kanabis 22 644 Opublikowano 4 listopada 2016 Opublikowano 4 listopada 2016 Zdecydowanie zmywania. Duzo gotuje zeby miec piekne duze miesnie ale zmywanie to przeklenstwo. To juz wolalbym chyba nawet pograc na pc niz zmywac Cytuj
Masorz 13 216 Opublikowano 4 listopada 2016 Opublikowano 4 listopada 2016 Zmywanie naczyń bardzo lubię i często uprawiam, mimo że zmywarka stoi obok. Cytuj
balon 5 372 Opublikowano 4 listopada 2016 Opublikowano 4 listopada 2016 Ja je bie. Jak można lubić zmywać? Szczególnie jakieś patelnie po smażeniu, uwalone garnki, brytwanki po pieczeniu. Zmywarka to dla mnie cudowne urządzenie jednak najgorszych hc niestety tam nie włożę Cytuj
kanabis 22 644 Opublikowano 4 listopada 2016 Opublikowano 4 listopada 2016 Zmywanie naczyń bardzo lubię i często uprawiam, mimo że zmywarka stoi obok. To propozycja Pawel? Cytuj
milan 7 022 Opublikowano 4 listopada 2016 Opublikowano 4 listopada 2016 zaradny masorz, byłby świetnym materiałem do kawalerów do wzięcia. <Melancholijna muzyczka, widok gór, najazd kamery na Pawła, i monolog w tle z akcentem harnasiowym> 5 Cytuj
_Red_ 12 065 Opublikowano 4 listopada 2016 Opublikowano 4 listopada 2016 Jakim cudem przegapiłem ten temat :o Niczego mi nie brakowało po wyprowadzce na wynajem kiedyś, wszystkim rozłąka wyszła na lepsze, zamiast się kłócić o pier,doly, są miłe rozmowy na odwiedzinach. This. Czuję to samo. Teraz wspólnie spędzone 3-4 dni z rzędu są fajne, a powyżej - może lekko uwierać :> Wychodzi w sumie 15 dni na rok może, więc balans jest zachowany. No plus oczywiście jakieś rozmowy tel co parę dni.Kaczorów Donaldów nie brakuje, bo sporo przewiozłem do swojej chaty i raz po raz do nich wracam. Obiadów nie brakuje, bo w sumie sam też potrafię dobrze ugotować. Najbardziej jednak szkoda kontaktów ze starymi kumplami, których teraz widzę 2-3x do roku, a także czytania starych Neoplusów, które nadal gniją w piwnicy rodziców. Zawsze jak przyjeżdżam, to z radochą czytam recenzje crapów na PSX z 1998 roku. Niczego mi właściwie nie brakuje, ale martwi mnie coś innego - moi rodzice się starzeją. Już nawet nie z roku na rok, ale z miesiąca na miesiąc widzę, że są ten ułamek procenta słabsi, mniejsi. Cholernie niepokoi mnie myśl o końcu, bo ten wcześniej, czy później nadejdzie. Jestem jedynakiem i za (pipi)a nie wiem jak to wszytko ogarnę. Do dupy ten temat Podobna sytuacja u mnie, chociaż jeszcze zdrowi są. Nie wiem jednak jak na odległość będę się nimi opiekował za 10-15 lat. Zdecydowanie zmywania. Duzo gotuje zeby miec piekne duze miesnie ale zmywanie to przeklenstwo. To juz wolalbym chyba nawet pograc na pc niz zmywac Każdą najmniejszą pierdołę ładuję do zmywarki obecnie i po 2 dniach jak już brakuje naczyń, odpalam program i za 2h mogę od nowa wszystkiego używać. GOTY uczucie otworzyć drzwi zmywarki i poczuć czystą parę prosto w pysk Aż chciałoby się palcem wydotykać wszystkie błyszczące talerzyki, by robiły ten fajny dźwięk. Zdecydowanie nie tęsknię za myciem ręcznym w domu rodzinnym. Cytuj
milan 7 022 Opublikowano 4 listopada 2016 Opublikowano 4 listopada 2016 najlepszy powrót do chaty, i szukajac czystego kubka zajrzec do zmywarki, a tam (pipi)a orgia wodna, para bucha po ryju, gejzer. xD Niestety, cihą mam, ale w zabudowie i nie widać że chodzi. Cytuj
grzybiarz 10 314 Opublikowano 4 listopada 2016 Autor Opublikowano 4 listopada 2016 Ok, pewnie to wina słownika T9 Cytuj
milan 7 022 Opublikowano 4 listopada 2016 Opublikowano 4 listopada 2016 Hehe, ciha noc. połknałęm prosze pana. Cytuj
