Skocz do zawartości

Red Dead Redemption 2


Gość Rozi

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
1 minutę temu, Wredny napisał:

Początkowy Tenesee Walker jest w stajni :)
 

W tej w Valentine? Koorwa jadę tam czym prędzej na tym żałosnym koniku z drzewa koniu na biegunach. Chociaż też już go polubiłem :(

Opublikowano
Godzinę temu, McDrive napisał:

Jakiś błąd. Przed pojedynkiem zmień sterowanie w opcjach walki w trzeciej osobie na alternatywne. Wtedy zadziała. Miałem ten problem przy gonieniu Jamiego.

Miałem to samo i od wczoraj już kurfica mnie brała.Dzięki :)

Opublikowano
1 godzinę temu, Słupek napisał:

 

 

ale jedno wyczuwam na każdym kroku - inspirację TLoU od muzyki, survival, po właśnie powolny gameplay. mimo to, że jedno to korytarz a drugie megalodon.

Nie tylko bo i Zelda też jest m.in. ubrania dostosowane do temperatury  

Opublikowano
1 godzinę temu, Słupek napisał:

klepię konia

 

1 godzinę temu, Słupek napisał:

ściągam skórę

 

1 godzinę temu, Słupek napisał:

pakuję truchło

 

Takie rzeczy TYLKO w grze rockstar***

  • Haha 1
Opublikowano
12 minut temu, KOMARZYSKO napisał:

Jak szukacie darmowego konia, to w górach w okolicach naszego obozu z prologu, przy jeziorze Isabell, biega biały arab z za(pipi)istymi statami. Można go złapać i oswoić. Jedyny minus, to to że jest cały biały jak królewna śnieżka ;)

 

Artaxa konia Atreju to Ty szanuj :[

Opublikowano
Godzinę temu, ragus napisał:

Wypad do Valentine z Lennym xdddddddd

 

 

 

A na pieterku do pokoju wbiles za drugim razem? To jest dopiero motywik xdd

 

 

Napad na pociag tak srednio oplacalny wyszedl, 150$ bounty a nue wiem czy z 10$ lupow sie zebralo :pawel: 

Opublikowano

Jaką ta giera ma za(pipi)iaszczą fabułę! Npce opowiadają jakieś historie, dziewczyny na wozie śpiewają piosenki, wszędzie gdzieś jakieś tajemnice, nawet szeryf z Valentine ma coś za uszami. Przywiozłem mu ściganego a ten całkiem zaskoczony bo bajerował z jakąś babką. Wizyta w hoteliku aby ratować dziewczynę z obozu.. niby pierdółka ale samo pójście na górę po nią emocjonujące bo z brakiem pewności co nas czeka. Przeprawa przez rzekę z kaskadami, o mało nie utopiłem swojego Tenesee Walkera. Kilka razy bylem zrzucony już jak przeszarżowałem na bezdrożach.

 

Geniusz tej gry dopełnia muzyka dopasowana do tego co się dzieje na ekranie, oświetlenie oraz liczba detali, interakcje z ludźmi, ze wszystkim. Sterowanie i "przyciskologia" do nauczenia ale poruszanie Arturem ani troszkę mi nie przeszkadza, jest takie jakie powinno być w westernie. To nie parkour ani assassyn że wszedzie salta, skakanie po słupkach i super hiper dynamika. 

 

Nie ma co, czas sobie postawić w domu małą kapliczkę z logiem R* :D

Opublikowano

Idźcie w Saint Denis na spektakl i weźcie w nim czynny udział xD yebłem na plecy po pierwszym przedstawieniu. Drugi też super ale to dzięki „podjudzaniu”, Artur nie przebiera w besztaniu. A ostatni to znów polski smaczek. 

 

Wyłączyłem autozapis bo kumpel chciał poświrować po świecie. Zapomniałem z powrotem go włączyć. 

 

Zamiast zapisać gre to wczytalem sejw. 5h poszło sie kochać :)

Opublikowano

Kurde szkoda że w grze nie mogę kupić wozu i ruszyć na jakieś większe polowanie. Trochę zaczyna mnie to irytować że upoluje takiego bizona i wracając z dalszej podróży nie można jeszcze polowac bo brak miejsc i trzeba zapierdalać kawał drogi by opchnac tylko to .

Opublikowano
13 godzin temu, PiotrekP napisał:

Ktoś potwierdzi, czy stróże prawa reagują na npc, czy jak zwykle mają w rzyci, że ktoś na ich oczach do nas strzela? Bo ktoś pisał, ze zwiał do szeryfa i nic, ale sam nie wiedział czy bug, czy tak jest.(...)

 

Z moich obserwacji reagują w zasadzie tylko na nas. Przykład: jadę sobie spokojnie, nagle z impetem wpada na mnie jakiś gość. Obaj spadamy na glebę, facet wyciąga broń i zaczyna do mnie strzelać. Ładuje we mnie kulki więc odpowiadam ogniem i w tym momencie jestem poszukiwany za napaść. To, że gość wcześniej prażył do mnie jak do kaczki nikogo nie interesowało.

Opublikowano

W tej grze brakuje tylko gwałcenia i skalpowania. Zwłaszcza tego ostatniego. Wyobraźcie sobie indiańskiego handlarza w rezerwacie skupującego skórę z głów. Wiem, że to nie te czasy ale jakiś psychol mógł się zachować.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...