Skocz do zawartości

Arrival - Nowy Początek


Malibu

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 56
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

jestem wielkim fanem opowiadania na podstawie ktorego powstal ten film. dzisiaj bylem i potwierdzam zachwyty. swietne.

 

Mam takie samo zdanie, najlepsze  SF od czasu Moon i  wspaniała ekranizacja opowiadania, co stanowi w samo sobie wyczyn - nie był to najłatwiejszy materiał. Kanadyjczyk to zresztą obecnie topowy reżyser, musiało się udać.

Odnośnik do komentarza

 

jestem wielkim fanem opowiadania na podstawie ktorego powstal ten film. dzisiaj bylem i potwierdzam zachwyty. swietne.

Mam takie samo zdanie, najlepsze SF od czasu Moon i wspaniała ekranizacja opowiadania, co stanowi w samo sobie wyczyn - nie był to najłatwiejszy materiał. Kanadyjczyk to zresztą obecnie topowy reżyser, musiało się udać.

Kusicie mnie z tym opowiadaniem.

Długie jest? Nie popsuję sobie filmu najpierw zapoznając się z wersją papierową?

Odnośnik do komentarza

Byłem w kinie i jestem w jakiś abstrakcyjny sposób usatysfakcjonowany. Film to taki mindfuck trochę, ale za to bardzo porządnie zrealizowany. Nawet proste efekty dają czadu, zwłaszcza przy dobrym nagłośnieniu. Co więcej, nie popada w pastisz lub groteskę (nawet niezamierzoną) - a co przy ufokach jest bardzo łatwe, a tu podane w bardzo gustowny i nieprzesadny sposób. Nawet jest budowanie napięcia! Do tego trochę typowego moralizowania nt. ludzkości, a w centrum uwagi główna bohaterka, której rola jest najbardziej kluczowa. No i wreszcie temat porusza to, jak bardzo odmienna może być obca rasa. Ogólnie nie dałbym temu dychacza, ale na pewno jest to jeden z must watchy tego roku ;)

Odnośnik do komentarza

Film jest strasznie płytki, powierzchowny, tak jakby prześliznął się po temacie. Kosmici są tylko tłem do banalnej opowieści romantycznej o "ponadczasowych" wartościach których pełno w komediach romantycznych. Mega rozczarowanie. No i oczywiście chińczycy są źli. Naprawdę nieciekawie to wyszło. Szkoda, bo liczyłem na ten film. 6/10.

Ale byles w ogole na seansie!?

Odnośnik do komentarza

 

 

jestem wielkim fanem opowiadania na podstawie ktorego powstal ten film. dzisiaj bylem i potwierdzam zachwyty. swietne.

Mam takie samo zdanie, najlepsze SF od czasu Moon i wspaniała ekranizacja opowiadania, co stanowi w samo sobie wyczyn - nie był to najłatwiejszy materiał. Kanadyjczyk to zresztą obecnie topowy reżyser, musiało się udać.

Kusicie mnie z tym opowiadaniem.

Długie jest? Nie popsuję sobie filmu najpierw zapoznając się z wersją papierową?

 

1. krotkie

2. nie wiem czy popsujesz, ale film jest dosc wierna ekranizacja, wiec "twist" nie zrobi wrazenia

Odnośnik do komentarza

Na moje w momencie jak zna się już aktorów ktorzy odgrywają głowne role, pokazali statki i inne pierdoły, to czytanie książki przestaje już być tak fajne.

Mózg ma do przerobienia mnie rzeczy, wyobraźnia ma pół etatu, zamiast pani doktor , jezeli jest  w ksiazce, widzisz laske supermana.

 

Pewnie się naraże na wysmianie bo tolkienv juz jest nie jazzy, ale fajnie było czytac trylogie jeszcze przed zapowiedziami ze Peter się za nią bierze, to samo  np. Hyperion, czytac zanim to w koncu zekranizują.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...