Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki

[Marcin_wawa 449]

Cytat

Ale tak na poważnie - jak to się stało, że przy niemal zerowych stopach procentowych poszliście na ratę zmienną? Te 100 czy 200zł miesięcznie było ważniejsze od spokoju i bezpieczeństwa? KNF przez chyba pół roku przed pierwszą podwyżką trąbił o ryzyku związanym ze zmienną stopą.

 

Ale co Ty myślisz, że wszyscy tu nabrali kredytów w zeszłym roku? Ja mam kredyt z 2017 roku i nawet nie wiem czy wtedy były stałe stopy. Nawet jeśli były, to tak jak teraz na 5 lat. W takim przypadku w tym roku wskakiwałbym na dzisiejszy wibor, a po drodze ominęłyby mnie obniżki stóp, gdzie rata spadła mi o 300 zł. Więc byłbym podwójnie w dupę. I co teras?

[Shago 3 569]

2 minuty temu, Observer napisał:

Teraz każdy mądry, ale pokaz mi jeden z drugim najpierw swój wpis z tego tematu sprzed roku jak przekonywales że już wtedy twierdziłeś że przejście na stałą stopę jest jedynym słusznym wyborem. Nie ma? No nic dziwnego, teraz po prostu powtarzanie tego co mówią wszyscy i udawanie że już rok temu tacy mądrzy byliście. Szkoda że nie ma na to kwitów. 

 

Prawda jest taka że temat przechodzenia na stałe stopy w praktyce to się tu zaczął w tym roku. Nie pamiętam żeby ktoś przy zerowych się tu zadeklarował że przechodzi na stałe, jak był to winszuje, ale najpierw poproszę cytacik na dowód.

 

Polać. Dzisiaj każdy zgrywa mistrza ekonomii i przewidywania 

[MichAelis 5 618]

5 minut temu, Shago napisał:

Polać. Dzisiaj każdy zgrywa mistrza ekonomii i przewidywania 

A wystarczy miec laske z mieszkaniem za gotowke.

halo stara? Rozwodzimy sie

[kislawa 548]

7 minut temu, Observer napisał:

Teraz każdy mądry, ale pokaz mi jeden z drugim najpierw swój wpis z tego tematu sprzed roku jak przekonywales że już wtedy twierdziłeś że przejście na stałą stopę jest jedynym słusznym wyborem. Nie ma? No nic dziwnego, teraz po prostu powtarzanie tego co mówią wszyscy i udawanie że już rok temu tacy mądrzy byliście. Szkoda że nie ma na to kwitów. 

 

Prawda jest taka że temat przechodzenia na stałe stopy w praktyce to się tu zaczął w tym roku. Nie pamiętam żeby ktoś przy zerowych się tu zadeklarował że przechodzi na stałe, jak był to winszuje, ale najpierw poproszę cytacik na dowód.

 

 

No ja np dowiedziałem się przypadkiem o tym że mogę w pko przejść na stałe, bo jak braliśmy kredyt to takiej opcji nie było. Sąsiad przypadkiem powiedział że przeszedł na stałe przy zerowych stopach, a ja ogarnąłem to dopiero w grudniu, finalnie płace mniej więcej to samo jak brałem w 2019 z pomostówką, więc źle nie jest. Znacznie bardziej dojeżdża mnie nowy ład, koszty mediów i paliwa  

[Chmielinski 212]

Teraz, Marcin_wawa napisał:

 

Ale co Ty myślisz, że wszyscy tu nabrali kredytów w zeszłym roku? Ja mam kredyt z 2017 roku i nawet nie wiem czy wtedy były stałe stopy. Nawet jeśli były, to tak jak teraz na 5 lat. W takim przypadku w tym roku wskakiwałbym na dzisiejszy wibor, a po drodze ominęłyby mnie obniżki stóp, gdzie rata spadła mi o 300 zł. Więc byłbym podwójnie w dupę. I co teras?

 

Mój post adresowałem do osób, które brały w dołku 2020-21 i teraz mają problem ze spłatą. Ty miałeś 1,5 roku promocji, w trakcie której mogłeś nadpłacać różnicę, albo refinansować na stałą, przy czym w Twoim przypadku nie dziwię się, że tego nie zrobiłeś.

