Ja mam zazwyczaj budzi na 6 rano, a ostatnio budzę się 5-10 minut przed budzikiem. Kurłaaaa, najgorzej xd

 

Na bezsenność podobno sprawdzają się olejki CBD, może warto sprawdzić.

Olejki, waporyzowany susz, wszystko co ma zawartość <5% CBD w każdej formie powinno pomóc.

1 godzinę temu, Figaro napisał:

Co cię dręczy? Co masz na sumieniu? 

Poza standardowymi przemyśleniami 30 paro latka (życie nie ma sensu, nic nas nie czeka po śmierci, najlepsze lata mam już za sobą, jak ten czas zapieprza itp) to nic.

 

Obczaję te olejki może. Widzę że się cenią gnoje xD kiedyś miałem mały epizod z problemami ze spaniem to mi melatonina pomogła ale teraz nie daje rady :s

Cenią się, ale to są wydajne specyfiki - ładujesz pod język kilka kropelek i jedna buteleczka wystarczy Ci na długi okres regularnego stosowania. Spróbuj najmniejszą objętościowo opcję, jeśli będzie Ci pomagać to ewentualnie wtedy możesz rozważyć zakup większej ilości.

No tak zrobie. Pisałeś żeby miały mniej niz 5%. Mocniejszy nie zadziała lepiej? Xd

Oczywiście pier.dolnął mi się znaczek, zawartość CBD >5% nas interesuje.

Siłownia pomaga. Śpię jak zabity po dobrym kardio 

Byle nie krótko przed snem, bo wtedy efekt może być odwrotny do zamierzonego.

 

U mnie egzamin zdaje czytanie przed snem i aktywność fizyczna.

Aktywność nie pomaga, wczoraj robiłem trening a dzisiaj wstałem o 4 rano. Myślę jeszcze o ograniczeniu gapienia się w ekran na jakiś czas przed zaśnięciem

A jakiś stres, problemy ostatnio doszły? Nowe leki, czy coś?

Niezbyt. Zmieniałem robotę ale to było w lipcu a problemy zaczęły się w grudniu. Leków nie biorę żadnych

18 minut temu, teddy napisał:

Aktywność nie pomaga, wczoraj robiłem trening a dzisiaj wstałem o 4 rano. Myślę jeszcze o ograniczeniu gapienia się w ekran na jakiś czas przed zaśnięciem

 

To może zapytam inaczej: a idziesz spać na siłę czy dlatego, że chce Ci się spać?

2 godziny temu, krupek napisał:

Ja mam zazwyczaj budzi na 6 rano, a ostatnio budzę się 5-10 minut przed budzikiem.

 

mam tak tylko że zazwyczaj godzina przed budzikiem, w sumie fajnie se bezpiecznie dalej pospać xd 

Godzina tak, ale te 10-20 minut to tylko ch.uj człowieka strzela rano xd

45 minut temu, Paolo de Vesir napisał:

 

To może zapytam inaczej: a idziesz spać na siłę czy dlatego, że chce Ci się spać?

W sumie ani to ani to zbytnio. Po prostu staram sie trzymac regularne godziny spania wiec jak zbliza sie 22:00 to szykuje sie do spania. Ani nie jestem wtedy zazwyczaj mocno zmeczony ani jakos specjalnie pobudzony. Ogladam sobie jakiegos YT albo serial na sen przez jakies 30 minut albo cos czytam i zazwyczaj w zasypiam w przeciagu 15 minut od wylaczenia tv. Czytalem wlasnie ze gapienie sie w jasny ekran na troche przed snem moze zyebac poziom melatoniny, nigdy nie mialem z tym problemow bo potrafilem wstac od konsoli czy kompa i spac do rana jak kamien no ale moze z wiekiem robi sie z tym wiekszy problem.

