Skocz do zawartości

Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki


michal

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Ukukuki napisał:

Eh widzę ,że wygrałem żyćko z tym kredytem na stałą w 2019, dobry doradca mi się trafił wtedy. 

Stałe na ile lat? Na cały okres?

 

3 godziny temu, krupek napisał:

Myślę, że rząd przed wyborami powinien zacząć spłacać kredyt rodzinom, które mają minimum 2 dzieciaki. To byłby deal breaker dopiero.

Tylko premier Mateusz mógłby to zrobić, nikt jak rząd PiS nie dba o polską rodzinę!

Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, krupek napisał:

Myślę, że rząd przed wyborami powinien zacząć spłacać kredyt rodzinom, które mają minimum 2 dzieciaki. To byłby deal breaker dopiero.

bardzo dobra partia, wierzący ludzie. Na pewno pomogą Polakom.

 

a tusek to by jeszcze zabrał 

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, LiŚciu napisał:

Współczucia Pany - naprawde. 

Ale dla kogo te współczucia? 
Przecież jak zaczną się bankructwa konsumenckie i masowe problemy finansowe kowalskich związane ze s.p., to każdy ucierpi. Zarówno ten z kredytem na 1,5 tys, jaki ten co ma 3 lub 12 tys oraz uwaga także ci bez kredytów, ponieważ społeczeństwo przestanie tyle konsumować, korzystać z usług  itp. Każdy to mocno odczuje, zaczną się redukcje etatów, premii, zamykanie działów w firmach itp. 
Więc radzę bez względu na sytuacje sobie też współczuć :reggie:

1 godzinę temu, Czoperrr napisał:

Ja już się z całej tej sytuacji śmieje i czekam kiedy przestanę być wypłacalny

 

Najwyżej żona zacznie się dorzucać albo ją z domu wywalę

To co nie zdecydowałeś się na ten Berek?

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
5 minut temu, balon napisał:

Ale dla kogo te współczucia? 
Przecież jak zaczną się bankructwa konsumenckie i masowe problemy finansowe kowalskich związane ze s.p., to każdy ucierpi. Zarówno ten z kredytem na 1,5 tys, jaki ten co ma 3 lub 12 tys oraz uwaga także ci bez kredytów, ponieważ społeczeństwo przestanie tyle konsumować, korzystać z usług  itp. Każdy to mocno odczuje, zaczną się redukcje etatów, premii, zamykanie działów w firmach itp. 
Więc radzę bez względu na sytuacje sobie też współczuć :reggie:

 

 

E, ale już się nie odpalaj. To nie była gadka na zasadzie "macie kredyt w PLN to przejebaliście" tylko nienawidzę sam być w sytuacji w której dzisiaj płace np 1,5k a za kilka miechów 2k. To bardziej miałem na myśli niż rozkminki na poziomie makro.

 

Inna sprawa że takie stopy były np w 2008 roku i nie było tych historii postapo o których piszesz. Problem po prostu jest taki że jak się wzieło na niskiej stopie a dzisiaj jest wysoka to boli. 

Edytowane przez LiŚciu
Odnośnik do komentarza
6 minut temu, LiŚciu napisał:

 

E, ale już się nie odpalaj. To nie była gadka na zasadzie "macie kredyt w PLN to przejebaliście" tylko nienawidzę sam być w sytuacji w której dzisiaj płace np 1,5k a za kilka miechów 2k. To bardziej miałem na myśli niż rozkminki na poziomie makro.

 

Inna sprawa że takie stopy były np w 2008 roku i nie było tych historii postapo o których piszesz. Problem po prostu jest taki że jak się wzieło na niskiej stopie a dzisiaj jest wysoka to boli. 

Ja się nie odpalam tylko piszę tobie jak sprawa wygląda. Gdzie tu widzisz odpalanie? To nie CW, a poważny temat. 

 

W 2008 nie było tylu ludzi z kredytami branymi przy zerowych stopach (chora polityka PiS),  takiej inflacji, tak zadłużonego Państwa przez wieloletnią politykę socjalną PiS, wojny za wschodnią granicą czy historycznych braków w łańcuchach dostaw (półprodukt i produkt gotowy). Wymieniać jeszcze? Bo trochę jeszcze jest „różnic” względem 2008

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Wtedy kasa tak samo była napompowana sztucznie tylko w skali globalnej. Powszechne opakowywanie długu w obligacjie, inflacja też ponad 4%, ceny mieszkań też wysokie, kredyty we frankach. Łancuchy dostaw też były mniejsze ale wtedy była mniejsza produkcja niż teraz stąd zahamowanie jest bardziej odczuwalne i przede wszystkim więcej się o tym mówi niż wtedy. Jednak jest sporo podobieństw do Polski sprzed Lehman Brothers. 

