Skocz do zawartości

Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki


michal

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
54 minutes ago, Adam GlapJńskJ said:

Ja teraz wjeżdżam na 

 

Wakacje_kredytowe_mode_ON

 

ale jak sie będą kończyć za 4 miesiące :banana:to zobaczę jak się rysuje przyszłość i kto wie? Może i ją dolączę do elity ze stałą ratą. Pożyjemy, zobaczymy.

 

Z innej beczki - ludzie szybko zapominają jak paliwko było po 5 ziko. Dzisiaj na BP tankuje Golfa, podjeżdża jakiś dziadek, patrzy na cenę 7,57 i mówi pod nosem "wakacje to kurwa taniej, zobaczymy co będzie we wrześniu". :reggie:

Masz juz możliwość złożenia wniosku?

Opublikowano

Znając cynizm banksterki pewnie zrobią szopke, żeby maksymalnie zniechęcić i utrudnić życie.

Mi już ratka zjechała do ~980 zetta. Projekt nadpłacania ma się dobrze, ale kasy idzie sporo. Bez nadpłat miałbym teraz chyba 2,5.

Teraz nie wiem czy z przekory nie wziąć tych wakacji, trochę się cykam bo postraszyli banksterzy, że utrudni to ponowne wzięcie kredytu, a kiedyś miałem taki plan.

 

Tyle że przy tym pierdolniku jaki mamy, no, trochę mi obrzydło.

Opublikowano

Zaden bank nie bedzid robil problemow z udzieleniem kredytu, skoro w historii będziesz miał że np. obecny przez nadplaty spłaciłeś znacznie szybciej. Pierdola tak tylko po to by teraz zniechęcić.

 

 

Opublikowano
5 minut temu, easye napisał:

Zaden bank nie bedzid robil problemow z udzieleniem kredytu, skoro w historii będziesz miał że np. obecny przez nadplaty spłaciłeś znacznie szybciej. Pierdola tak tylko po to by teraz zniechęcić.

 

 

 

Źródło danych: instytut danych z dupy :)

 

Nawet ci się w mokrych snach nie śni jak klienci są profilowani i jak każdy taki ruch wpływa na ich zdolność kredytową. Już to kiedyś tu tłumaczyłem, ale KNF trzyma mocno łapę na braniu pod uwagę zdarzeń "wakacyjnych" przy późniejszych wyliczeniach ryzyka na danym kliencie.

 

A nadpłacanie kredytu działa na niekorzyść w ocenie banku bo pozbawiasz ich długoterminowych odsetek. 

Opublikowano

I ta niekorzyść z nadplacania to oficjalnie jakoś zostaje na zawsze? Chate nadplacalem i pozbyłem się w circa 5 lat kredytu piętnastoletniego. To teraz każdy bank będzie krzywo patrzył na takiego chama dłużnika? :(

Opublikowano
1 minutę temu, _Red_ napisał:

I ta niekorzyść z nadplacania to oficjalnie jakoś zostaje na zawsze? Chate nadplacalem i pozbyłem się w circa 5 lat kredytu piętnastoletniego. To teraz każdy bank będzie krzywo patrzył na takiego chama dłużnika? :(

 

Nie no nie aż tak, na kredyt na PS6 może się załapiesz ;)

 

W rankingu ryzyka najgorzej jest jak spłacasz cały kredyt krótko po udzieleniu albo spłacasz w początkowym okresie znaczną część kapitału (niektórzy liczą min. 20%, niektórzy więcej). Każdy miesiąc mniej niż oryginalny harmonogram to mniejszy hajs dla banku więc ryzyko zwiększa się proporcjonalnie do okresu nadpłaty. 

 

Lepszy dla banku (z punktu widzenia samego ryzyka związanego z nadpłatami) jest klient co weźmie mikrofalówkę na raty i spłaci je zgodnie z harmonogramem niż kąsolomaniak inwestor spłacający pół bańki kredytu w 2 lata. 

