włączyłem sobie dziś soundtrack i ayyyy kusi na drugie przejście

 

 

chyba się zabiorę za to w lipcu  

@Masorz Czy twoje zwoje mózgowe nie są w stanie znieść słów krytyki? Przepalają się od razu bo Twój świat musi być kolorowy, inaczej dysonans poznawczy i blackout do rana? Jak Ci się nie podoba, możesz nie czytać...

 

@Pupcio To co piszę, zawsze ma sens i jest poparte argumentami...

 

@estel Ano właśnie. To najlepszy growy western jaki świat widział. Tylko ten niesmak pozostaje, ale idzie przywyknąć. Nie wierzę, że to przypadek więc to musiało być tak celowo zaprojektowane, na czym ucierpiał balans między tym co grywalne, a realne.

Edytowane 9 czerwca 20195 l przez Berion

Quick travel koniem, jak w jakimś sandboxie od wyrobników z Bethesdy a TFU.

No idzie przywyknąć. Dlatego gram od premiery i mam już 65%, dzisiaj nawet doszedłem do 6 chapteru. Szkoda tylko że wytrzymiuję maks jedną misję dziennie, bo gra tą realnością tak męczy.

Edytowane 9 czerwca 20195 l przez estel

@Dr.Czekolada Faktycznie! Lepiej zap*ć w te i nazad godzinami bo tak jest realistycznie... Zupełnie tak jak noszenie ze sobą kilkunastu broni, kilkunastu KG amunicji, cały barek, worek klejnotów, jabłko i kilka konserw; na ognisku piec indyka w 16 sekund i nosić go w kieszeni przez miesiąc by potem ze smakiem wszamać odnawiając deadeye, health i staminę; zaś doba trwa 12 minut...

Edytowane 11 czerwca 20195 l przez Berion

Jak tak siedze w pracy, później zajmuje sie rodzinką i na koniec dnia zasiadam do konsolki i patrzę na zegar ktory wskazuje 23:48 to wtedy mówie sobie pod nosem 'no w sumie to ta moja doba realnie trwa 12min'. 

 

 

 

 

W takich grach jak RdR, Gta oraz innych sandboxach powinna być opcja znana z niektórych survivali (Ark, Conan) czyli możliwość zmiany długości dnia i nocy. Bo w grach telewizyjnych od R* doba trwa trochę za krótko a implementacja spowolnienia rytmu dobowego nie była by chyba większym problemem..

"(...)zap*ć w te i nazad godzinami(...)

A kto każe zasuwać przez całą mapę na koniu?

Z zaludnionych miejscówkach masz dyliżanse stanowiące swoisty fast travel.

Założenie podobne do drogowskazów z Wieśka z tym że tutaj pobierana jest niewielka opłata.

@Berion Nie chodzi o żaden realizm po prostu jesteś kowbojem a w grze o kowbojach powinno chodzić o czerpanie przyjemności z jazdy koniem takie jest moje zdanie. Jak chcesz teleporty na koniach bo ci tak szkoda czasu znajdź sobie inna grę, masz takich tonę na rynku przyzwyczaiły ludzi do bycia adhd . 

@Magik Deweloper gry, bo tak jest skonstruowana, że bez konia nie ma sensu się przemieszczać (bo postać nie składuje wszystkiego w swoim podręcznym magicznym menu tylko dzieli go z końskim). Po drugie to spore koszta, a pieniędzy w tej grze nie ma prawie wcale. To o czym piszę nie jest zrozumiałe dla casuali, którzy po prostu "przechodzą grę", a osób które celują w 100%. Wtedy to prawie wszystkie te realistyczne rozwiązania obnażają jak zły to pomysł był.

Edytowane 11 czerwca 20195 l przez Berion

Pieniędzy w tej grze nie ma przez pewien czas. Później jak już wpadnie to w sumie jest problem, bo nie ma jej za bardzo jak wydawać. 