@Shago Nie wiem gdzie Ty tą lichwę podpisywałeś. Masz porównanie ofert z maja 2021. Różnica <200zł przy kredycie na 360k (zdaje się okolice średniej z 2021): http://www.kredytpomoc.pl/kredyt-hipoteczny-stale-oprocentowanie-czy-zmienne-2021/

@Observer Nie udzielałem się w tym wątku to kwitów nie mam. Wtedy o kredytach głównie śmieszkowałem na Wykopie. Ten mem:



Powstał tam ponad rok temu. Czołowy naganiacz Bartosz Turek, który przewidywał niskie stopy przez kolejne 10 lat jest tam legendą.

[balon 5 345]

Ciekawe jaka stała stopa byłaby w 2011 jak brałem kredyt przy realnej s.p. ok 4,5%? 
 

Odp:

8? 9?

Spoiler

Żadna, bo chyba nie było takiej możliwości 

 

[MichAelis 5 618]

W UKeju mają stałe na 5-10 lat smieszne 2,5% i banki sie bija o kilenta. Kazdy ma prawo do zmiany banku po tych 5-10 latach bezproblemowo. Ostatnio kumpel zmienial hipoteke wlasnie. Dostał 2,6% i 4 tysie funtow w gotowce za zmiane banku.

A w bogatej bolzdze? 10% hipoteka i 3% za udzielenie kredytu. Tak sie kurwa zyje. Ostatnio dzwonili do mnie z banku ze gotowkowy 80tysi na 8 % w promocji. Taniej niz hipoteka, zaraz w skokach mieszkania bedziemy brac.

[Shago 3 569]

 

2 minuty temu, kislawa napisał:

 

No ja np dowiedziałem się przypadkiem o tym że mogę w pko przejść na stałe, bo jak braliśmy kredyt to takiej opcji nie było. Sąsiad przypadkiem powiedział że przeszedł na stałe przy zerowych stopach, a ja ogarnąłem to dopiero w grudniu, finalnie płace mniej więcej to samo jak brałem w 2019 z pomostówką, więc źle nie jest. Znacznie bardziej dojeżdża mnie nowy ład, koszty mediów i paliwa  

 

U mnie też wyszło przez przypadek: kolega z pracy oznajmił, że ze swojego banku dostał telefon z taką propozycją i się zastanawia. Zaciekawiony tym zadzwoniłem do swojego i dowiedziałem się, że mam taką opcję i w serwisie transakcyjnym mogę wszystko wykilkać i poznać ratę.

[kislawa 548]

To w pko, najpierw wyliczenia potem analityk - i tak przeszliśmy uproszczoną procedurę bez badania zdolności ponownego, ale samo przejście trwało 6 tygodni 

[ping 9 042]

2 minuty temu, MichAelis napisał:

W UKeju mają stałe na 5-10 lat smieszne 2,5% i banki sie bija o kilenta. Kazdy ma prawo do zmiany banku po tych 5-10 latach bezproblemowo. Ostatnio kumpel zmienial hipoteke wlasnie. Dostał 2,6% i 4 tysie funtow w gotowce za zmiane banku.

A w bogatej bolzdze? 10% hipoteka i 3% za udzielenie kredytu. Tak sie kurwa zyje. Ostatnio dzwonili do mnie z banku ze gotowkowy 80tysi na 8 % w promocji. Taniej niz hipoteka, zaraz w skokach mieszkania bedziemy brac.

 

"Ale w tych UK i NIEMCACH to koszt życia drogi, paaanie w POLSCE przynajmniej jest niski koszt utrzymania!"

Oj kocham te pierdolenie

U niemca kasjerka w przeliczeniu na PLN zarabia ~8k, a żarcie kosztuje tyle samo, jak nie taniej, UK podobnie.

 

A prowizja za udzielenie kredytu, pomosty itd. przy ruchaniu na odsetkach to już w ogóle kosmos.

Jak już z tego gównianego kraju wyjebie, to pewnie czeka mnie gra na easy mode. Po Polsce człowiek poradzi sobie wszędzie.