 

Ogolnie tez nie jestem jakos niewyspany i nie do zycia przez to ale mnie to prostu zaczelo wqrwiac bo wole jednak spac te 7 albo idealnie 8 godzin na dobe. Przedzwonie jeszcze chyba do medicoveru na jakas konsultacje i zobaczymy co mi doktury powiedza

Wypadałoby, ale pamiętaj, że te 7 czy 8h godzin to generalnie uśredniona wartość. Najważniejsze są pory snu, bo największa regeneracja zachodzi między 22 a 1 w nocy. Jeśli nie odczuwasz potrzeby spania dłużej to jest tak dlatego, że pewnie tego nie potrzebujesz. 

W dniu 5.02.2020 o 07:02, teddy napisał:

Miewa tu ktos problemy ze spaniem? Ja nigdy ich nie mialem a jakos od 2 miesiecy nie pamietam kiedy mnie budzik obudzil. Normalnie spalem jakies 7-8h i jak zasypialem to dopiero dzwonek mnie podnosil na nogi. Teraz budzie sie jakies 2 godziny przed czasem i za cholere nie moge zasnac ponownie, 100 roznych mysli na sekunde i krecenie z boku na bok. Zazwyczaj nawet jak sie obudzilem wczesniej to zasypialem za chwile a teraz dupa. Z regularnym zasypianiem wieczorem raczej nie mam problemu. Myslalem ze sie to rozchodzi ale jednak juz troche to trwa i jak czlowiek zasypia to juz mysli o tym ze znowu nie dospi do rana xD

 

Miewam, ale w moim przypadku jest to zawsze związane ze stresem. I wtedy chu.ja pomagają rady typu nie patrz przed snem w monitor/nie jedz na noc/zmęcz się na siłowni, bo to jest silniejsze niż największe zmęczenie (ludzie z poważną bezsennością nie śpią/śpią parę godzin po kilka dni, więc na "chłopski rozum" przecież wiadomo, że organizm jest wyczerpany). Zapytaj lekarza np. o hydroksyzynę. Mocniejsze, niż jakieś "ziółka" bez recepty, ale żaden hardkor. No ale co by nie mówić, to nadal "chemia" i raczej nie powinno się z tego robić stałego rozwiązania. 

to są jeszcze w 2020 roku ludzie niestosujący filtrów niebieskiego światła na ekranach w godzinach wieczornych/nocnych?

cumpel ściągasz appke, potem oglądasz i śpisz jak księciunio

Nie ma potrzeby ściągać apki, windows czy większość telefonów ma taką opcję w ustawieniach. 

 

Ja ogólnie ze spaniem nie mam kompletnie problemu. Jednak w szpitalu bo zabiegu dali mi coś na sen i w całym swoim życiu nigdy się tak nie wyspałem jak po tych proszkach. Niezłą tą chemię mają. 

A to z tym snem nie jest tak, ze od każdej elektrycznej rzeczy czlowiek moze zle sypiać bo przez caly dzien moze miec mnostwo czasu spędzić wsrod urządzeń elektromagnetycznych, ktore najpewniej powoduja bezsenność.  Luknijcie https://ktociewyleczy.pl/wiedza/leczenie/zagrozenia-dla-zdrowia/2971-sen-bez-pradu-zredukuj-elektrosmog-w-sypialni

Jeśli chodzi o sen i jego jakość to bardziej bym pilnował tego jak się żyje, czyli odżywianie, stres, używki, no i długość i jakość snu. 

No dokładnie, ja się trzymam podstawowych zasad i śpię jak dziecko. A jak tylko naginam higienę snu to szybko to odczuwam. 

Ale mnie w lewej nerce zaczęło kłuć i chodzę sikać co 20 minut. Mieliście? 
 

Chyba zapalenie pęcherza o ile nie jakieś kamienie. 

Lanie co 20 minut to ewidentnie niepokojący objaw, no chyba, że po pięciu piwach. Pewnie stan zapalny.

 

Ogólnie myślę, że nie będzie dużą ekstrawagancją robić sobie po trzydziestce tak chociaż raz na rok-dwa pełne usg układu moczowego. Może to już ten moment?

 

 

Jeśli mi w miarę szybko nie przejdzie tak. Ale pocieszam się myślą, że raczej mnie trochę przewiało. Na razie w aptece furaginę polecili, więc stosuję.