2 rzeczy które można tej grze zarzucić to

-niemożność biegania po obozie

-system wanted/policji

 

reszta pure gold, a lamusy doopa cicho

9 godzin temu, lukas_k96 napisał:

Pieniędzy w tej grze nie ma przez pewien czas. Później jak już wpadnie to w sumie jest problem, bo nie ma jej za bardzo jak wydawać. 

 

Pierwszy skarb i 3 sztabki złota można zdobyć gdzieś w trzeciej godzinie gry Można nawet wcześniej jak ktoś poleci od razu z poradników w necie.

13 godzin temu, Berion napisał:

@Magik Deweloper gry, bo tak jest skonstruowana, że bez konia nie ma sensu się przemieszczać (bo postać nie składuje wszystkiego w swoim podręcznym magicznym menu tylko dzieli go z końskim). Po drugie to spore koszta, a pieniędzy w tej grze nie ma prawie wcale. To o czym piszę nie jest zrozumiałe dla casuali, którzy po prostu "przechodzą grę", a osób które celują w 100%. Wtedy to prawie wszystkie te realistyczne rozwiązania obnażają jak zły to pomysł był.

 

Ale wiesz, że jak korzystasz z dyliżansu, to koń wiernie podąża za Tobą?

Więc krótkim loadingu znajdujesz się w zadanym miejscu wraz z koniem (i tym samym całym ekwipunkiem).

 

Czy dyliżans wjedzie mi na szczyt góry albo odstawi na środku jeziora?

Ciebie to do psychologa mógłby odstawić 

No tak komboje mieli przecież zdolność teleportacji #cowboys and aliens

To było pytanie retoryczne, wskazujące na idiotyzm braku "szybkich podróży", dzięki czemu gracz mógłby docierać szybko i bez kosztowo w przynajmniej miejsca zbliżone do miejsc docelowych...

To nie jest gra do odbębnienia tylko do chłonięcia. Te podróże między misjami robiły robotę, zawsze coś się działo po drodze, albo można było pooglądać otoczenie i po napawać się. Nie po to pracownicy siedzieli w pieluchach i byli podłączeni do kroplówki budując otoczenie, żeby gracz sobie przeskakiwał między punktami po mapie.

Wydaje mi się, że nie ma sensu dyskutować. Dla niektórych klimat ponad wszystko, dla innych gameplay jest najważniejszy.

I poddałem się po trzecim epizodzie, odkryciu całej podstawowej mapy, trochę polowania i kilka questów. W sumie wybiło mi 40,6% na sejwie i zmiękłem. Przestrzegam wszystkich przed tym krapiszczem. Grafika piękna, tylko co z tego jak reszta jest powooooooolna, toporna, niegrywalna, niesatysfakcjonująca, z misjami które można nieświadomie ominąć i mnóstwem animacji które początkowo cieszą, a potem frustrują. Zawiodłem się gigantycznie i dla mnie to tytuł w porywach na... 5/10.

Edytowane 13 czerwca 20195 l przez Berion

Zawsze troche żal mi było ludzi, którzy nie mieli w sobie tyle cierpliwości i czasu na to, by się tą grą zachwycić.

Do niej na prawdę trzeba mieć sporo czasu. Tak z 2-3h na jedno posiedzenie minimum, nie jest to pozycja dla ludzi którzy w wolnych 40 minutach coś tam chcą poklikać i pojeździć konikiem.

 

W lipcu będę właśnie miał takie 2-3 tygodnie luzu, to wrócę do mesjasza

ja mam ochotę przejść 4 raz ale się powstrzymuje   kolejne przejście wjedzie dopiero na next genie w 24k i 120fpsach   

pupcio ty chory poje.bie

Fabularnie nie zachwycilo, misje to samo, ale cala reszta i otoczka to  rzadko się zdarza zebym 2 miesiące tylko w jedna gre gral, a tu nawet sekundy znużenia nie było. Moglyby tylko kóva  CI miłośnicy opytalania procy z Rockstar wydać jakies singlowe DLC na mapce z jedynki, no ale po co ehhh.