milan 7 022 Opublikowano 27 września 2017 Udostępnij Opublikowano 27 września 2017 ale mejm nie wiedzial mister. troche za mocno zaokrągliłes. To w spoilerze nie komentuje, wystarczy ze przypomne sobie Juniora :) Cytuj Odnośnik do komentarza
Ölschmitz 1 517 Opublikowano 27 września 2017 Udostępnij Opublikowano 27 września 2017 no, ale zarty zartami, nie za mocno to przezywasz? ja kumam, ze film ci nie podszedl, nie ma w tym nic dziwnego. mam wsrod znajomych osoby ktore nawet nie daly rady obejrzec do konca. ale czepiles sie tego strasznie ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Hendrix 2 731 Opublikowano 27 września 2017 Udostępnij Opublikowano 27 września 2017 To w spoilerze nie komentuje, wystarczy ze przypomne sobie Juniora :) No, ale Sly miał jeszcze lepsze role - vide: Cytuj Odnośnik do komentarza
nobody 3 504 Opublikowano 27 września 2017 Udostępnij Opublikowano 27 września 2017 star wars traktuje jako zwykłe kino rozrywkowe, a blade runner traktowany jest jako hard techno criminal science - with no fuckin fiction. dziwne ja zawsze myslałem że ludzie traktują go jako świetny film, za tematykę ze znakomitym designem, grą aktorską i klimatem w pakiecie. ty nie chcesz wiedzieć ile pierdół miały realistyczne alieny Scotta i Camerona Cytuj Odnośnik do komentarza
milan 7 022 Opublikowano 27 września 2017 Udostępnij Opublikowano 27 września 2017 (edytowane) no, ale zarty zartami, nie za mocno to przezywasz? ja kumam, ze film ci nie podszedl, nie ma w tym nic dziwnego. mam wsrod znajomych osoby ktore nawet nie daly rady obejrzec do konca. ale czepiles sie tego strasznie ;) pisanie o takiej bzdurze raz na 4 lata pochłaniając przy tym jednorazowo 10 minut życia raczej nie jest przeżywaniem, faktem jest że takie babole zwracają moją uwagę, pamiętam ze był jeszcze chyba Deja vu z Washingtonem poruszający tą tematykę. mutex/ocfipreoqyfb/mutex Edytowane 27 września 2017 przez milan Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 28 września 2017 Udostępnij Opublikowano 28 września 2017 nedzną dogaduchą, tak między mevkiem a wujaszkiem. No lepiej bym cię nie opisał. Cytuj Odnośnik do komentarza
MaiorZero 1 400 Opublikowano 28 września 2017 Udostępnij Opublikowano 28 września 2017 Cytuj Odnośnik do komentarza
Tokar 8 265 Opublikowano 28 września 2017 Udostępnij Opublikowano 28 września 2017 Każdy ma swój Dystrykt 9 xd Tylko ja się przyznałem do błędu, a Milky dalej błądzi w ciemności. Cytuj Odnośnik do komentarza
Mejm 15 291 Opublikowano 29 września 2017 Udostępnij Opublikowano 29 września 2017 Ok, myslalem o tym wczoraj przed zasnieciem i wymyslilem, ze technologia zastosowana w tym urzadzeniu do obracania zdjec ma zwiazek z fizyka kwantowa. Po pierwsze nie podlega ona prawom fizyki "ogolnej" a po drugie, skoro czastki moga byc w dwoch miejscach jednoczesnie, to moga przekazywac zarowno informacje odbita od tego co widoczne jak i od tego co niewidoczne. Oczywiscie w aparacie, ktory zrobil zdjecie jest ta sama technologia. Prosze bardzo, wyjasnione. Jak cie to nie przekonuje to mysle, ze za takie triki moga rowniez byc odpowiedzialne nanomaszyny. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza
Masorz 13 191 Opublikowano 29 września 2017 Udostępnij Opublikowano 29 września 2017 Sam Kojima by lepiej nie wymyślił. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 29 września 2017 Udostępnij Opublikowano 29 września 2017 Mejm Schrödingera. Cytuj Odnośnik do komentarza
