Opublikowano 3 października 20168 l Wprowadziłem się do stancji, trzypokojowe mieszkanie. Współlokatorzy gdzieś wyjechali, nie miałem okazji ich jeszcze poznać. Zostawili jednak w kuchni, poupychane po szafkach, produkty sypkie, w których zagnieździły się mole spożywcze. Nie wyrzucili też jeszcze śmieci, a ja kluczy do śmietnika nie mam, w związku z czym kubeł jest przepełniony i budzi odrazę. Gdy moi współlokatorzy się pojawią, to bić czy spróbować tłumaczyć jak chrześcijanin chrześcijaninowi? -Jak Pan Jezus powiedział? Wyrzuć wszystko z szafek w kuchni, tak jak Pan Jezus powiedział.
Opublikowano 3 października 20168 l Wyprowadzić się, z brudasami nie ma sensu dyskutować. Edytowane 3 października 20168 l przez Moldar
Opublikowano 3 października 20168 l Zostawiłbym jeszcze kartkę "produkty sypkie się zepsuły a że to wasze to nie chciałem wyrzucać."
Opublikowano 3 października 20168 l Autor Nie będę się wyprowadzał, kolego, nie znasz realiów rynku mieszkaniowego we Wrocku, tutaj jest drożej niż w Warszawie xD. Mam fajne mieszkanie, blisko uczelni, jak się będzie dało z chłopakami dogadać, to problem zostanie szybko zażegnany.
Opublikowano 3 października 20168 l No jak typy doprowadzily do zalegniecia sie moli w produktach sypkich i nie wynosza smieci przed wyjazdem po sloiki na weekend to, o ile nie jestes brudasem-smieciarzem, mozesz miec niefajnie.
Opublikowano 3 października 20168 l brudasy pozostaną brudasami, także będziesz musiał rozdać wpier,dol
Opublikowano 3 października 20168 l Bić. Ale do nieprzytomności. Jak się daje komuś po prostu w ryj, to często się do mści. Napierdalaj butem po głowie. Od razu będzie porządek.
Opublikowano 3 października 20168 l Posprzątaj całe mieszkanie, rób to za każdym razem z ich syfem. Trzymaj to w sobie. Tak by postąpił Pan Jezus.
Opublikowano 3 października 20168 l Albo ktoś, kto jest na tyle gruby, że nie może wyjść z mieszkania, więc nie ma nic innego do roboty.
Opublikowano 3 października 20168 l Cóż za żelazna konsekwencja użytkownika marki "obrazus". Gość z zasadami.
Opublikowano 3 października 20168 l Jak ich jeszcze nie znasz, to raczej ich nie bij, bo czekają Cię najbliższe tygodnie, miesiące z tymi brudasami. A lepiej żyć w zgodzie, pamiętaj - zgoda buduje. A z kluczem do śmietnika, to może wy.(pipi) te śmieci, najwyżej przy bramce. Co do robaków, to też bym chyba to wywalił, ale wcześniej zrobił foty, w razie gdyby nie wierzyli. Zresztą duży jesteś, to pewnie uwierzą bez fot. ps. to już chyba pora zmienić tytuł gimbus na student?
Opublikowano 3 października 20168 l Studenty to często syfiarze-podludzie. Jak mysle o moim owczesnym rocznym wynajmowaniu mieszkania że wspolokatorami to aż mi wysypka się pojawia: - wiecznie obsr.any kibel - wieża z brudnych naczyń - brudne meble, blaty, podlogi A zarcie z molami do kosza i kup lepy, by wpadły w pułapkę. Sypkie zarcie do sloikow z uszczelka, a nie w torebkach. A docelowo i tak daj im wpi.erdol, nauczą się. Studentom, nie molom. Edytowane 3 października 20168 l przez _Red_
Opublikowano 3 października 20168 l studenci to maksymalnie zje,bana grupa społeczna, zaraz za lekarzami, nauczycielami, prawnikami, mechanikami samochodowymi.
Opublikowano 3 października 20168 l Wymieniłeś dwie grupy z mojej rodziny i teraz jest mi bardzo smutno, wiesz? ;(
Opublikowano 3 października 20168 l Autor Ok, poznałem współlokatorów, co roku walczą z molami i wygrywają na cały rok akademicki, jutro sprzątają, fajne chłopaki, nie mają problemu z tym, że dziewczyna czasami przenocuje, obyło się bez prostowania.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.