaje ta strategia.

Opublikowano
37 minut temu, WisnieR napisał:

O wy (pipi)a antypolaki wy!


A mi rata wzrosła o 20zł i co i się cieszycie z tego? ... xD


W ogóle to prz(pipi)ane będą mieli ci co nabrali potężne kwoty takie 3000+ bo reszta to co? Jak mi wróci do czasu przed 4 lat to z 920zł wskoczę na 1200zł jak to miałem na początku kredytu. No przeżyje, nie będę przecież głodny chodził bo kredyt wzrósł o 300zł. A jak ktoś wziął grubą kasę to powodzenia mordy!


Cieszę się ,że oszczędzanie będzie miało większy sens. Wywalone mam ile komu rata wzrosła. 
 

Ci do drugiego członu, mam ratę na kilka tysięcy ale na stałe oprocentowanie więc i tak mi raty nie podniosą. 

Opublikowano
10 minut temu, _Red_ napisał:

Dokładnie, walczylem z myslami, ale zacisnalem dupe i utrzymałem gotówkę. Mój doradca finansowy też mi mówił, abym nie rzucal się na nieruchomosci, bo za jakis czas to żywy cash w ręce będzie niezbędny. Na razie się udaje ta strategia.

 

W sensie, żywy cash fizycznie, czy na koncie?

Też ostatecznie się wstrzymałem z jakimiś inwestycjami, jedynie zasoby złota planuję powiększyć w najbliższym czasie.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...