golab 1 670 Opublikowano 29 września 2017 Udostępnij Opublikowano 29 września 2017 Ok, myslalem o tym wczoraj przed zasnieciem i wymyslilem, ze technologia zastosowana w tym urzadzeniu do obracania zdjec ma zwiazek z fizyka kwantowa. Po pierwsze nie podlega ona prawom fizyki "ogolnej" a po drugie, skoro czastki moga byc w dwoch miejscach jednoczesnie, to moga przekazywac zarowno informacje odbita od tego co widoczne jak i od tego co niewidoczne. Oczywiscie w aparacie, ktory zrobil zdjecie jest ta sama technologia. Prosze bardzo, wyjasnione. Jak cie to nie przekonuje to mysle, ze za takie triki moga rowniez byc odpowiedzialne nanomaszyny. Cytuj Odnośnik do komentarza
Dr.Czekolada 4 488 Opublikowano 29 września 2017 Udostępnij Opublikowano 29 września 2017 (edytowane) http://www.ppe.pl/news/53786/blade-runner-2049-jednym-z-najlepszych-filmow-2017-roku-recenzje-zapowiadaja-fantastyczna-opowiesc.html 100 - Variety 100 - The Telegraph 100 - Empire 100 - The Guardian 97 - IGN 91 - Indiewire 91 - Entertainment Weekly 90 - Screen International 90 - ScreenCrush 88 - Rolling Stone 85 - TheWrap 80 - Time Out New York 70 - The Hollywood Reporter Będzie GOTY ? Edytowane 29 września 2017 przez Dr.Czekolada Cytuj Odnośnik do komentarza
Masorz 13 191 Opublikowano 29 września 2017 Udostępnij Opublikowano 29 września 2017 Będzie jak najbardziej jeszcze jak. Już za tydzień wybiorę się do kina Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość ragus Opublikowano 6 października 2017 Udostępnij Opublikowano 6 października 2017 Dobry, muszę się z nim przespać. Cytuj Odnośnik do komentarza
44bronx 459 Opublikowano 6 października 2017 Udostępnij Opublikowano 6 października 2017 (edytowane) Byłem. Jedna z najlepszych kontynuacji klasyków sf. Audio-wizualny orgazm, klimat można ciąć siekierą, akcji jak na lekarstwo, ale to zaleta tego filmu, bo jak już coś się dzieje to jest mocno. Na szczęscię przed obejrzeniem całości widziałem tylko jeden trailer. Panie Ridleyu - da się? da się. Edytowane 6 października 2017 przez 44bronx 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość ragus Opublikowano 6 października 2017 Udostępnij Opublikowano 6 października 2017 (edytowane) Ktoś pisał, że pod warstwą jedynki kryje się bardzo prosta historia. Tutaj jest tak samo, historia jest chyba jeszcze prostsza i wszystko dostajemy na talerzu. Co bardziej domyślni już po godzinie będą wiedzieć o co chodzi. Jedyne większe wady to moim zdaniem trochę skromne wykorzystanie antagonisty i małomiasta. W jedynce widz mógł przepaść w wykreowanym świecie, tutaj wszystko pokazane jest bardzo subtelnie i na chwilę - tutaj jakiś hologram, tam jakiś bilboard - jakby reżyser wiedział, że odbiorcą filmu są fani jedynki i nie trzeba im pokazywać wszystkiego on nowa, albo po prostu nie było na to piniendzy a ja usprawiedliwiam to na siłę. Reszta bezbłędna albo na wysokim poziomie. 8/10 Aha, jeżeli ktoś nie był fanem powolności jedynki, to 2049 tym bardziej nie pokocha. Edytowane 6 października 2017 przez ragus Cytuj Odnośnik do komentarza
44bronx 459 Opublikowano 6 października 2017 Udostępnij Opublikowano 6 października 2017 antagonisty jest niewiele, bo być może zachowano go na trzecią część, na którą ewidentnie zostawiono furtkę. Sieet, ale to był piękny obrazek. W przyszłym tyg uderzam drugi raz. Tylko nie do multisraki, bo słuchanie pierdzących i przerywających (xD) głośników to jakiś dramat Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość ragus Opublikowano 6 października 2017 Udostępnij Opublikowano 6 października 2017 Napisałbym, że trójka jest zbędna, ale to samo mówiłem gdy dowiedziałem się, że robią sequel jedynki, a jednak z czystym sumieniem stwierdzam, że 2049 godziwie dopełnia jedynkę. Siedzę teraz w domu i nie wiem, co było bardziej przygnębiające Joe wierzący w to, że był dzieckiem czy wiara w to, że ciąża Rachel była cudem . Cytuj Odnośnik do komentarza
