Skocz do zawartości

Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki


michal

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
20 godzin temu, _Red_ napisał:


Za to obligacje już niektóre wskoczyły na 18.45%. Jakbym tak wszystko wpakował rok temu to państwo by mnie w tym roku w zasadzie utrzymywało z rentierstwa :sapek: Z drugiej strony, odsetki są po to by zachować wartość kapitału, a nie je zjadać, więc w sumie to nie, cofam to.

Taaa, też olewam. Wyjmę za kilka lat, może będzie lepiej

 

A jak te obligacje masz na 18 proc? Mówisz o tych indeksowanych inflacją 4-letnich? Najwyżej oprocentowane to widzę po 6 proc.

 

Opublikowano

Panowie jak obligacje to EDO -10 latki Indeksowane inflacja polecam. Co miesiac kupuje systematycznie , w odróżnieniu do 4 latek bardzo ładnie akumulują odsetki które pracują w kolejnych latach.

  • Plusik 1
Opublikowano

Bardziej sram co jak dlug publiczny przekroczy pewien pułap i państwo ogłosi niewypłacalność. Obligacje zostają wessane w skarb państwa i jesteśmy w dupie? Waham się trochę wkładać więcej niż mam, a dobiłem do 50% oszczędności w obligacjach, reszta w innych źródłach.

  • Smutny 1
Opublikowano (edytowane)

Dlatego dywersyfikacja jest najważniejsza. 

Wrazie czego Glapa i przyjaciele uruchomią drukarkę i problemu nie będzie ze spłatą wierzycieli :) .

A jeżeli będą jakieś przesłanki że jesteśmy w prawdziwej dupie to max 5 dni po sprzedaży obligacji pieniądze wracają na konto. 

 

A narazie niech pracują  na ładnym procencie :)

 

 

Edytowane przez Rezoo7
  • Plusik 2
Opublikowano
12 godzin temu, _Red_ napisał:

Bardziej sram co jak dlug publiczny przekroczy pewien pułap i państwo ogłosi niewypłacalność. Obligacje zostają wessane w skarb państwa i jesteśmy w dupie? Waham się trochę wkładać więcej niż mam, a dobiłem do 50% oszczędności w obligacjach, reszta w innych źródłach.

No tak może być, ja bym nie ryzykował. To tak jak w Libanie w ostatnich latach, gdzie rząd proponowałem mega lokaty, i stworzył państwową piramidę, która jebła z hukiem. Inflacja tam to ponad 150% o ciagle rośnie, a kraj jest totalnie zbańczony, ludzie nie mają nawet na jedzenie, gdzie jeszcze kilka lat temu żyło się tam naprawdę ok.

Patrząc na KPO, zabawy/wypowiedzi Glapińskiego czy podejścia do finansów i (nie)gospodarność (boże ten syf przy jego domu:( ) naszego wszech naczelnika to ja bym się naprawdę zastanowił.  
 

  • Smutny 1
Opublikowano

Dobra Panowie i Panie, sprawa jest poważna.

Hipotetycznie co obecnie jest najlepszym wyjściem na ulokowanie oszczędności w przedziale 50-100k PLN? Co robicie z kasą żeby nie leżała i nie wyparowywała przez inflację? Nie mam zielonego pojęcia o giełdzie, papierach wartościowych itd więc trochę się boję takich ruchów. Jakieś alternatywy? 

Opublikowano

Poczytaj parę ostatnich stron, przecie w zasadzie co chwila o tym samym jest mowa, a ja chyba nawijam w kółko od roku o bezpiecznych "bezobsługowych" opcjach.

 

Idąc po linii najmniejszego oporu:

Konto oszczędnościowe (Toyota, Pekao) 7-8%, lub jakas lokata bankowa. Obie formy mają zazwyczaj ochronę BFG, wiec w razie plajty banku masz jak odzyskać kapitał.

 

Druga forma to obligacje skarbowe. Bezpieczeństwo odwrotnie proporcjonalne do szansy na bankructwo kraju (wtedy każdy ma przejebane i tak).

 

Akcje i krypto ofkors w podanej sytuacji odpadają bo to się waha i można utopić. Można jeszcze udzielać pozyczek na procent różnym firmom w zastaw za weksel etc. ale to już nic cię nie chroni poza kodeksem cywilnym i walczeniem o swoje w sądzie jakby firmy padły. W czasie pandemii jednak dawało to dobre odsetki porównując do gównianych wtedy lokat 0.5%.

 

  • Plusik 2
Opublikowano

W kontekście obligacji skarbowych polecam poczytać na blogu Macieja Samcika ten tekst, ale też komentarze, albo nawet tylko komentarze, bo on tam się bardzo precyzyjnie odnosi do wielu pytań, które pojawiają się też tutaj między innymi w kontekście bezpieczeństwa obligacji, jakie wskaźniki obserwować, żeby wiedzieć, kiedy robi się niebezpiecznie (spoiler alert: z niektórymi wskaźnikami już teraz jest niewesoło), itp. https://subiektywnieofinansach.pl/rentownosc-polskich-obligacji-przebila-psychologiczna-granice/

 

Generalnie wydźwięk pozytywny nie jest... 

W kontekście obligacji skarbowych, a więc wartości PLNów w ogóle, bo wiadomo, że jak się rypnie coś na polu obligacji, to będzie oznaczało katastrofę dla waluty ogółem.

