Skocz do zawartości

Czego Ci brakuje, po wyprowadzeniu się od rodziców?


grzybiarz

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
12 minut temu, Tokar napisał:

Wnioski? Wyprowadzka to fanaberia, same problemy i frajerstwo

Ew. zupełnie odwrotnie. Jedzenie (w sensie, coś co jesz ze smakiem, a nie, żeby jakoś przeżyć), posprzątane itp. no nie każdy miał takie luksusy. 

Opublikowano

Grzybiarz dobrze pisze, z tego tematu wyłania się obraz typowego konsolomaniaka, któremu mama podstawiała pod nos ciepły obiadek i sprzątała całe mieszkanie łącznie z praniem twardej od ejakulatu pościeli :yakubu:

  • Plusik 1
Opublikowano
8 minut temu, mcp napisał:

To jak miałeś te kilkanaście czy dwadzieściaparę lat to mama ci wciąż pokój sprzątała? 

Tak a w czym problem?

Opublikowano
26 minut temu, grzybiarz napisał:

Bluber trolluje. Zresztą on chyba nie mieszka ze starymi od czasów podstawówki.

Wilki mnie wychowały 

Opublikowano

Pochodzę z Mazowieckiej wsi. Taka z tych, której centrum był sklep GS i kościół - położona na równinie tak płaskiej, że podważała kulistość ziemi. Nie mogę powiedzieć, że jej nienawidziłem ale nie wyobrażałem sobie spędzenia tam reszty mojego życia. Teraz mieszkam w jednej z europejskich metropoli, zarabiam całkiem dobre pieniądze i mam piękną żonę. 

 

Jednak brakuje mi tej przestrzeni. Możliwości stanięcia na balkonie, spojrzenia w dal i zastanawiania się co jest za horyzontem. Teraz juz wiem... i brakuje mi tej tajemnicy. 

  • Plusik 1
Opublikowano

Jak tak czytam ten temat, to widzę, że sporo tutaj nierobów. Nawet za czasów mieszkania z rodzicami sprzątałem sam, gotowałem sam, robiłem pranie sam. No, może nie od czasów zasmarkańca, ale mniej więcej od 12 roku życia byłem samodzielny i podcierałem sobie dup.ę bez niczyjej pomocy.

 

A czy czegoś mi brakuje? Niczego. Na pewno cieszy mnie cisza i spokój, fakt, że nikt nie kręci się po mieszkaniu.

  • Plusik 1
Opublikowano

Z tym kurzem to chyba trollują.

A Plugawy w statusach ostatnio wrzucił ciekawy tekst, bodajże Tommo (wybitnego reżysera), odnośnie rodziców, o tym że wszelkie dołujące i depresyjne sytuacje w jego życiu były generowane jak mieszkał blisko rodziny.

 

Ja się trochę "oddalam" i czuję większy luz i spokój. Ale jeszcze niedawno starszy potrafił dzwonić po 10 x na dzień z bzdurnymi pierdołami typu że zimno się zrobiło. Albo z byle jaką pierdołą musiałem gdzieś jechać i ogarniać temat typu "przyjedź telefon nie działa, przyjechałem włączyłem i wyłączyłem - działa". Czuje że starzy się starzeją :/ 

Opublikowano
39 minut temu, ping napisał:

Jak tak czytam ten temat, to widzę, że sporo tutaj nierobów

Paweł ale ty musiałeś w wieku 13 lat pracować już w KFC, nie mierz wszystkich swoją miarą. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...