Bartg 5 470 Opublikowano 9 lipca 2020 Opublikowano 9 lipca 2020 Aż zobaczę wieczorem z ciekawości, też z rok nie odpalałem, a ściągnąłem z game passa, żeby trochę achievów dobić no i leży Cytuj
XM. 10 888 Opublikowano 9 lipca 2020 Opublikowano 9 lipca 2020 Teraz, Bartg napisał: Aż zobaczę wieczorem z ciekawości, też z rok nie odpalałem, a ściągnąłem z game passa, żeby trochę achievów dobić no i leży Ale chyba tylko na PS4 wyyebali Cytuj
Paolo de Vesir 9 127 Opublikowano 9 lipca 2020 Opublikowano 9 lipca 2020 To ta gra byla JESZCZE piekniejsza? Cytuj
XM. 10 888 Opublikowano 10 lipca 2020 Opublikowano 10 lipca 2020 Ale wczoraj pogralem, miło było sobie wrócić. Wcześniej olalem cala mape z jedynki i teraz sobie ja zwiedzam i w głowie tylko jedna myśl- przydałby się remake rdr1 Cytuj
Pupcio 18 432 Opublikowano 10 lipca 2020 Opublikowano 10 lipca 2020 No przydałby się powiedziałbym że przez red dead online nie ma ale to też umarło przez gra online xDD Cytuj
XM. 10 888 Opublikowano 10 lipca 2020 Opublikowano 10 lipca 2020 7 minut temu, Pupcio napisał: No przydałby się powiedziałbym że przez red dead online nie ma ale to też umarło przez gra online xDD Czyli jednak są plusy tego gta online No nic, to czekamy jeszcze 6 lat na sequel Jackiem. Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 10 lipca 2020 Opublikowano 10 lipca 2020 Sequel z Jackiem nie ma żadnego sensu, bo w 1914 roku, to Dziki Zachód był w stanie agonalnym. Cytuj
Gość suteq Opublikowano 10 lipca 2020 Opublikowano 10 lipca 2020 28 minut temu, XM. napisał: Ale wczoraj pogralem, miło było sobie wrócić. Wcześniej olalem cala mape z jedynki i teraz sobie ja zwiedzam i w głowie tylko jedna myśl- przydałby się remake rdr1 Na XOX gra jest w 4K i dalej wygląda świetnie. No ale wiem, że gra jest momentami drewniana. Cytuj
Paolo de Vesir 9 127 Opublikowano 10 lipca 2020 Opublikowano 10 lipca 2020 Wygląda świetnie, ale drewniak mocno. Mnie ta ociężałość w ruchach zwyczajnie odrzuca od gry, a szkoda bo rzekomo to kawał naprawdę świetnego kodu. Cytuj
II KoBik II 2 635 Opublikowano 10 lipca 2020 Opublikowano 10 lipca 2020 Na koksie dalej zjawiskowo. Dla mnie to topka jak nic w tej generacji. Cytuj
mario10 520 Opublikowano 10 lipca 2020 Opublikowano 10 lipca 2020 Mega mnie wkurzało to powolne łażenie w tej grze zwłaszcza w obozie, ale teraz jak już jest ponad 20 godzin na liczniki i początek 3 rozdziału po prostu przywykłem Cytuj
Bartg 5 470 Opublikowano 10 lipca 2020 Opublikowano 10 lipca 2020 Oj tak to człapanie w obozie wkurzało mnie do końca gry, na opóźnienia w sterowaniu pamiętam były patenty przy grzebaniu w ustawieniach, dało się to sprowadzić do akceptowalnego poziomu. Cytuj
mario10 520 Opublikowano 10 lipca 2020 Opublikowano 10 lipca 2020 Wiesz zmieniłem, że nie muszę klikać milion razy żeby biec tylko raz klikam i biegnie, natomiast przy skórowaniu i ograbianiu zwłok przytrzymuję przycisk i ta animacja jest krótsza i tak się przyzwyczaiłem do tego. Cytuj
Paolo de Vesir 9 127 Opublikowano 10 lipca 2020 Opublikowano 10 lipca 2020 Dzięki za info, pogrzebię dzisiaj i sprawdzę co i jak. Cytuj
kotlet_schabowy 2 693 Opublikowano 12 lipca 2020 Opublikowano 12 lipca 2020 Ja mam ok 10 h za sobą i kurde, dużo sprzecznych emocji. Z jednej strony na każdym kroku czuć, że mam do czynienia z tytułem wielkim, w każdym tego słowa znaczeniu. Rockstar pod względem dbałości o detale, rozbudowania światów i zapełnienia ich ciekawymi (a z tym jest najciężej) miejscami i wydarzeniami jest po prostu kilka poziomów wyżej, niż reszta świata, tak było za czasów GTA III, tak jest i teraz. Z drugiej strony jest tu chyba najwięcej męczących i upierdliwych mechanizmów ze wszystkich ich gier. Słynna ślamazarność i powolność ruchów, skrupulatne przeszukiwanie: ma swój klimat, ale to nadal gra video, ja chcę grać a