WisnieR 2 738 Opublikowano 6 września 2019 Autor Opublikowano 6 września 2019 Jakie wynająć! Ja nie dam rady? Położę to sam. Oczywiście zrobię też opierzenie jakieś bo nie ma w ogóle. Cytuj
Farmer 3 275 Opublikowano 7 września 2019 Opublikowano 7 września 2019 Ej, to twoja altana, rób co chcesz. Skuli mnie możesz nawet ta butla hajcnąć i wrypać do środka Cytuj
Blaise 3 603 Opublikowano 14 września 2019 Opublikowano 14 września 2019 Jeśli kogoś interesuje, to skuteczna okazała się być gaśnica na osy. Jak mówiłem, na parodystów ze straży pożarnej nie ma co liczyć. Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 14 września 2019 Opublikowano 14 września 2019 Pewnie dlatego, że straż pożarna nie zajmuje się owadami chyba już od 10 lat. Cytuj
Grabek 2 780 Opublikowano 14 września 2019 Opublikowano 14 września 2019 Kek, oczywiscie ze sie zajmuje Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 14 września 2019 Opublikowano 14 września 2019 To zadzwoń i powiedz, że masz ul. Powiedzą, że teraz firmy się tym zajmują. Oni tylko skrajnymi przypadkami zagrażającymi życiu, czyli prawie nigdy. Cytuj
Blaise 3 603 Opublikowano 14 września 2019 Opublikowano 14 września 2019 No, chyba, że zadzwonisz i powiesz, że ul jest przy liceum albo technikum hotelarskim, to przylecą raz-dwa Cytuj
Ukukuki 7 008 Opublikowano 14 września 2019 Opublikowano 14 września 2019 Pewnie ,że się zajmują. Ostatnio miałem kilka kg pszczół siedzących na drzewie. Czyli tak zwany kłąb pszczeli. Było to na wysokości okna w mieszkaniu. Tak swoją drogą nie wiem czy im brakuje sprzętu czy jak ale zbierali je zestawem zmiotka + szufelka jakie w markecie można za 6 zł kupić Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 14 września 2019 Opublikowano 14 września 2019 U rodziców było gniazd os przy altanie i pod dachem. Straż powiedziała, że się tym już nie zajmuje i musiała przyjechać firma. U mnie w bloku, przy attyce na dachu też coś było to jakaś firma usuwała, więc nie wiem, na czym to polega. Cytuj
Farmer 3 275 Opublikowano 14 września 2019 Opublikowano 14 września 2019 Kwestia radzenia sobie z dzikimi rojami jest lekko mówiąc zagmatwana. Kiedyś jednostki musiały odpowiadać na takie zgłoszenia, później był chyba okres, że takimi sytuacjami zajmowały się tylko zewnętrzne firmy. Obecnie strażacy interweniują tylko w sytuacji zagrażającej zdrowiu i życiu. Problem jest taki, że to nie są częste przypadki (licząc w skali jednostki bądź gminy) i nie wszystkie jednostki posiadają odpowiedni sprzęt. Trzeba pamiętać, że podstawową zasadą jest bezpieczeństwo samych strażaków, a następnie reszty. Może to się wydawać brutalne ale trzeba na to patrzeć z szerszej perspektywy: kto pomoże pomagającemu gdy coś się stanie? Poza tym nawet sobie nie wyobrażacie jakie cyrki robią się gdy (odpukać) dojdzie do wypadku podczas akcji. Dlatego zawsze całe umundurowanie, sprzęt itd. muszą być z odpowiednim atestem i aktualnymi badaniami, a zaczyna się akcję od zabezpieczenia miejsca zdarzenia. Sprzęt jest drogi (płaci się za atest głównie) więc jednostki skupiają się na pozyskaniu podstawowego sprzętu używanego na co dzień. Mało która jednostka PSP posiada sprzęt do likwidowania gniazd nie mówiąc już o OSP. Cytuj
