Skocz do zawartości

Czego Ci brakuje, po wyprowadzeniu się od rodziców?


grzybiarz

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Bo mi brakuje sosu pieczeniowego, żołądków, serc - o takich dań.

Brakuje mi też psa, który zawsze mnie witał, nawet jak późno przychodziłem pijany.

Telewizora CRT, do którego mam podpięte PS2 z kolekcją gierek z PSXa.

No i tego, że jak zamawiałem paczki, to zawsze ktoś był, a jak nawet i nie, to kurier zostawiał paczkę sąsiadom, których znałem od lat.

 

Wiem, topic trochę bzdurny, ale postanowiłem przenieść swoje myśli z kącika smakosza i trochę je rozbudowałem :lapka:

  • Plusik 1
Opublikowano

Niczego mi  nie brakowało po  wyprowadzce na wynajem kiedyś, wszystkim rozłąka wyszła na lepsze, zamiast się kłócić o pier,doly, są miłe rozmowy na odwiedzinach.

  • Plusik 3
Opublikowano

Mi brakuje najbardziej przestrzeni. Na wsi wyjdziesz sobie przed dom albo do ogrodu na ławeczkę, pospacerujesz po łąkach z piwkiem w ręce. W mieście jedyny spacer to do biedronki co najwyżej xD

Opublikowano

No ale prawie nikt poza tobą nie robi  z siebie takiego pośmiewiska, więc po co ten głupi komentarz.

Dodatkowo twoje podejscie do cen przedmiotów oznacza ze pochodzisz z bardzo biednej rodziny, moze nawet jestes sierota. Teraz sobie odbijasz na forumku   o konsolkach, przy czym zabawne ze zamiast wybalonowac jakieś foty samochodów za milion euro, chwalisz się kapciami  za 2 tys. zł.

Opublikowano

O fajny temat :) O mroku :( Mroku, jak nie masz nic do powiedzenia na temat to żegnam.

 

Na temat: niczego. Było to tak dawno temu że zapomniałem jeśli w ogóle coś fajnego było w mieszkaniu ze starymi.

Opublikowano

Obiadków. Ale nie smaku, bo ten sama umiem odtworzyć na luzie. Bardziej tego, że jak się wracało do domu, był już zrobiony. 
Poza tym niczego, do mamy mam 10 minut tramwajem i ta odległość była wystarczająca, żeby całkowicie przestać się kłócić o pierdoły. 

Opublikowano

Mi w sumie to nic albo nie pamiętam, bo już trochę lat minęło. Dodatkowo z racji wieku i chorób rodziców to i tak jestem u nich praktycznie co 2 dzień z pomocą, więc takich rzeczy jak rozmowy z nimi mi nie brakuje.

W sumie to myślałem o obiadkach ale moja żona też mega gotuje, do tego w ciągu 5 ostatnich lat oferta gastronomiczna "na przysłowiowym mieście" poszła tak do przpdu pod względem jakości i różnorodności, że tu bym też nie rozpaczał.

Opublikowano

Tyle osób się kłóciło ze starszymi (tak piszecie), a ja może nie kłóciłem się z nimi, a ze starszą siorą. Jeszcze pamiętam, jak się kłóciliśmy o kompa, bo ten stał w moim pokoju. Przychodziłem z budy, czy od znajomych, a ta siedziała w moim pokoju i klikała na GG.

Raz ją trochę wkur.wiłem, to ta mnie podrapała:

UWAGA 18+

 

doh.jpg

 

A teraz jak się widzimy co jakiś czas na obiedzie, to gadamy aż nadto.

Opublikowano

Niczego mi właściwie nie brakuje, ale martwi mnie coś innego - moi rodzice się starzeją. Już nawet nie z roku na rok, ale z miesiąca na miesiąc widzę, że są ten ułamek procenta słabsi, mniejsi. Cholernie niepokoi mnie myśl o końcu, bo ten wcześniej, czy później nadejdzie. Jestem jedynakiem i za (pipi)a nie wiem jak to wszytko ogarnę. Do dupy ten temat :/

  • Plusik 4

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...