Cyfra vs Pudło

[SlimShady 3 488]

AW2 ma jednego na płycie, ten drugi miał późniejszą premierę więc go chyba nie zdążyli umieścić, ergo, powinni wydać później, ale i tak lepiej niż zdrapki.

[Ukukuki 7 420]

9 minut temu, Bzduras napisał(a):

Żadne brnięcie, w zasadzie to o ile pamiętam na pierwszym Xboxie chyba w ogóle cyfry nie było? Sklepik w ogóle nie funkcjonował do czasu 360, albo coś mi się pomyliło.

 

Była możliwość kupowania takich minigierek z czapy których było dosłownie kilka + bonusy / mapki dla istniejących gier. Ciężko to nazwać sklepem ale dało się podpiąć kartę kredytową i utworzyć gamertaga już wtedy. 

 

 

[krzysiek923 1 823]

no było dobrze, jak gierki były rozrywką ekskluzywną dla piwniczaków, a masówka zawsze tak się kończy i patrząc na obecną sytuację branży, to pudełka nie są tutaj największym problemem

 

ciekawe ilu z narzekających REGULARNIE kupuje to co się da (i wybiera, kosztem zakupu na konsoli bo platynke trzeba wbić czy na steam, bo posiadanie gierki na steam +100 do ekstazy) na GOG... nie wiem, ale domyślam się. już nie wspomnę o zakupach na premierę.

[Bzduras 12 991]

Kupowanie nowości na GOG to też ryzyko, że skończy się z gierką w której czegoś brakuje względem Steama. Cała lista tutaj: https://docs.google.com/spreadsheets/d/1zjwUN1mtJdCkgtTDRB2IoFp7PP41fraY-oFNY00fEkI/edit?gid=0#gid=0

 

Gdyby paczyki i ficzery wychodziły w tym samym momencie na Stemku i na GOGu to zero zastanowienia z nowościami i pieniążek tylko dla pana Polaka.

[SlimShady 3 488]

Wyobraźcie sobie, że kupujecie książkę, a tam kilka stron wyrwanych, albo idziecie do kina i nie słyszycie dialogów w polskim filmie, a nie, czekaj.

Tylko w tej branży jest możliwe sprzedawanie czegoś, czego fizycznie nie ma, lub nie działa, a twórcy i wydawcy doskonale o tym wiedzą.

Nie ma głupszego i bardziej szkodliwego klienta od graczy, sami sobie chomąto założyli i jeszcze się cieszą. No i tak, nie trzeba wstawać po płytę, do kibla też im niewygodnie chodzić.

[krzysiek923 1 823]

2 minuty temu, SlimShady napisał(a):

albo idziecie do kina

 

Tylko w tej branży jest możliwe sprzedawanie czegoś, czego fizycznie nie ma

no filmu w kinie też fizycznie nie masz a płacisz za obejrzenie

[SlimShady 3 488]

Zamień to na film DVD, Blue ray. Kino to usługa, jak pójście do fryzjera.

[łom 2 104]

Godzinę temu, Square napisał(a):

Dobra, jebać cyfrę. Padło PSN i nawet kupionych gier nie mogę odpalić. Co to kurwa jest.

Te kupione gry masz na dysku i nie da rady w nie zagrać (czy kupione ale nie pobrane)? Jak tak to to jakiś ekskluzywny ficzer PS5 

[Czoperrr 5 381]

Najlepsze są darmowe cyfrówki z Epica albo rozdawane na Amazon Prime Gaming 

[krzysiek923 1 823]

9 minut temu, Bzduras napisał(a):

Gdyby paczyki i ficzery wychodziły w tym samym momencie na Stemku i na GOGu to zero zastanowienia z nowościami i pieniążek tylko dla pana Polaka.

jak komuś tak bardzo zależy na przyszłośći gier jako własności, to dla dobra sprawy przeboleje takie drobne niedogodności wspierając właściwą sprawę a nuż kiedyś dzięki temu GOG się rozrośnie i będzie lepiej 

