gekon 1 787 Opublikowano 5 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2018 Stare blejd ranery lepsze no ale GITS to proszę w to nie mieszać, 1/10 i tylko Zeta się podjarał, ale on ubiera się jak Naruto i nie ma gustu 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość _Be_ Opublikowano 5 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2018 GITS to syf nad syfy. Stary BR jest ok, ale nowy to mesjasz i tego sie trzymajmy. Cytuj Odnośnik do komentarza
milan 7 022 Opublikowano 5 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2018 BR2049>>>>>>>GITS>>>>>WRÓG PUBLICZNY>>>>BR Cytuj Odnośnik do komentarza
gekon 1 787 Opublikowano 5 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2018 >>>milan 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
japco 275 Opublikowano 5 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2018 18 godzin temu, Rudiok napisał: Marne prowo. Jakie prowo, no musiałem na dwa razy oglądać, nic nie poradzę. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
kotlet_schabowy 2 671 Opublikowano 6 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2018 15 godzin temu, beria napisał: W artykuliku Piotrka Kofty BR2049 nazwany jest "nudnawym i napompowanym pseudointelektualnymi bredniami", nie to co GITS ("świetna amerykańska adaptacja). BR został doceniony gdzieś poza forumkiem? Dla mnie mesjasz. Nie wiem, kto to Piotrek Kofta, ale np. na film.org BR uznany jest za najlepszy film 2017, a dla mnie ta stronka od -nastu lat to najlepszy przewodnik i "autorytet" w dziedzinie kina. W różnych miejscach w necie przewijały się raczej pochwały i podnieta tak ogólnie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Krzys PL 28 Opublikowano 19 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2018 Czy będzie wydana wersja director cut ? Nie wiem czy już kupować na bluray czy poczekać jeszcze troche. Cytuj Odnośnik do komentarza
Kazub 4 583 Opublikowano 8 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2018 W dniu February 6, 2018 o 01:31, kotlet_schabowy napisał: Nie wiem, kto to Piotrek Kofta, ale np. na film.org BR uznany jest za najlepszy film 2017, a dla mnie ta stronka od -nastu lat to najlepszy przewodnik i "autorytet" w dziedzinie kina. W różnych miejscach w necie przewijały się raczej pochwały i podnieta tak ogólnie. Nowy BR ma zarowno sietna krytyke i zdecydoany zachwyt ze strony fanow. Nierzadko jest stawiany na rowni z pierwszym filmem albo wrecz chwalony bardziej. Z oczywistych wzgledow nie jest tak wizjonerski jak BR1 i jest tez pozbawiony "syndromu sentymentu". Troche dziwne jest wypuszczenie go w takiej formie do kin, z takim budrzetem, przez co sila rzeczy zaliczyl box office'owego floppa. Fani starocia poszli, reszta udezyla na superultracostam 13 z tona CGI, bezkompromisowego fan servisu i jajcarskich one-linerow. Cytuj Odnośnik do komentarza
milan 7 022 Opublikowano 8 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2018 ale o co chodzi konkretnie Cytuj Odnośnik do komentarza
Tokar 8 262 Opublikowano 8 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2018 Czuję w prąciu, że za moment wypłynie wątek Mad Maxa Cytuj Odnośnik do komentarza
Kazub 4 583 Opublikowano 8 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2018 Godzinę temu, milan napisał: ale o co chodzi konkretnie chodzi o film blade runner 2049 i jego ogolny odbior 12 minut temu, Tokar napisał: Czuję w prąciu, że za moment wypłynie wątek Mad Maxa chyba nie ma takiej potrzeby wiec...nie wiem....moze cos z prostata ? Cytuj Odnośnik do komentarza
