balon 5 381 Opublikowano 20 kwietnia 2019 Opublikowano 20 kwietnia 2019 Tiaaa albo Super Mario 128. Cytuj
szczudel 146 Opublikowano 20 kwietnia 2019 Opublikowano 20 kwietnia 2019 Jako osobie dla której SMO jest pierwszym kontaktem z Mario 3D, ta gra nic nie urywa. Ot poprawną, pozbawioną klimatu (budowanego choćby Voice Actingiem ) platformówką. Rozmawiałem z kolegą który grywał w poprzednie części i twierdzi, że jak ktoś gra od M64 to już się przyzwyczaił do takiej konwencji i dlatego tak skrajnie pozytywne opinie o tej grze się pojawiają. 2 6 Cytuj
balon 5 381 Opublikowano 20 kwietnia 2019 Opublikowano 20 kwietnia 2019 (edytowane) 10 minut temu, szczudel napisał: Jako osobie dla której SMO jest pierwszym kontaktem z Mario 3D, ta gra nic nie urywa. Ot poprawną, pozbawioną klimatu (budowanego choćby Voice Actingiem ) platformówką. Rozmawiałem z kolegą który grywał w poprzednie części i twierdzi, że jak ktoś gra od M64 to już się przyzwyczaił do takiej konwencji i dlatego tak skrajnie pozytywne opinie o tej grze się pojawiają. Delikatnie przypomnę, że w platformówkach przede wszystkim liczy się movement, responsywność, lvl design, a to w Miaro jest Top topów jeżeli chodzi o platformówki 3D. Nie wspominając już o mega oprawie oraz nowych pomysłach i patentach przez całą grę. Może ludzie po Marianach 3D oczekują action adventure? Rozumiem, że gra może komuś nie podejść ale w swoim gatunku to straszny kozak. Edytowane 20 kwietnia 2019 przez balon 3 Cytuj
zdrowywariat 373 Opublikowano 20 kwietnia 2019 Opublikowano 20 kwietnia 2019 2 minuty temu, balon napisał: Delikatnie przypomnę, że w platformówkach przede wszystkim liczy się movement, responsywność, lvl design, a to w Miaro jest Top topów jeżeli chodzi o platformówki 3D. Nie wspominając już o mega oprawie oraz nowych pomysłach i patentach przez całą grę. Może ludzie po Marianach 3D oczekują action adventure? Rozumiem, że gra może komuś nie podejść ale w swoim gatunku to straszny kozak. Nic dodać nic ująć. Drugiej rewolucji takiej jak SM64 już raczej nie będzie, bo to było przejście w 3D, a do tego N64 wprowadziło analogowe sterowanie na konsolach, więc Mario chodził, biegał, truchtał i zapierdalał. W Galaxy pobawili się grawitacją, a SMO to taki hołd, gdzie widać, że developerzy coś brali :). Cytuj
szczudel 146 Opublikowano 20 kwietnia 2019 Opublikowano 20 kwietnia 2019 2 minuty temu, balon napisał: Delikatnie przypomnę, że w platformówkach przede wszystkim liczy się movement, responsywność, lvl design, a to w Miaro jest Top topów jeżeli chodzi o platformówki 3D. Nie wspominając już o mega oprawie oraz nowych pomysłach i patentach przez całą grę. Nie jestem żadnym autorytetem w sprawach platformówek, ale to co wymieniasz mi właśnie nie podeszło w SMO. Zestawić to mogę tylko z platformowo-podobnymi grami jak Ratchet czy Sly 4 a w te gry grało mi się po prostu przyjemniej. 3 Cytuj
balon 5 381 Opublikowano 20 kwietnia 2019 Opublikowano 20 kwietnia 2019 No z tym że w/w to są własnej bardziej aa gierki. Zobacz jak płynny movement jest SMO jakie comba można robić, jakie akrobacje łącząc poszczególne ruchy. Żeby nie było Ratcheta i Slya też lubię ale pod kątem ilości patentów, movementu czy feelingu platformówki Marian to inna, lepsza liga. Cytuj
zdrowywariat 373 Opublikowano 20 kwietnia 2019 Opublikowano 20 kwietnia 2019 2 minuty temu, szczudel napisał: Nie jestem żadnym autorytetem w sprawach platformówek, ale to co wymieniasz mi właśnie nie podeszło w SMO. Zestawić to mogę tylko z platformowo-podobnymi grami jak Ratchet czy Sly 4 a w te gry grało mi się po prostu przyjemniej. Bo SMO to nie jest taki stu procentowy rasowy platformer. Spróbuj Galaxy. Tam masz mistrzowski level design, a Mario z SMO ma najlepszy movement w historii platformerów. Nikt się tak nie porusza jak Mario, a tym bardziej z SMO, laski mają mokro na sam widok przetykacza rur w akcji. Cytuj
