Skocz do zawartości

Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki


michal

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
2 hours ago, WisnieR said:

Jak tam życie na krawędzi z kredytem? Glapa chce jeszcze podnosić stopy. Czarny scenariusz mówi o 6 procentach. Przecież jak ktoś wziął niedawno powyżej 500k kredytu na minimalnym oprocentowaniu to mu rata o ponad tysiąc złotych wzrośnie.

Tymczasem trwa krach na amerykańskiej giełdzie przerażonej wizją podniesienia stóp przez FED, które obecne wynoszą - uwaga - 0.25

Edytowane przez Czoperrr
Opublikowano
8 godzin temu, Sedrak napisał:

Mi na razie rata się zmieniła o 200 złotych, ale mam bardzo niska marzę i w sumie relatywnie mało kredytu, ale w przyszłym tygodniu widzę się z klientka, która straciła nie dawno pracę i po podwyżce stopy procentowej musi sprzedać mieszkanie, bo nie daje radę spłacać kredytu, więc moim zdaniem powoli się zaczyna. 

A jakby nie było podwyżki stóp to by dała radę spłacać bez pracy?:dafuq:

  • Haha 1
Opublikowano
18 minut temu, Figaro napisał:

a wy bawicie się w obligacje (te z indeksowaniem inflacji)? bo to chyba jedna z bezpieczniejszych opcji przed inflacją. Myślę żeby zakupić sobie pokaźną sumę na 4 lata :spencer: 

Prawie na każdej stronie pada to pytanie :)

W skrócie-tak, opłaca się.

Opublikowano

No i na każdej stronie odpisuję to samo :p Ostatnio wyjąłem trochę grosza ze zwykłego rachunku oszczędnościowego 2.8% (bazującego na wibor 3m) i włożyłem w kolejne obligacje CIO 1.3% z myślą, że w 2023 będą juz zindeksowane inflacją.

Opublikowano (edytowane)

Również polecam, sam trzymam sporo gotówki w obligacjach ROD i EDO. Do pewnego poziomu inflacji (7.6% o ile dobrze pamietam) całkowicie zabezpieczają przed inflacja, zaś powyżej tej wartości również mają sens, chociaż podatek od zysków kapitałowych nieznacznie te zyski niweluje (chyba, że masz IKE Obligacje). Żeby się na nich przejechać, to Polska musiałaby zbankrutować, a porównując poziom zadłużenia Polski do np Niemców, USA, czy Japonii to mamy jeszcze duże pole do popisu w tej kwestii

Edytowane przez second
  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)
On 1/22/2022 at 5:17 PM, balon said:

A jakby nie było podwyżki stóp to by dała radę spłacać bez pracy?:dafuq:

Na razie rozmawiałem tylko przez telefon, więc nie znam szczegółów. Dam znać jak będę coś więcej wiedział.

 

Edit: od lutego obligacje skarbowe będą miały wyższe oprocentowanie, więc jeśli ktoś planuje kupić to niech się wstrzyma do kolejnego miesiąca. 

Edytowane przez Sedrak
Opublikowano
W dniu 22.01.2022 o 08:44, WisnieR napisał:

Jak tam życie na krawędzi z kredytem? Glapa chce jeszcze podnosić stopy. Czarny scenariusz mówi o 6 procentach. Przecież jak ktoś wziął niedawno powyżej 500k kredytu na minimalnym oprocentowaniu to mu rata o ponad tysiąc złotych wzrośnie.

 

Ja co prawda nie mam całego kredytu wypłaconego, ale po wszystkich transzach miałbym już + 700zł więcej. Wiibor 6m jak brałem kredyt był 0.25 (rok temu), aktualizację stawki miałem

 

w grudniu na 2.48, teraz z końcem stycznia jest już 3.40. Spokojnie będzie 4-5% więc spokojnie liczę że po cyklu podwyżek stóp rata mi wzrośnie w sumie o 1600-1800zł.

 

W dniu 22.01.2022 o 11:14, _Red_ napisał:

Kiedys tu polecano TFI investors.

 

 

ja polecałem, chociaż 2021 na rynku funduszy to była chujnia, co zrobisz, takie lata też bywają. Ja przerzuciłem kasę i póki co stoję z boku.

 

Wiem że pewnie pisałeś o tym, ale możesz jeszcze raz napisać jakie to instrumenty dłużne teraz dają ci regularny zysk?

  • Smutny 1
Opublikowano

Ja yebie dlaczego giełda spada dopiero teraz. W sierpniu miałem target na short Nasdaq 14k a poszło bez przerwy do prawie 17 i wyczyściło mi konto z 40 tysięcy złotych a ostatnio spadło do 13800 co by mi dało wtedy klikanaście tysięcy zysku :yao: 

 

Już się z tym pogodziłem i pocieszało to, że raczej nigdy już i tak by nie spadło tak nisko a tu yeb. CRIMINAL.