milan 7 022 Opublikowano 8 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2018 BR2049 to arcydzieło, a stary film to ch,ujnia z grzybnią. Cytuj Odnośnik do komentarza
Osaka 4 Opublikowano 8 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2018 To jest przecież taki piękny nudny film. *(dotyczy obydwu) Podobnie jak część pierwsza. Nie jestem fanem filmu, zawsze zadziwia mnie, że znajduje się tak wysoko w każdej Top liście filmowej. Doceniam realizacje i świat który pierwsza część buduje w okół bohaterów. Warto wspomnieć, że książka (do androids dream of electric sheep) jest zupełnie inna niż film. Film to jakby wyrwana kartka z powieści, przycięta i przerobiona według zamysłu Ridleya Scotta. Ogląda się to świetnie, dobrze zrobiona luźna adaptacja. Jeśli chodzi o samą wiadomość jaką niesie film (oryginał z 82) to jako taka nie istnieje (porządne SF zazwyczaj stara się jakąś mieć). Historia jest prosta i skupia się na bardziej na pościgu, miłosnym zwrocie akcji i paru poruszających do świadomego oglądania dialogach, wszystko w klimatycznej technologicznej dystopii. Mam na myśli to, iż np taka Ex Machina czy Matrix stara się nieść ze sobą głębsze spojrzenie w różnego rodzaju efekty technologi na przestrzeni czasu. Blade Runner jest za to wizualnym małym arcydziełem i nie cierpi tak bardzo z braku wątku filozoficznego. Małym ukłonem w tą stronę jest tylko postać Roya Battego, przez to jest to też jeden z filmów gdzie mogę bez problemu przywołać parę ulubionych cytatów z prywatnej pamięci podręcznej. Can the maker repair what he makes? TL;DR: Blade Runner (1982) - 8/10 Obejrzałem zatem i 2049. To dalej ten sam film! Różnica dla mnie jest taka, że to teraz bardziej historia czysto przygodowa w świetnie zaprojektowanych kadrach i z wykorzystaniem dzisiejszej techniki filmowej (efekty specjalne) na tyle, że jak i część pierwsza film nigdy się nie zestarzeje. Odebrano za to, i tak skąpe przesłanie filozoficzne* (potocznie - kmina). Wrzucono do worka parę oklepanych tematów, które są tłem dla wydarzeń i generalnie film momentami udaje, że jest głębszy niż w rzeczywistości. Mimo wszystko, są asepkty gdzie zyskuje w zupełnie innych miejscach względem oryginalnego Łowcy Androidów. Przede wszystkim wprowadzające pierwsze 20 minut. Scena na farmie. Wspaniale zbudowane napięcie i wciągająca akcja przekazana tylko przez dialog dwóch postaci aż do momentu kulminacyjnego który spokojnie można przewinąć do początku i dalej uzyskać ten sam efekt w odbiorze. TL;DR Blader Runner 2049 - 7.5/10 teoretycznie to 8, ale brakuje mi głębi którą wprowadzała w ciągu i tak skąpych minut postać Roya. Moje obawy natomiast są takie, że zrobią z tego hollywodzkiego szmatławca z powracającymi sequelami. Czy pisząc GITS macie na myśli Ghost in the Shell? Nie istnieje żaden inny Ghost in the Shell niż dwa oryginalne pełnometrażowe filmy produkcji japońskiej. Nic innego nie jest warte rozmowy dla mnie. Oglądałem film i niezależnie jak bardzo można lubić oglądanie Scarlett Johanson to nie byłem w stanie obejrzeć tego do końca. Mógłbym o tym anime pisać godzinami. Tyle razy widziałem tą sztukę, że mam streszczone do najmożliwiej minimalnej formy pytanie jak opisałbym ten film. Ghost in the Shell 1 oraz 2 to koan. https://en.wikipedia.org/wiki/Kōan 2 Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość _Be_ Opublikowano 9 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2018 11 godzin temu, Kazub napisał: Nowy BR ma zarowno sietna krytyke i zdecydoany zachwyt ze strony fanow. Nierzadko jest stawiany na rowni z pierwszym filmem albo wrecz chwalony bardziej. Z oczywistych wzgledow nie jest tak wizjonerski jak BR1 i jest tez pozbawiony "syndromu sentymentu". Troche dziwne jest wypuszczenie go w takiej formie do kin, z takim budrzetem, przez co sila rzeczy zaliczyl box office'owego floppa. Fani starocia poszli, reszta udezyla na superultracostam 13 z tona CGI, bezkompromisowego fan servisu i jajcarskich one-linerow. Kazub nadal piszesz z PS te posty? ;/ budrzet troche kole w oczy Cytuj Odnośnik do komentarza