janol 433 Opublikowano 15 września 2019 Opublikowano 15 września 2019 Sytuacja z wczoraj: zadzwoniłem na 998 ZAPYTAĆ czy się zajmują osami, bo mi się na dachu zalęgły i jakoś przechodzą do domu. Nie zdążyłem dobrze się rozłączyć z dyspozytorem, a słyszę na wsi syreny i po 60 sekundach pod dom podjeżdża na bombach wóz i 10 strażaków. Po kolejnej minucie przyjeżdża drugi, z panem w stroju bartnika, z kamerą endoskopową itd. Zatem potwierdzam. Zajmują się OWADAMI BŁONKOSZKŁYDŁYMI (tak strażacy nazwali osy w relacji z FB z tej akcji). Najzabawniejsze, że też myślałem że to należy zgłosić do jakiejś firmy i nawet się umówiłem z jednym typem na poniedziałek, ale żona mi powiedziała żebym jeszcze na straży zapytał. Do samego gniazda się nie dostali (potęga natury, osy wbiły się pod dachówką w ocieplenie na kominie, tam wydrążyły tunel i gdzieś zrobiły gniazdo), ale zalali chemią i zatkali wlot. Dziś z kolei w domu znalazłem, pod listwą podłogową przy kominie, miejsce skąd te latające śmieci przedostawały się do domu. Spryskane chemią, zatkane, niech zdychają w środku. Choć pewnie niedobitki znajdą jeszcze jakieś miejsce do wyjścia. Cytuj
grzybiarz 10 296 Opublikowano 15 września 2019 Opublikowano 15 września 2019 Osy to akurat szkodliwe stworzenia, z pszczołami by tak łatwo nie poszło. Cytuj
szejdj 2 804 Opublikowano 16 września 2019 Opublikowano 16 września 2019 11 godzin temu, janol napisał: Sytuacja z wczoraj: zadzwoniłem na 998 ZAPYTAĆ czy się zajmują osami, bo mi się na dachu zalęgły i jakoś przechodzą do domu. Nie zdążyłem dobrze się rozłączyć z dyspozytorem, a słyszę na wsi syreny i po 60 sekundach pod dom podjeżdża na bombach wóz i 10 strażaków. Po kolejnej minucie przyjeżdża drugi, z panem w stroju bartnika, z kamerą endoskopową itd. Zatem potwierdzam. Zajmują się OWADAMI BŁONKOSZKŁYDŁYMI (tak strażacy nazwali osy w relacji z FB z tej akcji). Najzabawniejsze, że też myślałem że to należy zgłosić do jakiejś firmy i nawet się umówiłem z jednym typem na poniedziałek, ale żona mi powiedziała żebym jeszcze na straży zapytał. Do samego gniazda się nie dostali (potęga natury, osy wbiły się pod dachówką w ocieplenie na kominie, tam wydrążyły tunel i gdzieś zrobiły gniazdo), ale zalali chemią i zatkali wlot. Dziś z kolei w domu znalazłem, pod listwą podłogową przy kominie, miejsce skąd te latające śmieci przedostawały się do domu. Spryskane chemią, zatkane, niech zdychają w środku. Choć pewnie niedobitki znajdą jeszcze jakieś miejsce do wyjścia. ale to przyjechało OSP? oni to chętnie zrobią, bo mają z tego piniądz a PSP nie będzie jeździło jeżeli nei ma zagrożenia zdrowia czy życia 1 Cytuj
Zdunek 1 121 Opublikowano 16 września 2019 Opublikowano 16 września 2019 (edytowane) Hej, w większości jednostek OSP faktycznie wykonywane są takie czynności. Zazwyczaj jednostka jest wyposażona w kombinezon pszczelarski i ktoś z chłopaków zajmuje się gniazdem według ustalonych schematów(zazwyczaj wystarczy odcięcie gniazda i umieszczenie w specjalnym worku, gorzej w sytuacji ukrytych gniazd). Przeważnie takie sytuacje nie są komunikowane przez syreny i odbywają się w określonych porach, często jednostki w przypadku pszczół kontaktują się z pszczelarzami i takie owady dostają szanse życia. W innych przypadkach dochodzi do likwidacji insektów. Pozdrawiam Edytowane 16 września 2019 przez Zdunek Cytuj