nie CHŁONĄĆ ATMOSFERĘ przez 60 godzin. I nie przekonuje mnie argument o realizmie: jeżeli loot ciała to czynność wydłużona, z osobną animacją, ale już amunicja podnosi się magicznie w momencie przejścia po trupie, to mamy lekką niekonsekwencję. No i coś, czego kiedyś bym się na pewno po gierce R nie spodziewał, mianowicie zniechęcenie do robienia misji głównych. Z jakiego powodu? Ano ciągła obecność NPCów, ergo zamulaste jechanie razem jednym tempem, słuchanie gadek, potem chodzenie razem jednym tempem, czajenie się, oglądanie skryptu, robienie czynności przewidzianej typowo pod daną misję (z samouczkiem), powrót z drugiego końca mapy do obozu. Grzechy typowe dla gierek Ubi, z tą różnicą, że tutaj przynajmniej mamy ciekawe postacie i różne zaskakujące sytuacje/mechaniki (motyw z szukaniem kumpla w saloonie po pijaku xD). Nie zmienia to faktu, że frajdę czuję głównie samemu przemierzając świat i bawiąc się w spontaniczne czynności, napotykając różne postacie i miejscówki po drodze. Syndrom Falloutów, a to nic dobrego. Na tym etapie powiem jeszcze tyle, że jestem non stop pod wrażeniem oprawy, gra jest zwyczajnie piękna. Doczepię się tylko do twarzy, głównie mniej ważnych postaci, ale tego R chyba już nigdy nie ogarnie. Gram na PS4 Slim i czysto technicznie mogę się przyczepić tylko do spadków fpsów (nie czarujmy się, nie są to rzadkie sytuacje). Nawet loadingi (poza początkowym) są zaskakująco szybkie i rzadkie. Mimo wymienionych wad czuję się momentami jak gimbus pierwsze dni po kupnie GTA:SA w 2004. Na każdym kroku dzieje się coś interesującego, nowego, świat żyje, wyłączam grę i jestem ciekaw, co mnie tam dalej czeka. Za przypomnienie tego uczucia, którego jako "stary pryk" już od dłuższego czasu nie miałem, propsy dla RDR2. Ale widząc to wszystko tym bardziej czuję fantomowy ból na myśl o niezrealizowanej na current genach szóstej części GTA. 2 Cytuj
Shankor 1 614 Opublikowano 12 lipca 2020 Opublikowano 12 lipca 2020 Mnie przejście fabuły i praktycznie wszystkich misji pobocznych + niektóre aktywności zajęło 100h. Jak zobaczyłem napisy końcowe byłem ucieszony, że to koniec. Bardzo mnie ta gra zmęczyła, ale warto było. Na 98% już do niej nie wrócę. 1 Cytuj
XM. 10 888 Opublikowano 12 lipca 2020 Opublikowano 12 lipca 2020 Latam po lokacji, gdzie powinien być legendarny aligator i hoi - nie ma znaczka, nie ma napisu że grasuje w tej okolicy. Glitch? W necie widze ze dużo jest wpisów o tym problemie. Cytuj
Pupcio 18 432 Opublikowano 12 lipca 2020 Opublikowano 12 lipca 2020 U mnie na premierę legancko wleciał. A gdzie jesteś w fabule? Bo wydaje mi się że on jest do upolowania właśnie po jednej z misji Cytuj
mario10 520 Opublikowano 13 lipca 2020 Opublikowano 13 lipca 2020 14 godzin temu, kotlet_schabowy napisał: Ja mam ok 10 h za sobą i kurde, dużo sprzecznych emocji. Z jednej strony na każdym kroku czuć, że mam do czynienia z tytułem wielkim, w każdym tego słowa znaczeniu. Rockstar pod względem dbałości o detale, rozbudowania światów i zapełnienia ich ciekawymi (a z tym jest najciężej) miejscami i wydarzeniami jest po prostu kilka poziomów wyżej, niż reszta świata, tak było za czasów GTA III, tak jest i teraz. Z drugiej strony jest tu chyba najwięcej męczących i upierdliwych mechanizmów ze wszystkich ich gier. Słynna ślamazarność i powolność ruchów, skrupulatne przeszukiwanie: ma swój klimat, ale to nadal gra video, ja chcę grać a nie CHŁONĄĆ ATMOSFERĘ przez 60 godzin. I nie przekonuje mnie argument o realizmie: jeżeli loot ciała to czynność wydłużona, z osobną animacją, ale już amunicja podnosi się magicznie w momencie przejścia po trupie, to mamy lekką niekonsekwencję. No i coś, czego kiedyś bym się na pewno po gierce R nie spodziewał, mianowicie zniechęcenie do robienia misji głównych. Z jakiego powodu? Ano ciągła obecność NPCów, ergo