Kazub 4 583 Opublikowano 9 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2018 Wiem, sorry. Bylo pozno, zmeczony i inne takie wymowki. Pisanie z konsoli poznasz po braku polskich znakow. Kolega wyzej tak bardzo nie wie co pisze, ze szkoda strzepic krzyzaka na padzie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Masorz 13 184 Opublikowano 9 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2018 23 godziny temu, Osaka napisał: To jest przecież taki piękny nudny film. *(dotyczy obydwu) Podobnie jak część pierwsza. Nie jestem fanem filmu, zawsze zadziwia mnie, że znajduje się tak wysoko w każdej Top liście filmowej. Doceniam realizacje i świat który pierwsza część buduje w okół bohaterów. Warto wspomnieć, że książka (do androids dream of electric sheep) jest zupełnie inna niż film. Film to jakby wyrwana kartka z powieści, przycięta i przerobiona według zamysłu Ridleya Scotta. Ogląda się to świetnie, dobrze zrobiona luźna adaptacja. Jeśli chodzi o samą wiadomość jaką niesie film (oryginał z 82) to jako taka nie istnieje (porządne SF zazwyczaj stara się jakąś mieć). Historia jest prosta i skupia się na bardziej na pościgu, miłosnym zwrocie akcji i paru poruszających do świadomego oglądania dialogach, wszystko w klimatycznej technologicznej dystopii. Mam na myśli to, iż np taka Ex Machina czy Matrix stara się nieść ze sobą głębsze spojrzenie w różnego rodzaju efekty technologi na przestrzeni czasu. Blade Runner jest za to wizualnym małym arcydziełem i nie cierpi tak bardzo z braku wątku filozoficznego. Małym ukłonem w tą stronę jest tylko postać Roya Battego, przez to jest to też jeden z filmów gdzie mogę bez problemu przywołać parę ulubionych cytatów z prywatnej pamięci podręcznej. Can the maker repair what he makes? TL;DR: Blade Runner (1982) - 8/10 Obejrzałem zatem i 2049. To dalej ten sam film! Różnica dla mnie jest taka, że to teraz bardziej historia czysto przygodowa w świetnie zaprojektowanych kadrach i z wykorzystaniem dzisiejszej techniki filmowej (efekty specjalne) na tyle, że jak i część pierwsza film nigdy się nie zestarzeje. Odebrano za to, i tak skąpe przesłanie filozoficzne* (potocznie - kmina). Wrzucono do worka parę oklepanych tematów, które są tłem dla wydarzeń i generalnie film momentami udaje, że jest głębszy niż w rzeczywistości. Mimo wszystko, są asepkty gdzie zyskuje w zupełnie innych miejscach względem oryginalnego Łowcy Androidów. Przede wszystkim wprowadzające pierwsze 20 minut. Scena na farmie. Wspaniale zbudowane napięcie i wciągająca akcja przekazana tylko przez dialog dwóch postaci aż do momentu kulminacyjnego który spokojnie można przewinąć do początku i dalej uzyskać ten sam efekt w odbiorze. TL;DR Blader Runner 2049 - 7.5/10 teoretycznie to 8, ale brakuje mi głębi którą wprowadzała w ciągu i tak skąpych minut postać Roya. Moje obawy natomiast są takie, że zrobią z tego hollywodzkiego szmatławca z powracającymi sequelami. Czy pisząc GITS macie na myśli Ghost in the Shell? Nie istnieje żaden inny Ghost in the Shell niż dwa oryginalne pełnometrażowe filmy produkcji japońskiej. Nic innego nie jest warte rozmowy dla mnie. Oglądałem film i niezależnie jak bardzo można lubić oglądanie Scarlett Johanson to nie byłem w stanie obejrzeć tego do końca. Mógłbym o tym anime pisać godzinami. Tyle razy widziałem tą sztukę, że mam streszczone do najmożliwiej minimalnej formy pytanie jak opisałbym ten film. Ghost in the Shell 1 oraz 2 to koan. https://en.wikipedia.org/wiki/Kōan A oglądałeś oczywiście GITS: Stand Alone Complex? 