Pupcio 18 649 Opublikowano 4 listopada 2016 Opublikowano 4 listopada 2016 W poznaniu tak piszą grzybiarz :) Cytuj
szejdj 2 804 Opublikowano 4 listopada 2016 Opublikowano 4 listopada 2016 Też lubię zmywać i mam zboczenie na tym punkcie. Wszystko dokładnie umyte, opłukane z każdej strony kilkukrotnie musi być. Nie wszystko się myje przecież w zmywarce. Cytuj
milan 7 022 Opublikowano 4 listopada 2016 Opublikowano 4 listopada 2016 znam ludzi którzy mają w piź.dzie wskazówki, i wszystko wkładają. Cytuj
szejdj 2 804 Opublikowano 4 listopada 2016 Opublikowano 4 listopada 2016 niewiedza jest błogosławieństwem Cytuj
grzybiarz 10 314 Opublikowano 4 listopada 2016 Autor Opublikowano 4 listopada 2016 Ja nie lubię myć sztucćy, ale talerze? Jak można nie lubić myć talerze? Gorąca woda, kilka kropel Pur i można szorować gąbką. Najbardziej mnie wkuriwaja jednak te farfocle, które zostają w zlewie. Z obrzydzeniem wyciągam to za pomocą ręcznika kuchennego. Cytuj
balon 5 372 Opublikowano 5 listopada 2016 Opublikowano 5 listopada 2016 No ale nikt tu nie pisał tylko o talerzach, a ogólnie o zmywaniu, czyli także upaćkane sztućcze, u srane patelnie, miski od sałatek z majonezem itd. No nic fajnego. Farfocle to także część zmywania. Cytuj
kanabis 22 644 Opublikowano 5 listopada 2016 Opublikowano 5 listopada 2016 Zmywanie jest ok ale nie jak sie zmywa patelnie i gary 5 razy dziennie. Moze by jaka ukrainke zatrudnil, jak w telenowelach. By zmywala i drzwi otwierala Cytuj
grzybiarz 10 314 Opublikowano 5 listopada 2016 Autor Opublikowano 5 listopada 2016 300 zł to dla niej najniższa krajowa. Cytuj
Mecenas 60 Opublikowano 5 listopada 2016 Opublikowano 5 listopada 2016 Wpuścisz taką do domu to potem możesz telewizora i pierzyn się nie doliczyć. Cytuj
grzybiarz 10 314 Opublikowano 5 listopada 2016 Autor Opublikowano 5 listopada 2016 Na TTV leci ten program Dama versus Wieśniaczka, edycja ukraińska. I tam właśnie "wieśniaczka" robi za 300 zł na stacji paliw. A "dama" za tyle to ma torebkę. I tu ciekawostka, jest też polska wersja, z laskami z warszawy. W sumie nie wiem skąd takie np. 24 letnie baby mają tyle siana:/ http://ttv.pl/aktualnosci,926,n/damy-i-wiesniaczki-pl-po-polsku,208091.html Cytuj
qvstra 3 213 Opublikowano 5 listopada 2016 Opublikowano 5 listopada 2016 A jak jest u was ze składaniem ubrań z suszarki? Ja tego n i e n a w i d z ę. Jak pomyślę o składaniu tysiąca majtek, skarpetek, t-shirtów, koszul to aż mnie skręca na samą myśl. Cytuj
milan 7 022 Opublikowano 5 listopada 2016 Opublikowano 5 listopada 2016 Ale omijasz etap prasowania tym składaniem? Cytuj
qvstra 3 213 Opublikowano 5 listopada 2016 Opublikowano 5 listopada 2016 Do szafy wrzucam nieuprasowane, prasuje dopiero przed zalozeniem 1 Cytuj
szejdj 2 804 Opublikowano 5 listopada 2016 Opublikowano 5 listopada 2016 A jak jest u was ze składaniem ubrań z suszarki? Ja tego n i e n a w i d z ę. Jak pomyślę o składaniu tysiąca majtek, skarpetek, t-shirtów, koszul to aż mnie skręca na samą myśl. Ja mam suszarkę bębnową, z której wyjmuję już uprasowane ubrania, rozwieszam je tylko na wieszakach od razu po wyjęciu. Cytuj
Mecenas 60 Opublikowano 5 listopada 2016 Opublikowano 5 listopada 2016 No już widzę te uprasowane ubrania, jak żelazkiem nie przyłożysz to dla mnie nie ma efektu. Cytuj
milan 7 022 Opublikowano 5 listopada 2016 Opublikowano 5 listopada 2016 (edytowane) delete Edytowane 5 listopada 2016 przez milan Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.