zamulaste jechanie razem jednym tempem, słuchanie gadek, potem chodzenie razem jednym tempem, czajenie się, oglądanie skryptu, robienie czynności przewidzianej typowo pod daną misję (z samouczkiem), powrót z drugiego końca mapy do obozu. Grzechy typowe dla gierek Ubi, z tą różnicą, że tutaj przynajmniej mamy ciekawe postacie i różne zaskakujące sytuacje/mechaniki (motyw z szukaniem kumpla w saloonie po pijaku xD). Nie zmienia to faktu, że frajdę czuję głównie samemu przemierzając świat i bawiąc się w spontaniczne czynności, napotykając różne postacie i miejscówki po drodze. Syndrom Falloutów, a to nic dobrego. Na tym etapie powiem jeszcze tyle, że jestem non stop pod wrażeniem oprawy, gra jest zwyczajnie piękna. Doczepię się tylko do twarzy, głównie mniej ważnych postaci, ale tego R chyba już nigdy nie ogarnie. Gram na PS4 Slim i czysto technicznie mogę się przyczepić tylko do spadków fpsów (nie czarujmy się, nie są to rzadkie sytuacje). Nawet loadingi (poza początkowym) są zaskakująco szybkie i rzadkie. Mimo wymienionych wad czuję się momentami jak gimbus pierwsze dni po kupnie GTA:SA w 2004. Na każdym kroku dzieje się coś interesującego, nowego, świat żyje, wyłączam grę i jestem ciekaw, co mnie tam dalej czeka. Za przypomnienie tego uczucia, którego jako "stary pryk" już od dłuższego czasu nie miałem, propsy dla RDR2. Ale widząc to wszystko tym bardziej czuję fantomowy ból na myśl o niezrealizowanej na current genach szóstej części GTA. Mam bardzo podobne odczucia z tą ślamazarnością gry, ale powiem Ci, że po ok 30 godzinach jak bym się do tego przyzwyczaił. Te animacje związane z okradaniem zwłok i skórowaniem zwierząt da się nieco skrócić tylko w tym obozie się wlekę, na szczęście nie jestem tam zbyt często. Jednak faktycznie to powinno być gdzieś do zmiany w opcjach gry choć z drugiej strony znów była pewna niekonsekwencja bo może Ci spadać honor jak okradasz zwłoki publicznie Akurat te akcje z NPC czy jeżdżenie w jednym tempie z ziomkami bardzo mi się podobają bo te historie, które opowiadają robią fajne tło całej gry, ale czy za kolejne 20 godzin nie będą mnie też denerwować nie wiadomo Cytuj
mario10 520 Opublikowano 13 lipca 2020 Opublikowano 13 lipca 2020 Jak to była? Jest zawsze można powtórzyć przygodę Cytuj
kotlet_schabowy 2 693 Opublikowano 19 lipca 2020 Opublikowano 19 lipca 2020 Brak prawdziwej szybkiej podróży w tej grze to jest ku.rwa zbrodnia. Może coś się pozmienia później (jestem w III rozdziale, z 15h grania), ale na ten moment są tu obszary zajmujące jakąś 1/4, no może 1/5 dostępnej mapy, gdzie nie ma ani jednego punktu transportu. Fajnie, że niektórzy lubią podróżować i napawają się widoczkami, ale ja jak jadę trzeci albo czwarty raz w ciągu ostatnich paru godzin po tej samej trasie, albo w misji fabularnej z du.py jestem rzucany na drugi koniec mapy, a potem "wracaj sobie sam", to zaczynam się frustrować. Dodać do tego takie motywy, jak przerywanie misji przy jakimkolwiek bardziej odstającym od scenariusza zachowaniu (np. odejście 20 metrów od NPCa, którego mi siłą przydzielono) czy klasyczny motyw z byciem poszukiwanym przez nagle materializujących się co zakręt, najtwardszych stróżów prawa w tej części USA, bo próbując wejść do sklepu po wąskim chodniku, dotknąłem niechcący dwóch osób (ergo- zakłócanie porządku publicznego) i coraz bardziej mnie ta gierka po prostu wkurza. No i to sterowanie, o panie. Nie gram cały weekend, bo inne rozrywki, ale jakoś bardzo nie tęsknię. Cytuj
Pupcio 18 432 Opublikowano 19 lipca 2020 Opublikowano 19 lipca 2020 W patchu dodali szybką podróż przy ognisku 1 Cytuj
Il Brutto 1 624 Opublikowano 19 lipca 2020 Opublikowano 19 lipca 2020 Z podroza to dopiero jest dramat w pozniejszych rozdzialach gdzie musisz pokonywac jakies skaliste tereny. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.