Opublikowano
10 godzin temu, MaZZeo napisał:

 

Ja co prawda nie mam całego kredytu wypłaconego, ale po wszystkich transzach miałbym już + 700zł więcej. Wiibor 6m jak brałem kredyt był 0.25 (rok temu), aktualizację stawki miałem

 

w grudniu na 2.48, teraz z końcem stycznia jest już 3.40. Spokojnie będzie 4-5% więc spokojnie liczę że po cyklu podwyżek stóp rata mi wzrośnie w sumie o 1600-1800zł.

 

 

Może tutaj jakaś ulga dla portfela nadejdzie.. :)

https://polskatimes.pl/szykuje-sie-rewolucja-ws-wpisu-do-ksiegi-wieczystej-to-koniec-systemu-czekaj-i-plac/ar/c3-16015635

Opublikowano
20 godzin temu, MaZZeo napisał:

ja polecałem, chociaż 2021 na rynku funduszy to była chujnia, co zrobisz, takie lata też bywają. Ja przerzuciłem kasę i póki co stoję z boku.

 

Wiem że pewnie pisałeś o tym, ale możesz jeszcze raz napisać jakie to instrumenty dłużne teraz dają ci regularny zysk?

 

Tak pamiętam, że z Toba pisalem. Wpłacałem regularne kwoty po trochu przez rok (badałem różne fundusze po troszku, pozbyłem się jedynie najszybciej funduszy obligacyjnych bo traciły jak porąbane gdy nawet historycznie zyski były mizerne w porównaniu ze stratą), myślisz ze teraz na spadku warto dalej dokupywac jednostek funduszy akcji, zeby długoterminowo odbić się z dołka? Czy zamrozić to co mam na stracie, zapomnieć i czekać. Wydaje się, że zakupienie jednostek jak ostro staniały da lepsze perspektywy odzyskania kasy po wzrostach. Mam fundusze głownie ryzykowne (akcje polskie, niemieckie, dywidendowe, ale też zrównoważone, zabezpieczenia emerytalnego - niestety na ten moment wszystkie w skali pół roku są na -5% do -17%). Konta IKZE moje i żony też nieco pod kreską, no ale tu odkładamy dopiero od roku, a perspektywa jest na 30 lat do emerytury, wcześniej nie wyjmę tak łatwo (mam też z tego gwarantowany zysk 17-32% w postaci ulgi podatkowej nawet na stracie nominalnej).

 

A z regularnych "pewnych" zysków, o które pytasz:

- kupiłem weksle (od prywatnych firm pozyskujących w ten sposób kapitał operacyjny) z 2 lata temu o kuponach 8-9.5% rocznie, dostaję regularnie hajs i badam co jakiś czas, czy firmy nie spierdalają na Kajmany. Płacą odsetki regularnie, najgorsze co może być to upadłość i gonienie się po sądach, no bo jedyne co mnie chroni to samo prawo wekslowe i związana z tym egzekucja wierzytelności

- obligacje skarbowe inflacyjne (mam kilkanaście emisji w portfelu, wiec zależnie od aktualnego okresu dają od 1.5% do 9.05%). Czarny scenariusz to jedynie upadek państwa

- konto oszczędnościowe oparte o comiesięczną wartość wibor 3M (obecnie 2.9%). Tu się nie boję, jest BFG w razie upadłości.

 

I to wszystko przynajmniej bez pieprzenia się ze stratami, wykresami i logowaniem się co kilka dni daje odsetki netto po Belce myślę, że podobne do zysku po podatku z wynajmu mieszkania (zakładając, że podobną kwotę włożyłbym w chatkę, wykończył ją, wynajmował i pilnował lokatorów).

  • Plusik 1
Opublikowano
3 minuty temu, _Red_ napisał:

konto oszczędnościowe oparte o comiesięczną wartość wibor 3M (2.9%)

 

Toyota? 

 

3 minuty temu, _Red_ napisał:

obligacje skarbowe inflacyjne (mam kilkanaście, wiec zależnie od okresu od 1.5% do 9.05%)

 

Przez co kupujesz? 

Opublikowano (edytowane)

Powiem Wam, że od dłuższego czasu tak sobie ubijam tą poduszkę finansową i w sumie poza tym, że robi się ona coraz bardziej miękka, to nie mam z niej żadnej korzyści.