2 sezony plus film kończący czystej sztuki. Cytuj Odnośnik do komentarza
Osaka 4 Opublikowano 11 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2018 W dniu 9.05.2018 o 23:47, Masorz napisał: A oglądałeś oczywiście GITS: Stand Alone Complex? 2 sezony plus film kończący czystej sztuki. Chyba zbieram się już ze 4 lata. Zawsze zapominam, że zrobili i TV wersje. Kreska mi się nie podoba. Pełnometrażowa jedynka ma dla mnie idealną kreskę, dwójka była rysowana ewidentnie dla efektu "wow", ale też mi przypada do gustu. W końcu się przełamie i do TV. Słyszałem, że w wersji TV jest więcej "szczelania", a mniej "gadania", dla mnie minus ;d W ogóle a propo GITS, Blade Runnera, Matrixa i chyba pierdyliarda tym podobnych filmów to temat upadającego społeczeństwa w tech dystopii jest oklepany jak wątek rycerza i damy. A wątek świadomości, sztucznej inteligencji i hakerów to nieprzerwanie kopia Neuromancera i Sprawl Trilogy Gibsona od początku lat 80. Co jakiś czas łapię się na tym, że jak chcę coś obejrzeć to praktycznie każdy wybór zawiera się w oglądaniu armagedonu planety lub rozpadu ludzkiej kultury w High Definition. Ciekawe kiedy Hollywood zmieni ton znowu. Cytuj Odnośnik do komentarza
Masorz 13 184 Opublikowano 29 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2018 Będzie animowany serial Blade Runner od twórcy tych krótkich prequeli do BR2049, rozgrywający się w roku 2032: https://screenrant.com/blade-runner-animated-series-adult-swim/ 2 Cytuj Odnośnik do komentarza
Bartolinsky 1 760 Opublikowano 29 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2018 O s(pipi)esyny, news dnia Cytuj Odnośnik do komentarza
Hero of Orion 365 Opublikowano 29 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2018 W dniu 9.05.2018 o 00:14, Osaka napisał: Jeśli chodzi o samą wiadomość jaką niesie film (oryginał z 82) to jako taka nie istnieje (porządne SF zazwyczaj stara się jakąś mieć). Historia jest prosta i skupia się na bardziej na pościgu, miłosnym zwrocie akcji i paru poruszających do świadomego oglądania dialogach, wszystko w klimatycznej technologicznej dystopii. To dalej ten sam film! Różnica dla mnie jest taka, że to teraz bardziej historia czysto przygodowa Odebrano za to, i tak skąpe przesłanie filozoficzne* (potocznie - kmina). chyba inne filmy oglądaliśmy Cytuj Odnośnik do komentarza
mozi 1 977 Opublikowano 29 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2018 Za szkalowanie BR powinien być permaban. Cytuj Odnośnik do komentarza
Mejm 15 267 Opublikowano 29 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2018 Ale ktorego? Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość _Be_ Opublikowano 30 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2018 Obu Cytuj Odnośnik do komentarza
milan 7 022 Opublikowano 30 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2018 Powiem wam coś w tajemnicy BR1 jest ch,ujowy 2 11 Cytuj Odnośnik do komentarza
szejdj 2 804 Opublikowano 30 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2018 Oba. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.