  • Smutny 2
Opublikowano
5 minut temu, Rudiok napisał:

 

Nie no nie aż tak, na kredyt na PS6 może się załapiesz ;)

 

W rankingu ryzyka najgorzej jest jak spłacasz cały kredyt krótko po udzieleniu albo spłacasz w początkowym okresie znaczną część kapitału (niektórzy liczą min. 20%, niektórzy więcej). Każdy miesiąc mniej niż oryginalny harmonogram to mniejszy hajs dla banku więc ryzyko zwiększa się proporcjonalnie do okresu nadpłaty. 

 

Lepszy dla banku (z punktu widzenia samego ryzyka związanego z nadpłatami) jest klient co weźmie mikrofalówkę na raty i spłaci je zgodnie z harmonogramem niż kąsolomaniak inwestor spłacający pół bańki kredytu w 2 lata. 

Czyli ludzie z kasą są dla banków hujowymi klientami? No trudno.

Opublikowano

A znasz  przypadem odmówienia udzielenia kredytu potencjalnemu kredytobiorcy, który nadpłacił poprzednje kredyty hipoteczne? Bo jak dla mnie,  to choć oczywisfe jest pozbawienie banku zarobku 30 letnich odsetek i pozaodsetkowych kosztow, to wciąż jest to oplacalne dla banku. 

Opublikowano

No ja a poprzednia hipotekę na mieszkanie spłaciłem w 5 lat zamaist 30, raty nie raz spłacałem szybciej, zawsze korzystam ze wszystkiego co się da i przy ostatniej hipotece usłyszałem że mam bardzo dobra historie kredytowa. 

 

Obecny kredyt który mam na 30 lat też planuje spłacić w 5-6 i z umową bym mógł spłacić kiedy chce beż odsetek i kosztów dodatkowych miałem w 3 bankach na 4 propozycje...

 

Dzięki Bogu to raczej ostatni kredyt hipoteczny, czy przez wakacje miałbym mniejsze szanse na kolejny przez profilowanie KNF - moja dupa śmie wątpić.

Opublikowano

Dla mnie takie samo straszonko jak to z historia kredytowa. Bo jak bedziesz mial zero wczesniejszych kredytow na toster to bank ci nie da, albo bedzie robil problemy, albo wpisze na czarna liste, albo ch,uj wiec co jeszcze tam wymysla.

 

Czyli co? Jakbym wzial kredyt w wieku 30 lat i grzecznie splacal przez kolejne 30 to mam u banku wieksze szanse na ponowny kredyt majac 60 lat niz Red, ktory bedzie sie staral o taki sam w wieku 35lat? xDDDD

 

Kazdy dookola wie, ze sredni czas splacania kredytow hipotecznych to jest 10-12 lat. Banki tez i nie bojcie sie, biora to pod uwage w swoich kalkulacjach.

  • Plusik 1
Opublikowano

No tak jest bo oni dzialaja dlugofalowo i kalkuluja te wszystkie zyski. Ktos to wymyslil w taki sposob i tak to dziala bo bank to nie jest instytucja no hehe wazne ze sa pieniaszki na teraz. Miliony kredytobiorcow ktorzy w dlugim okresie placa te odsetki sklada sie do kupy i przynosi potezny zysk.

Opublikowano

Bank zawsze wychodzi na swoje :wujaszek:

Moze dlatego, ze uzywa statystyki i matematyki wiec jest sobie w stanie oszacowac, ze na 100 kredytow na 30 lat to 5 zostanie splacona w ciagu tygodnia, 20 w ciagu 2 lat, 30 w ciagu 5 lat a reszta 15 lat. I takie wczesne splaty sa wliczone w koszta mowiac najprosciej. Tak jak restaurator liczy sie z tym, ze bedzie musial wydac x dan na swoj koszt bo kucharz cos spier.doli albo ze ktos zaje.bie stojak na chusteczki. Biznes. Czasem zarobisz mniej, czasem wiecej ale wazne zeby byc nad kreska.