Opublikowano
32 minuty temu, LeifErikson napisał:

W kontekście obligacji skarbowych polecam poczytać na blogu Macieja Samcika ten tekst, ale też komentarze, albo nawet tylko komentarze, bo on tam się bardzo precyzyjnie odnosi do wielu pytań, które pojawiają się też tutaj między innymi w kontekście bezpieczeństwa obligacji, jakie wskaźniki obserwować, żeby wiedzieć, kiedy robi się niebezpiecznie (spoiler alert: z niektórymi wskaźnikami już teraz jest niewesoło), itp. https://subiektywnieofinansach.pl/rentownosc-polskich-obligacji-przebila-psychologiczna-granice/

 

Generalnie wydźwięk pozytywny nie jest... 

W kontekście obligacji skarbowych, a więc wartości PLNów w ogóle, bo wiadomo, że jak się rypnie coś na polu obligacji, to będzie oznaczało katastrofę dla waluty ogółem.

Ostatni komentarz mało optymistyczny :gayos:

 

infla.JPG

Opublikowano

Owszem. Pierwszy też jest dość niewesoły, bo raczej łatwo obstawić, który z tych dwóch scenariuszy na ten moment wydaje się bardziej prawdopodobny... 

 

image.thumb.png.e3af7c989cb3499870b82a1de6fba224.png

 

 

Oczywiście nie ma mądrego w obecnej sytuacji i nadal mamy do czynienia z czymś w rodzaju ruletki, bo nie wierzę, że jest ktokolwiek kto jest w stanie z pewnością powiedzieć, co się wydarzy. Można obserwować i analizować sytuację, tak jak to robi na przykład on, ale też nie ma co tego brać za pewnik. Ja to traktuję po prostu jako wartościowy punkt widzenia człowieka doświadczonego w temacie. Decyzji finansowych tylko na tej podstawie nie ma co podejmować raczej. ;)

 

I zawsze warto pamiętać, że w dłuższym horyzoncie inwestycyjnym wszyscy jesteśmy martwi. :yao:

 

 

Opublikowano

A co myślicie o opiniach nowych członków RPP? Spodziewacie się że gdyby opozycja wygrała wybory to rzeczywiście należy spodziewać się wyrównania stóp do poziomu niemal inflacyjnego? Zostanie jakieś 500+ i ew. 13 z 14 z programów socjalnych, i ostry kurs korekcyjny? Jak stopy wzrosną do wartości w okolicach 12-15 to obecnie stała rata 10% brzmi jak promocja.

Opublikowano

Jeśli rynek bankowy w PL byłby wcześniej choć namiastką rynków zachodnich gdzie oprocentowanie stałe kredytów hipotecznych to norma to można by mówić o chęci podwyższania stóp procentowych nawet do 20%. Ale kiedy 95% portfela to kredyty ze zmienną stopą to taka podwyżka to gwóźdź do trumny dla wielu osób. Chyba że oczywiście Vateush wymyśli znów jakiś dodatek dla kredytobiorców, za który zapłacimy wszyscy. 

  • Plusik 1
Opublikowano

Tymczasem od kilku dni złotówka jakby się umacniała nieco. Ktoś coś czytał/słyszał czego to może być efekt? Jakaś interwencja na rynku? Bo zastanawiam się czy to czasem nie jest dobry moment na dokupienie trochę dolków, bo jakoś nie wierzę w $ poniżej 5 zł w dłuższej perspektywie.  

 

image.png.5249ad872fa2f1c24baf1b71221e51a7.png

Opublikowano

Pytanie odnośnie tej zmiany z WIBOR na WIRD czy będzie to jakaś realna zmiana czy tylko tak jak jest opisane w tym artykule?

 

Cytat

– Sam WIRD byłby niższy od WIBORU, ale minister finansów może rozporządzeniem określić korektę spread'u, a taka korekta na podstawie danych historycznych sprawiłaby, że WIRD byłby przeciętnie równy WIBOR-owi o tym samym terminie – mówi nam ekonomista FOR Marcin Zieliński.

(...)

I to jest właśnie kluczowe. Mimo paliwa do politycznej propagandy dla rządu i komunikowania obywatelom, że władza obniża raty kredytów w czasie kryzysu, tak naprawdę wprowadzanych przepisów nie można oderwać od obowiązującego prawa.

 

https://innpoland.pl/183802,wird-zamiast-wibor-czyli-co-w-teorii-obnizka-naprawde-zmiana-neutralna

Opublikowano

https://www.money.pl/podatki/oto-ile-ma-wyniesc-kwota-wolna-od-podatku-belki-6827798373378560a.html

Ciekawe jak to miałoby działać. Jeśli belkę potrącają za nas płatnicy (banki, fundusze, obligacje, firmy para-pożyczkowe, w które można prywatnie inwestować kasę), a częściowo sami opłacamy (giełda, krypto), to niby kto i w jaki sposób będzie wiedział, czy mamy 10k odsetek już nabite w tym roku, czy jeszcze nie? Musiałoby być roczne obowiązkowe rozliczenie PIT-KAPITAŁ dla każdego i tam by wyszło, czy przypadkiem nie należy się zwrot Belki.

Nie uwierzę, że powstanie centralna ewidencja zysków kapitałowych per PESEL, do którego wjedzie każda firma odprowadzająca za nas belkę. No chyba, że tak faktycznie będzie, ale ciężko mi to wyobrazić.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...