 

Tak więc zrobiłem sobie dzisiaj rano mocą kawę i usiadłem do zabawy nad harmonogramem hipoteki w excelu (swoją drogą jeszcze 27 lat spłaty). Ogólnie nieźle panuję nad domowym budżetem i doskonale znam nasze wydatki miesięczne, więc wyższe stopy procentowe śniły mi się już od kilku miesięcy. Jednak zestawienie realnych liczb w excelu, a nie trzymanie ich w świadomości szybko weryfikuje i wybija z matrixa. Porównanie wysokości odsetek, tj. - listopad 21 vs styczeń 22 dało mi lekko mówiąc w ryj. Różnica w w kwocie to ponad 83 tyś złotych, a przy pesymistycznym scenariuszu, może się zrobić drugie tyle do końca roku.

 

Decyzja była zdecydowana i szybka. Od teraz, regularnie, miesięczne, ładuję ostro kapitał oszczędnościowy w ratę kredytu i optymistyczne zakładam spłatę hipoteki w 8 lat, po czym wyebuję na miesięczne wakaje w nieznane, żeby poczuć wolność. Ambitnie i mierzalnie.

Edytowane przez ginn
Opublikowano

W wielkim skrócie? Tak :ragus:

 

Tak poważnie, nadpłacać planowałem od samego początku, ale bardziej istotne wydawało mi się budowanie poduszki finansowej i chyba zbyt mocny fokus na to złapałem.

 

Chcę przez to powiedzieć, że jeżeli myślisz o finansach, to nie wystarczy myślenie. Czasami warto usiąść, policzyć i stwierdzić, że dało się coś zrobić lepiej. No i wyszło mi , że spłacanie kapitału to kapitalna stopa zwrotu.

Opublikowano

Ja myślę, czy nie wziąć od ojca tak koło 50-70k i nadpłacić sobie hipotekę. To jakieś 60k mniej samych odsetek, a potem mu to po prostu spłacać przez 10 lat. Mimo, że ratę mam małą, bo zaledwie 1200zł, to i tak wizja tego, że bank przytuli na moim kredycie ponad 100k samych odsetek nie pozwala mi spać...

Wczoraj spłaciłem ostatnie 16k za samochód w ten sposób - wziąłem od niego gotówkę i zamiast płacić do banku i nadpłacać śmieszne kwoty, to po prostu spłacę mu to w jeden rok, a uniknąłem 3.5k odsetek które mi zostały.

Nie pomaga też fakt, że w PEKAO nie można przez neta nadpłacać kredytu tylko trzeba kombinować z rachunkami na nadpłatę, czy jakimiś wizytami w banku, czego mi się nie chciało robić i rzeczywiście nic nie nadpłacałem z lenistwa, mimo możliwości. Pamiętam kiedyś, że w mBanku to normalnie przez neta sobie kredyt można było nadpłacić dowolną kwota bez żadnych dodatkowych opłat. Ale chyba to już w PEKAO mają zamiar wprowadzić w końcu, bo pojawił się guzik w UI "spłać zadłużenie" ale jeszcze jest nieaktywny.

Banki to (pipi)ana lichwa.

Opublikowano

No dobra bo nigdy się nad tym nie zastanawiałem, a w sumie przy obecnej inflacji, może warto tak swoje środki ulokować i trochę nadpłacać.

No ale co, mogę sobie tak z czapy nadpłacać czy trzeba złożyć wniosek w banku o np skrócenie kredytu/zwiększenie raty miesięcznej?

Opublikowano

Chyba zależy od banku, swego czasu w moim ex banku trzeba bylo złożyć wniosek o nadpłatę i zapewnić środki na koncie. Pewnie są takie, gdzie można to wyklinać z appki.

 

Trzeba tez sprawdzic warunki i opłaty, bo np. u mnie bezpłatnie mogłem w ciągu 2 lat spłacić tylko 30% długu, wyższa kwota oznaczałaby prowizję.

 

Teraz jak kredyty kosztują 5%+ (np. 2% marża, 3% wibor3m) to nadpłata oznacza realną oszczędność na odsetkach. Nadpłacac koniecznie jak kasa leży bezczynnie.

Opublikowano (edytowane)

To właśnie zależy od banku. Trzeba składać wniosek/wpłacać w placówce/tworzyć osobny rachunek do nadpłat/wygodnie opłacać przez serwis internetowy.

Generalnie po 3 latach, ustawowo możesz nadpłacać bez pobierania prowizji przez bank.

 

Ja mam w mBank i wystarczy, że się zaloguję do konta, gdzie mam pełny dostęp do informacji, w tym zakładkę do nadpłat. Nie rozumiem tylko, dlaczego, jak chcę wpłacić określoną sumę, to nalicza się też obowiązkowa opłata za odsetki. Muszę to jeszcze ustalić z doradcą, bo byłem przekonany, że odsetki opłacam wyłącznie w racie, którą pobierają automatycznie z konta , a nadpłata kapitału to już czysty strzał.

Edytowane przez ginn

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...