Skocz do zawartości

Schorzenia po trzydziestce


Daffy

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Rozcięgno podeszwowe, słabiej tam krąży krew i są tendencje do zbierania się osocza a wręcz tworzenia czegoś w rodzaju chrząstek których nie powinno być, a jeżeli nie powinno być a jest to boli. Polecam wałek do ciasta i sobie stoimy na nim i wałkujemy podeszwy stóp. Miałem blisko rok z tym problem pozdrawiam

  • Plusik 1
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Nikt chyba nie zakłada, że będzie miał okazję "pochwalić" się czymś spektakularnym w tym temacie. Tak było i w moim przypadku. Choroby? Dziękuję. Postoje obok. W życiu zero papierosa. Alkohol sporadycznie, od kilku lat i tym się nie truję. Zero innych używek. W miarę możliwości rower, piłka, epizody na siłowni, kilka lat wstecz sporo biegałem. Praca nie związana z siedzącym trybem życia. Normalna budowa ciała. 36 lat. I kurwa... dopadł mnie chyba mój największy strach - udar. Dokładnie to TIA - przemijający atak niedokrwienny. Na szczęście wszystkie objawy szybko ustąpiły, ale równo od zakończenia igrzysk leżę w szpitalu. Badają co było przyczyną.

  • Smutny 8
Opublikowano
46 minut temu, Aleks napisał(a):

W życiu zero papierosa. Alkohol sporadycznie, od kilku lat i tym się nie truję. Zero innych używek. W miarę możliwości rower, piłka, epizody na siłowni, kilka lat wstecz sporo biegałem. Praca nie związana z siedzącym trybem życia. Normalna budowa ciała. 36 lat. I kurwa... dopadł mnie chyba mój największy strach - udar. Dokładnie to TIA - przemijający atak niedokrwienny. Na szczęście wszystkie objawy szybko ustąpiły, ale równo od zakończenia igrzysk leżę w szpitalu. Badają co było przyczyną.

Mam ziomka co kilkanascie lat startował w triathlonach, zadnych uzywek i jest po dwoch udarach, tryb zycia i brak uzywek przed tym nie uchronia, pewnie moga najwyzej zmniejszyc ryzyko. U niego na szczescie szybka diagnoza i szpital, nic po nim nie widac i slychac, na siłownie wrócił już. Jeszcze przy okazji udaru okazało się, że miał wrodzoną wade serca i lekarze byli zdziwieni, ze przy takim trybie życia nie trafił do nich wczesniej:gayos:

Opublikowano

U mnie to samo, w wieku 30 lat dowiedziałem się o wrodzonej wadzie serca. Jakbym dalej cisnął z bieganiem i triathlonem to by mi po prostu aortę rozsadziło.

  • Smutny 2
Opublikowano
1 godzinę temu, Aleks napisał(a):

Badają co było przyczyną.

 

Po co badac, internetowi eksperci wiedzą co było przyczyną pobrane.jpeg.b5a9210933f4159716dca229a488c851.jpeg

 

 

7 minut temu, krupek napisał(a):

U mnie to samo, w wieku 30 lat dowiedziałem się o wrodzonej wadzie serca. Jakbym dalej cisnął z bieganiem i triathlonem to by mi po prostu aortę rozsadziło.

 

Można spytac jak to wyszlo? Jakies objawy typu zmęczenie czy coś? Ja jedynie co rok/dwa robię USG brzucha, bo wyszedł jakis niegrozny naczyniak watroby, ale byle kontrolować czy rośnie.

Opublikowano

Po 30 widzę sporej ilości osób wychodzą wady fabryczne :(  spoko ,że żyjemy w czasach gdzie opieka medyczna jest ok. Przecież część z nas w średniowieczu to by 40 nie dożyła. 

 

Pewnie taką samą perspektywę będą mieć ludzie za kolejne kilkaset lat na temat obecnej medycyny. 

Opublikowano

Wyszło przypadkowo. Odczuwałem dziwne uciski w sercu, poszedłem do kardiologa i okazało się, że to po prostu od stresu, bo miałem taki okres. Przy okazji wyszła ta wada. Ekg, wysiłkowe wychodzi idealnie, wciąż mam wysoką wydolność. No, ale teraz muszę uważać, zabroniony jest dla mnie duży wysiłek fizyczny, nie mogę podnosić ciężarów. Ćpać też nie mogę, ale to akurat żadna strata. Dobrze, że nigdy nie przyszło mi do głowy spróbować czegoś wciągać, bo mógłbym wykitować. 

  • Dzięki 1
Opublikowano

Najgorsze są właśnie takie rzeczy na które na dobrą sprawę nie masz wpływu a jedynie możesz ograniczyć prawdopodobieństwo wystąpienia. 
Biegam czasem z taką grupą ludzi u mnie w mieście i jestem koleś w wieku ok. 55 może 60 lat i jest właśnie po udarze. Szczerze to wcześniej bym się nie domyślił ale jak powiedział to później faktycznie zwróciłem uwagę, że lewą nogę ma jakby usztywnioną jak biegnie. Mówił, że jak już odzyskał sprawność i wrócił do biegania to musiał z domu z gpsem wychodzić bo tracił orientację w terenie i miał problem z rozpoznawaniem ludzi przez dłuższy czas. On też raczej prowadził zdrowy tryb życia i jest wysportowany. Jak ja biegnę na tętnie 150-155 to on ma 120-130:yao:

Ja nie wiem jak te chlejusy, których często widzę dożywają tyle lat

Opublikowano
1 godzinę temu, krupek napisał(a):

Wyszło przypadkowo. Odczuwałem dziwne uciski w sercu, poszedłem do kardiologa i okazało się, że to po prostu od stresu, bo miałem taki okres. Przy okazji wyszła ta wada. Ekg, wysiłkowe wychodzi idealnie, wciąż mam wysoką wydolność. No, ale teraz muszę uważać, zabroniony jest dla mnie duży wysiłek fizyczny, nie mogę podnosić ciężarów. Ćpać też nie mogę, ale to akurat żadna strata. Dobrze, że nigdy nie przyszło mi do głowy spróbować czegoś wciągać, bo mógłbym wykitować. 