 

to nie do ciebie personalnie odpowiedź

 

2 minuty temu, SlimShady napisał(a):

Zamień to na film DVD, Blue ray. Kino to usługa, jak pójście do fryzjera.

ale cyfrowe gry są usługą właśnie i to od ich twórców/wydawców zależy, czy chcą żeby to było produktem na własność czy usługą. jakim prawem ja mam mówić komuś w jaki sposób ma sprzedawać coś co sam stworzył? ja mogę kupić (wypożyczyć) albo nie. też wolałbym mieć na własność, ale tak wybrali klienci, demokratycznie

[SlimShady 3 488]

No i fajnie, Hitlera też kiedyś demokratycznie wybrali. Niech się cieszą póki mogą.

[krzysiek923 1 823]

2 minuty temu, SlimShady napisał(a):

Niech się cieszą póki mogą.

ale co to właściwie znaczy? w dalszym ciągu wybierać będzie większość ludzi, czyli demokaratycznie, a jak ludziom przestanie pasować i "przestaną się cieszyć" to w interesie wydawców będzie, żeby zaczęli się cieszyć. póki co większośći ludzi uważa, że jest git jak jest po prostu i nie ma co panikować.

5 minut temu, SlimShady napisał(a):

No i fajnie, Hitlera też kiedyś demokratycznie wybrali. Niech się cieszą póki mogą.

Łukaszenka wybrał według włąsnego uznania i ludzie średnio się cieszą.

[SlimShady 3 488]

No nie do końca, bo jak zostaną postawieni pod ścianą, to pozostanie im się tylko obrazić na gierki, a że są growymi ćpunami vide trofiki i inne tego typu rzeczy, to zrobią smutną minę, ale będą nadal orać sobą pole, nawet jak im przyjdzie za daną usługę zapłacić bezzwrotnie 5 władków, czy więcej, ale czego się nie robi dla wygody.

[krzysiek923 1 823]

no ale już nie generalizujmy pod tezę i nie wrzucajmy wszystkim cyfrowców do worka trofeowych dziwek. bo musiałaby to być większość jak napisałem, a wątpię, że większość kupujących w cyfrze MUSI mieć do szczęścia trofea. niektórzy mają na to wyjebane, inni po prostu lubią je zdobywać, a dopiero trzecią grupą jest ta, o której piszesz. w dodatku od platynowych dzbanów są gównogierki za grosze, więc ten ich system trofeów nie jest już za wiele warty

[Czoperrr 5 381]

2 minutes ago, krzysiek923 said:

no ale już nie generalizujmy pod tezę i nie wrzucajmy wszystkim cyfrowców do worka trofeowych dziwek. bo musiałaby to być większość jak napisałem, a wątpię, że większość kupujących w cyfrze MUSI mieć do szczęścia trofea. niektórzy mają na to wyjebane, inni po prostu lubią je zdobywać, a dopiero trzecią grupą jest ta, o której piszesz. w dodatku od platynowych dzbanów są gównogierki za grosze, więc ten ich system trofeów nie jest już za wiele warty

Dokładnie, odkąd pseudo gracze zaczęli nabijać dziesiątki platyn dziennie w gówno gierkach za 5 zł to mi się odechciało tracić na to czas i rzadko kiedy wbijam już platynę albo calaka. Lubię natomiast mieć ślad po gierce w swoich profilach.

[SlimShady 3 488]

Nie wiążę tego bezpośrednio z tym, tylko w takim sensie, że są uzależnieni od gier. Jest to silniejsze od nich, i nie będzie opcji, żeby powiedzieć "Dobra, to ja się wypisuję". Bez względu na co przyjdzie im się godzić.