  • Plusik 1
Opublikowano
2 godziny temu, Rudiok napisał:

 

A nadpłacanie kredytu działa na niekorzyść w ocenie banku bo pozbawiasz ich długoterminowych odsetek. 

 

I z pewnością jak za 5 lat przyjdziesz po kolejny kredyt to Ci powiedzą że nie dadzą, bo pozbawiłeś ich długoterminowych odsetek i tym samym pozbawią się kolejnych odsetek od nowego kredytu. Tak. 

2 godziny temu, Rudiok napisał:

W rankingu ryzyka najgorzej jest jak spłacasz cały kredyt krótko po udzieleniu albo spłacasz w początkowym okresie znaczną część kapitału (niektórzy liczą min. 20%, niektórzy więcej). Każdy miesiąc mniej niż oryginalny harmonogram to mniejszy hajs dla banku więc ryzyko zwiększa się proporcjonalnie do okresu nadpłaty. 

I to wiesz też że niezła bzdura. Prawda?

Opublikowano
4 minuty temu, _Red_ napisał:

Myślę jednak, że Rudiok ma praktyczna wiedzę w tym temacie z racji doświadczenia zawodowego ;)

A kim jest z zawodu?

Opublikowano (edytowane)
15 minut temu, Mejm napisał:

A kim jest z zawodu?

 

Bankowcem Sherlocku :potter:

 

@LiŚciu nie wiem po co przejaskrawiasz. Pisałem wyraźnie o ryzyku odnoszącym się _wyłącznie_ do wcześniejszej spłaty. Bez brania pod uwagę historii, dochodów, obrotów itp. Finalny scoring to wypadkowa wielu elementów, ale jeśli twierdzisz, że wcześniejsza spłata nie wpływa na scoring to chyba nie masz zbyt dobrych relacji z działem ryzyka kredytowego :cool2:

Edytowane przez Rudiok
Opublikowano
20 minut temu, LiŚciu napisał:

Ja pracuje 15 lat w banku także ten. 

:)

 

Szykuje się starcie banksterow, ide po popcorn. Będą lecieć złote opiłki.

  • Haha 4
Opublikowano
4 minuty temu, Rudiok napisał:

 

Bankowcem Sherlocku :potter:

 

@LiŚciu nie wiem po co przejaskrawiasz. Pisałem wyraźnie o ryzyku odnoszącym się _wyłącznie_ do wcześniejszej spłaty. Bez brania pod uwagę historii, dochodów, obrotów itp. Finalny scoring to wypadkowa wielu elementów, ale jeśli twierdzisz, że wcześniejsza spłata nie wpływa na scoring to chyba nie masz zbyt dobrych relacji z działem ryzyka kredytowego :cool2:

 

Nie przejaskrawiam tylko nie wiem skąd wziąłeś jedną ze składowych ratingu (scoringu) to że ktoś szybciej spłacił kredyt. Mało tego, każdą zdolność obsługi długu opiera się o wskaźnik DSCR (jeśli pracujesz w detalu to może być inaczej potocznie nazywany). Im wyższy DSCR tym lepszy wpływ na rating (ilościowy rating) co oznacza że generujesz więcej cashu na obsługę długu. Jeśli masz na przykład DSCR 3 albo 4 to dostaniesz dużo lepsze staty. I tym samym jeśli masz taki DSCR to wiadomo że generujesz tyle cashu że jesteś w stanie nadpłacać kredyt i nawet go dużo szybciej zakończyć. Więc to o czym piszesz to paradoks gdzie z jednej strony ryzyko kredytowe ocenia dobrze to że możesz szybciej nadpłacić a z drugiej strony by chciało żebyś spłacał przez 30 lat. 

 

A oprócz ratingu ilościowego jest jeszcze rating jakościowy (tzw behawioralny) który również ocenia pozytywnie to ile kredytów zaciągnąłeś i spłaciłeś. Po prostu pierwsze słyszę żeby nadpłacanie kapitału miało jakikolwiek negatywny wpływ na ocenę przy zaciągania kredytu. :)

 

 

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...