szczudel 146 Opublikowano 20 kwietnia 2019 Opublikowano 20 kwietnia 2019 Nie wiem czy dobrze rozumiem ale ta płynność/movement o której wspominacie to chyba ta bezwładność Mariana, która mnie nieeziemsko irytowała i to był główny powód dla którego zostawiłem grę i mnie do niej już nie ciągnie. Podobnie nie lubiłem LBP ale już np Tearaway mi pasował. Inna sprawa, że dostaje udaru jak mam skakać po jakiś bez sensu zawieszonych platformach. Kolumny, konary, platformy odrzutowe ale nie jakies nie wiadomo co. Był taki księżyc na pustyni za przebiegnięcie po platformach nad jeziorem. To była kwintesencja tego jak bardzo mi nie pasuje pęd i bezwładność Mariana. Nie każda gra musi być dla każdego i SMO jak i 3D Maria po prostu nie trafiaja w mój gust. Cytuj
Dr.Czekolada 4 494 Opublikowano 20 kwietnia 2019 Opublikowano 20 kwietnia 2019 Po prostu nie ogarniasz movementu. To jak z jazdą na łyżwach, laik się wyje.bie multum razy, ale jak się nauczy to frajda jak nie z tej ziemi. A Ratchet to du pa nie platformer. Cytuj
balon 5 381 Opublikowano 20 kwietnia 2019 Opublikowano 20 kwietnia 2019 15 minut temu, szczudel napisał: Nie wiem czy dobrze rozumiem ale ta płynność/movement o której wspominacie to chyba ta bezwładność Mariana, która mnie nieeziemsko irytowała i to był główny powód dla którego zostawiłem grę i mnie do niej już nie ciągnie. Podobnie nie lubiłem LBP ale już np Tearaway mi pasował. Może ty ciągle grałeś na księżycu? Jak bezwładność jak LBP, jak Tearaway? Przecież to jest mega różnica. Cytuj
milan 7 022 Opublikowano 20 kwietnia 2019 Opublikowano 20 kwietnia 2019 Balon no ale przeciez ksiezyc na koncu ;/ Cytuj
raven_raven 12 014 Opublikowano 20 kwietnia 2019 Opublikowano 20 kwietnia 2019 9 godzin temu, ragus napisał: Ehh zrobiliby dwójkę DLC nawet by wystarczyło . 1 Cytuj
balon 5 381 Opublikowano 20 kwietnia 2019 Opublikowano 20 kwietnia 2019 Godzinę temu, milan napisał: Balon no ale przeciez ksiezyc na koncu ;/ No tiaaaa. Kurde ale bezwładność w Mario? No woda i księżyc jedynie. Cytuj
szczudel 146 Opublikowano 20 kwietnia 2019 Opublikowano 20 kwietnia 2019 Bez przesady Mario się rozpędza i nie hamuje w miejscu. Sterowało mi się nim jak pojazdem gąsienicowym na śliskiej nawierzchni, a bardzo tego nie lubię. Można założyć, ze jak ktoś tak lubi już od czasów M64 to się w tym odnajduje, mnie takie sterowanie uprzykrza grę za zwyczaj do tego stopnia, że ją odkładam i tak było w tym przypadku. 1 Cytuj
milan 7 022 Opublikowano 20 kwietnia 2019 Opublikowano 20 kwietnia 2019 Nie ma co drążyć. Gra na milion graczy nie podoba sie pewnie piątce. Tak już jest. Zawsze znajdzie się ktoś kto napisze ze mario mu nie pasuje, albo że gow to gra dobra i nic więcej. 1 Cytuj
estel 806 Opublikowano 28 kwietnia 2019 Opublikowano 28 kwietnia 2019 (edytowane) Mi też sterowanie przeszkadzało na początku. Miałem podobne odczucia co @szczudel. Wydawało mi się, że tak nie można grać po Marian po prostu nie słucha inputu. Potem zobaczyłem co ludzie robią w internetach, popracowałem nad własnym skillem i zamknąłem mordę. Edytowane 28 kwietnia 2019 przez estel 1 1 Cytuj
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Kmiot 13 887 Opublikowano 3 maja 2019 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 3 maja 2019 W sumie początek i wyczucie sterowania może być rzeczywiście odrobinę konfundujące, ale w moim przypadku od razu mi siadło i z dziką przyjemnością popylałem Mariem , robiąc nim kółeczka (gdy tak uroczo się przechyla jak skręcający samolocik) czy wdrapując się na górkę, by potem na połamanie nóg z niej zbiegać. No czarujące, no. A pod koniec to już naturalna ewolucja gracza i instynktowne pokonywanie przepaści metodą: skok z rozbiegniętego przykuca -> czapka w przód -> hyc nurek na czapkę i odbicie -> lądowanie z telemarkiem. W ogóle dzisiaj zakończyłem przygodę i było to wspaniałe ~60 godzin. Długa ta Odyseja, ale ani przez chwilę nudna - pomysłów w tej grze napchano oszałamiająco