[krzysiek923 1 823]

8 minut temu, SlimShady napisał(a):

No nie do końca, bo jak zostaną postawieni pod ścianą, to pozostanie im się tylko obrazić na gierki

to trochę jak z pudełkowcami, bo co jak zostanie już tylko cyfra? można będzie obrazić się na gierki, dla zasady odbierać sobie przyjemność i nie grać, na złość mamie odmrozić sobie uszy. a clue chyba jest granie w gierki, nie ich posiadanie po grobową deskę, to są odrębne sprawy. ty mógłbyś powiedzieć "dobra, to ja się wypisuję z grania" tylko dlatego, że nie możesz ich posiadać? w takim razie bardziej jesteś graczem czy posiadaczem?

 

niektórym nawet to posiadanie w cyfrze nie jest potrzebne, bo chcą pograć tutaj i teraz w chmurze, czy w ramach abonamentu. jak ktoś spędza w grze multi kilkaset godzin, dobrze się bawi, to doskonale wie, że serwery gry nie będą wieczne, ale po co się martwić na zapas, jak teraz można się dobrze bawić?

[suteq 271]

1 godzinę temu, Square napisał(a):

Dobra, jebać cyfrę. Padło PSN i nawet kupionych gier nie mogę odpalić. Co to kurwa jest.

A ja na Steam Deczku odpalam grę w bunkrze bez zasięgu i działa.

[Square 8 902]

44 minuty temu, łom napisał(a):

Te kupione gry masz na dysku i nie da rady w nie zagrać (czy kupione ale nie pobrane)? Jak tak to to jakiś ekskluzywny ficzer PS5 

Na dysku, grane ostatnio wczoraj. Możliwe, że na Prosiaku nie mam włączonego udostępniania/grania offline, jest jakaś taka opcja, no ale żeby to zmienić to muszę się zalogować. Logicznie powinno chyba być odpalone domyślnie.

Mógłbym podłączyć FATa, bo stoi na stole, ale mi się nie chce, a cała sytuacja na tyle mnie wkurwiła, że nie chce mi się grać.

 

Jeszcze jakbym nie odpalał konsoli sto lat to bym zrozumiał, no ale grałem wczoraj, a nawet to dzisiaj, bo przed pierwszą wyłączyłem. Na krótko zanim PSN przestało działać chyba.

[SlimShady 3 488]

4 minuty temu, krzysiek923 napisał(a):

to trochę jak z pudełkowcami, bo co jak zostanie już tylko cyfra? można będzie obrazić się na gierki, dla zasady odbierać sobie przyjemność i nie grać, na złość mamie odmrozić sobie uszy. a clue chyba jest granie w gierki, nie ich posiadanie po grobową deskę, to są odrębne sprawy. ty mógłbyś powiedzieć "dobra, to ja się wypisuję z grania" tylko dlatego, że nie możesz ich posiadać? w takim razie bardziej jesteś graczem czy posiadaczem?

 

niektórym nawet to posiadanie w cyfrze nie jest potrzebne, bo chcą pograć tutaj i teraz w chmurze, czy w ramach abonamentu. jak ktoś spędza w grze multi kilkaset godzin, dobrze się bawi, to doskonale wie, że serwery gry nie będą wieczne, ale po co się martwić na zapas, jak teraz można się dobrze bawić?

Jakby to pierdolnęło nawet dzisiaj, to nic mi to nie robi, bo mam w co grać do końca życia, a że głosuję portfelem i robię wszystko tak, żeby było zgodne z moim sumieniem, to już druga kwestia. Mogę być kinomanem, ale w świecie becelowania za abo netflixa z ich marną propagandą, wcale nie muszę w tym uczestniczyć i nie przyłożę do tego nawet palca, ale jak w przypadku gier, będę miał co oglądać. Może nie będą to nowości, ale patrząc na to jak te nowości w obu przypadkach wyglądają, jakoś mi nie żal.

 

No jak coś jest multi online, to jest multi online, wiadomo, że nie będzie żyło wiecznie chyba, że fani sami postawią serwery. Te petycje z The Crew mogą coś w tym kierunku zrobić, że jeżeli nie zarabiasz już na grze i ją zabiłeś, to przynajmniej nie przeszkadzaj jak ktoś sobie hobbystycznie działa.