 

Ty piszesz że podwyżki doprowadzą problemów kowalskich a ja uważam że tak niskie stopy przez ostatnie lata doprowadziły np. do tego że wiele osób nie może sobie na własne mieszkanie pozwolić bo ich pieniądz jest gówno warty. Mam nadzieje że jednak ceny mieszkań spadną przez spowolnienie po stronie udzielania kredytów i wtedy więcej osób będzie miało możliwości kupna. Problem teraz jest głównie taki że kasa jest niewiele warta. A podwyżki stóp zwiększają jej wartość. 

 

Liczę również na to następnym mechanizmem walki z inflacją którego użyją będzie umocnienie PLN na rynku walutowym. 

 

A co do droższych kredytów - są mechanizmy zapobiegające z których można skorzystać jak stałka w umowie na 5 lat. 

Odnośnik do komentarza

Problemem z cena mieszkań jest fakt że w ostatnich latach nastała moda na bycie rentierem i zrobienie z mieszkania aktywa inwestycyjnego.

 

Nie licz na to ze ceny spadną w najbliższym czasie bo jest mnóstwo gotówki w obrocie i depozytów w bankach nadal. 

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, balon napisał:

Przecież jak zaczną się bankructwa konsumenckie i masowe problemy finansowe kowalskich związane ze s.p., to każdy ucierpi. Zarówno ten z kredytem na 1,5 tys, jaki ten co ma 3 lub 12 tys oraz uwaga także ci bez kredytów, ponieważ społeczeństwo przestanie tyle konsumować, korzystać z usług  itp. Każdy to mocno odczuje, zaczną się redukcje etatów, premii, zamykanie działów w firmach itp. 

 

A wtedy recesja i w następstwie deflacja - chyba ,że nasi dowalą i stanie się coś złego. Nie chcę źle mówić ale biorąc kredyty w czasie najniższych stóp procentowych na co liczyli kredytobiorcy? Przez 25 lat nie będzie kryzysów i wzrostów? Ja nawet jako średnio rozgarnięty człowiek w ekonomii biorąc kredyt wiedziałem jaki to ma wpływ na raty a dwa zarówno każdy doradca o tym wspominał jak i pani w banku (i to nie jednokrotnie!). 

 

Co do bycia rentierem, co mam robić z hajsem? Oszczędzanie nie ma sensu, bawienie się w giełdę nie jest dla mnie. Kupuję mieszkania, będzie kiedyś na start dla dzieciaków albo pójdę na wcześniejszą emeryturę. Inwestuje w nieruchomości i ziemię bo czuje się w tym pewnie. Widzę na koncie ponad 100k to zaczynam myśleć o kolejnym mieszkaniu. 

 

Teraz budowa domu pewnie mnie zablokuje na długie lata ale później też pewnie coś dokupię. 

Odnośnik do komentarza

To co się cały czas dzieje na rynku to jest paranoja. Jak wpada jakieś sensowne mieszkanie to by pasowało brać w ciemno, bez oglądania. Dzisiaj się umawiałem na oglądanie mieszkania na sobotę (ogłoszenie wystawione kilkanaście godzin temu), informując że biorę za gotówkę, więc szybko i minimum formalności. Po kilku godzinach info, "niestety mieszkanie juz sprzedane". Prowincja, miasto kilkadziesiąt tysięcy ludzi, z którego niby wszyscy uciekają. To samo miałem juz wcześniej parę razy w mieście wojewódzkim, ale tam w opcji kredytowej, więc powiedzmy że byłem klientem gorszego sortu.

 

Tak że tak - kup sobie mieszkanie, prawdopodobnie najwieksza inwestycja życia, ale jednocześnie ścigaj się z kilkoma czy kilkunastoma osobami, które nie mają co robić z pieniędzmi i biorą wszystko z marszu, więc bierz bez oglądania albo będzie za pozno. :reggie:

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...