dużo, a mechanika opętywania przeciwników zdała egzamin (dzięcioły rządzą). Światy urzekają, to wiadomo. Ostatni czelendż dał odrobinę w kość (przeklęte jeże na platformie we mgle!), ale się udało - wszystkie Księżyce zdobyte, złoty żagiel w Odysei dla szpanu zamontowany i chyba pierwszy Mariusz, którego udało mi się dla własnej satysfakcji wycisnąć w 100% (czyli pewnie jeden z łatwiejszych, albo w poprzednich brakowało mi zaparcia). Anegdotka: podczas gry złorzeczyłem często na kapryśną kamerę, która miała dziwną tendencję do wariowania - ot, nagle bez powodu zaczynała się kręcić w kółko Mariana, a chyba nie muszę mówić jak utrudnia to te bardziej wymagające sekwencje skoków. Aż w końcu uznałem, że coś tu nie gra, zacząłem drążyć temat i okazało się... że to gałka w moim joyconie szwankuje xd Mechanicznie nic jej nie dolega, ale podczas kalibracji wychodziły spore przekłamania i od czasu do czasu sama z siebie zaczynała wędrować w prawo. Żadna metoda "naprawy na szybko" nie pomogła, więc w sumie stwierdziłem, że "je'bać biedę" i kupiłem se nowy komplet. Od tamtej chwili gra w Super Mario Odyssey stała się jeszcze przyjemniejsza. Koniec anegdotki. Wspaniały to był Wąsaty Chorąży Platformówek. 10/10 Łiiiiiiiii! 9 3 Cytuj
szczudel 146 Opublikowano 14 maja 2019 Opublikowano 14 maja 2019 (edytowane) W dniu 28.04.2019 o 21:43, estel napisał: Mi też sterowanie przeszkadzało na początku. Miałem podobne odczucia co @szczudel. Wydawało mi się, że tak nie można grać po Marian po prostu nie słucha inputu. Potem zobaczyłem co ludzie robią w internetach, popracowałem nad własnym skillem i zamknąłem mordę. Nintendofilia najczystszej próby, w muzeum miar i wag taki właśnie zmumifikowany user z cytatem leży. A potem na gamerankings 98% XD. Nintendo gry są najlepsze bo są Nintendo, no Przecież te gry się nie mają prawa nie podobać. Edytowane 14 maja 2019 przez szczudel Cytuj
estel 806 Opublikowano 14 maja 2019 Opublikowano 14 maja 2019 Nie mam żadnej nostalgii do Nintendo. Fakt, fajne mieli RPGi na SNESa, ale to tyle. Odyssey to mój pierwszy Marian w 3D, a teraz ogrywam Super Deluxe Mario Bros, które jest moim pierwszym Mario 2D (nie licząc kiedyś tam czegoś na Game Boyu). Także ten, trochę nie trafiłeś. Cytuj
szczudel 146 Opublikowano 14 maja 2019 Opublikowano 14 maja 2019 Najwyraźniej Nintendofilia to stan umysłu a nie przewlekła choroba. Ja Nintendo RPGów na SNESie żadnych dobrych nie kojarzę. Cytuj
estel 806 Opublikowano 14 maja 2019 Opublikowano 14 maja 2019 Ja też nie, ale co Squaresoft robił to Cytuj
Bzduras 12 775 Opublikowano 14 maja 2019 Opublikowano 14 maja 2019 SMO słabe, Ratchet lepszy. Forumek brnie już w stronę beki za daleko, musimy zawrocić bo to się niesmaczne robi Cytuj
funditto 661 Opublikowano 14 maja 2019 Opublikowano 14 maja 2019 Od ostatniego Ratcheta to chyba nawet Kirby był lepszy. Przez 5 godzin czekałem aż mi się spodoba, ale nie było poprawy i wyleciał z dysku, a Odyssey mimo pewnych mankamentów to najlepsza platformówka przynajmniej od czasu Tropical Freeze Cytuj
Ukukuki 7 127 Opublikowano 14 maja 2019 Opublikowano 14 maja 2019 To ja już wolę Ratcheta od Kirbiego. Ostatnia w miarę część to ta z Wii która w tym roku wyszła na 3DSa. Cytuj
balon 5 381 Opublikowano 14 maja 2019 Opublikowano 14 maja 2019 45 minut temu, funditto napisał: Od ostatniego Ratcheta to chyba nawet Kirby był lepszy. Przez 5 godzin czekałem aż mi się spodoba, ale nie było poprawy i wyleciał z dysku, a Odyssey mimo pewnych mankamentów to najlepsza platformówka przynajmniej od czasu Tropical Freeze Trochę OT się zrobil ale o jakim Ratchecie piszesz? O tym ostatnim remake? Przecież to piękne odświeżenie bdb gierki łączącej platformówkę z shoterem (mega bronie). Z całym szacunkiem dla Mario bo jest królem platformówek ale aby zestawiać tego Ratcheta z tym anemiczny I bezpłciowy Kirbim to trzeba być odważnym lub Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.