[Shago 3 569]

 

3 minuty temu, Chmielinski napisał:

@Shago Nie wiem gdzie Ty tą lichwę podpisywałeś. Masz porównanie ofert z maja 2021. Różnica <200zł przy kredycie na 360k (zdaje się okolice średniej z 2021): http://www.kredytpomoc.pl/kredyt-hipoteczny-stale-oprocentowanie-czy-zmienne-2021/
 

 

Jaką lichwę? Nie rozumiem...

a) Podałeś link to jakiegoś artykułu, gdzie żaden bank nie jest wymieniony z nazwy

b) Stan na 16.05, kiedy już możliwe, że więcej banków miało w swojej ofercie stałą stopę z racji terminu czerwiec 2021, ja pytałem o kredyt w połowie stycznia.

c) Moja kwota to nie 360, a 560

[Chmielinski 212]

8 minut temu, Shago napisał:

 

 

Jaką lichwę? Nie rozumiem...

a) Podałeś link to jakiegoś artykułu, gdzie żaden bank nie jest wymieniony z nazwy

b) Stan na 16.05, kiedy już możliwe, że więcej banków miało w swojej ofercie stałą stopę z racji terminu czerwiec 2021, ja pytałem o kredyt w połowie stycznia.

c) Moja kwota to nie 360, a 560

 

W artykule chodziło pewnie o to, żeby nie promować konkretnych instytucji. Tu masz 08.2020 wymienione konkretne banki https://subiektywnieofinansach.pl/banki-namawiaja-klientow-do-zamiany-oprocentowania-kredyt-o-stalym-oprocentowaniu-to-dobry-interes-czy-pulapka/

Masz wyższą kwotę, więc różnica nominalnie będzie większa, ale procentowo taka sama. Niech i będzie 300-350zł różnicy, która zanika już przy podniesieniu Wiboru o 1p.p.

[kislawa 548]

3 minuty temu, Chmielinski napisał:

 

W artykule chodziło pewnie o to, żeby nie promować konkretnych instytucji. Tu masz 08.2020 wymienione konkretne banki https://subiektywnieofinansach.pl/banki-namawiaja-klientow-do-zamiany-oprocentowania-kredyt-o-stalym-oprocentowaniu-to-dobry-interes-czy-pulapka/

Masz wyższą kwotę, więc różnica nominalnie będzie większa, ale procentowo taka sama. Niech i będzie 300-350zł różnicy, która zanika już przy podniesieniu Wiboru o 1p.p.

 

 

No dobra ale przecież jest jasno napisane: Banki komercyjne mają jeszcze niespełna rok na przygotowanie oferty ze stałym oprocentowaniem. Obecnie takie kredyty – oprócz ING i PKO BP – oferuje jeszcze Santander Bank. 

 

A rok później warunki już takie dobre nie były.

 

[Shago 3 569]

2 minuty temu, Chmielinski napisał:

 

https://subiektywnieofinansach.pl/banki-namawiaja-klientow-do-zamiany-oprocentowania-kredyt-o-stalym-oprocentowaniu-to-dobry-interes-czy-pulapka/
 

 

Cytat

Ale czy w najbliższych pięciu latach w ogóle będziemy świadkami podwyżek? Ekonomiści przewidują, że tak, choć to dość odległa przyszłość. W lipcu PAP poprosił o prognozy 20 ekonomistów. Tylko jeden z nich uważa, że do końca 2021 r. RPP podniesie stopy. Blisko połowa ankietowanych analityków prognozuje, że do końca 2022 r. główna stopa procentowa wynosić będzie tyle, co dziś, czyli 0,1%. A jeśli doczekamy się jakiś podwyżek – co przewidują pozostali – to maksymalnie o 0,75 pkt proc.

 

Fajnie się zestarzał ten artykuł 

Stała stopa w tych ofertach z tego co pamiętam była jakieś 2.5% wyższa od tego, co miałem na zmiennej, więc zgadzałoby się, bo z każdym 1% w górę rata szła mi do góry o jakieś.. 340zł? Więc z jednej strony rata zmienna mniejsza o 900zł + wszyscy dookoła z trąbili, że stopy nie będą rosły gwałtownie (o czym mówi wspomniany artykuł). Powtórzę: teraz każdy zgrywa guru ekonomii

[kislawa 548]

Ja np jeszcze bardziej się wjebałem, bo postanowiłem przy zerowych stopach i super niskiem oprocentowaniu kredytówki i kredytu odnawialnego które już miałem, wykorzystać je jako tani pieniądz - zamiast brać kredyt gotówkowy :D. Teraz z niecałych 300zł same odsetki urosły do 1200 miesięcznie bo oprocentowanie wzrosło do 17,5 ;D, więc taki ze mnie kurwa guru ekonomi. Na szczęście kk już spłacona i teraz w 4-5 miesięcy ogarnę odnawialny.

[Rudiok 3 371]

1 godzinę temu, Chmielinski napisał:

Ale tak na poważnie - jak to się stało, że przy niemal zerowych stopach procentowych poszliście na ratę zmienną? Te 100 czy 200zł miesięcznie było ważniejsze od spokoju i bezpieczeństwa? KNF przez chyba pół roku przed pierwszą podwyżką trąbił o ryzyku związanym ze zmienną stopą.