44bronx 459 Opublikowano 6 października 2017 Udostępnij Opublikowano 6 października 2017 Napisałbym, że trójka jest zbędna, ale to samo mówiłem gdy dowiedziałem się, że robią sequel jedynki, a jednak z czystym sumieniem stwierdzam, że 2049 godziwie dopełnia jedynkę. Siedzę teraz w domu i nie wiem, co było bardziej przygnębiające Joe wierzący w to, że był dzieckiem czy wiara w to, że ciąża Rachel była cudem . Godna kontynuacja historii z pierwszej częśći. Jeśli trójka ma być na takim poziomie to ja nie mogę się doczekać. scena w kasynie z Elvisem w tle to coś pięknego Cytuj Odnośnik do komentarza
Hendrix 2 731 Opublikowano 6 października 2017 Udostępnij Opublikowano 6 października 2017 Btw.Pale Fire Nabokova* nie na darmo pojawia się w filmie - zarówno w postaci książki, jak i dalece bardziej zakamuflowanej (dla polskiego czytelnika) formie cytatu** bezpośrednio z niej - i o ile zgodzę się, że schemat fabularny jest prosty (chociaż bardziej pasuje tutaj słowo: klarowny) - to jednak historia jest mocno zniuansowana, chociaż bez uciekania się w alegorie, jak w pierwszej części. Tu prymat wiedzie forma i obrany punkt widzenia. W ostateczności wyszła Villeneuve'owi liryczna opowieść o szukaniu tożsamości oraz jej ukrywaniu, historia przeciwieństw, ale jednak pokrewnych; wykorzystanie barw, uczucia w relacji z drugim podmiotem, miasta, wolna wola a posłuszeństwo, jednostka a masy.*Książka traktuje w dużej mierze o tych samych sprawach co film, również ma prosty schemat fabularny, jednocześnie będąc szaradą znaczeń i pojęć (co jest charakterystyczne u Nabokova). Jeśli ktoś jest ciekaw to temat mogę rozwinąć, ale to spoiler territory.**Test policyjny to w zasadzie cytat (prawie jeden do jednego) z fikcyjnego 1000 wersowego poematu, który bada główny bohater książki. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość ragus Opublikowano 6 października 2017 Udostępnij Opublikowano 6 października 2017 (edytowane) Z chęcią poczytam. Dobra, wiem co mi się jeszcze nie podobało. Uważam, że wciśnięto na siłę tych rebeliantów. Zaraz z tego wyjdzie Matrix Rewolucja. Głupie tym bardziej, że walczyliby za cud, którego nie było. Chociaż może to dobre nawiązanie do tych wszystkich świętych wojenek, gdzie ślepo podąża się za ideą, nieważne jak błędną. Symbol to symbol, za niego się walczy. Edytowane 6 października 2017 przez ragus Cytuj Odnośnik do komentarza
tukan 1 917 Opublikowano 7 października 2017 Udostępnij Opublikowano 7 października 2017 @Hendrix ja też z chęcią poczytam, zacząłem czytać blady ogień ale utknąłem tak w 1/4, na film idę jutro. Cytuj Odnośnik do komentarza
Kalel 3 634 Opublikowano 7 października 2017 Udostępnij Opublikowano 7 października 2017 Całą drogę od kina do auta przegadałem. Wraz z dziewczyną mieliśmy miliony uwagę, spostrzeżeń i przemyśleń. Po powrocie do domu zacząłem rozmawiać ze znajomymi nt. całości fabuły. Ze swojej strony pochwalę bardzo postać Joi która widząc dążenia K do bycia wyjątkowym ciągle podsycała w nim nadzieje i była, w pewnym sensie, jego ambicją. Jego niespełnionym snem. Scena w której Joi "przepada" skutkuje tym ze sen K pryska. Staje się 'przeciętnym Joe', a kwestia wyjątkowości sprowadza się do tego co sami zrobimy ze swoim życiem. K wybrał się nie poddać. Dzisiaj kolejna porcja znajomych się wybiera, będzie dyskutowane. Cytuj Odnośnik do komentarza
gekon 1 787 Opublikowano 7 października 2017 Udostępnij Opublikowano 7 października 2017 ide jutro Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.