Blaise 3 603 Opublikowano 11 stycznia 2020 Opublikowano 11 stycznia 2020 Ktoś używał podłogi winylowej w łazience? Jest w stanie polecić czy to producenta, czy też sklep lub hurtownie dysponującą dużym wyborem? Chyba, że znajdą się tutaj przeciwnicy takiego rozwiązania i mi to wyperswadują. Nie ukrywam, że jakoś koncepcja wyłożenia podłogi w łazience taką płytą winylową bardzo mi się podoba, aczkolwiek obecnie kafle są dostępne w tylu rozmiarach, fasonach, że nie będę się upierał przy pierwotnym założeniu. Cytuj
alb84 943 Opublikowano 17 stycznia 2020 Opublikowano 17 stycznia 2020 (edytowane) https://www.leroymerlin.pl/podlogi-drewniane-boazerie/panele-deski-parkiety/panele-podlogowe-winylowe,a2341.html https://kb.pl/porady/panele-winylowe-ceny-opinie-zastosowanie-wiodacy-producenci/ "Panele winylowe mają bardzo szerokie zastosowanie. Już wiemy, że mogą to być panele na ogrzewanie podłogowe, ponieważ świetnie przewodzą ciepło. Jednocześnie ze względu na odporność na wodę sprawdzą się jako podłoga winylowa do kuchni lub łazienki. Zdecydowanie wyższa klasa ścieralności w porównaniu do paneli laminowanych pozwala na zamontowanie ich w bardzo często użytkowanych wnętrzach." Hmmm... może i nie głupi pomysł z położeniem takich paneli na podłogę w łazience. Ja przyklejałem panele winnylowe do ściany w sypialni i jako, że zostało trochę to na próbę wykonczyłem nimi również bok wanny który kwalifikował się do wymiany. Wyszło zaskakująco dobrze i tak już zostało. Tani i praktyczny materiał. Łatwo zmyć zabrudzenia itp. Radził bym ewentualnie nie ufać "stockowemu" klejowi Alternatywnie możesz rozważyć jeszcze winyl w rolce. U mnie w łazience nie mogę położyć "kafli", to stary zastany gumoleon wymieniłem na nowy. Teraz jest w ciul wyboru, różne grubości (grubszy -> lepszy -> wygodniejszy -> droższy za m2) i różne wzory o różnej strukturze. Wiadomo "gumoleon" kojarzy się z tym (pipi)stwem z czasów PRL, ale sam byłem zdziwiony jak i tak prosty produkt zmienił się na przestrzeni lat. Łatwe do położenia, przyciąć/dopasować gdzie trzeba i po robocie - do góry nie poleci XD Edytowane 17 stycznia 2020 przez ajakssx Cytuj
grzybiarz 10 296 Opublikowano 17 stycznia 2020 Opublikowano 17 stycznia 2020 A jak się przyłoży igle do takiego winyla to słychać muzykę?:) 1 1 Cytuj
alb84 943 Opublikowano 21 stycznia 2020 Opublikowano 21 stycznia 2020 Dzięki gzybiarz, aż przypomniała mi się kaseta z lat 90. Suchary o milicjantach. Twój suchar 01:50 Cytuj
grzybiarz 10 296 Opublikowano 21 stycznia 2020 Opublikowano 21 stycznia 2020 Panie Michale, proszę wyjąć tego kija z dupy. 1 Cytuj
Pajda 2 282 Opublikowano 22 stycznia 2020 Opublikowano 22 stycznia 2020 Gumoleum wraca na salony Cytuj
MichAelis 5 618 Opublikowano 22 stycznia 2020 Opublikowano 22 stycznia 2020 23 godziny temu, grzybiarz napisał: Panie Michale, proszę wyjąć tego kija z dupy. Dopiero co wyciągnałem z twojej narzeczonej. Cytuj
grzybiarz 10 296 Opublikowano 22 stycznia 2020 Opublikowano 22 stycznia 2020 Uuuu ale trzasnęło we Wrocławiu. Nie, tym razem to nie tramwaj, a Michaelisowi pękła dupa. Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 22 stycznia 2020 Opublikowano 22 stycznia 2020 No michaelis trochę wieje bluberową cieczką forumową ostatnio. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.