 

Drugie pytanie - jak to się stało, że jak już te podwyżki weszły to nie przeszliście od razu/szybko na stałą? Może powtórzę to co pisałem w tym wątku miesiąc czy 2 temu - na tym poziomie to się nie skończy. Jeśli ktoś wie, że będzie miał problem ze spłatą po podwyżce o kolejne 200pb to niech naprawdę poważnie rozważy przejście na stałą stopę.

 

Ale gdzie w Polsce miałeś kredyty ze stałą stopą na 30 lat? 

 

Podpowiem - nie było i nie ma takich. 

 

Świat się z Polski śmieje a Polacy mieszkający w USA czy w Niemczech co mają kredyty na stałej stopie rzędu 1-2% nie są w stanie pojąć jak banksterzy mogą tak ich rodaków w dupy na sucho ruchać.

 

Dlaczego tak mało ludzi zdecydowało się na przejście na stałą stopę? Bo ufność do sektora bankowego jest bliska zeru. Przy otrzymaniu aneksu człowiek czyta go kilka razy, najlepiej z prawnikiem, żeby nie zostać wychujanym. 

 

Myślisz, że bankowi zależy na tym żeby klient na stałą stopę przeszedł? "Panie Januszku, te stopy to może jeszcze wyhamują, co się Pan będzie decydował jak to może spaść i będzie Pan wtedy stratny" - ludzie na takie gadanie są mocno podatni. 

[Chmielinski 212]

9 minut temu, Rudiok napisał:

 

Ale gdzie w Polsce miałeś kredyty ze stałą stopą na 30 lat? 

  

Nikt nie mówi o 30 latach.

 

9 minut temu, Rudiok napisał:

Świat się z Polski śmieje a Polacy mieszkający w USA czy w Niemczech co mają kredyty na stałej stopie rzędu 1-2% nie są w stanie pojąć jak banksterzy mogą tak ich rodaków w dupy na sucho ruchać.

 

Inny poziom zaawansowania gospodarki, inne zasady. Jakby u nas 10 lat temu były stałe stopy to byłoby narzekanie, że banki wyruchały kredytobiorców, bo byliśmy wtedy w trendzie spadkowym.

 

9 minut temu, Rudiok napisał:

Dlaczego tak mało ludzi zdecydowało się na przejście na stałą stopę? Bo ufność do sektora bankowego jest bliska zeru. Przy otrzymaniu aneksu człowiek czyta go kilka razy, najlepiej z prawnikiem, żeby nie zostać wychujanym. 

 

Myślisz, że bankowi zależy na tym żeby klient na stałą stopę przeszedł? "Panie Januszku, te stopy to może jeszcze wyhamują, co się Pan będzie decydował jak to może spaść i będzie Pan wtedy stratny" - ludzie na takie gadanie są mocno podatni. 

 

Zdecyduj się czy ufamy panu w garniturze z łapanki czy nie.

[ping 9 042]

Kolega wykopek żyje chyba w bańce i myśli, że większość kredytobiorców to jednostki biorące kredo na 5 lat

 

[Kalel 3 634]

2 godziny temu, MichAelis napisał:

W życiu bym nie wziął kredytu, wystarczy liczyć i research robić. Ja pierwsze mieszkanie dostałem od rodziców po maturze,  a wtedy mieszkanka były po 200k niecałe i to w centrum. Jako, że na studiach ciężko pracować szczególnie na początku, no to rodzicie płacili za wszystko, ja sobie mogłem chilowac inwestując w siebie

 

ej kurwa śmiechy śmiechami, ale mieliśmy niedawno stażyste-studenta w robocie co jak tylko dostał się na staż to KUPIŁ MIESZKANIE KTÓRE SPŁACA.

 

No dobra, to rodzice wzieli kredyt.
No i dali wkład spory.
No i amortyzują koszta raty.

Ale  chłopak też częsciowo się do raty dokłada także sami widzicie ze wystarczy wstawać godzine wczesniej i budzić rodziców żeby do roboty wstawali.

[kislawa 548]

Gadam ziomkiem, co dostał od rodziców mieszkanie 40m w centrum warszawy. A generalnie ja po rodzicach jedyne co dostałem to długi ;). Ale on uparcie twierdzi że mam tak samo jak ja i nie jest na uprzywilejowanej pozycji bo przecież płaci czynsz i rachunki - a ja nie musiałem brać kredytu i kupować domu i to był mój wybór że teraz go spłacam.

