Skocz do zawartości

Schorzenia po trzydziestce


Daffy

Rekomendowane odpowiedzi

Szyja klasyka. Polecam po incydencie dobrego rehabilitanta - 1-2 wizyty i po problemie. A profilaktycznie kilkuminutowe ćwiczenia z YT. Chociaż regularne ich wykonywanie jest trudne pod natłokiem innych zajęć. To raczej ta część ciała, że robi się coś jak już rzeczywiście jest przymus.

 

U mnie zauważam ostatnio "zmęczeniowe migreny" :facepalm: Ostatnia dziś w nocy. W piątek pograłem do 2 w nocy, więc mimo, że spałem potem do prawie 10 organizm się dobrze nie zregenerował. Potem cały dzień w ruchu, w tym kilkugodzinne malowanie łóżeczka dla dziecka (przy moich 190 cm wzrostu kręgosłup do wymiany), po 18 wjechał JEDEN BROWAR i ok 21 się posypało. W jednym punkcie głowy (lewy oczodół) kłucie okropne. Masaż, ibuprom nic nie dały. Usnąłem, ale obudził mnie skurczybyk ok. północy. Zimne okłady - nic... dopiero żona mi zrobiła porządny masarz (to jest chore, że jak ktoś masuje to jest 10 razy skuteczniejsze), namaściła głupi łeb amolem i jakoś poszło. Straszna ta starość.

Odnośnik do komentarza

Ja pierdole jesteście miętusy. Musicie statego robola posłuchać.

 

Na szyję najlepsza wódka. Kark nasmarować maścią Vibrosal B - 3 razy dziennie, na wieczór seta czystej - rano też nie zaszkodzi. Powtarzać przez 3 dni. Jak ręką odjął. :lapka:

 

@Wiolku Podświadomie wyczułeś, że żona chce bara bara i rozbolała cię głowa. Nic strasznego. :cool:

Odnośnik do komentarza
  • 5 tygodni później...
On 5/30/2021 at 11:05 AM, Wiolku said:

Szyja klasyka. Polecam po incydencie dobrego rehabilitanta - 1-2 wizyty i po problemie. A profilaktycznie kilkuminutowe ćwiczenia z YT. Chociaż regularne ich wykonywanie jest trudne pod natłokiem innych zajęć. To raczej ta część ciała, że robi się coś jak już rzeczywiście jest przymus.

 

U mnie zauważam ostatnio "zmęczeniowe migreny" :facepalm: Ostatnia dziś w nocy. W piątek pograłem do 2 w nocy, więc mimo, że spałem potem do prawie 10 organizm się dobrze nie zregenerował. Potem cały dzień w ruchu, w tym kilkugodzinne malowanie łóżeczka dla dziecka (przy moich 190 cm wzrostu kręgosłup do wymiany), po 18 wjechał JEDEN BROWAR i ok 21 się posypało. W jednym punkcie głowy (lewy oczodół) kłucie okropne. Masaż, ibuprom nic nie dały. Usnąłem, ale obudził mnie skurczybyk ok. północy. Zimne okłady - nic... dopiero żona mi zrobiła porządny masarz (to jest chore, że jak ktoś masuje to jest 10 razy skuteczniejsze), namaściła głupi łeb amolem i jakoś poszło. Straszna ta starość.

masz sile grac do 2 w nocy majac zestaw praca dom zona dziecko?

Odnośnik do komentarza

Ja od dawna już średnio licząc, to godzina 21 śpię. No wyjątki są, ale wiadomo co potwierdzają. Natomiast 4.30 jestem na kopytach. Zresztą, wolę poranki, niż wieczory. Cisza, spokój, świat się budzi. Uwielbiam gadki kosów nad ranem. U mnie mniej więcej właśnie ok. 4ej zaczynaj świergolić, pogoda sprzyja, okna pootwierane, więc po przebudzeniu leżę jeszcze jakiś czas, słuchając co mają sobie do powiedzenia i jakoś mnie to dobrze nastraja na resztę dnia. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Ja się ponprostu nie kładę. Obojętnie, która godzina ale po pracy wystarczy, że się położę i zaraz zasypiam. 23-24 kładę się spać i wstaję o 5:30. Ostatnio dwa dni położyłem się o 22, ale to wtedy nie odpalałem konsoli i tak trochę miałem smuteczek :p

Odnośnik do komentarza

Kurde jakieś zapalenie mi się na pośladku zrobiło, z dnia na dzień było coraz gorzej. Udało mi się umówić do rodzinnego, przepisał antybiotyk i dał skierowanie do chirurga. Powiedział jeśli zniknie do czasu wizyty i nic nie zostanie to można odwołać. Dzisiaj rano do kawy w pracy podzwoniłem po przychodniach i udało mi się znaleźć termin na przyszły poniedziałek prywatnie, umówiłem się ale dzwonie dalej może uda się coś wcześniej. No i udało się pani powiedziała jeśli dojadę do nich w ciągu godziny to mnie przyjmą. Dojechałem i skurczybyk mnie pociął na żywca psikając tylko czymś co mocno schładza :/ świeczki w oczach miałem i zaciśnięte pięści. Wyczyścił od środka i za tydzień do kontroli. No ale jednak ulga teraz jest, nic nie boli. 

 

Jeszcze lekarz po 50 z wąsem i papierosami w kieszeni koszuli a w gabinecie nadymione. No nie dziwię się ,że nie było kolejki, rąbany rzeźnik. 

 

 

Odnośnik do komentarza

Mam rąbanego medyka :/ ale też się czeka. W poprzedniej pracy miałem luxmed i było spoczko. Medyk to jest ogólnie patola przynajmniej w Rzeszowie. W luxmedzie każdy miły plus jak miałeś wizytę na 10:45 to lekarz przyjmował cię o 10;45. W medyku to lekarz przyjedzie albo nie, może się spóźni może nie. A i tak będziesz stał w kolejce jak na nfz. Do tego gość jak mnie kolano bolało to go nawet nie badał tylko przepisał przeciwbólowe. Tam to korzystam tylko z wszelkich badań które mam w cenie i dentysty. 

Edytowane przez Ukukuki
Odnośnik do komentarza

Mam z roboty Luxmed i nie moge sie zebrac, żeby sie z tego wypisać. 5zł na czekolade zawsze w kieszeni by było. Ostatnio jedna baba od nas dzwoniła, żeby umówic się do specjalisty bo ma skierowanie i by chciała na luxmed, ale usłyszała, że lekarz ma jedną kolejkę i nfz i lux med i musi czekać miesiąc :) w duzy miescie pewnie to jakoś funkcjonuje, ale u mnie kiepsko.

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...