[krzysiek923 1 823]

5 minut temu, SlimShady napisał(a):

Jakby to pierdolnęło nawet dzisiaj, to nic mi to nie robi, bo mam w co grać do końca życia, a że głosuję portfelem i robię wszystko tak, żeby było zgodne z moim sumieniem, to już druga kwestia. Mogę być kinomanem, ale w świecie becelowania za abo netflixa z ich marną propagandą, wcale nie muszę w tym uczestniczyć i nie przyłożę do tego nawet palca, ale jak w przypadku gier, będę miał co oglądać. Może nie będą to nowości, ale patrząc na to jak te nowości w obu przypadkach wyglądają, jakoś mi nie żal.

no ale nowości to nie tylko gówniany growy odpowiednik netfliksa, wciąż wychodzą mocne tytuły, których jako gracz po prostu nie chciałbym omijać

[AdiCarrion 130]

31 minut temu, Czoperrr napisał(a):

Dokładnie, odkąd pseudo gracze zaczęli nabijać dziesiątki platyn dziennie w gówno gierkach za 5 zł to mi się odechciało tracić na to czas i rzadko kiedy wbijam już platynę albo calaka.

Czyli nie robiłeś tego dla satysfakcji tylko się ścigać w wirtualnym wydłużaniu penisa?

[łom 2 104]

13 minut temu, Square napisał(a):

Na dysku, grane ostatnio wczoraj. Możliwe, że na Prosiaku nie mam włączonego udostępniania/grania offline, jest jakaś taka opcja, no ale żeby to zmienić to muszę się zalogować. Logicznie powinno chyba być odpalone domyślnie.

Mógłbym podłączyć FATa, bo stoi na stole, ale mi się nie chce, a cała sytuacja na tyle mnie wkurwiła, że nie chce mi się grać.

 

Jeszcze jakbym nie odpalał konsoli sto lat to bym zrozumiał, no ale grałem wczoraj, a nawet to dzisiaj, bo przed pierwszą wyłączyłem. Na krótko zanim PSN przestało działać chyba.

Komedia, jeszcze bym zrozumiał gdyby chodziło o gry w abonamencie ale kupione i pobrane gry zawsze powinny działać dopóki na trzecim sprzęcie ale na tym samym koncie ktoś by chciał odpalić.
Z takich dziwnych akcji to jak przez parę godzin miałem awarię neta i chciałem sobie obejrzeć Ghost in the Shell na Blu rayu to na PS4 Pro wyskoczył mi komunikat że ten film może mieć jakieś funkcję on-line więc bez dostępu do neta nie odpalisz xd oczywiście na PS3 zadziałał bez żadnego problemu.

[SlimShady 3 488]

2 minuty temu, krzysiek923 napisał(a):

no ale nowości to nie tylko gówniany growy odpowiednik netfliksa, wciąż wychodzą mocne tytuły, których jako gracz po prostu nie chciałbym omijać

Dodaj sobie marvela, disneyowskie wysrywy, cokolwiek. Tak, wiem, że są fajne filmy, ale to nie jest woda ani chleb żebym był zmuszony do wyjścia z widłami jak mi tego zabraknie. Też nie chciałbym omijać, ale nie za wszelką cenę.

Masz taką sytuację z jakimiś Kakarot z 2020, ile to kosztowało na premierę, 200 zł, trochę więcej, i nagle wstecznie porobili podwyżki w cyfrze do 300 zł, kiedy wtedy nawet nie było podwyżek od nowości i nie było nowej generacji. Jak ktoś się łudzi, że ten świat będzie wyglądał dla graczyka wspaniale, to szerokiej drogi.

[iluck85 3 042]

Nie ma co, branża się zmienia. Czy na lepsze? Dla mnie nie i jestem z tych "kiedyś było lepiej" 

Osoby urodzone po 2000 nie mają takich rozkmin, bo w tym dorastali i dla nich tak to funkcjonuje. Wina zawsze leży po stronie konsumenta- głosuję portfelem, sprzedawca próbuje i testuje, ale to finalnie kupujący oddaje głos zakupem.