 

Ja kiedyś zrobilem sobie badanie kardiologiczne bo mialem wrażenie kłuć w czasie biegania, ale nic nie wyszlo, EKG wporzo, wszelkie saturacje itp. Teraz się będę bal o tetnice xd Co dokladnie spowodowalo wykrycie tej wady, skoro wyniki były ok? :(

 

Opublikowano
4 godziny temu, _Red_ napisał(a):

 

Ja kiedyś zrobilem sobie badanie kardiologiczne bo mialem wrażenie kłuć w czasie biegania, ale nic nie wyszlo, EKG wporzo, wszelkie saturacje itp. Teraz się będę bal o tetnice xd Co dokladnie spowodowalo wykrycie tej wady, skoro wyniki były ok? :(

 

No to musisz zrobić echo, żeby kardiolog dobrze obejrzał serce z każdej strony. Ja nie mam jednego płatka, niedomykanie się  zastawki i poszerzoną aortę. Póki co, biorę lek ochronny, ale jak kiedyś aorta się rozszerzy dużo bardziej to będzie trzeba ją operować.

  • Dzięki 1
  • 3 miesiące temu...
Opublikowano

Miałem  dziś  kolonoskopie ponieważ wykryli utajoną krew, plus ból z boku, dodatkowo ojciec miał raka jelita więc badanie po 40 wskazane.

Wynik jelito czyściutkie jak u młodego byka, za to wyszło że mam dyskopatia ls, na banianiu miałem taki ból że się prawie posrałem. Lekarz w trakcie badania gadał ze ja to powinienem mieć robione w szpitalu a nie na żywca.

Także  kolonoskopia z chorym  kręgosłupem tylko w szpitalu

  • Smutny 2
Opublikowano

W trakcie badania zmieniałem pozycje  najpierw na boku potem na plecach. W pewnym momencie ból był tak mocny ze chciałem spieprzać ze stołu. No coś tam lekarz gadał ze cos uciakalo  i gazy nie schodzily ale niewiele zrozumiałem bo czułem się jak zgwalcony przez konia 

  • Smutny 1
Opublikowano

Ogólnie najlepszy termin o czymś jednak świadczy. Sam się o tym przekonałem jak mi żywcem ropnia usuwali :reggie:

 

Chirurg po 50, z wąsem i petem. Jeszcze mi nie wyczyścił tego dobrze i mi się zrobił nawrót. Poszedłem do innego po paru tygodniach i jak powiedziałem żeby dał chociaż jakieś mocne znieczulenie to mi powiedział ,że takie rzeczy to się w szpitalu usuwa a nie w gabinecie xd Wyszedłem ze skierowaniem i mi to wyczyścili w szpitalu. 

  • Smutny 1
Opublikowano (edytowane)

Gastro miałem za dzieciaka na żywca i do dzisiaj mam traumę. Dwa lata temu miałem powtórkę, do tego kolonoskopia, na szczęście prywatnie więc na pełnym znieczuleniu, inaczej bym się nie zgodził. Rozmowa z gastrologiem: 

 

- ale wie Pan, to będzie kosztowało

- rozumiem 

- możemy zrobić bez znieczulenia, ale będzie Pan odczuwał dyskomfort

- nie nie, ja wolę znieczulenie

- (z grobową miną) to będzie łącznie 1200 zł

- no trudno

 

Tego, że jakby kosztowało 12000 zł to też bym zapłacił już mu nie mówiłem  xd dostałem strzała do motylka i tyle pamiętam, miałem wrażenie, że się obudziłem po 5 minutach a oba badania trwały łącznie 30 minut. Po fakcie tylko jelita bolą, bo powietrza tam napompują, ale na drugi dzień już ok. Najgorszy z tego wszystkiego był ten środek przeczyszczający i całą noc na kiblu. A tak to polecam :leo:

Edytowane przez mcp
  • Plusik 1
Opublikowano
7 minut temu, mcp napisał(a):

Najgorszy z tego wszystkiego był ten środek przeczyszczający

Teraz sa juz chyba jednosaszetkowe? Do mojej pierwszej musialem oje.bac 3x.1.5l tego go.wna.

Opublikowano

O c0rwa tak drogo? :obama: też chce się wybrać bo coś mi ostatnia kiszki marsza grają hehe no i po postach wyżej troche się cykam :wujaszek: bez znieczulenia nawet nie podchodze xD

I o to chodzi w społeczeństwie! Młode pokolenie uczy się na cierpieniu starszych:asax:

  • Haha 1
Opublikowano
25 minut temu, Mejm napisał(a):

Teraz sa juz chyba jednosaszetkowe? Do mojej pierwszej musialem oje.bac 3x.1.5l tego go.wna.

By się zgadzało, bo mieszałem to w dużym dzbanku, słodkie guwno jak te tabletki z wapnem rozpuszczane w wodzie. Po którymś litrze ciężko pawia nie puścić. Do tego jedyne co mogłem jeść to landrynki, na które od tego czasu patrzeć nie mogę. 

Opublikowano
14 godzin temu, Sebas napisał(a):

No miałem kiedyś kolonoskopię i gastroskopię na żywca podczas pobytu w szpitalu. Nigdy więcej, wolę umrzeć.

 

Na raz? Achievement "rożen" odblokowany.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...