[Rudiok 3 371]

29 minut temu, Chmielinski napisał:

  

Nikt nie mówi o 30 latach.

 

 

Inny poziom zaawansowania gospodarki, inne zasady. Jakby u nas 10 lat temu były stałe stopy to byłoby narzekanie, że banki wyruchały kredytobiorców, bo byliśmy wtedy w trendzie spadkowym.

 

 

Zdecyduj się czy ufamy panu w garniturze z łapanki czy nie.

 

W momencie największego boomu kredytowego i rekordowo niskich stóp zaledwie kilka banków miało zalążki oferty ze stałym % i to spod lady, na bardzo krótkie okresy. Żeby je dostać trzeba było spełnić dość wyśrubowane warunki i często dokupić dodatkowe produkty. Fajnie się pisze z perspektywy i przewiduje przeszłość, która już była. Jakby w PL był wybór - stałe/zmienne i Polacy wybrali by w 95% świadomie zmienne to można by na nich psy wieszać, ale jeśli rynek wręcz uniemożliwiał wzięcie kredytu na stałej stopie to teraz skamlenie trochę zalatuje januszostwem. 

 

I oddziel banki od pracowników. Polacy nie ufają bankom, ale nadal większość transakcji odbywa się z bezpośrednim doradcą. 

[Kalel 3 634]

1 godzinę temu, ping napisał:

Masa ludzi brała kredo na styk fałszując przy okazji wnioski

Wystarczyło przez 3 miesiące napierdalać nadgodziny żeby dobić do wypłaty rzędu 5k-5.5k i już można było dostać te 500 kapcia kredo. Mi przy tamtych zaroback w okolicach 6k chcieli wcisnąć 640k xdddd

[LeifErikson 1 108]

To jest to co pisałem 2 strony wcześniej - wszystko zależy od indywidualnej sytuacji. Jak ktoś ma zaplecze w rodzinie to może się kredytować pod korek i YOLO, bo zawsze jest spadochron. No ale częściej chyba to jednak tak nie wygląda, zresztą nikt nie żyje wiecznie. A jak ktoś dziedziczy mieszkanie w mieście typu Warszawa, Kraków, Gdańsk, Wrocław, Poznań, to jakby wygrał los na loterii. 

 

 

Wow, ale tych postów przybywa. ;D Pisałem w odpowiedzi na to: 

 

Cytat

ej kurwa śmiechy śmiechami, ale mieliśmy niedawno stażyste-studenta w robocie co jak tylko dostał się na staż to KUPIŁ MIESZKANIE KTÓRE SPŁACA.

 

No dobra, to rodzice wzieli kredyt.
No i dali wkład spory.
No i amortyzują koszta raty.

 

I na to: 

Cytat

Gadam ziomkiem, co dostał od rodziców mieszkanie 40m w centrum warszawy. A generalnie ja po rodzicach jedyne co dostałem to długi ;). Ale on uparcie twierdzi że mam tak samo jak ja i nie jest na uprzywilejowanej pozycji bo przecież płaci czynsz i rachunki - a ja nie musiałem brać kredytu i kupować domu i to był mój wybór że teraz go spłacam.

 

Edytowane 9 czerwca 2022 przez LeifErikson

[gtfan 3 243]

.

Edytowane 5 listopada 2023 przez gtfan

[kislawa 548]

My chcieliśmy zrobić wszystko z głową, kredyt max 20% zarobków, stałe oprocentowanie, bierzemy na 25 lat, ale z planem spłaty w 14. Ale teoria a praktyka to dwie różne sprawy i jak braliśmy kredyt nagle okazało się ze mieliśmy do wyboru 1 bank, bo cała reszta nie chciała zaakceptować dochodu mojej żony. W sytuacji gdzie dostanie kredytu miało być easy peasy, a ty masz już właściwie wpłacone 100k zadatku i myślisz gdzie postawisz kanapę to i tak bierzesz co dadzą :D. Więc dostaliśmy zmienne na 30 lat  z bardzo średnimi warunkami. 

 

Zresztą kredyty ze stał oprocentowaniem to do zeszłego roku można było policzyć na palcach jednej ręki, były droższe (na papierze) ale co gorsza banki miały często różne dodatkowe wymagania, więc u nas mimo że chcieliśmy stałe, bank powiedział że nie ma.

 

Edytowane 9 czerwca 2022 przez kislawa